Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Życie duchowe - Czy Jezus był grzecznym chłopcem?

Anonymous - 2010-01-20, 23:35
Temat postu: Czy Jezus był grzecznym chłopcem?
ks. Piotr Pawlukiewicz - Czy Jezus był grzecznym chłopcem? cz.I

http://www.youtube.com/wa...feature=related

==========================================================

ks. Piotr Pawlukiewicz - Czy Jezus był grzecznym chłopcem? cz.II

http://www.youtube.com/wa...feature=related

==========================================================

ks. Piotr Pawlukiewicz - Czy Jezus był grzecznym chłopcem? cz.III

http://www.youtube.com/wa...feature=related

==========================================================

ks. Piotr Pawlukiewicz - Czy Jezus był grzecznym chłopcem? cz.IV

http://www.youtube.com/wa...feature=related

==========================================================

ks. Piotr Pawlukiewicz - Czy Jezus był grzecznym chłopcem? cz.V

http://www.youtube.com/wa...feature=related

==========================================================

ks. Piotr Pawlukiewicz - Czy Jezus był grzecznym chłopcem? cz.VI

http://www.youtube.com/wa...feature=related

==========================================================

ks. Piotr Pawlukiewicz - Czy Jezus był grzecznym chłopcem? cz.VII

http://www.youtube.com/wa...feature=related

==========================================================

Anonymous - 2010-03-07, 20:17

Posłuszeństwo Bogu i wypełnianie przepisów Prawa w Świętej Rodzinie

Ze szczerego umiłowania Boga w przypadku Świętej Rodziny wypłynęło pragnienie pełnienia i umiłowanie woli Bożej oraz podporządkowanie się tej woli. Takie pełnienie woli Bożej jest jednocześnie rezygnacją z pełnienia woli własnej i tak było właśnie w przypadku Świętej Rodziny, gdyż konsekwencją miłości do Boga jest pełnienie Jego woli i posłuszeństwo względem Boga. Kiedy miłość jest szczera pragnie wypełniać wolę tego, kogo kocha, wypełnienie woli umiłowanej osoby staje się radością i nawet jeżeli wymaga trudów i poświęcenia daje poczucie szczęścia, zwłaszcza wtedy kiedy spełnia się wolę Boga. Wiele takich przykładów możemy odnaleźć zarówno opowieściach Starego Testamentu jak i w historii kościoła. Pisma ks. Jana Berthier są poparte przykładami osób świętych w szczególny sposób wyróżniających się bądź niezwykłymi cnotami, bądź heroicznym zachowaniem się w momencie, gdy ich życie zostało poddane próbie. Święta Rodzina w tym wszystkim może i powinna być dla nas przykładem i wzorem. Jej miłość
i poddanie się woli Bożej jest bardzo pięknym przykładem dla wszystkich ludzi.

reszta tu:
http://www.sciaga.pl/teks...wietej_rodzinie

Anonymous - 2010-03-07, 20:20

VII. Posłuszeństwo Bogu

Znakiem szczerej woli wiary jest posłuszeństwo Bogu. Szatan może udawać nawet pokorę, ale nigdy nie włoży płaszcza posłuszeństwa. Jego pycha właśnie w tym się przejawia. "Non serviam!".
Posłuszeństwo Bogu praktykowane jest w zasadzie dzięki kierownictwu duchowemu. Święta Teresa z Avila i św. Jan od Krzyża podkreślali konieczność posłuszeństwa, jeżeli szczerze chce się dążyć do Boga. Św. Teresa mówiła, że jeśli kierownik duchowy ci nie odpowiada, bo widzisz, że się nie rozwijasz, to go zmień. Ale dopóki jest twoim kierownikiem duchowym, masz być mu posłuszny jak samemu Jezusowi. W "Dzienniczkach" siostry Faustyny Kowalskiej znajdują się słowa Jezusa: "Ja sam będę mówił do ciebie przez kierownika duchowego".
Kierownictwo duchowe nie zawsze jest rozumiane w ten sposób. Obecnie kierownictwem duchowym bywa nazywany counselling czyli doradztwo lub opinia autorytetu duchowego, coś więcej niż counselling. Teresa od Jezusa, Jan od Krzyża, czy siostra Faustyna Kowalska nie kwestionują faktu, że kierownikiem duchowym jest człowiek, ale podkreślają, że bez posłuszeństwa jak samemu Jezusowi rzeczywisty rozwój duchowy osoby kierowanej jest wątpliwy.
Wskutek rozwoju życia wewnętrznego wzrasta otwarcie na Ducha Świętego. Jednak własne rozeznawanie woli Bożej przez odczytywanie tzw. znaków czasu przez świętych zawsze było weryfikowane u kierownika duchowego, stałego spowiednika lub przez przełożonych. W swoich sprawach człowiek szczególnie bywa omylny. Właściwe rozeznanie woli Bożej dla osoby, która tylko Jemu chce służyć, jest bardzo ważne. Tu poważne pomyłki mają zbyt wielką cenę.
Posłuszeństwo jest sprawdzianem gotowości do całkowitego podporządkowania swojej woli - woli Boga.

