Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie, którzy chcą ratować swoje sakramentalne małżeństwa, także po rozwodzie i gdy ich współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki
Wysłany: 2009-08-28, 23:26 Szukajcie a znajdziecie, proście a ....
Od tygodnia nic tylko na przemian płaczę, śmieję się ,myślę, i modlę się. W grudniu miną trzy lata od mojego rozwodu. To ja do niego dążyłam, by wreszcie uwolnić się od przemocy i alkoholu. Nareszcie jest spokój . Do ostatniej chwili wierzyłam , że się opamięta , dotrzyma obietnic złożonych kilka lat wcześniej , gdy pomyślnie przeszedł terapię dla alkoholików. Wiedziałam że bez terapii małżeńskiej , nie mamy żadnych szans. Że bez prawdziwego odnowienia duchowego lepiej jak jesteśmy daleko. Rozwód cywilny dał mi i dzieciom poczucie bezpieczeństwa i wolność od ciągłego strachu. Miałam poczucie winy że łamię przysięgę, ale wtedy usłyszałam od księdza - że ratuje życie i zdrowie swoje i dzieci , a przed Bogiem nadal jestem żoną i że jeżeli coś jest dla człowieka za trudne , trzeba to jemu powierzyć. Teraz wiem, że Bóg ma dla mnie plan , trzeba tylko wierzyć, modlić się i kochać . Nie wiem czy kiedyś jeszcze będziemy razem , ale od kilku dni moje zamrożone serce szaleje ze szczęścia. Odkryłam że moja miłość do Boga nigdy nie będzie pełna , jeśli nie będzie złączona z miłością do mojego męża. Nie wiem jak to się stanie, pokładam ufność w Jezusie. Proszę o modlitwę i super że was znalazłam.
[ Dodano: 2009-08-29, 05:55 ]
WŁAŚNIE ZAKOŃCZYŁAM ROZMOWĘ Z MĘŻEM, (jest za granicą) pomysł pojednania zaakceptował ale niestety zorientowałam się że jest pijany , Jezu ufam tobie. Jezu ulituj się nad nami.
Anula1 [Usunięty]
Wysłany: 2009-08-29, 12:38
"Nie lękajcie się" - uwierz w te słowa.
Mirakulum [Usunięty]
Wysłany: 2009-08-29, 16:37
Bardzo dziękuję !
" Nie lękajcie się, Bóg jest miłością" - często to śpiewałam , gdy byłam naprawdę przerażona,
Tyle razy w życiu przeżywałam strach , A teraz jestem od niego uwolniona . Rano powiadomiłam najbliższych i przyjaciół o mojej decyzji. Rodzina bardzo się boi o mnie i o dziewczynki , Najlepiej zrozumiała mnie moja przyjaciółka ( jest Katechetą) Nie ma we mnie strachu , pokładam ufność w Bogu. To dziwne , kiedy podejmiesz decyzję na "tak" , Bóg zabiera lęk, i strach. Wszyscy , nawet moja siostra ,obiecali wesprzeć mnie modlitwą. Mężowi zaproponowałam , codzienną wspólną modlitwę przez "skaypa" . To pierwszy krok.
tyle się dzisiaj wydarzyło, Mam cztery córki , z trzema już rozmawiałam o moich zamiarach , czekam na najstarszą ,(jest na wakacjach) Ich pozytywne reakcje są dla mnie dużym wsparciem.
Anula1 [Usunięty]
Wysłany: 2009-08-30, 21:18
To duży krok do przodu - ta wspólna modlitwa.
Mirakulum [Usunięty]
Wysłany: 2009-08-31, 00:56
Ta modlitwa to propozycja - od niego zależy czy ją przyjmie.
