Anonymous - 2010-01-30, 12:29 Temat postu: chata DUŻYMI LITERAMI ....BO O TYM MOGĘ PISAC TYLKO DUŻYMI ...ZNACIE MNIE JUZ TROCHĘ I WIECIE , ŻE JAK SIĘ CZYMS FASCYNUJĘ TO TO KIPI ZE MNIE .......A TERAZ TAK ZAKIPIAŁO , ŻE NIE MOGĘ USIEDZIEĆ W MIEJSCU , WOGÓLE NIE MOGE CHODZIC STAC SIEDZIEĆ 
CHATA SPORO KSIĄŻEK W ŻYCIU CZYTAŁAM , ALE TO JEST COŚ CZEGO NIE DA SIĘ ZRECENZOWAĆ ..........MOGĘ TAK : ŻYCIE DZIELI SIĘ NA OKRES PRZED I PO PRZECZYTANIU CHATY http://www.dailymotion.pl...-promo_creation Anonymous - 2010-01-30, 12:43 RECENZJA: Chata Autor: William Paul Young Wiara zbudowana na cierpieniu. Najmłodsza córka Mackenziego Allena Phillipsa Missy została porwana podczas rodzinnych wakacji. W opuszczonej chacie, ukrytej na pustkowiach Oregonu, znaleziono ślady wskazujące na to, że została brutalnie zamordowana. Cztery lata później pogrążony w Wielkim Smutku Mack dostaje tajemniczy list, najwyraźniej od Boga, a w nim zaproszenie do tej właśnie chaty na weekend. Wbrew rozsądkowi Mack przybywa do chaty w zimowe popołudnie i wkracza do swojego najmroczniejszego koszmaru. Jednakże to, co tam znajduje, na zawsze odmienia jego życie. Mack spędza w chacie weekend, uczestnicząc w czymś w rodzaju sesji terapeutycznej z Bogiem, nazywającym siebie Tatuśkiem, Jezusem, który pokazuje się pod postacią żydowskiego robotnika, i Sarayu , Azjatką uosabiającą Ducha Świętego. "Chata" to piękna historia o tym , jak Bóg przychodzi do nas w naszych smutkach, do nas uwięzionych we własnych rozczarowaniach, zdradzonych przez własne wyobrażenia. Nigdy nie zostawia nas tam, gdzie nas znajduje, jeśli się przy tym nie upieramy. Będziecie chcieli, żeby wszyscy przeczytali tę książkę! W czasach, gdy religia staje się coraz mniej istotna, "Chata" zmaga się z ponadczasowym pytaniem: "Gdzie jest Bóg w świecie tak pełnym niewysłowionego bólu?". Odpowiedzi, które dostanie Mack, zadziwią Was, i być może odmienią tak jak jego. W otoczce twórczej błyskotliwości "Chata" jest głęboka duchowo, teologicznie oświecająca i ma moc wpływania na życie, odcina się zarówno od komunałów religijnych, jak i tanich chwytów złego pisarstwa, i ujawnia coś ważnego i pięknego na temat tańca życia z boskością. Tę historię czyta się jak modlitwę, jak najlepszy rodzaj modlitwy, pełen męki, zadziwienia, jasności i zaskoczenia. Spostrzeżenia Williama Younga są nie tylko zniewalające, ale również prawdziwe i zgodne z Biblią. "Chata" to uprzejme zaproszenie do podróży do samego serca Boga. źródło: http://www.webook.pl/b-1571,Chata.html dla zainteresowanych druga recenzja: http://www.przystan-literacka.pl/?show=2636 Agnieszka, Zachęciłaś mnie do przeczytania. Już o tej książce słyszałam, ale brak mi było czasu na lekturę. Teraz postaram się go znaleźć.
Anonymous - 2010-01-30, 13:08 Kinga , doskonała recenzja , dzieki , że ją zamieściłaś 
I właź do chaty , jak znajdziesz czas . Tylko trochę tam trzeba pobyć .... Pozdrawiam
Anonymous - 2010-01-30, 13:13 Agnieszka,  Jak tylko przebiję sie przez śniegi pomieszkam nieco. 
Anonymous - 2010-01-30, 16:49 Agnieszko Przyznam Ci sie bez bicia.kupiłam te książke już dawno ,zaczęłam czytac . Chyba przeczytałam z 50/60 ,nie wiem dlaczego ale ta ksiazka okazała sie bardzo trudna i mometami niezrozumiała. Spróbuje do nie wrócic jeszcze raz ,może wtedy nastawienie było nie takie? |