http://www.zwiastowanie.a...php?numer=10820

Anonymous - 2010-03-07, 20:26

marzec/kwiecień 2006 » SUGESTIE HOMILETYCZNE » 3 Niedziela Wielkiego Postu »

Posłuszeństwo Bogu fundamentem nadziei

“Naród polski dał świadectwo prawdzie, że wolność jest miarą życia, a życie – ceną wolności”.
Taki napis widnieje na kościańskim mauzoleum ku czci pomordowanych podczas ostatniej wojny. Wolność jest miarą życia, a Bóg, który dał nam życie, dał także przykazania, które nam pewnych rzeczy zabraniają, a inne nakazują. Czy nie jest to ograniczenie naszej wolności? Wielu tak właśnie myśli. Inni nie odmawiają wprawdzie Bogu prawa do ustanawiania przykazań, lecz w swym postępowaniu kierują się wyłącznie własną oceną sytuacji i czynią to, co sami uważają za słuszne.

Związek gwarancji z instrukcją obsługi

Niezapomniany Papież uśmiechu Jan Paweł I w jednej z katechez opowiedział następującą przypowieść. Do salonu, gdzie sprzedawano luksusowe samochody, przyszedł bogaty klient i kupił bardzo drogie auto. Razem z gwarancją sprzedawca wręczył mu broszurę z napisem: “Instrukcja obsługi. Gwarantujemy – powiedział – że tym samochodem będzie pan jeździł bez żadnej awarii, ale musi pan dokładnie przestrzegać podanych tu wskazań. Np. benzyna i olej silnikowy muszą być takie, jakie podaje ta instrukcja”. Klient się obruszył. “Benzyna – powiedział – nie lubię jej zapachu. Jako paliwa będę używał czystego spirytusu – stać mnie na to! A zamiast oleju silnikowego śmietany – mogę sobie na to pozwolić! Sprzedawca osłupiał i powiedział: W takim razie – cofam wszelkie gwarancje!”.

Zarówno jednostki jak i wspólnoty ludzkie to z natury skomplikowane mechanizmy, które wymagają dbania o ich dobry stan przez właściwe obchodzenie się z nimi, dostarczanie im poruszającej je energii i zapewnienia warunków do bezawaryjnego działania. Czym dla auta paliwo, olej silnikowy itp., tym dla ludzi nie tylko pokarm i napój, lecz także różne dobra materialne i duchowe, przyrodzone i nadprzyrodzone. Przykazania to jakby dana przez Boga instrukcja, jak zaspokajać potrzeby natury człowieczej, by ona mogła funkcjonować dla chwały swego Stwórcy oraz dla pomyślności osób i wspólnot ludzkich. Przykazania nie gwałcą natury, lecz uczą, jak – szanując jej prawa – ubogacać ją kulturą: pięknem, dobrem, szczęściem i nadzieją, że to wszystko nie skończy się z nieuchronną przecież śmiercią ciała. Za przykazaniami stoi mądrość i dobroć Boga. Kto więc ich nie przestrzega, postępuje niemądrze i niedobrze, obraża Boga, grzeszy i traci nadzieję na te dobra, których osiągnięcie zależy od posłuszeństwa Bożym przykazaniom. Toteż przez Proroka Izajasza mówi do każdego z nas Stwórca natury i Dawca przykazań: “Jam jest Pan, Bóg twój, pouczający cię o tym co pożyteczne, kierujący tobą na drodze, którą kroczysz. O, gdybyś zważał na Me przykazania, stałby się twój pokój jak rzeka, a sprawiedliwość twoja jak morskie fale” (48,17-18).

Nasz życiowy cel i jego cena

W dawnych katechizmach było pytanie: Po co nas Pan Bóg stworzył? I odpowiedź: Pan Bóg nas stworzył, abyśmy Go znali, kochali, wiernie Mu służyli, a przez to do nieba się dostali. Warto o tym pamiętać! Ostatecznym celem naszego życia jest wieczne zbawienie, a przykazania uczą, jak postępować, by ten cel osiągnąć. Zbawienie drogo kosztuje; Boga więcej niż nas. Ceną, którą On zapłacił, było Jego życie i śmierć. Ceną, którą my płacimy, jest wierność Bogu z miłości ku Niemu. Bo On jest Miłością – a każda Miłość oczekuje wzajemności. Nie chodzi o błogie uczucie. Św. Jan Apostoł pisze: miłość względem Boga polega na spełnianiu Jego przykazań (1 J 5,2). Ogłaszając swoje przykazania nasz Ojciec Niebieski uczy nas, jak mamy postępować, by była wypływająca z naszej miłości chwała na wysokości Bogu, a pokój na ziemi. Pokój zaś jest dziełem sprawiedliwości (Iz 32,17), czyli oddawania Bogu i ludziom tego, co się każdemu należy.

