Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Odbudowa związku po kryzysie, zdradzie, separacji, rozwodzie - pomocy

Anonymous - 2010-05-18, 01:27

wiara nadzieja i mi lość a z nich najważniejsza jest miłość - najbardziej ten który nie wie co to znaczy kochać jarek . mireczko ty wiesz co w moim sercu

[ Dodano: 2010-05-18, 01:45 ]
21MAJA 1988ROK GDYNIA DEMPTOWO. PAMIĘTAM CO TOBIE ŚLUBOWAŁEM I TAK NA ZAWSZE ZOSTANIE MIMO MOICH SŁABOŚCI, PAMIĘTAM TO ŚLUBOWANIE NA WIEKÓ WIEKI I NIECH SIĘ TAK STANIE, JAREK TWÓJ MĄŻ SKŁADAŁ CI TO ŚLUBOWANIE.

Anonymous - 2010-05-18, 09:10

Jarek oczywiście że pamiętam 21 maj 1988 r.
Anonymous - 2010-05-18, 13:59

Jarek???a Ciebie gdzie na tak długo wywiało?????nie pisałeś............
Anonymous - 2010-05-18, 21:30

Chwała Panu, bądź dobrej myśli.
Anonymous - 2010-05-19, 09:17

Kilka dni temu napisałam mu o problemach z synem, nie odpisał.
Dziś napisałam co w szkole ale też nic nie odpisał.
Czas mojego wyjazdu się przeciąga.Mam nadzieje że zostanę jeszcze w domu do końca maja.To byłby mały cudzik :mrgreen: :mrgreen:

[ Dodano: 2010-05-21, 11:28 ]
Modlitwa zawierzenia
(do codziennego odmawiania)

Maryjo, Matko Najświętszej Rodziny z Nazaretu, obecna pośród nas w znaku licheńskiego obrazu, pozdrawiamy Cię, Bolesna Królowo Polski. Stajemy przed Tobą z żywą wiarą i ufnością w Twoją dobroć Wychowawczyni i Opiekunki rodzin, aby zawierzyć Ci nas samych i wszystkie sprawy drogie naszym sercom. Bolesna Matko Licheńska, otaczaj nas swoją opieką w chwilach choroby i cierpienia, abyśmy umieli wtedy zawierzyć Bożej Opatrzności i doświadczali pociechy miłującego Boga. Matko Zbawiciela, bądź Gwiazdą nadziei i jedności w naszej codziennej pielgrzymce do domu Ojca w niebie. Amen.

[ Dodano: 2010-05-24, 14:20 ]
Moja obecna sytuacja wygląda tak;
Syn ma z 7przedmiotów zagrożenia.Dziś powiedział ,że ma to wszystko w du... Przynajmniej raz w tygodniu jestem w szkole.Odkładam mój wyjazd jak tylko mogę.Powinnam wyjechać miesiąc temu.
Wiem ,że dzieci potrzebują mnie tutaj w domu.Nie mogę nie jechać bo z tego żyjemy.Próbowałam sił w Polsce ale nie wyszło ,zarabiałam tylko na opłaty.
Napisałam mężowi o problemach ale nie odpisał jak zwykle zresztą.Pytał tylko o maturę córki ,kilka dni przed egzaminem chociaż napisałam mu szczegółowo kiedy ma egzaminy.
Z córka nigdy nie było żadnych problemów.
Jak tylko zaczną się wakacje córka przyjedzie do mnie ,syn natomiast nawet nie chce słyszeć o takim rozwiązaniu.Powiedział,że nie zmuszę go w żaden sposób do tego :-( .

[ Dodano: 2010-05-29, 21:02 ]
Jutro wyjeżdżam.Zostawiam wszystko tak jak jest.Dziękuję Bogu za czas kiedy mogłam być w domu.
Napisałam mężowi, że wyjeżdżam i o zdanych egzaminach córki o zagrożeniach syna ale niestety nie odezwał się. Czy naprawdę już nic go nie interesuje co dotyczy nas?Trudno się z tym pogodzić.

[ Dodano: 2010-06-09, 22:42 ]
Właśnie się dowiedziałam ze mąż wrócił do polski i za dwa tygodnie jedzie z powrotem do Norwegii.Córka spotkała go na ulicy.Oznacza to ze jest u swojej kochanki
Ja jestem w Holandii.Nie pisał nie dzwonił.NIC.
Tak jak byśmy nie istnieli.
Wolałam kiedy był tam bo nie byli wtedy razem.
Czuje się okropnie źle.

