Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Odbudowa związku po kryzysie, zdradzie, separacji, rozwodzie - jak to wszystko odbudować-relacje

Anonymous - 2009-12-14, 23:59

marka poznałem kiedyś osobiscie i znam jego historię

[ Added: 2009-12-14, 23:00 ]
i kilku innych i oni śpiewają z serca

[ Added: 2009-12-14, 23:00 ]
i to też jest mój głos

[ Added: 2009-12-14, 23:10 ]
pamiętaj ja noszę długie

Anonymous - 2009-12-15, 00:45

http://www.youtube.com/watch_popup?v=rPSAocmNFqk

POWODZENIA !!

Anonymous - 2009-12-15, 09:21

jarekp39 napisał/a:
wszyscy chcą żebym coś zrobił dla kogoś

Jarku, kim są ci wszyscy? czego oczekują od Ciebie?
Czego Ty Jarku, chcesz dla siebie?
jarekp39 napisał/a:
i ja te ciosy wytrzymuje z coraz więkrzym wysiłkiem

napisz nam, co jest tymi ciosami...
Zgadzam się z Chrisem, piszesz między wierszami...
Jeżeli chcesz (bo może być tak, że nie chcesz), żebyśmy Cię zrozumieli, to zacznij pisać do nas otwartym tekstem...
ODWAGI Jarku :-)

Anonymous - 2009-12-15, 09:58

"Niewidomi"

Stukając białymi laskami w bruk stwarzamy dystans nieodzowny.
Kosztuje każdy krok.
W pustych źrenicach wciąż umiera świat do siebie samego niepodobny:
świat złożony nie z barw,
lecz z łoskotów (kontury, linie szmerów).
Pomyśl, z jakim trudem dojrzewa się do całości,
gdy zawsze tylko część zostaje
i tę część musimy wybierać.
O jakże chętnie każdy z nas wziąłby cały ciężar człowieka,
który bez laski białej obejmuje od razu przestrzeń!
Czy zdołasz nas nauczyć, że są krzywdy inne prócz naszej?
Czy potrafisz przekonać, że w ślepocie może być szczęście?


Jan Paweł II

Anonymous - 2009-12-15, 10:57

P. Jarku , Jarku zdroszczę Tobie komfortowej sytuacji w jakiej sie znajdujesz to że małzonka chce byc z Toba , ja zdradziłem fizycznie i psychicznie żonę która nie chce byc ze mna a ja przebywam na emigracji nie mając pojęcia jak odbudować nasz związek . Na forum mówisz że wszyscy cos od Ciebie chca , zebyś cos zrobił . Droga do pojednania jest droga ku Twojemu Zbawieniu o ile tak naprawde w życie wiecznie wierzymy . Masz piekne cztery córki i zonę ja mam tylko dwóch chłopaków . .......pozdr krzysztof
Anonymous - 2009-12-15, 11:20

Jarek , wszyscy czegoś chca od Ciebie ?
A czego Ty chcesz ?
Zeby odpowiedziec na to pytanie musisz wytrzeżwieć , idziesz w kierunku dna , takiego totalnego . A szansę na wyjście z matrixa masz naprawdę ogromną , nie skorzystac z niej i dalej topić się to glupota . Jeżeli tylko zechcesz to dasz radę . Jestem o tym przekonana . Ale tego jedengo warunku nie da się ominąć . CHCESZ ZACZĄĆ ŻYĆ CZY NIE CHCESZ ??

Anonymous - 2009-12-15, 15:20

jarekp39

Cokolwiek uczyniła Twoja żona - to już teraz mniej ważne.
To że odważyła się do Ciebie zadzwonić i upomnieć się o Was - to jest ważne.

Chłopie, w świadomości kobiety jest to dużo większym przekroczeniem samej siebie niż wszystkie rozwody i rozprawy razem wzięte ! A jednak zrobiła to.
My - faceci - nigdy ich nie pojmiemy, kobiet. Potrafią dzielic włos na czworo, kochać do szaleństwa i nienawidzieć na popiół. Takie są. Zresztą wiesz o tym. Tyle, że ... to jest w nich piękne.

Życie to nie piosenki. Życie to powrót do tych, co czekają. A na Ciebie czekają.

Nie masz poczucia, że tkwisz nie tam gdzie trzeba?

Anonymous - 2009-12-15, 17:52

Jarek..........mam wrażenie że to pijacki bełkot.
Chyba jednak jeszcze musi Ci sie tyłek poniżej pięt opuscić byś coś zrozumiał.

Anonymous - 2009-12-15, 19:55

krzysztof256 napisał/a:
Masz piekne cztery córki i zonę ja mam tylko dwóch chłopaków .
Krzysztof, generalnie słusznie prawisz, za wyjątkiem tego zdania powyżej :evil: Proszę, nie przeliczaj córki na synów, na ilość, kto ma lepiej... Po prostu - zadbaj o swoje dzieci, doceń, że je masz, bądź dla nich najlepszym ojcem, jakim tylko dasz radę być. Od bycia ojcem, tatusiem możesz zacząć odbudowę swego małżeństwa, od czegoś w końcu trzeba zacząć :mrgreen:
Pozdrawiam, Krzysztofie :-D

Anonymous - 2009-12-15, 19:55

prawda i zwyczajnie rozdarte serce to nie jest dla mnie pijacki bełkot jak nazywasz ,

[ Added: 2009-12-15, 19:00 ]
wracaj do domu , ja jestem bezdomny, ja nie mam w polsce domu ,

[ Added: 2009-12-15, 19:09 ]
ja otworzyłem przed nią moje serce i dostałem ciosy , mówiła ludziom co innego a mnie co innego , i to że to nie jest mój dom także i ja wtedy nie robiłem niczego złego , wręcz przeciwnie i ona się tym chwaliła chociarz ja tego nie chciałem, a potem ?

Anonymous - 2009-12-15, 20:11

jarku, dom to nie tylko budynek, cztery ściany. Ty masz szansę odzyskać rodzinę...
wiesz co to bezdomność? chyba nie.
Masz szansę odbudować ten dom, na solidnych fundamentach, Ty jesteś mężem i ojcem i do Ciebie to zadanie należy...

I przestań wreszcie użalać się nad sobą tylko weź się wreszcie do roboty!

Anonymous - 2009-12-15, 20:30

ja wiem że dom to nie są sciany doskonale , ja czegoś nie rozumiem , ja ten dom budowałem i ja się pytam co było w tym złego , teraz słyszę ty buduj , ok , odzyskuj rodzinę ja to robiłem kilka lat przed wyjazdem czemu nikt o tym nie powie prawdy?
Anonymous - 2009-12-15, 20:37

jarekp39 napisał/a:
czemu nikt o tym nie powie prawdy?

Jarek, bo nikt nie zna TWOJEJ prawdy. Znasz ją tylko Ty i Bóg. Możesz powiedzieć swoją prawdę tu. Możesz tylko swojej żonie w prywatnej rozmowie. Potem można robić następne kroki. Udrażniać komunikację, wyjaśniać, wybaczać. Ale dopóki nie wypowiesz tej swojej prawdy, to gadamy jak ślepy o kolorach :roll:

Anonymous - 2009-12-15, 20:40

i ja się nad sobą nie użalam i nigdy tego nie miałem w zamiarze, a ciężka robota życzę każdemu żeby miał jrzejszą niż moja, każdy nosi swój ciężar mierzony swoją miarą

[ Added: 2009-12-15, 19:41 ]
ja mówię swoją prawdę wsłuchaj się to usłyszysz


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group