Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie, którzy chcą ratować
swoje sakramentalne małżeństwa, także po rozwodzie i gdy ich współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki
Portal  AlbumAlbum  NagraniaNagrania  Ruch Wiernych SercRuch Wiernych Serc  StowarzyszenieStowarzyszenie  Chat
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  FAQFAQ  12 kroków12 kroków  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
Właśnie runął mój świat
Autor Wiadomość
Alda
[Usunięty]

Wysłany: 2009-09-09, 20:56   Właśnie runął mój świat

Właśnie runął mój świat. Mąż oznajmił mi, że się zakochał i chce jak najszybciej rozwodu.
Powiedział, że jeśli che aby mnie nie znienawidził to mam się zgodzić i zostaniemy dobrymi znajomymi.
Ponad dwa lata jesteśmy w separacji. Liczyłąm się z tym, że kogoś ma, ale on zawsze zaprzeczał.
Spotykaliśmy się jednak czasem dochodziło do zbliżeń. Myślałm więc że wszystko idzie w dobrym kierunku, tym bardziej że sąd odrzucił pierwszy pozew męża.
Teraz wszystko runęło....mówi oficjalnie że się zakochał.
Nie wiem, czy jest sens dalej w tym trwać. Przecież on teraz mnie zmiażdży, zrobi wszystko aby osiągnąć swój cel.
Boże dopomóż...
Czuję się jak intruz, niepotrzebna, przeszkadzająca, zawadzająca.
 
     
kinga2
[Usunięty]

Wysłany: 2009-09-10, 00:00   

Alda,
Witaj,
przykre to co piszesz. Rzeczywistość jest trudna, ale to nie znaczy że dopadła nas na stałe.
Przeczytaj może nieco ukoisz ból.
http://www.jezuici.pl/rozmawiamy/articles/52/n/32

Wybacz, że nie piszę więcej ale sama mam trudny dzień.
Z Panem Bogiem
 
     
kasia1
[Usunięty]

Wysłany: 2009-09-10, 09:21   

Aldo, kochana... mam nadzieję, że jednak Twój świat to nie tylko mąż i nic więcej... i że w związku z tym Twój świat istnieje dalej...
Mąż chce rozwodu, masz na to jakiś wpływ? chyba nie bardzo...
Masz tylko wpływ na to, jak Ty się w tej sytuacji zachowasz...
Czy dasz się zastraszyć szantażowi męża, czy będziesz słuchać swojego serca...
Cokolwiek postanowisz Aldo, bardzo bym chciała, żeby to było zgodne z twoim sumieniem, a nie podyktowane tym, że mąż Cie zastaszył.
Bo On to dokładnie robi... straszy Cię, wpędza w lęki...
A Ty na przekór temu, bądź silna w Bogu :-)
Pamiętam w modlitwie.
Głowa do góry!!!
 
     
Danka 9
[Usunięty]

Wysłany: 2009-09-10, 09:29   

Aldo, pamietam w modlitwie.
Czujesz jakby zawalił Ci się cały świat, jakaś częsc tylko swiata, bardzo wazna uległa zachwianiu, nie wiadomo co będzie dalej.

Oddaj Panu Bogu Was, Panie badz wola Twoja.
Opiekuj sie sobą jak umiesz najlepiej i pamietaj ze Pan Bog kocha cie ze wszystkich sił, pozwol sobie to poczuć.

Nie daj się lękom jak pisze Kasia!
Sciskam :)

kingo zawsze jakiś adekwatny link wrzucisz, jak Ty to robisz..pamiętam o Was w modlitwie, dobrego dnia
 
     
Małgosia
[Usunięty]

Wysłany: 2009-09-10, 14:44   

Aldo, trzymaj sie kochana...
Popatrz - twój mąż robi Ci taka krzywdę, i jeszcze próbuje zmusić cię, abyś postapiła tak, jak jemu jest wygodniej...
Jesli się nie zgodzisz na jego warunki, to sama będziesz sobie winna - tak powie....
Nawet w takiej chwili nie liczy sie z tym, czego Ty chcesz...
Popieram Kasię - pytaj swego sumienia, swego serca, jak postapić.
Ale to przyszłość - na razie nie daj się smutkowi, przecież tyle już przeszłaś
pozdrawiam serdecznie :-)
 
     
Alda
[Usunięty]

Wysłany: 2009-09-10, 20:43   

Dziękuję za wsparcie, bardzo było mi ono potrzebne dzisiaj i wczoraj. Już troszkę lepiej się czuję.
Serce mówi mi niezmiennie jedno, aż sama się temu dziwię. Ciągle go kocham, i na sposób ludzi jest to niewytłumaczalne.
On dobrze o tym wie i dlatego mnie rani.
Dziś znów dzwonił, najpierw chciał się umówić na randkę, a jak powiedziałam, że nie mam jutro czasu to znów zaczął naciskać abym zgodziłą się na rozwód.
 
     
kasia1
[Usunięty]

Wysłany: 2009-09-11, 20:33   

Aldo,
Twój mąż zakochał się w innej kobiecie... domaga się rozwodu... i jednocześnie chce sie umówić z Tobą na randkę??? :shock:
Aldo... kochaj, ale nie pozwalaj siebie ranić.
Aldo... kochaj męża, ale nie zapominaj, że masz kochać też siebie...
Masz sama do siebie mieć szacunek i wymagać tego szacunku od innych...
Trzymaj się :-)
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,02 sekundy. Zapytań do SQL: 10