Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Rozwód czy ratowanie małżeństwa? - czy bliski kuzyn może zrezygnowac ze skladania zeznan??

Anonymous - 2010-02-03, 22:56

alibea napisał/a:
Greg..kochanka meza bedzie na poczatku skladac przysiege,


W procesie cywilnym nie ma obowiązku składania przysięgi przy pierwszym słuchaniu strony, świadek może zostać ponownie wezwany do składania zeznań (z tego co się orientuję nawet na tej samej rozprawie) i to wtedy należy poprosić sąd o przyjęcie przysiegi od świadka, sąd robi to na Twoje rządanie.
W przypadku wzewania świadka po raz drugi na kolejną rozprawę sąd obowiązkowo odbiera przyrzeczenie i poucza go o możliwej odpowiedzialności karnej za złożenie fałszywych zeznań.
Na rozprawie sędzia może się ograniczyć (i to chyba nie zawsze) do przypomnienia o obowiązku prawdomówności. W rzeczywistości strony kłamią ile wlezie, ponieważ kłamstwa nie są ścigane karnie. Niestety w takim przypadku wyrok może zostać podjęty w oparciu o fałszywe zeznania.

Anonymous - 2010-02-04, 14:28

Alibeo dobrze robisz z tymi dowodami na kochankę i powołaniem jej na świadka , ważne jest dla Ciebie i dzieci , aby prawda została ujawniona . Zadzwoń do adwokata i powiedz, żeby dał na rozprawę substytuta i żeby się nie migał - przecież Mu płacisz.
Kingo 2 diabeł będzie zacierał ręce , jeśli uda mu się zatrzeć prawdę, czyli jeśli sąd wyda wyrok w oparciu o kłamstwa rodzinki. "Prawda was wyzwoli" więc moim zdaniem obowiązkiem chrześcijanina jest walczyć o prawdę a nie upodabniać się do świata czyli ulegać kłamstwom, pozorom, pieniądzom i całej reszcie.

Anonymous - 2010-02-04, 14:43

Ann3 napisał/a:
Kingo 2 diabeł będzie zacierał ręce , jeśli uda mu się zatrzeć prawdę, czyli jeśli sąd wyda wyrok w oparciu o kłamstwa rodzinki.


Nikt nie namawia zainteresowanej do stwarzania sytuacji, gdy wygra kłamstwo. Przypominam Jej tylko, że wszystko co czyni musi być przemyślane i ówzględniać własną godność.
Wszystko można powiedzieć w celu ukazania prawdy obiektywnej, ale droga którą do niej dojdziemy nie musi nikogo poniżać ,ani ranić.
Alibea juz wystarczająco poniosła wiele ran, aby zadawać sobie nastepne. Chce powołać kochankę męża? Ok. Ale niech przemyśli pytania, które zada i niech to będzie szukanie prawdy, a nie odwet.
Czy rozumiesz różnicę?

Prawda was wyzwoli, ale odwet to już terytorium Złego Ducha. Pomstę zostawmy Panu.
Nie znamy dróg , które prowadzą strony konfliktu do Zbawienia. Nie znamy bożych planów....

Anonymous - 2010-02-04, 14:48

juz po rozprawie, podalam na swiadka kochanke meza, adwokatka meza probowala dwukrotnie sprzeciwic sie temu, jakimis paragrafami rzucala..ale sedzia zezwolila na świadka ..maz wyszedl wkurzony..
Anonymous - 2010-02-04, 14:52

Gratuluję. Pisałam Ci to kiedyś , abyś tak zrobiła. :-D jak się martwiłaś ,że nie masz świadków.
Super...... :lol:

Anonymous - 2010-02-04, 14:56

alibea,
Przytulam Cie serdecznie. Masz za soba trudną batalię.
Zaraz godzina Miłosierdzia. Pomodlę się o siłę i mądrość dla Ciebie.

Anonymous - 2010-02-08, 23:51

moj adwokat sadzi, ze rozowd bedzie z obu win.Swiadkowie moi nie powiedzie;li calej prawdy, nawet troche klamali na korzysc meza.
Anonymous - 2010-02-09, 00:05

alibea,
Nie wiadomo co będzie. Powierz swoja sprawę Panu Jezusowi i Jego Matce Maryi. Bądź dobrej mysli i nie martw sie o nic na co nie masz wpływu. :-|


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group