Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie, którzy chcą ratować swoje sakramentalne małżeństwa, także po rozwodzie i gdy ich współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki
To co napisałam, to cytat z tej książki ("Uzdrawianie ludzkich zranień"). Czytałam ją.
Ja piszę tylko o własnym doświadczeniu. Ja modlę się zarówno za mnie jak i za męża o wybaczenie tego zła co robię (robi mąż) świadomie jak i nieświadomie.
Przecież chyba nie można uznać, że każdy grzech popełniamy nieświadomie?
bozka [Usunięty]
Wysłany: 2009-03-30, 13:04
Myślę, że nasi mezowie (żony) popełniaja grzech częściowo swiadomie, częsciowo - nie. Nie zdają sobie bowiem sparwy z bólu i konsekwencji jakie spadaja na nas - żony (mężów). Działają tez w nich mechanizmy obronne - wyparcie, zawężenie swiadomości, manipulowanie samym soba. to ogranicza ich świadomość. Tworzą samo secenariusze tego, co się dzieje, tego, co czynią. Umniejszają, usprawiedliwiaja sie w nich i..... sami w nie wierzą!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum