Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Rozwód czy ratowanie małżeństwa? - Przesadna pruderia przyczyną nieszczęścia?

Anonymous - 2009-12-15, 09:17

Rozmawiałem na te tematy z żoną i............żona nie chce słyszeć o jakimkolwiek współżyciu! I tak w całym naszym małżeństwie niewiele tego było a i żona była od samego początku dosyć oziębła, teraz zaś ten rozdział ma być definitywnie zamknięty.Aby nie wrócić do jakichś dawnych grzechów znów będę musiał hyba zabić w sobie całą seksualność.Żona znów może poczuć się odepchnięta i znów może się zacząć jakiś rozłam.........................
Anonymous - 2009-12-15, 09:23

PawełV napisał/a:
Rozmawiałem na te tematy z żoną i............żona nie chce słyszeć o jakimkolwiek współżyciu! I tak w całym naszym małżeństwie niewiele tego było a i żona była od samego początku dosyć oziębła, teraz zaś ten rozdział ma być definitywnie zamknięty.Aby nie wrócić do jakichś dawnych grzechów znów będę musiał hyba zabić w sobie całą seksualność.Żona znów może poczuć się odepchnięta i znów może się zacząć jakiś rozłam.........................

Widzę trzy równoległe nurty:
1. Podejrzewam, że żona nie chce słyszeć, bo żona chce poczuć.
2. A żyjecie oboje w łasce uświęcającej?!
3. Polecam mediacje dla małżonków u zakonników.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group