[raula]

Moim świadectwem chciałabym rozjasnic wiele kłebiacych sie czarnych mysli nad osobami które straciły wiare bądz dopada ich totalna bezradnosc z która nie potrafia sobie poradzic.Po krótce przyblize wam swoją juz wczesniej opisywana historie aby przedstawic to bardziej obrazowo dla tych którzy po raz pierwszy przeczytaja post.Wychowałam sie w rodzinie katolickiej gdzie rodzice wpajali nam jak wazna jest modlitwa ,uczestniczenie we mszy itp.Przez 18 lat małzeństwa dopusciłam sie dwukrotnej zdrady mojego męza a koncowym wynikiem był rozwód.Potepiam sie za to choc i po raz drugi mąż chciałmi wybaczyc odepchnęłam go pozostawiajac łzy smutek i wielką gorycz.I choc czułam sie katoliczka nie widziałam w tym swojej winy to w nim szukałam problemu że furiat nie uznaje dialogu tylko krzyk a nawet pare razy doszło do rekoczynów.Nie szukałam rozwiazania lecz pocieszenia w swojej krzywdzie .Razem podjelismy decyzje o wyjedzie do Irlandi tam własnie doszło do drugiej zdrady i podjęcie tematu rozwodu.Maz mój zjechał wraz dziecmi a ja na przekór wszystkiemu chciałam byc samodzielna liczac ze dzieci jednak polubia ten kraj .Nadmienie jeszcze że zawsze byłam dobra matka dla dzieci i one zawsze były na pierwszym miejscu .Jednak one chciały miec pełna rodzine zmuszajac mnie do powrotu .Wiem jak bardzo teskniły za przyjaciómi ,rodzina i dziatkami lecz nic nie stało na przeszkodzie aby ich odwiedzac.Zostałam, moje serce było rozdarte na pół i choc miałam swojego pocieszyciela euforia zakochania mineła błyskawicznie .Po upływie 2 miesiecy od rozwodu sumienie oraz niesamowita tesknota nie pozwała mi normalnie funkcjonowac a zarazem przerazac z dnia na dzień.Nie wiem sama dlaczego trafiła do moich rak równiez biblia.Wiem natomiast ze była to siła modlitwy i wielkiego poswiecenia oraz postu ze strony mojego brata który codziennie z swoja rodziną modlił sie do Pana Boga o moje nawrócenie .Mimo bardzo dobrej pracy ,super warunków i lepszego życia w jednej chwili podjełam decyzje o powrocie.Wiedziałam ze musze przygotowac sie na wielka batalie uszczypliwych komentarzy przez znajomych sasiadów i rodzine jak również wiele pogardy ,ignorancji i złosliwości.Ale pokora ,odnalezienie w sobie winy i przyznanie sie przed wszystkimi do swojego jakze wieklkiego upadku pozwoliło odnalesc sie w nowej jakze ciezkiej sytuacji.Radosc dzieci była ogromna w odróżnieniu do mojego byłego męza ,jego wielka cierpliwosc do mojej osoby wyczerpała sie w zupełnosci znajdujac sobie kobiete u której odnalazł jedynie pocieszenie jak mówi......cytuje Nigdy juz nikogo tak nie pokocham jak zawsze kochałem Ciebie...wiem ze nie wszystko stracone i teraz moja kolej aby wytrwac w pokorze i walczyc o naszą rodzine i Miłosc .Dojrzałam w moim meżu ta osobe która zawsze Kochałam choc nie raz niosłam ciężki krzyz w milczeniu .Pomaga mi tym mój kochany brat który zabiera mnie na adoracje przed Najświętszym Sakramencie do jego wspólnoty Przymieza Rodzin.Tam doznałam niesamowitego daru od Ducha Swietego -daru Pokuty.Niemalże kilka słów modlitwy które zdołałam z siebie wydusic konczyło sie niesamowitym szlochem którego nie potrafiłam powstrzymac wszyscy dookoła wiedzieli że są to łzy oczyszczenia.Po upływie niecałych dwóch miesiecy dostałam propozycje wyjazdu od mojego brata na msze uzdrowieniowa do Czestochowy.Powiem wam szczeze że nie byłam pewna czy chce jechac lecz juz wtedy Duch Swiety małymi sygnałam dał mi znac o swojej wielkiej łasce.Ichoć nie było juz miejsc on dobrze wiedział ze ja musze byc obecna na tej mszy nie wiem w jaki sposób ale zostałam poinformowana przez brata ze jade.Na trzy dni przed wyjazdem trwałam żarliwie do póznych godzin nocnych na modlitwie proszac Pana Jezusa o łaske przebaczenia oraz malenki promyczek łaski dla mojej grzesznej duszy.Nie przypadkiem cos pokierowało mnie abym po 38 latach odnalazła znaczenie swojego imienia jakim jest Renata owszem przeczytałam ale nie zrobiło to na mnie wrazenia co w pózniejszym czasie okaze sie bardzo waznym przesłaniem i peuntą na dalsze mije życie .Modlac sie do póznych godzin nocnych nie nastawiłam budzika lecz mój anioł stróz czuwał nad wszystkim i poprzez moja bratowa kazał jej zadzwonic do mnie z zapytanaiem czy już jestem w drodze byłam zszokowana poniewaz zadko kiedy do mnie dzwonila aaa i nawet podała mi godzine oraz peron z którego miałam dojechac do celu.Juz przy wejsciu do katedry zostały nam wreczone biuletyny z tematem mszy ,piesniami oraz fragmentami z Pisma Swietego.Jaka szkoda ze nie mogłam zobaczyc swojej twarzy odczytujac date widniejaca na kartce otóz było to 20 .06 .2009 data moich urodzin o których w tym wszystkim zapomniałam .Byłam taka szczesliwa i od tej już chwili zaczełam gorliwie prosic Ducha Swietego o malenki prezencik o malenki znak dla mnie ze mi przebaczył .Msza i przywoływanie Ducha Swietego rozpoczał niesamowty dla mnie ksiadz charyzmatyk a zarazem egzorcysta i który poprzez Ducha Swietego otrzymał charyzmat Proroctwa ks.włodzimierz Cyran .W pełnym skupieniu i medytacji w modlitwie przywoływalismy Ducha Swietego a ksiadz poprzez tchnienie czyli podmuch wprowadzał jego obecnosc w całej katedrze.Luddzie doznawali wiele łask poprzez stan sopczynku w Duchu Swiety czyli upadek lub poprzez łzy-Dar pokuty ,śmiech -Dar Radosci itp...i choc wciaz trwałam na modlitwie cierpliwie czekałam i wciąz prosiłam aby dal mi poznac swoja wielka Miłosc. Nie upłynęło kilka minut a poczułam jak silny podmuch niesamowita siła powietrza poprzez moje usta z głosnym wssysaniem wpływa w moje wnętrze nie mogłam tego powstrzyamc DZIAŁO SIE TO ZUPEŁNIE SWIADOMIE LECZ NIE MOGŁAM TEGO ZUPEŁNIE KONTROLOWAC .Trwało to około 1,5 minuty i ustało głebokim ostatnim złapaniem powietrza .Nie uwierzżycie jaką poczułam błogosc na całym ciele co najmniej jakbym dostała nowa duszę!!!!!!!Nie ukrywam ze sie przestraszyłam i byłam lekko oszołomiona tym wydarzeniem lecz z wielkim skruszonym i pełnym radosci sercem podziekowałam za niesamowity dar wypełnienia Boża łaska.Modliłam sie nadal dziekujac lecz nasz kochajacy Pan Jezus wiedział ze sie wystraszyłam i w nagrode w chwile pózniej zostałam nagrodzona Darem radosci ,Smiałam sie jak nigdy w zyciu pełna radosci i szczescia to niesamowite przeżycie .Pełnia mojego szczescia nie miała granic .......wracajac przypomniał mi sie nie bez powodu zreszta znaczenie i motto mojego imienia otóz imie Renata -oznacza na NOWO ODRODZONA !!!!Komentarz pozostawiam wam CHWAŁA PANU!!!!!!!

Moim świadectwem chciałabym rozjasnic wiele kłebiacych sie czarnych mysli nad osobami które straciły wiare bądz dopada ich totalna bezradnosc z która nie potrafia sobie poradzic.Po krótce przyblize wam swoją juz wczesniej opisywana historie aby przedstawic to bardziej obrazowo dla tych którzy po raz pierwszy przeczytaja post.Wychowałam sie w rodzinie katolickiej gdzie rodzice wpajali nam jak wazna jest modlitwa ,uczestniczenie we mszy itp.Przez 18 lat małzeństwa dopusciłam sie dwukrotnej zdrady mojego męza a koncowym wynikiem był rozwód.Potepiam sie za to choc i po raz drugi mąż chciałmi wybaczyc odepchnęłam go pozostawiajac łzy smutek i wielką gorycz.I choc czułam sie katoliczka nie widziałam w tym swojej winy to w nim szukałam problemu że furiat nie uznaje dialogu tylko krzyk a nawet pare razy doszło do rekoczynów.Nie szukałam rozwiazania lecz pocieszenia w swojej krzywdzie .Razem podjelismy decyzje o wyjedzie do Irlandi tam własnie doszło do drugiej zdrady i podjęcie tematu rozwodu.Maz mój zjechał wraz dziecmi a ja na przekór wszystkiemu chciałam byc samodzielna liczac ze dzieci jednak polubia ten kraj .Nadmienie jeszcze że zawsze byłam dobra matka dla dzieci i one zawsze były na pierwszym miejscu .Jednak one chciały miec pełna rodzine zmuszajac mnie do powrotu .Wiem jak bardzo teskniły za przyjaciómi ,rodzina i dziatkami lecz nic nie stało na przeszkodzie aby ich odwiedzac.Zostałam, moje serce było rozdarte na pół i choc miałam swojego pocieszyciela euforia zakochania mineła błyskawicznie .Po upływie 2 miesiecy od rozwodu sumienie oraz niesamowita tesknota nie pozwała mi normalnie funkcjonowac a zarazem przerazac z dnia na dzień.Nie wiem sama dlaczego trafiła do moich rak równiez biblia.Wiem natomiast ze była to siła modlitwy i wielkiego poswiecenia oraz postu ze strony mojego brata który codziennie z swoja rodziną modlił sie do Pana Boga o moje nawrócenie .Mimo bardzo dobrej pracy ,super warunków i lepszego życia w jednej chwili podjełam decyzje o powrocie.Wiedziałam ze musze przygotowac sie na wielka batalie uszczypliwych komentarzy przez znajomych sasiadów i rodzine jak również wiele pogardy ,ignorancji i złosliwości.Ale pokora ,odnalezienie w sobie winy i przyznanie sie przed wszystkimi do swojego jakze wieklkiego upadku pozwoliło odnalesc sie w nowej jakze ciezkiej sytuacji.Radosc dzieci była ogromna w odróżnieniu do mojego byłego męza ,jego wielka cierpliwosc do mojej osoby wyczerpała sie w zupełnosci znajdujac sobie kobiete u której odnalazł jedynie pocieszenie jak mówi......cytuje Nigdy juz nikogo tak nie pokocham jak zawsze kochałem Ciebie...wiem ze nie wszystko stracone i teraz moja kolej aby wytrwac w pokorze i walczyc o naszą rodzine i Miłosc .Dojrzałam w moim meżu ta osobe która zawsze Kochałam choc nie raz niosłam ciężki krzyz w milczeniu .Pomaga mi tym mój kochany brat który zabiera mnie na adoracje przed Najświętszym Sakramencie do jego wspólnoty Przymieza Rodzin.Tam doznałam niesamowitego daru od Ducha Swietego -daru Pokuty.Niemalże kilka słów modlitwy które zdołałam z siebie wydusic konczyło sie niesamowitym szlochem którego nie potrafiłam powstrzymac wszyscy dookoła wiedzieli że są to łzy oczyszczenia.Po upływie niecałych dwóch miesiecy dostałam propozycje wyjazdu od mojego brata na msze uzdrowieniowa do Czestochowy.Powiem wam szczeze że nie byłam pewna czy chce jechac lecz juz wtedy Duch Swiety małymi sygnałam dał mi znac o swojej wielkiej łasce.Ichoć nie było juz miejsc on dobrze wiedział ze ja musze byc obecna na tej mszy nie wiem w jaki sposób ale zostałam poinformowana przez brata ze jade.Na trzy dni przed wyjazdem trwałam żarliwie do póznych godzin nocnych na modlitwie proszac Pana Jezusa o łaske przebaczenia oraz malenki promyczek łaski dla mojej grzesznej duszy.Nie przypadkiem cos pokierowało mnie abym po 38 latach odnalazła znaczenie swojego imienia jakim jest Renata owszem przeczytałam ale nie zrobiło to na mnie wrazenia co w pózniejszym czasie okaze sie bardzo waznym przesłaniem i peuntą na dalsze mije życie .Modlac sie do póznych godzin nocnych nie nastawiłam budzika lecz mój anioł stróz czuwał nad wszystkim i poprzez moja bratowa kazał jej zadzwonic do mnie z zapytanaiem czy już jestem w drodze byłam zszokowana poniewaz zadko kiedy do mnie dzwonila aaa i nawet podała mi godzine oraz peron z którego miałam dojechac do celu.Juz przy wejsciu do katedry zostały nam wreczone biuletyny z tematem mszy ,piesniami oraz fragmentami z Pisma Swietego.Jaka szkoda ze nie mogłam zobaczyc swojej twarzy odczytujac date widniejaca na kartce otóz było to 20 .06 .2009 data moich urodzin o których w tym wszystkim zapomniałam .Byłam taka szczesliwa i od tej już chwili zaczełam gorliwie prosic Ducha Swietego o malenki prezencik o malenki znak dla mnie ze mi przebaczył .Msza i przywoływanie Ducha Swietego rozpoczał niesamowty dla mnie ksiadz charyzmatyk a zarazem egzorcysta i który poprzez Ducha Swietego otrzymał charyzmat Proroctwa ks.włodzimierz Cyran .W pełnym skupieniu i medytacji w modlitwie przywoływalismy Ducha Swietego a ksiadz poprzez tchnienie czyli podmuch wprowadzał jego obecnosc w całej katedrze.Luddzie doznawali wiele łask poprzez stan sopczynku w Duchu Swiety czyli upadek lub poprzez łzy-Dar pokuty ,śmiech -Dar Radosci itp...i choc wciaz trwałam na modlitwie cierpliwie czekałam i wciąz prosiłam aby dal mi poznac swoja wielka Miłosc. Nie upłynęło kilka minut a poczułam jak silny podmuch niesamowita siła powietrza poprzez moje usta z głosnym wssysaniem wpływa w moje wnętrze nie mogłam tego powstrzyamc DZIAŁO SIE TO ZUPEŁNIE SWIADOMIE LECZ NIE MOGŁAM TEGO ZUPEŁNIE KONTROLOWAC .Trwało to około 1,5 minuty i ustało głebokim ostatnim złapaniem powietrza .Nie uwierzżycie jaką poczułam błogosc na całym ciele co najmniej jakbym dostała nowa duszę!!!!!!!Nie ukrywam ze sie przestraszyłam i byłam lekko oszołomiona tym wydarzeniem lecz z wielkim skruszonym i pełnym radosci sercem podziekowałam za niesamowity dar wypełnienia Boża łaska.Modliłam sie nadal dziekujac lecz nasz kochajacy Pan Jezus wiedział ze sie wystraszyłam i w nagrode w chwile pózniej zostałam nagrodzona Darem radosci ,Smiałam sie jak nigdy w zyciu pełna radosci i szczescia to niesamowite przeżycie .Pełnia mojego szczescia nie miała granic .......wracajac przypomniał mi sie nie bez powodu zreszta znaczenie i motto mojego imienia otóz imie Renata -oznacza na NOWO ODRODZONA !!!!Komentarz pozostawiam wam CHWAŁA PANU!!!!!!!

[Asik]

CHWAŁA PANU !!!!!!!!!!!!!!!!!! Mam nadzieję że spotamy się w sobotę. Pozdrawiam.

CHWAŁA PANU !!!!!!!!!!!!!!!!!! Mam nadzieję że spotamy się w sobotę. Pozdrawiam.

[shrequ]

Dobrze, że walczysz ze sobą, Renato! Najważniejsze to wymagać najpierw od siebie, niezależnie, czy się jest mężczyzną, czy kobietą, a potem dopiero od innych. Gratuluję Ci tych pięknych przeżyć, mam nadzieję, że Ci się ułoży z Mężem i Dziećmi.
Z Bogiem,
Shrequ

Dobrze, że walczysz ze sobą, Renato! Najważniejsze to wymagać najpierw od siebie, niezależnie, czy się jest mężczyzną, czy kobietą, a potem dopiero od innych. Gratuluję Ci tych pięknych przeżyć, mam nadzieję, że Ci się ułoży z Mężem i Dziećmi.
Z Bogiem,
Shrequ

[Agnieszka]

Nowo odrodzona Renata powstała do życia . Umarłaś z Chrystusem i z Nim zmartwychwstałaś ! Alleluja !!!!!

[ Dodano: 2009-08-09, 13:23 ]
" Kto umrze zanim umrze , ten nie umrze , kiedy umrze " to chyba ks. Pawlukiewicz

Nowo odrodzona Renata powstała do życia . Umarłaś z Chrystusem i z Nim zmartwychwstałaś ! Alleluja !!!!!

[ Dodano: 2009-08-09, 13:23 ]
" Kto umrze zanim umrze , ten nie umrze , kiedy umrze " to chyba ks. Pawlukiewicz