Suum cuique – każdemu, co mu się należy (Cyceron)

Zaprawdę godne to i sprawiedliwe, słuszne i zbawienne, abyśmy naszego Ojca w niebie znali, kochali, wiernie mu służyli, a przez to do nieba się dostali. Jednakże zachowując Boże przykazania nie tylko służymy Bogu, świadczymy, że Go kochamy i uzyskujemy prawo do nadziei, że Bóg nagrodzi nas szczęściem wiecznym. Pan Bóg oczekuje, że będziemy kochali nie tylko Jego – lecz także każdego bliźniego jak siebie samego. Zachowując więc przykazania także każdemu człowiekowi oddajemy to, co z woli Bożej słusznie mu się należy. Jesteśmy – sprawiedliwi, a sprawiedliwość jest źródłem pokoju. Nie tylko braku wojny, lecz także braku wzajemnej wrogości, obojętności na los drugiego, samolubstwa i samowoli... Kto chcąc wypełniać Boże przykazania oddaje każdemu, co mu się należy, ten wprowadza w życie jednostek i wspólnot ludzkich boży ład, fundament wszelkiego ładu na tej ziemi. Kto ten ład stara się budować, jest rzetelnym i wiarygodnym świadkiem Chrystusa, Zbawiciela i Odnowiciela ludzkości.

Włoski poeta Dante w swej Boskiej Komedii na drzwiach piekła umieścił sławny napis: Porzućcie wszelką nadzieję wy, którzy tu wchodzicie. Świat bez nadziei – to przedsionek piekła, a tymczasem wielu narzeka, że nadzieja stała się najtrudniejszą cnotą, że czują się – beznadziejnie. Istotnie – trudno o nadzieję tam, gdzie brak wiary i miłości. Tam jednak, gdzie te dwie cnoty boskie trwają – niech trwa i nadzieja! Gdzie przykazań brak dziesięciu, tam musi być tak, jak jest! Ponieważ rozmnożyła się nieprawość, ostygła miłość wielu, skostniała wiara i znikła nadzieja. A zatem – wróćmy do Dekalogu! Dziesięcioro Przykazań Boskich niech znowu będzie Bożym drogowskazem dla wszystkich Bożych dzieci! Starajmy się o to osobiście i módlmy się: Od lekceważenia Przykazań Twoich zachowaj nas, Panie.

autor: ks. Stefan Naskręt

http://www.bkaznodziejska...em_nadziei.html

Anonymous - 2010-03-10, 21:33

POSŁUSZEŃSTWO BOGU

http://www.loretanki.pl/_...etyn-3-2008.pdf

Anonymous - 2010-04-02, 22:32

Mój przepis na posłuszeństwo Bogu

Weź kilka kropel ambicji,
odlej całe lenistwo,
dodaj szczerego zainteresowania,
miłości również całą masę,
odłóż żądzę władzy i pieniędzy,
zamiast niej wsyp sympatię, życzliwość,
optymizm oraz szczerość.
Niechęć, pogardę,
niewierność i oszukaństwa,
lepiej włóż do starego wora,
a na wolność wypuść jeszcze więcej
szczęścia i przyjaźni.

http://www.sciaga.pl/teks...luszenstwo_bogu

Anonymous - 2010-04-23, 16:37

Odkrycie w Izraelu: "Jezus mógł tu się bawić jako dziecko"

http://wiadomosci.gazeta....bawic_jako.html

Anonymous - 2010-04-27, 15:03

Kinga lubię czytać polecane przez ciebie strony dużo mnie uczą i z pewnością nie tylko mnie :-D
z Panem Bogiem

Anonymous - 2010-04-27, 17:48

ewulek,
:mrgreen:

Anonymous - 2010-05-09, 14:25

Wychowanie religijne w rodzinie (religijna rodzina wobec kryzysu wiary dzieci?)

Na warsztatach zgromadziło się 30 osób, kobiet i mężczyzn w różnym wieku, ze zdecydowaną przewagą osób mających już dorosłe dzieci, choć nie brakowało także rodziców dzieci nastoletnich i młodszych. Oprócz rodziców obecni byli także nauczyciele, katecheci i osoby w inny sposób pracujące z młodzieżą.


reszta tu:
http://www.zjazd.eu/warsztaty/601,.html

Anonymous - 2010-12-13, 00:12

Dzieciństwo Jezusa
Anselm Grün OSB

Jest to fragment książki Ewangelie :. Wydawnictwa Znak

http://biblia.wiara.pl/do...ecinstwo-Jezusa


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group