|
Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR :: Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?
|
|
Rozwód czy ratowanie małżeństwa? - Mimo wszystko
Anonymous - 2010-02-09, 14:25
Jarosław napisał:
Cytat: | Najlepiej zabronić naszym dzieciom brać ślubów i już po jednym pokoleniu na ziemi zostaną sami szczęśliwi ludzie.
Super teoria, od tego krok do eugeniki |
Od kiedy to w naszej rzeczywistości ślub jest przepustką do macierzyństwa?? W rejonie Polski, w którym zamieszkuję - kolejność bywa różna...
Mając na myśli brak dobrych wzorców wyniesionych z domu, myślałam raczej o potrzebie większej edukacji w tym kierunku, o czym napisała Satine.
Anonymous - 2010-02-09, 14:29
Satine,
Jesli chodzi o mnie, to tak szczerze powiedziawszy, moje nauki przedmałżeńskie w liceum sprowadziły sie tylko do wystawienia świadectwa przez księdza prowadzącego. Zanim jednak podjęliśmy decyzję o małżeństwie, ja dużo czytałam na ten temat. Zwłaszcza pomocny był mi temat małżeństwo na stronie www.opoka.org.pl gdzie w czytelni mogłam zapoznac się z nim. Korzystałam również z biblioteki w czasie kryzysu i także czytałam mężowi na głos. Niby rozumiał, ale.....
S. z kolei chodził na nauki przedmałżeńskie na 4 miesiące przed slubem. Ukonczyl ten kurs. Z tego co mi opowiadał, to aktywnie bral w nim udział.
Całkiem niedawno pisałam tu na forum, bo zastanawiałam się nad tym, jak się mają przesłanki po stronie pozwanego do ukończenia przez niego kursu przedmałżeńskiego. Poszłam nawet z tym do księdza. Powiedział mi mniej więcej coś takiego, że ktoś może być inteligentny, ale nie będzie w stanie tego pojąć...
Danka 9,
dziękuję za wpis :) Mam nadzieję, że na wspomnienie o mnie nie dostałaś czkawki
to co mi pozostaje, to modlić się o łaskę mądrości dla Ciebie :)
pozdrawiam ciepło. Kasiek
Anonymous - 2010-02-09, 15:22
Kasiu, no skąd mam do Ciebie dużą sympatię...skad ta czkawka...chyba ze Ty masz cos na rzeczy?
dziękuję Ci za modlitwę! Bardzo potrzebna!
Trzymaj się dzielnie
zastanowily mnie słowa..to co mi pozostaje zaglądaj do nas, dziel się co słychać :)!
Anonymous - 2010-02-09, 15:51
Nie mam nic na rzeczy Danusiu, po za tym na końcu było zatem żartobliwy ton wypowiedzi
Bo mi Danusiu w Twojej sprawie pozostaje się modlić za Ciebie :) za łaskę mądrości.
Anonymous - 2010-02-11, 19:37
Ja cos ostatnio mam na bakier z tymi zartobliwymi tonami, wybacz wiec ze nie skumałam.
Dziekuje za modlitwę
Anonymous - 2010-02-11, 21:35
Trzymaj się Danusiu :)
Pamiętam w modlitwie o wszystkich Sycharowiczach
Anonymous - 2010-02-11, 21:37
Dzięki a Ty pisz jak sobie radzisz, jakie zmiany u Ciebie.
Anonymous - 2010-04-01, 22:24
Danka 9,
radzę sobie całkiem nieźle...
już prawie rok odkąd mąż odszedł...
nie mam z nim kontaktu
trzeba iść przez życie z podniesioną głową a nie z zadartym nosem
Anonymous - 2010-04-04, 19:06
Kasiek kochana, ciesze sie ze u Ciebie ok
trudne napewno takie czekanie
wiesz, ostatnio terapeutka opowiedziala mi o znajomej kobiecie, ktora tez przeszla przez sprawe w sadzie kościelnym
czula w sercu i rozeznala duchowo jak Ty, ze jest to sluszna droga
podobnie jak w swiadectwie Anii Belgii ( wazne dla mnie)
przebaczyla mezczynie ktory byl jej mezem..