W pierwszej chwili gdy zobaczyłam , że rozmawiając ze mną pije . to chciałam zareagować po staremu - uciec, machnąć ręką - ale - tym razem nie zrobiła żadne z tych rzeczy . Oddałam to Bogu.
w czasie tego NIEWIARYGODNEGO TYGODNIA - przeczytałam niezwykłą książkę ,
( myślałam że kupuj romansidło na plażę) - K. KINGSBURY G. SMALLEY " Ocalenie"- to historia pewnej rodziny , mocno osadzonej w Bogu
Bohaterka po zdradzie męża , mimo wszystko postanawia o niego walczyć. Mimo że on chce rozwodu, mimo że jej dawna miłość czeka z otwartymi ramionami - ona decyduje się na ratowanie miłości małżeńskiej, sakramentu małżeństwa
Dla mnie ,scena gdy ona wraca do domu , i zastaje pijanego, śmierdzącego męża w ich sypialni i w pierwszym odruch chce uciec od tego "czegoś" ,ale momentalnie przypomniała sobie o swojej decyzji , siada przy łóżku i zostaje i,patrzy, czuwa (tak Panie to ten ktoś jest moją miłością ). DLA mnie Szok. Ja w tej samej sytuacji za którymś razem UCIEKŁAM. Rozwód- Finito.
To był taki Kop , że wskoczyłam na neta i wpisałam hasło "Sakrament Małżeństwa" i tak odnalazłam was , i odkryłam Plan który przygotował dla mnie Bóg. Czytałam czytałam...ITP.itd.
Podjęłam Decyzję Tak, CHCĘ RATOWAĆ TEN SAKRAMENT.
Gdy zobaczyłam w reku męża tą puszkę z piwem, to nie uciekłam, tylko oddałam to wszystko Panu.
OCALENIE - niezły tytuł, - co? -to tom I.
dalej jest tylko lepiej:
II tom- Pamięć - ( tego co było w tym małżeństwie miłością - nasze cztery córki)
III tom - Powrót - (do źródła miłości - do Boga)
IV tom - Radość - (Boża radość)
to co w nawiasach to moje dopiski..
i dalej to nie koniec.......tomów jest więcej..
[ Dodano: 2009-08-31, 02:02 ]
Mąż jest w szoku
pyta się mnie; czy to prawda ?co jest , tak nagle? dlaczego teraz?
,
Nie wiem,nie do mnie te pytania
Nagle? - czy 3 lata to nagle?
dlaczego teraz? - a dlaczego nie?
Proszę wszystkich o modlitwę,
Ostatnio zmieniony przez Mirakulum 2009-12-12, 22:30, w całości zmieniany 1 raz
kasia1 [Usunięty]
Wysłany: 2009-08-31, 08:16
Mirakulum, podziwiam Twoja postawę i obiecuje modlitwę.
Niech Boży Pokój będzie w Twoim sercu.
Pozdrawiam
Mirakulum [Usunięty]
Wysłany: 2009-09-02, 07:51
Panie Boże , cudownie przemieniasz moja duszę.
wczoraj w nocy , zadzwoniłam do męża i przeprosiłam za moje grzechy wobec niego ,naszego sakramentu małżeństwa, prosiłam go o wybaczenie.
PANIE JEZU , Z TOBĄ IDĘ DALEJ , OFIARUJE SIEBIE , ZAWIERZAM
JARKU - MĘŻU - WYBACZAM I SAMA PROSZĘ O WYBACZENIE. CZEKAM I TĘSKNIĘ. WIERZĘ ŻE DOBRY BÓG KIEDYŚ SPRAWI TEN CUD- PRZEMIANY - BYŚ W PEŁNI ODKRYŁ SAKRAMENT W KTÓRYM POŁĄCZYŁ NAS BÓG.
mąż mówi że nie źle namieszałam i to tak nagle, ale to Jezus namieszał , ja to wiem .
JARKU ! ODKRYJ TO TWOJE NAJWIĘKSZE PRAGNIENIE I SPOKÓJ BOŻY BĘDZIE TWOIM UDZIAŁEM , TAK JAK STAŁ SIĘ MOIM.
w.z. [Usunięty]
Wysłany: 2009-09-02, 15:35
Wspaniałe świadectwo Mirakulum!!!
Uważaj jednak z emocjami. Szatan potrafi czasami przez te nasze emocje poprowadzic nas na manowce. Trwaj przy Jezusie wtedy się nie zawiedziesz.
