Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie, którzy chcą ratować
swoje sakramentalne małżeństwa, także po rozwodzie i gdy ich współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki
Portal  AlbumAlbum  NagraniaNagrania  Ruch Wiernych SercRuch Wiernych Serc  StowarzyszenieStowarzyszenie  Chat
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  FAQFAQ  12 kroków12 kroków  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
Bóg dzisiaj mówi do mnie
Autor Wiadomość
tereska
[Usunięty]

Wysłany: 2009-11-01, 20:19   Bóg dzisiaj mówi do mnie

Dotychczas dzieliłyśmy się naszym przeżywaniem codziennych czytań na temacie "Szukajcie a znajdziecie", ale postanowiłyśmy przenieść go na osobny temat. Zapraszamy inne osoby, by też pisały osobiste refleksje związane z przeżywaniem Słowa Bożego.
 
     
Mirakulum
[Usunięty]

Wysłany: 2009-11-01, 20:24   

(Mt 11,28)
Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy jesteście utrudzeni i obciążeni, a Ja
was pokrzepię.

Przychodzę do Ciebie , jako grzesznik płaczący staję.

dzisiaj , proszę Boga , oto by pomógł mi znaleźć się w gronie tych , co będą stać przed Nim , co przyszli z wielkiego ucisku i obmyła ich krew baranka .
w mojej rodzinie tylko mama mnie rozumie, i to co teraz się dzieje.
no cóż, <przede mną droga którą ,muszę przebyć tak jak TY PANIE> CHCĘ, CHCĘ

Z BOGIEM
 
     
tereska
[Usunięty]

Wysłany: 2009-11-01, 20:51   

Tak sobie myślę o działaniu Boga w moim życiu i widzę, że najwięcej śladów Jego obecności i działania jest właśnie teraz, gdy jest najgorzej. Może rzeczywiście szczęśliwi, którzy cierpią.
 
     
Mirakulum
[Usunięty]

Wysłany: 2009-11-01, 21:59   

ALE mnie to uderzyło.
nie pisałam nic , o błogosławieństwach z dzisiejszego czytania , bo gdzie mi , do czystego serca , do ubogich w duchu , itp.
NO z tym pocieszeniem smutnych to kumam - bo osobiście przeżyłam.

teraz przeczytałam link "słowo Boże" z portalu Przemiana i okazuje się , że ni nie rozumiałam co to znaczy , -być czystego serca , być ubogim w duchu.
Poczytajcie , ALE super OBIETNICA.

" ...Ubodzy w duchu to ci, którzy są prości, szczerzy, świadomi własnych bied i braków, głodów i wewnętrznych wołań, autentyczni, otwarci, nie zakładający masek, a przez to – wrażliwi na ból, na ciosy, na cierpienie, na "prześladowania" z powodu prawdy i własnej autentyczności. Mają oni otwarte serce, bez osłon, bez tarcz obronnych..."

sory Tereska nie miałam nic wklejać , ale mój rozum przegrał z sercem. :lol: WSZYSCY muszą to przeczytać

"...Czysty to ten, który jest prawdziwy, który staje w prawdzie przed Bogiem i przed sobą. Czysty to ten, który jest autentyczny. Co to znaczy, że "czysty" "ogląda Boga"? Jezus-Bóg jest Prawdą. W prawdzie własnego serca spotykamy Boga, a nie w bezgrzeszności i poprawności moralnej. Być czystym – to być prawdziwym. Prawda wyzwala. Prawda otwiera. W prawdzie własnego serca – nawet, gdy jest ono chore, wynędzniałe, stratowane, obolałe, osłabione – oglądamy Boga. Piękna jest szczerość. Ona czyni nas czystymi. Bóg jest Prawdą. I Życiem. Prawda daje życie...."

no to po mnie :mrgreen: :lol: Teresko , co ty ze mną zrobisz jak mnie dorwiesz :?:
Ostatnio zmieniony przez Mirakulum 2009-11-03, 13:21, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
tereska
[Usunięty]

Wysłany: 2009-11-02, 07:13   

Mirakulum,
bardzo cenne jest to co tu zacytowałaś. Nie bój się!

Dziś Bóg pyta mnie o to, czy oczekuję Go w tym, co teraz przeżywam, czyli w śmierci tego, co było dotychczas i nadziei na zmartwychwstanie czyli powstanie czegoś nowego. Czy oczekuję Go z męstwem i odwagą? Obie cechy mówią o nie poddawaniu się swoim lękom. To trudne.
Duchu św., przyjdź z darem męstwa i odwagi!

Dla tych, co chcieliby oprzeć się na Jezusie polecam piękną pieśń. Żyłam nią wtedy, gdy było najciemniej.
www.youtube.com/watch?v=4SYGz6gxzXQ
 
     
Agnieszka
[Usunięty]

Wysłany: 2009-11-02, 11:17   

8 błogosławieństw - kwintesencja przesłania Jezusa . Nie da się ich przeczytać w 3 minuty , trzeba kontemplowac i smakowac się każdym słoweim. Fajne Mirka , że przytoczyłaś sens " ubodzy w Duchu " . Kiedys na grupce domowej rozwżałysmy z dziewczynami 8 błogosławieństw , każda z nas widziała to trochę inaczej .....

Ubogi w duchu - chcę dzis stanąc przed Tobą Boże uboga w duchu , nic nie chować na dnie serca , nie udawać , nie wywyższać się , stanąc w prawdzie...
 
     
Danka 9
[Usunięty]

Wysłany: 2009-11-02, 16:01   

Bardzo wam dziękuję za ten pomysł, bede tu zaglądać.
takiego miejsca bylo mi trzeba :-)

napisalam dluuugaśny tekst ale mi wcięło , sprobuje potem powtorzyć.
Sciskam :-)
 
     
tereska
[Usunięty]

Wysłany: 2009-11-02, 18:28   

Ja jeszcze na temat tych błogosławieństw. Ostatnio została wydana książka Raniero Cantalamessy, kaznodziei papieskiego pt.: "8 Stopni do szczęścia. Błogosławieństwa ewangeliczne". Może ktoś to już czytał i mógłby coś o tym powiedzieć?
 
     
Mirakulum
[Usunięty]

Wysłany: 2009-11-02, 20:13   

"W domu Ojca mego jest mieszkań
wiele. Gdyby tak nie było, to bym wam powiedział. Idę przecież przygotować
wam miejsce. "
Ten lęk o doczesny dach nad głowa znam aż za dobrze.
Jezus troszczy się o naszą teraźniejszość i wieczność. Symbolem tej troski jest "mieszkanie dla każdego". Własne mieszkanie jest symbolem spełnienia się człowieka w sensie emocjonalnym, intelektualnym i duchowym.

" Tam ja mam pałac tam ponad górami , w tym jasnym kraju......

PANIE CO ZA ULGA , ja córka marnotrawna WRACAM DO DOMU OJCA< codziennie od nowa.
 
     
tereska
[Usunięty]

Wysłany: 2009-11-03, 05:41   

Bardzo lubię ten 131 Psalm

"Lecz uspokoiłem i uciszyłem moją duszę,
Jak dziecko na łonie swej matki,
jak ciche dziecko jest we mnie moja dusza."

/Ps.131, 2/

Piękny obraz : jak ciche dziecko jest we mnie moja dusza, gdy zaufam Bogu, i złożę w nim całą moją nadzieję.
Ten obraz przypomina mi moje dzieci, gdy patrzę na nich jak śpią, są takie cudowne, jak aniołki :-)

Nie gońcie za wielkością, lecz niech was pociąga to co pokorne.
/Rz.12,16/

Do tej pokory dziecka, które jest sobą, nikogo nie udaje,lecz wierny jest prawdzie, dziś wzywa mnie Bóg.

Ewangelia - Łk.14,16-23
„Pewien człowiek wyprawił wielką ucztę i zaprosił wielu. Kiedy nadszedł czas uczty, posłał swego sługę, aby powiedział zaproszonym: «Przyjdźcie, bo już wszystko jest gotowe». Wtedy zaczęli się wszyscy jednomyślnie wymawiać. Pierwszy kazał mu powiedzieć: «Kupiłem pole, muszę wyjść, aby je obejrzeć; proszę cię, uważaj mnie za usprawiedliwionego». Drugi rzekł: «Kupiłem pięć par wołów i idę je wypróbować; proszę cię, uważaj mnie za usprawiedliwionego». Jeszcze inny rzekł: «Poślubiłem żonę i dlatego nie mogę przyjść».

Sługa powrócił i oznajmił to swemu panu. Wtedy rozgniewany gospodarz nakazał słudze: «Wyjdź co prędzej na ulice i zaułki miasta i wprowadź tu ubogich, ułomnych, niewidomych i chromych». Sługa oznajmił: «Panie, stało się, jak rozkazałeś, a jeszcze jest miejsce». Na to pan rzekł do sługi: «Wyjdź na drogi i między opłotki i zmuszaj do wejścia, aby mój dom był zapełniony.


Poza tym Jezus przypomina mi, że ma dla mnie wiele darów, całą ucztę, a ja tego nie chcę, bo nie jest dla mnie ważniejszy, niż sprawy, którymi żyję na co dzień. Ot, co... :-(

Zajrzałam po południu do Biblii i zobaczyłam fragment, który był pominięty, cały wers tak brzmi"
Bądźcie między sobą jednomyślni. Nie gońcie za wielkością, lecz niech was pociąga to co pokorne. Nie uważajcie siebie samych za mądrych
/Rz.12,16/
Był to proroczy komentarz Boży, do wydarzeń przed południem.
Ostatnio zmieniony przez tereska 2009-11-03, 15:51, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Mirakulum
[Usunięty]

Wysłany: 2009-11-03, 06:45   

zadanie dla nas sycharowiczów:
"Nie opuszczajcie się w gorliwości. Bądźcie płomiennego
ducha. Pełnijcie służbę Panu. Weselcie się nadzieją. W ucisku bądźcie
cierpliwi, w modlitwie - wytrwali"(Rz 12,5-16a)

powitalny transparent na forum
"ODZYSKACIE NADZIEJE KTÓRZY TU WCHODZICIE"
:lol: :-)
(Mt 11,28)
Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja
was pokrzepię

Panie ty ukoiłaś i uspokoiłeś moja dusze. Ja utrudzona i zmęczona codziennie doznaje pokrzepienia .
Ostatnio zmieniony przez Mirakulum 2009-11-03, 10:01, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Agnieszka
[Usunięty]

Wysłany: 2009-11-03, 08:36   

Dziewczyny , dopisujcie do cytowanych fragmentów Pisma Św . z jakiej księgi pochodza , rozdział i wersety . I zanim tu napiszemy , otwórzmy nasze Biblie i pozwólmy by Pan do nas mówił . Im więcej czasu będziemy spędzać ze Słowem to będziemy widzieć jak Ono zaczyna być żywe .

Pan mówi
"Synu mój, zwróć uwagę na moje słowa; nakłoń ucha do moich mów! Nie spuszczaj ich z oczu, zachowaj je w głębi serca, Bo są życiem dla tych, którzy je znajdują, i lekarstwem dla całego ich ciała. Czujniej niż wszystkiego innego strzeż swego serca, bo z niego tryska źródło życia!" Przypowieści Salomona 4:20-23

"słowo Boże jest żywe, skuteczne i ostrzejsze niż wszelki miecz obosieczny, przenikające aż do rozdzielenia duszy i ducha, stawów i szpiku, zdolne osądzić pragnienia i myśli serca (Hbr 4, 12).
 
     
Danka 9
[Usunięty]

Wysłany: 2009-11-03, 15:13   

http://www.e-dr.jezuici.pl/

to link do codziennych rozwazan Pisma św

Cytat:
(Ps 131,1-3)
REFREN: Strzeż duszy mojej w Twym pokoju, Panie.

Panie, moje serce się nie pyszni
i nie patrzą wyniośle moje oczy.
Nie dbam o rzeczy wielkie
ani o to, co przerasta me siły.

Lecz uspokoiłem i uciszyłem moją duszę.

Jak dziecko na łonie swej matki,
jak ciche dziecko jest we mnie moja dusza.
Izraelu, złóż nadzieję w Panu,
teraz i na wieki.


Panie Boze ucz mnie jak ufać Tobie, jak małe dzieko oraz zostawić Tobie to co mnie przerasta.
Oddaję Ci moje małżeństwo Tobie, choć boję sie tego co moze sie stać, boje sie straty.
Zabierz proszę ten lęk.
 
     
tereska
[Usunięty]

Wysłany: 2009-11-03, 19:08   

Gdy czytam urywek z dzisiejszych czytań /List do Rzymian 12,16/ tylko w innym tłumaczeniu:
"Bądźcie zgodni we wzajemnych uczuciach" ,
to przypomina mi się jak wielkie znaczenie ma przyjaźń w chrześcijaństwie, zarówno w duchowości Zachodu jak i Wschodu.

"W mistyce i duchowości celtyckiej istniała idea anamchara, przyjaciela wg ducha.
Uważano,że człowiek bez anamchara to ciało bez głowy. Nie jest to zwykła przyjaźń, ale szczególny związek, w którym dwie osoby są sobie oddane i otwarte przed sobą w celu wspierania się w duchowej wędrówce. Celem takiego związku była rozmowa o wyzwaniach i trudnościach pielgrzymowania ku świętości, wspólna duchowa walka i intymne porozumienie umysłów, wyznawanie grzechów sobie nawzajem, podtrzymywanie się i inspirowanie. Wspólny zachwyt nad Tajemnicą Tajemnic. O wiele trudniej samotnie dotrzeć do nieba, dlatego anamchara miał usilnie zachęcać do duchowego wzrostu, pocieszać, ale i rozliczać:
"Niezależnie od tego jak wysoko oceniasz swą siłę woli, oddaj się pod kierownictwo drugiego."/św. Kolumban./
Owocem tego były też radość bliskości i intymność w obcowaniu na tej najgłębszej i najdroższej płaszczyźnie osobistej.
Osobisty związek anamchairde wzmacniany jest przez Chrystusa, najwyższego anamchara, podobnie jak i przez Ducha św."

/Na podstawie książki „ Modlitwa Celtów”./


Z kolei w teologicznej myśli Wschodu, uznaje się, że prawdę poznaje się poprzez relacje;
Dotknąć Boga, jeżeli to możliwe, myślę, że jedynie dzięki duszy drugiej osoby, Przyjaciela.
/Paweł Florenski/
Przyjaźń polega na rozważaniu samego siebie poprzez przyjaciela w Bogu, widząc siebie oczami drugiego w obecności tego Trzeciego.

Sposób dochodzenia do prawdy poprzez miłość potwierdza Jezus wysyłając uczniów, aby nauczali dwójkami. Potwierdzają to też historie tylu dwuosobowych przyjaźni wśród świętych . Jako że prawdy nie można poznać samotnie, ale jest ona dostępna jedynie osobom połączonym w miłości, także głoszenie Ewangelii musi wyrażać tę prawdę.

Florenski wyróżnia dwa rodzaje miłości agape i filia. Pierwsza jest miłością bliźniego, druga jest miłością przyjaciela.

Aby miłość do przyjaciela nie przerodziła się w coś w rodzaju miłości do samego siebie, w zaspokajanie własnych potrzeb, jest konieczne, aby energia przyjaźni, została uwolniona na zewnątrz; czyli niezbędna jest miłość agape do braci. Można powiedzieć, że filia jest drożdżami, które sprawiają, że ciasto rośnie, natomiast agape jest solą, która chroni związki ludzkie przed rozkładem.

/Na podstawie książki „Historie wielkich duchowych przyjaźni” ./
 
     
Agnieszka
[Usunięty]

Wysłany: 2009-11-03, 20:05   

Dziękuję Teresko ! Mnie tak ciągle chodzi po głowie , żeby cały czas szukać chwały Pana a nie swojej ( do czego mamy tendencje ) i wtedy te relacje pięknie się układają bo ich fundamentem jest Chrystus .

Przyjaznie , ja w ostatnich miesiącach dostałam tylu Przyjaciół ...obym umiała byc taka przyjaciółką dla Nich jak Oni są dla mnie . ....

" Weselcie z weselącymi się , płaczcie z płaczącymi " Rz 12, 15 - stara jak świat ta empatia...
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,03 sekundy. Zapytań do SQL: 8