ie dalo sie nic zrobic juz...zreszta kady przyzpadek jest indywidualny
modli sie za niego do dziś...pamieta o nim..
ale udalo jej sie budowac od nowa...jest męzatką
tamten mezcyzna jest czescia jej historii i dzieki przebaczeniu odnosi sie do niego z szacunkiem
to mi zaimponowało i pomyslalam ze Tobie opowiem
ze opuscic mozna czlowieka jesli rozezna sie razem z Panem Bogiem i z księdem, spowiednikiem
że malzenstwo zostalo niewaznie zawiazane... rozezna z takim spokojem i duchową dojrzałoscią
Masz racje co do podniesionej glowy a nie zadartego nosa!!!
Mysle ze przeszlosc tez mozna uzdrowic podniesiona glową, wolnoscia Boza w sercu.
Czego sobie tez zyczę w te Swieta gdy zmartwychwstaje Pan Jeus!
Anonymous - 2010-04-11, 22:04
Danka 9,
dziękuję za podzielenie się opowieścią.
Ja nie umiem jeszcze przebaczyć mężowi, ale ... przygotowuję się do tego. Wiem, że przyjdzie kiedyś odpowiedni moment na to.
Tak sobie myślę, że może nigdy nie pomyślałabym o badaniu ważności małżeństwa, gdyby nie fakt, iż mój mąż 3 miesiące po ślubie sam był w kurii na rozmowie i dano mu wniosek z wypisanymi powodami do zbadania ważności lub nieważności ślubu ze mną...
Czasem, kiedy tak czytam sobie historie ludzi, dochodzę do wniosku, że jest kilka małżeństw których zawarcie mogłoby okazać się nieważne.
...Każdy z nas idzie taką drogą, którą uważa za najlepszą... Ja swoją wybrałam, inaczej nie mogłam...
Anonymous - 2010-04-13, 05:58
Cytat: | Ja nie umiem jeszcze przebaczyć mężowi, ale ... przygotowuję się do tego. Wiem, że przyjdzie kiedyś odpowiedni moment na to.
Tak sobie myślę, że może nigdy nie pomyślałabym o badaniu ważności małżeństwa, gdyby nie fakt, iż mój mąż 3 miesiące po ślubie sam był w kurii na rozmowie i dano mu wniosek z wypisanymi powodami do zbadania ważności lub nieważności ślubu ze mną... |
Kasiu, wiesz napewno, ze przebaczenie to nie tak szast prast i juz.
Codzienna modlitwa o to, bo my sami, có...ż nie umiemy właśnie...ale juz pod ręke z Panem Bogiem to co innego!
Polecam Ci modlitwę o przebaczenie, jest tu na forum
i chyba na portalu sanctus...
piszesz, ze maz tak szybko udał się do Kurii, nasi małzonkowie rozne rzeczy robią..zły miesza....staramy sie nie patrzec na to co oni
ale co my mamy w sercu
pamiętam o Tobie w modlitwie, o Swiatło Ducha sw na drodze i siłe od Pana Boga
dziekuje ze modlisz sie za mnie, czuje jak te modlitwy wszystkie dodają mi sił
jak przebaczenie przydzie, bedzie łatwiej
Anonymous - 2010-10-16, 22:49
Witajcie,
dawno tu nie pisałam, mój wątek poszedł hen daleko gdzieś...
Odzyskałam spokój, mimo że zeznania w kurii są jeszcze przede mną...
Pozdrawiam Was...
Anonymous - 2010-10-16, 23:08
Kasiek, pamietam w modlitwie
dzis taki dzien ze odzywaja sie na forum osoby ktorych dawno nie widzialam
miłe to
bardzo sie ciesze ze masz pokój w sercu. Sciskam.
U mnie cały czas do przodu, Pan Bog trzyma mnie mocno za reke, choc mam swoje dołki i zwatpienia.
Prowadzenia Duch sw w Kurii Ci zyczę! bedzie dobrze
Anonymous - 2010-10-16, 23:11
Ja także pamiętam o Was w modlitwie.
Danusiu, ale czy u Ciebie relacje z mężem się poprawiły?
|
|