Bardzo mi się spodobało, ze przeprosiłaś swojego męża. Niewiele o tym się mówi na forum, a to bardzo ważne. Pozdrawiam
Mirakulum [Usunięty]
Wysłany: 2009-09-03, 14:26
Całe życie słyszałam od męża," nie można się tak ekscytować, trzeba być stonowanym itp"
Jestem bardzo emocjonalną osobą. Dużo pracy kosztowało mnie by siebie taka odbierać pozytywnie. Akceptuję siebie taką jaka jestem. Najbliżsi mi przyjaciele i rodzina znają mnie i nie widzą w tym zagrożenia.
Ale masz racje , z dalszej odległości tak to może wyglądać. W moim otoczeniu otrzymałam taki sygnał, był to mężczyzna który ostatnio widział mnie jeszcze przed rozwodem.
Ja sama w ciągu pierwszych dwóch dni zadziwiałam sama siebie poziomem emocji i siłą tych przeżyć. Jestem uważna , staram się sama siebie przyglądać.
Mam blisko siebie osoby głęboko wierzące.
Moja przyjaciółka wprost nazwała to co mnie spotkało- ŁASKĄ-
Gdy przeczytała moje świadectwo , od razu zapytała się jak szybko to napisałam ( wie że mówić mogę dużo , grzej z pisaniem, Napisanie kilku zdań to prawdziwa męka) - A tu proszę , kilka chwil, prawie bez poprawek i ten dobór słów. Kiedyś wydawałyby się , przesadzone , górnolotne itp.
A ja czułam , że wypływają z głębi serca i nie zastanawiałam się co inni o tym pomyślą.
Dzięki , że martwisz się o mnie. Teraz ta radość i emocje są już na innym poziomie, nie chodzi tu o ich intensywność , ale o głębię.
Z Bogiem.
w.z. [Usunięty]
Wysłany: 2009-09-03, 15:30
Mirakulum napisał/a:
Ja sama w ciągu pierwszych dwóch dni zadziwiałam sama siebie poziomem emocji i siłą tych przeżyć.
Z ciekawości spytam czy emocje te związane są z nawróceniem?
m.z. [Usunięty]
Wysłany: 2009-09-03, 20:40
piękne i prawdziwe sama to przeszłam Bóg jest wspaniały, trwaj przy Nim. powiem Ci jednak że od mojego nawrócenia minęło już 19miesięcy i że tak jak kiedyś miałam w sobie tyle zapału i emocji co Ty to teraz szara codziennośc mi ten zapał i emocje powoli kradnie. kiedyś pragnęłam góry przenosic teraz pragnę tylko trwac przy Dobrym Bogu. co do Planu Bożego - ja ufam że Bóg ma plan dla każdego z nas i dla każdego z osobna piękny,wspaniały i cudowny.
super że masz wokół siebie osoby wierzące jest wtedy o wiele łatwiej wytrwac, wspaniale że pragniesz nawrócenia męża i scalenia waszego małżeństwa Bóg Ci w tym pomoże, bo jeżeli Bóg pragnie byście byli razem to na pewno będziecie
pozdrawiam
Mirakulum [Usunięty]
Wysłany: 2009-09-03, 21:17
Nawrócenie , tak masz racje
Dokładnie tak. Szczere , aż do bólu nazwanie swoich grzechów , Decyzja o wizycie w duszpasterstwie rodzin, grupa modlitewna , Generalna Spowiedź , Eucharystia , i rozwój duchowy.
Właśnie przejrzałam , wszystko co napisałam i rozumiałam ,że pisząc że "odnalazłam drogę" i że "Bóg ma dla mnie plan". Za mało napisałam jak ta drogę odnalazłam i jak ją widzę.
Gdy przeczytałam ,
1- że Sakrament Małżeństwa realizuje się poprzez: wspólną modlitwę małżonków , wspólna Mszę św. i Eucharystię . TO wszystko było dla mnie jasne . Bez BOGA to małżeństwo nie mogło się utrzymać.
2- że Sakrament Małżeństwa to nie dwie osoby , ale trzy.
3- że nawet jeżeli nigdy mój maż nie wróci do Boga , to ja mogę nadal być w tym sakramencie , budując z Bogiem życie na skale.