Boże odsuń od mojego męża ludzi ,którzy maja na niego negatywny wpływ.Spraw by znów był dobrym ojcem i mężem

[ Dodano: 2010-06-09, 23:58 ]
Napisałam mu,że ze swojego powrotu zrobił tajemnicę.
ZADZWONIŁ
Był nastawiony bojowo ale szybko zmienił ton pewnie dlatego,że nie było z mojej strony pretensji i żalów.
Powiedział,że czasem tęskni za mną :-> ,że myśli o mnie codziennie :-> , że nie bedzie sie domagał spłaty mieszkania ale chce bym nie robiła sobie nadziei :-( bo nie wróci.
Niestety nie był całkiem trzeźwy :-(

Anonymous - 2010-06-10, 07:41

Spełniam prośbę i podbijam Marzenko :-)
Anonymous - 2010-06-10, 16:24

Czasem człowiek nie całkiem trzeźwy mówi bardziej szczerze niż taki, który się w pełni kontroluje i kontroluje też swoje kłamstwo.
Jestem modlitwą z Tobą i Waszymi dziećmi. Skup się na nich, na ich problemach, to na pewno zaprocentuje.

Anonymous - 2010-08-10, 18:38

Za dwa dni wracam do kraju. :-)
Przykro tak jak mąż już nie czeka :-(
Proszę o modlitwę o bezpieczny powrót do domu

Anonymous - 2010-08-11, 07:45

Marzenko, wracaj szczęśliwie :-)
Pozdrawiam :-)

Anonymous - 2010-08-14, 18:49

Wróciłam szczęśliwie.
Dowiedziałam się , że mąż również wrócił z Norwegi.Wrócił do niej... :-( .
Z dziećmi widział się na ulicy przez przypadek.Nie widziałam go już siedem miesięcy.
Nie chcę tak żyć.
Wcześniej dzwonił do mnie trzy razy i zawsze, kiedy był wypity.Bardzo mi go brakuje.Spacery rozmowy do późna....ach życie.

[ Dodano: 2010-08-19, 10:51 ]
Kiedy było daleko chciał się spotkać ale teraz , kiedy jest to możliwe milczy.Proponowałam mu spotkanie ale niestety.
:-|

[ Dodano: 2010-09-03, 10:14 ]
Od 2 tygodni boli mnie głowa.Wczoraj byłam u lekarza i stwierdził ,że mam neuralgię :shock:

Anonymous - 2010-09-27, 18:09

marzena0711 napisał/a:
Od 2 tygodni boli mnie głowa.Wczoraj byłam u lekarza i stwierdził ,że mam neuralgię

pojęcia nie mam co to za choroba :-/
Marzenko, jak się czujesz? jak sobie radzisz?

Pozdrawiam :-)

Anonymous - 2010-09-27, 18:54

kasia1 napisał/a:
pojęcia nie mam co to za choroba


Neuralgia, nerwoból, ostre napady bólu wzdłuż jakiegoś nerwu lub jego rozgałęzienia, powstające na skutek zakażenia, ucisku, zaburzeń w przemianie materii itp. Najczęściej występuje neuralgia nerwu kulszowego (rwa kulszowa), neuralgia nerwu trójdzielnego, nerwów międzyżebrowych (najczęściej po przebyciu półpaśca) i nerwu barkowego.
http://portalwiedzy.onet....lgia,haslo.html

marzena0711,
czy Twoja choroba ma podłoże nerwowe czy inne?
Bo jesli to na skutek nerwicy, to organizm daje Ci znać,że go zaniedbujesz i zbyt mocno angażujesz się w stres. "Zjadanie" samej siebie to oznaka,że nie umiesz radzić sobie z odprężaniem się. Koniecznie znajdź sposób aby wypuszczać parę inaczej schorzenie może się pogłębić. Proszę zadbaj o siebie.
Pamiętam z modlitwą.
Pod Twoją obronę....

Anonymous - 2010-10-02, 21:24

Zastrzyki pomogły :-D ale czeka mnie jeszcze trochę badań.
Nie wiadomo co jest przyczyną mojej choroby.
Jak dobrze poczuć ulgę :-) :-)
Dziękuję kinga2, kasia1, za troskę .

Anonymous - 2010-10-03, 02:18

marzena0711 napisał/a:
Nie wiadomo co jest przyczyną mojej choroby.


Więc powierz chorobę Jezusowi, w Jego ranach jest nasze zdrowie i duchowe i cielesne. Ten lekarz jak postawi diagnozę to zawsze jest trafna, a leczenie skuteczne. :-D

Cieszę się,że lepiej się czujesz. :mrgreen:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group