Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie, którzy chcą ratować
swoje sakramentalne małżeństwa, także po rozwodzie i gdy ich współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki
Portal  AlbumAlbum  NagraniaNagrania  Ruch Wiernych SercRuch Wiernych Serc  StowarzyszenieStowarzyszenie  Chat
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  FAQFAQ  12 kroków12 kroków  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
Modlitwy o łaski za przyczyną św. Ojca Pio
Autor Wiadomość
kinga2
[Usunięty]

Wysłany: 2009-09-24, 00:43   Modlitwy o łaski za przyczyną św. Ojca Pio

Modlitwa o łaski za przyczyną św. Ojca Pio

O Jezu, pełen łaski i miłosierdzia, Ty dla zbawienia dusz ludzkich podjąłeś mękę i umarłeś na krzyżu, aby wyjednać przebaczenie grzechów; pokornie błagam Cię: za przyczyną św. Ojca Pio, kapłana i stygmatyka, który wielkodusznie Ci służył, poświęcał swe życie i cierpiał dla ratowania grzeszników, udziel mi przebaczenia moich win i łaski...

Dla większej chwały Twojej racz go wsławić chwałą świętości i przyciągnij wszystkich ludzi do swego miłującego Serca. Który żyjesz i królujesz na wieki wieków. Amen.

"Chwała Ojcu..." - 3 razy.

cyt.: http://mtrojnar.rzeszow.opoka.org.pl/swieci/pio/

MODLITWA O WSTAWIENNICTWO OJCA PIO

Święty Ojcze Pio,
naznaczony świętymi znakami męki naszego Zbawiciela,
Ciebie wybrał Bóg,
abyś w naszych czasach na nowo ukazał potęgę
i cuda Bożej miłości.
Bądź w niebie naszym patronem,
a gdy wzywamy Twojego potężnego
wstawiennictwa u tronu Bożego Miłosierdzia,
uproś nam przebaczenie grzechów,
łaskę zjednoczenia z Jezusem Chrystusem w Eucharystii
i radość trwania w Kościele świętym.
Broń nas przed złym duchem,
kieruj nasze kroki na drogę pokoju
i naucz nas żyć w prawdzie i wolności dzieci Bożych.
Amen

MODLITWA JANA PAWŁA II DO ŚW. OJCA PIO

Pokorny i umiłowany Ojcze Pio:
Prosimy, naucz także nas pokory serca,
abyśmy zostali zaliczeni
do grona prostaczków z Ewangelii,
którym Ojciec obiecał objawić
tajemnice swojego Królestwa.
Pomóż nam, byśmy modlili się niestrudzenie
i byli pewni tego, że Bóg wie, czego nam potrzeba,
zanim jeszcze Go o to poprosimy.
Daj nam spojrzenie wiary, abyśmy potrafili
od razu rozpoznawać w ubogich i cierpiących
oblicze samego Jezusa.
Wspieraj nas w godzinie walki i próby,
a jeśli upadniemy, spraw,
abyśmy doświadczyli radości
płynącej z sakramentu pojednania.
Przekaż nam twoje serdeczne przywiązanie
do Maryi, Matki Jezusa i naszej Matki.
Towarzysz nam w ziemskiej pielgrzymce
do szczęśliwej Ojczyzny,
do której również my mamy nadzieję dojść,
aby na wieki kontemplować chwałę Ojca,
Syna i Ducha Świętego.


NOWENNA DO OJCA PIO

Dzień 1.
Błogosławiony Ojcze Pio, z przekonaniem uczyłeś, że Opatrzność Boża mieszając radość ze łzami w życiu ludzi i całych narodów prowadzi do osiągnięcia ostatecznego celu; że za widoczną ręką człowieka jest zawsze ukryta ręka Boga, wstawiaj się za mną, bym w mojej trudnej sprawie ........., którą przedstawiam Bogu, przyjął z wiarą Jego Wolę. Codziennie: Ojcze nasz, Zdrowaś Maryjo, Chwała Ojcu ...

Dzień 2.
Błogosławiony Ojcze Pio, ty zachęcałeś małodusznych do porzucenia lęku i uznania się za najszczęśliwszych, gdy staną się godni tego, by uczestniczyć w bólach Boga Człowieka, by wierzyli, że to nie opuszczenie, ale wielka miłość Boga, ośmielony przykładem twojej ufności wobec Boga, proszę o wstawiennictwo w mojej intencji .........., którą ci przedkładam.
Ojcze nasz, Zdrowaś Maryjo, Chwała Ojcu ...

Dzień 3.
Błogosławiony Ojcze Pio, ty przez codzienne dźwiganie krzyża zasłużyłeś na miano Cyrenejczyka, wierzyłeś, że Pan w swoim miłosierdziu poda rękę i obdarzy mocą, módl się za mną w moich trudnościach......... i uproś mi u Jezusa łaskę wytrwania w dobrym. Ojcze nasz, Zdrowaś Maryjo, Chwała Ojcu ...

Dzień 4.
Błogosławiony Ojcze Pio, doświadczony z woli Bożej wielkim cierpieniem, przyjmowałeś je jako los wybranych dusz i dar prowadzący do zbawienia, wstawiaj się za mną u Boga, abym mógł z godnością chrześcijańską przyjąć mój ból i uproś łaskę ......
Ojcze nasz, Zdrowaś Maryjo, Chwała Ojcu ...

Dzień 5.
Błogosławiony Ojcze Pio, ty przez swoje niezwykle zjednoczenie z Panem wlewałeś w serca wątpiących nadzieję, że Bóg chrześcijan jest Bogiem przemiany, że z cierpienia rodzi się pokój, a z odrzucenia rozpaczy budzi się nadzieja, bądź ze mną w moim doświadczeniu .........., abym ufał w miłość Bożą.
Ojcze nasz, Zdrowaś Maryjo, Chwała Ojcu ...

Dzień 6.
Błogosławiony Ojcze Pio, ty stałeś się dla nas przykładem posłuszeństwa w wierze, wiedziałeś, że gdzie nie ma posłuszeństwa, tam nie ma cnoty, tam nie ma dobra i nie ma miłości; gdzie nie ma miłości, tam nie ma Boga, a bez Boga nie idzie się do nieba, bądź moim orędownikiem u Boga, gdy proszę o łaskę ..........
Ojcze nasz, Zdrowaś Maryjo, Chwała Ojcu ...

Dzień 7.
Błogosławiony Ojcze Pio, niestrudzony naśladowco Chrystusa, wszystkich z ufnością proszących o pomoc zapewniałeś, że otrzymają od Boga łaskę świętej wytrwałości, módl się za mną, gdy błagam Boga o łaskę ..........
Ojcze nasz, Zdrowaś Maryjo, Chwała Ojcu .....

Dzień 8.
Błogosławiony Ojcze Pio, wzorze ewangelicznej miłości Boga i bliźniego, ty umacniałeś w ludzkich sercach przekonanie, że Bóg nie może odrzucić szczerego pragnienia miłowania Go, w imię miłości, która przepełniała twoje życie, wyjednaj mi w niebie dar ........., o który cię z ufnością proszę.
Ojcze nasz, Zdrowaś Maryjo, Chwała Ojcu ...

Dzień 9.
Błogosławiony Ojcze Pio, Maryja była ci Matką najmilszą, Ją wysławiałeś najbardziej spośród wszystkich stworzeń na niebie i na ziemi, przez twoje oddanie Bożej Matce proszę o pomoc w mojej potrzebie..........
Ojcze nasz, Zdrowaś Maryjo, Chwała Ojcu ...

cyt. http://www.sanktuarium.op...o-ojca-pio.html
 
     
kinga2
[Usunięty]

Wysłany: 2009-09-24, 00:45   

Ciekawa strona o Ojcu Pio :

http://www.kapucyni.ofm.pl/

Z Panem Bogiem
 
     
Moria
[Usunięty]

Wysłany: 2009-09-30, 17:13   

Wypowiedzi św. o. Pio (+1968):

Walcz, córko, jak dzielny żołnierz, jeżeli przynagla cię pragnienie otrzymania nagrody mężnych dusz (Epist. //1, s. 405).

Trzymaj się zawsze mocno Kościoła świętego, ponieważ tylko on może dać ci prawdziwy pokój, posiadając Pana Jezusa ukrytego w Najświętszym Sakramencie, który jest prawdziwym Księciem Pokoju (FM, s. 166).

W tych tak smutnych czasach śmierci wiary, triumfującej bezbożności, najbezpieczniejszym środkiem uchronienia się przed chorobą zakaźną, która nas otacza, jest wzmacnianie się pokarmem eucharystycznym. Rzeczą oczywistą jest, że nie może się nim wzmocnić ten, kto miesiącami nie karmi się ciałem nieskalanego Baranka Bożego (AdFP, s. 463).

Kiedy człowiek lęka się i cierpi, by nie obrazić Boga, wówczas nie obraża Go i jest bardzo daleko od popełnienia grzechu (Epist. II, s. 61).

Ach! Jakież szczęście kryje się w walkach duchowych! Wystarczy chcieć i umieć ciągle walczyć, aby wyjść z nich zwycięsko (ASN, s. 43).

Prawdziwą przyczyną, dla której nie zawsze możesz dobrze odprawiać swoją medytację znajduję w tym punkcie i nie mylę się. Zabierasz się do medytacji z pewnego rodzaju rozgorączkowaniem, połączonym z dużym zatroskaniem, aby znaleźć coś, co przyniosłoby zadowolenie i pocieszenie twojemu duchowi. To już wystarcza, byś nie znalazła nigdy tego, czego szukasz i nie zagłębiła twej duszy w prawdzie, którą rozważasz. Moja córko, wiedz, że jeśli ktoś z dużym pośpiechem i swego rodzaju chciwością szuka jakiejś zgubionej rzeczy, [ to] sto razy na nią spojrzy i nie zorientuje się, że ją widzi. Z tego rodzaju próżnej i bezużytecznej chciwości płynie jedynie zmęczenie ducha i niemoc umysłu, by móc zatrzymać się na tym przedmiocie, którym się zajmujesz. To następnie, jako właściwa przyczyna, powoduje pewną oziębłość i bezmyślność duszy, zwłaszcza gdy chodzi o jej uczuciową sferę. Nie znam innego środka zaradczego w tej sprawie niż ten: pozbyć się lęku, ponieważ on jest jednym z większych zdrajców, który z prawdziwą cnotą i rzetelną pobożnością nie może mieć nic wspólnego. Zapala on do dobrego postępowania, ale tylko pozornie; tak naprawdę powoduje oziębienie duszy i doprowadza cię do potknięcia (Epist. 111, s. 980n).

W czasie pokus walcz dzielnie pod kierunkiem Najwyższego Wodza razem z mężnymi duszami; gdy upadniesz, nie leż w tym miejscu poniżona duchowo i fizycznie; upokarzaj się bardzo, ale nie trać ducha; zniżaj się, ale nie degraduj; obmywaj twe niedoskonałości i upadki szczerymi łzami skruchy, ale niech ci nie brakuje ufności w dobroć Boga, która zawsze pozostanie większa od twej niewdzięczności; postanów poprawę, lecz bez zarozumiałości. Twoje męstwo powinno opierać się tylko na Bogu. W końcu wyznaj szczerze, że gdyby Bóg nie był twoim pancerzem i twoją tarczą, zostałabyś
w swym braku roztropności poraniona wszelkimi rodzajami grzechu
(Epist. III, s. 698).

Palma chwały jest zarezerwowana tylko dla tego, kto walczy mężnie aż do końca. Rozpocznijmy więc naszą świętą walkę.
Bóg będzie nam towarzyszył i ukoronuje nas wiecznym triumfem
(Epist.IV,s. 879).

"Mówisz, że ogarnia cię lęk i pewna nieufność co do przyszłych losów. Czy nie wiesz tego, że Pan jest zawsze z tobą i że nasz nieprzyjaciel nic zdziałać nie może przeciwko temu, kto postanowił zdecydowanie we wszystkim należeć do Jezusa?" ("Epistolario" 11, s. 62-63).

"Gdyby nasze życie byto tylko w naszej mocy, to byśmy upadli i nigdy nie powstali. Pomyśl, że jesteś jak dziecko śpiące spokojnie na matczynym łonie. Zachowuj więc pokój i pewność, że poddając się takiej opiece Bożej odniesiesz największą korzyść. Czy jest miejsce na lęk, gdy znajdujesz się w słodkich Jego objęciach, gdy całe nasze życie i wszystko, co stanowimy, jest poświęcone Bogu?" ("Epistolario" II, s. 62-63).

"Zachowaj w sobie mocne postanowienie służenia i kochania Boga z całego serca i nie dręcz się myślą o przyszłość. Staraj się tylko, by w dniu dzisiejszym czynić dobro, bo kiedy przyjdzie następny dzień, on przyniesie ci to samo wezwanie. Pokładaj wielką ufność i bądź poddany wyrokom Bożej Opatrzności, a nie gromadź więcej manny, niż tego potrzeba na dzień bieżący i ani na chwilę nie wątp czy Bóg sprawi, że ona spadnie jutro i w następne dni - aż po kres twego życia" ("Epistolario" IV s. 408-409).

"Im większa nędza i słabość duszy, to tym bardziej powinna ona zawierzyć mocy Pana. (...) Tylko wówczas dusza doznaje sromotnej klęski, gdy zbytnio ufa w swoje siły i myśli, że sama może się oprzeć i stawić czoła pokusom. (...) A więc pokładaj ufność w Panu i nabierz odwagi!" ("Epistolario" 111, s. 70-71).

„Uważajmy, abyśmy się nigdy nie niepokoili z powodu jakiegoś nieszczęśliwego wypadku, któremu możemy ulec, ponieważ ten ma zawsze swój początek w egoizmie i miłości własnej i nigdy nie jest wolny od niedoskonałości. Co więcej, kiedy nasze serce jest niespokojne, wtedy częstsze i bardziej bezpośrednie są ataki wroga, który wykorzystuje naturalną słabość, przeszkadzając nam podążać prostą drogą cnoty. Wróg naszego zbawienia wie aż nadto dobrze, ze spokój serca jest pewnym znakiem Bożego wsparcia i dlatego nie przepuszcza żadnej okazji, by doprowadzić serca do utraty pokoju. Miejmy się dlatego zawsze na baczności w tej sprawie. Pan Jezus nam pomoże."
List o. Pio do o. Augustyna, Pietrelcina, 1 lipca 1915 (fragment)

Św. Jakub Apostoł zachęca dusze, by radowały się, kiedy doznają udręk i prześladowań i gdy przychodzą na nie rozmaite burze i przeciwności. "Za pełną radość poczytujcie to sobie, bracia moi, ilekroć spadają na was różne doświadczenia" (Jk 1, 2). Dzieje się tak dlatego, że nagroda zwycięstwa kładzie kres walce. Im więcej dusza walczy, tym bardziej mnożą się jej palmy zwycięstwa. A wiedząc, że każdemu zwycięstwu odpowiada jakiś stopień wiecznej chwały, jakżebym, o mój ojcze, nie radował się z trudów i odniesionych zwycięstw w ciągu mego życia?

Pan jest zawsze z Wami, a szczególnie wtedy, gdy walka jest bardziej zacięta. I Bóg wie, że nie kłamię, dając Wam te zapewnienia. Odwagi zatem, nie bójcie się prześladowań, tak wewnętrznych jak i zewnętrznych, ponieważ nic nie oddzieli Was od Najwyższego Dobra, którego czujna łaska Was ochroni. Uznajcie przed tak bardzo dobrym Ojcem Jego sposób postępowania z Wami, gdyż nie mając nic, co byłoby Waszą zasługą, dał Wam tak szczególny przywilej.

Nie zastanawiaj się nad tym, co cierpisz; nie szukaj odpowiedzi, ale idź zdecydowanie naprzód (Epistolario III, s. 928).

"Zachowaj cierpliwość także i w chwilach, gdy przeżywasz duchowe osamotnienie, zachowaj cierpliwość w przyjęciu z miłością wszystkich doświadczeń i przeciwności, poprzez które ,Jezus chce cię upodobnić do Siebie i jakie w przedziwnej swej opatrzności zsyła na ciebie, a zobaczysz, że pewnego dnia Pan wysłucha wszystkie twoje błagania i spełni pragnienia" ("Epistolario"lll, s. 399-400).

Staraj się ufać Bożej Opatrzności, ufać Bogu; Jemu się oddawaj, wszystkie swoje troski złóż na Niego i zachowaj pokój, a nie doznasz zawstydzenia. Rozumiem, że twarda jest walka, że ciężka jest to praca, ale także trzeba pamiętać o owocu, który będzie dany w swoim czasie, gdy przyjdzie ci go zbierać w obfitości. Nagroda, którą wówczas za to tam (w niebie) otrzymamy, przekroczy wszelkie ludzkie wyobrażenia. Może się śmiejesz z tego, z tych zapowiedzi, może osądzasz to wszystko jako puste i czcze obietnice, ale wiem dobrze, co mówię. Możesz to osądzać jak chcesz, ale chcę, by wraz ze wzrostem przeciwności rosło twoje oddanie i ufność względem Boga; zdobywaj się na coraz większą pokorę i uwielbiaj Pana za to, że raczy cię nawiedzać i tak przygotowywać, byś stał się cząstką budowli niebiańskiego Syjonu (Epistolario II, s. 394).

Nie martw się na zapas przypadkowymi zdarzeniami tego życia, ale niejako uprzedzaj je doskonałą nadzieją. Bóg, do którego należysz, uwolni cię z nich. On, tak jak dotychczas, będzie bronił cię i dlatego trzymaj się mocno ręki Jego Opatrzności, a On będzie ci towarzyszył we wszystkich okolicznościach. Kiedy zaś nie będziesz mógł chodzić, On cię poprowadzi; a więc nie lękaj się. Czemu masz się lękać, skoro należysz do Boga, który tak wyraźnie i stanowczo cię zapewnia:
"Wszystko służy ku dobremu tym, którzy kochają" (por. Rz 8, 28]. A więc nie myśl o tym, co będzie jutro, gdyż sam Ojciec niebieski, który dzisiaj troszczy się o ciebie, będzie także myślał o tobie i jutro, i zawsze. On nie dopuści żadnego zła, a gdyby na nie dozwolił (w postaci próby), to udzieli ci zwycięskiej pomocy do pokonania go.


Żyj w pokoju i usuń ze swej wyobraźni wszelki niepokój. Mów często do naszego Pana: "O Boże, Ty jesteś moim Bogiem, a ja w Tobie pokładam nadzieję. Bądź zawsze ze mną i pozostań moją ucieczką, a nie będę się lękał niczego!" Będzie tak dlatego, bo ty jesteś w Bogu, a Bóg w tobie. Czego może się obawiać dziecko, które znajduje się w ramionach tak dobrego Ojca? Zachowuj się więc jak dzieci: one prawie że nie myślą o swej przyszłości, bo jest ktoś, kto o niej myśli. Będąc razem z ojcem są wystarczająco mocne i bezpieczne. Postępuj tak samo, a doświadczysz pokoju.
(Epistolario III, s. 726-727).

"Mam takie zaufanie do, Jezusa, że choćbym widział otwarte piekło przed sobą, a sam znalazł się na krawędzi przepaści, to bym nie zwątpił, nie traciłbym ufności, nie rozpaczał, ale pokładał w Nim nadzieję" ("Epistolario" 1, s. 317).

Jestem całkowicie oddany każdemu człowiekowi. Każdy może powiedzieć: "Ojciec Pio jest mój". Tak bardzo kocham moich braci, żyjących [razem ze mną] na wygnaniu. Kocham moich synów duchowych na równi z moją duszą, a nawet jeszcze bardziej. Ponownie ich zrodziłem dla Pana Jezusa w bólu i miłości. Mogę zapomnieć o sobie samym, ale nie o moich duchowych dzieciach. Co więcej -zapewniam, że kiedy Pan mnie powoła [ do siebie], powiem Mu: "Panie, zostaję u bram nieba; wejdę tam dopiero wtedy, gdy zobaczę, że wchodzi ostatni z moich synów [duchowych]". Bardzo cierpię z tego powodu, że nie będę mógł zdobyć dla Boga wszystkich moich braci. W pewnych momentach jestem bliski śmierci z powodu bólu serca na widok tylu cierpiących dusz, którym nie mogę przynieść ulgi oraz z powodu tylu bliźnich sprzymierzonych z szatanem (AP).

Miej radosny pokój w sumieniu, wiedząc, że służysz nieskończenie dobremu Bogu. On tylko z powodu swej miłości zniża się do swego stworzenia, aby je podnieść wzwyż i przemienić w siebie, w jego Stwórcę. Unikaj smutku, ponieważ wdziera się on do serc, które są przywiązane do rzeczy świata (ASN, s. 42).

Dlaczego masz się martwić o to, czy Pan Jezu s chce cię doprowadzić do ojczyzny niebiańskiej przez pustynie czy też przez urodzajne pola, skoro przez jedne i przez drugie dochodzi się do szczęśliwej wieczności? Oddalaj od siebie wszelką nadmierną troskę, rodzącą się z prób, którym dobry Bóg chce cię poddać. Jeśli zaś nie jest to możliwe, nie myśl o tym i żyj zupełnie pogodzona z Bożymi zamiarami (AdFP, s. 561).

Nie trać odwagi, jeżeli Ci przypadnie dużo siać, a zbierać mało [...]. Jeśli zastanowiłbyś się nad tym, jak wiele kosztuje tylko jedna dusza zdobyta dla Chrystusa, nie narzekałbyś (AP).

Duch Boga jest duchem pokoju. Nawet wśród największych grzechów odczuwamy ból, ale pełen spokoju, pokory, ufności, bo zależy to od Bożego miłosierdzia. Natomiast duch szatana, przeciwnie, podnieca, zacietrzewia i sprawia, że odczuwamy gniew skierowany przeciw nam samym, a tymczasem w pierwszym rzędzie winniśmy okazywać miłość samym sobie. Stąd, jeżeli pewne myśli wzburzają cię, pomyśl, że to wzburzenie pochodzi od szatana a nigdy od Boga, który będąc duchem pokoju, obdarza ciebie spokojem (AdFP, s. 549).

Cierpliwość jest tym doskonalsza, im mniej jest zmieszana z nadmierną troską i niepokojem. Jeżeli dobry Bóg chce przedłużać godzinę próby, to nie skarżcie się i nie dociekajcie, stawiając pytanie: "dlaczego?" Ale pamiętajcie o tym, że synowie Izraela przez czterdzieści lat wędrowali po pustyni, zanim postawili stopę w Ziemi Obiecanej (Epist. 111, s. 537).

"Kochajcie Maryję i starajcie się, by Ją kochano.
Odmawiajcie zawsze Jej różaniec i czyńcie dobro. Dzięki tej modlitwie szatan spudłuje swe ataki i będzie pokonany, i to zawsze. Jest to modlitwa do Tej, która odnosi triumf nad wszystkim i nad wszystkimi".


Podajcie mi moją broń - mówił Ojciec Pio, gdy czuł, że traci siły w walce ze złem. - Tym się zwycięża szatana - wyjaśniał, biorąc do ręki różaniec.

"Siła szatana, który ze mną walczy, jest straszna. Lecz niech żyje Bóg! Ponieważ sprawę mojego zdrowia, owoc zwycięstwa, złożył On w ręce naszej niebieskiej Matki. Strzeżony i prowadzony przez tak czułą Matkę pozostanę na polu walki, dopóki Bóg zechce, bezpieczny i tak pełen ufności wobec tej Matki, że nigdy więcej już nie ulegnę" (Epist. I, 182).

"Mój Boże! Ten stan, Mój Ojcze, jest rzeczywiście nie do zniesienia i prawie nie do wytrzymania. Tego stanu mego ducha nie można opisać. W pewnych chwilach, gdybym nie był podtrzymywany Bożą łaską, powinienem być w stanie śmierci z powodu bólów, które znosi me serce i powinienem być doprowadzony prawie do rozpaczy. I tylko to poddanie się woli Bożej przynosi mi odrobinę pokoju."
(Z listu O.Pio do O.Benedykta 6.11.1919)

"Wpatrujmy się w Pana Jezusa jak w lustro. On prowadził życie ukryte. Cały Jego nieskończony majestat był ukryty w cieniu i ciszy owego skromnego mieszkania w Nazarecie. Dlatego róbmy wysiłki również my, aby prowadzić w Bogu ukryte całe życie wewnętrzne". (z listu do Rafaeliny Cerase - 14.07.1914)

"Bądź zadowolony z postępowania takiego, jakiego chce Pan Jezus. Boża łaska nigdy Cię nie opuści. Wszystko co dzieje się w Tobie i wokół Ciebie jest sprawą Pana Jezusa. Niech Boża łaska Cię prowadzi, gdzie i w jaki sposób zechce. Twoje tęsknoty będą zaspokojone".
(Z listu O.Pio do O.Benedykta 30.04.1921).

"Jeśli wiem, że jakaś osoba jest udręczona na duszy i ciele, czegóż nie zrobiłbym dla niej u Chrystusa, aby zobaczyć ją wolną od strapienia. Gdyby Pan zezwolił mi, wziąłbym chętnie na siebie wszystkie jej cierpienia i wysłużone zasługi dla jej dobra po to, żeby zobaczyć ją znowu zdrową" (Epist. I, 1196)

"Moje duchowe próby wzmagają się nieustannie. Ale chwała niech będzie Bogu - nawet wśród tych prób, On nie pozwala, aby dusza się zagubiła. Cierpi się, ale mam pewność, że wśród cierpienia i nieprzeniknionych ciemnosći, w których mój duch jest ciągle pogrążony, nie słabnie moja nadzieja" (Z listu do O.Augustyna 24.07.1917).

Strzeż ducha świętej radości, którą pokornie rozgłaszaj Twoimi czynami i słowami, przynoś pocieszenie ludziom, synom Bożym, aby oni dzięki niej uwielbiali Boga, w myśl przykazania danego nam o tym przez naszego Boskiego Mistrza” list do Erminii Gargani, 14 grudnia 1919

„Czemu się zamartwiasz? Śmiej się ze swych utrapień, tak jak wiele razy śmiałaś się z moich. Tak każde z nas płacze i śmieje się, urzeczywistniając w ten sposób powiedzenie Dominika Savio: „Uśmiech miesza się z bólem”. Jeśli to możliwe, śmiej się wraz ze mną z siebie samej i módl się, żebym i ja mógł śmiać się z samego siebie wraz z Tobą”. List do Annity Rodote, 31 grudnia 1920

„Tak to jest, Ojcze, gorycz próby jest osładzana balsamem dobroci i miłosierdzia Pana Boga. Chwała Bogu, który umie tak cudownie przeplatać radość i łzy, aby prowadzić duszę drogami nieznanymi do osiągnięcia doskonałości; doskonałości, którą On potrafi wydobyć także z tego, co duszy wydaje się i co uważa za zło; doskonałości będącej kwiatem, który dzięki miłosierdziu Boga puszcza pąki wśród cierni bólu; rzeczywiście jest podlewany łzami duszy, która cierpliwie znosi cierpienie, która pokornie dostosowuje się do woli Boga i modli się z zapałem i z żarliwością”. List do o. Agostino, 20 czerwca 1915

"[Jezus] Nieustannie poddaje Cię próbie. Wydaje się, jakby nie miał innej troski oprócz tej, by Twoją duszę uczynić świętą. Jak dobry jest Jezus! Nieustanne krzyże, które Ci zsyła, dając Ci nie tylko konieczną, ale i przeobfitą siłę, abyś niosła je z zasługą, są oczywistymi i szczególnymi znakami Jego głębokiej miłości do Ciebie. Wierz mi, siła, którą Ci daje, nie pozostaje w Tobie bezowocna. Zapewniam Cię o tym od Boga, a Ty musisz słuchać mnie pokornie, oddalając od siebie wszelkie przeciwne mniemanie.
Moja Siostro, ucisz obawy, które dręczą Twoje serce, i wyrzuć ze swej wyobraźni wszystkie myśli i zasmucające uczucia, które podpowiada Ci szatan, abyś zboczyła z drogi. Jezus jest zawsze z Tobą, także wówczas, gdy wydaje Ci się, że nie odczuwasz Jego obecności. Poza tym jest bardzo blisko Ciebie, kiedy przeżywasz walki duchowe. On zawsze tam jest, przy Tobie, zachęcając do odważnego stawania do walki. On jest tam, aby parować ciosy nieprzyjaciela, by Cię nie zranił."
List do Raffaeliny Cerase, 15 sierpnia 1914 (fragment)

Pozdrowienia
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,02 sekundy. Zapytań do SQL: 10