Mój największy grzech to właśnie odwrócenie się od Boga i Sakramentu.
w miarę czytania odkrywałam coraz to nowe rzeczy.
Jeszcze 10 dni temu miałam całkiem inny pomysł na życie. Swoje pragnienie - to miał być nowy związek, wiecie lepszy, idealny i na 100 procent.
I Jezus Dał Mi coś jeszcze WIĘKSZEGO i NIEWYOBRAŻALNEGO.
PRAWDZIWY ZWIĄZEK, NA MILION PROCENT , Z JEZUSEM W SAKRAMENCIE MAŁŻEŃSTWA , I MOIM MĘŻEM ( jeśli powie TAK - Bogu)
TEMU ROBIĘ TE KROKI ( NIEZROZUMIAŁE I NIELOGICZNE Z LUDZKIEJ PERSPEKTYWY )
- informuję męża , o mojej decyzji -
czytam , słucham , modlę się i
- wyznaje mu miłość, proszę o wybaczenie ,
Nie wiem co jeszcze się zdarzy - wiem że idę drogą mojego najgłębszego pragnienia serca ( odkryłam to po audycji ks; p. Pawlukiewicza)
BOŻE CHCĘ DLA SIEBIE WSZYSTKIEGO ---- ŻYCIA WIECZNEGO - TAK CHCĘ ŻYĆ WIECZNIE .
jak to stało się jasne to wystarczyło poszukać , jak to zrobić . I znowu gdzieś indziej przeczytałam że SAKRAMENT MAŁŻEŃSTWA to sakrament tak blisko Boga bo jest ziemskim symbolem trójcy świętej.
Logicznie myśląc , jeżeli chcę zrealizować moje pragnienie to droga prowadzi przez Sakrament i Jezusa - Proste
Z Bogiem.
Ostatnio zmieniony przez Mirakulum 2009-10-26, 18:19, w całości zmieniany 1 raz
m.z. [Usunięty]
Wysłany: 2009-09-03, 21:28
nam kiedyś na rekolekcjach mądra Siostra Zakonna powiedziała tak:
Żeby w małżeństwie wszystko grało i się nie rozleciało musimy ustalic co powinno byc na którym miejscu a więc:
1. BÓG
2.małżonek
3.dzieci
4.praca
5.znajomi, zainteresowania itp
gdy BÓG jest na pierwszym miejscu wszystko jest na swoim miejscu,
a z grzechami no niestety jest tak że często je popełniamy bo brak nam miłości, miłości do Boga, miłości do bliźniego. bo przecież gdybyśmy kochali to byśmy nie krzywdzili ukochanych osób. więc uczmy się kochac od Najlepszego Nauczyciela który Sam Jest Miłością.
pozdrawiam
Mirakulum [Usunięty]
Wysłany: 2009-09-06, 13:50
DZISIAJ NA MSZY ŚWIĘTEJ POCZUŁAM TAKI GŁÓD "EUCHARYSTII" , ŻE AŻ ZABOLAŁO .
JESTEM W TRAKCIE RACHUNKU SUMIENIA I PRZYGOTOWUJE SIĘ DO SPOWIEDZI.
JEZUS czuwa i dzisiaj ,
gdy dzwoniłam do męża ( od tygodnia rozmawiamy codziennie i wspominał, że musi zakończyć sprawę z pewna Łotyszką, )i usłyszałam głos jakiejś pani , cyt " mój kochany pracuje, nie ma go" - z wschodnim zaśpiewem,
SERCE ZABOLAŁO I CHWILA WAHANIA , (co teraz) Moment , przecież to proste na kolana i ...
COKOLWIEK MÓWIĄ inni JAREK JEST MOJĄ MIŁOŚCIĄ PRZED BOGIEM .
PANIE JEZU POWIERZAM TO TOBIE ,
DZIĘKI , ŻE W OSTATNIEJ CHWILI MNIE PRZED TYM SAMYM UCHRONIŁEŚ. MÓJ LUDZKI POMYSŁ NA DALSZE ŻYCIE WYGLĄDAŁ PRZECIEŻ PODOBNIE.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum