Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie, którzy chcą ratować swoje sakramentalne małżeństwa, także po rozwodzie i gdy ich współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki
Duch Pański nade mną,
bo Pan mnie namaścił.
Posłał mnie, by głosić dobrą nowinę ubogim,
by opatrywać razy serc złamanych,
by zapowiadać wyzwolenie jeńcom
i więźniom swobodę;
aby obwieszczać rok łaski u Pana.
«Ogromnie się weselę w Panu,
dusza moja raduje się w Bogu moim,
bo mnie przyodział w szaty zbawienia,
okrył mnie płaszczem sprawiedliwości,
jak oblubieńca, który wkłada zawój,
jak oblubienicę strojną w swe klejnoty.
Zaiste, jak ziemia wydaje swe plony,
jak ogród rozplenia swe zasiewy,
tak Pan Bóg sprawi, że się rozpleni sprawiedliwość
i chwalba wobec wszystkich narodów».
Drugie czytanie
1 Tes 5, 16-24
Przygotujcie duszę i ciało na przyjście Pana
Czytanie z Pierwszego Listu świętego Pawła Apostoła do Tesaloniczan.
Bracia:
Zawsze się radujcie, nieustannie się módlcie. W każdym położeniu dziękujcie, taka jest bowiem wola Boża w Jezusie Chrystusie względem was. Ducha nie gaście, proroctwa nie lekceważcie. Wszystko badajcie, a co szlachetne zachowujcie. Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła.
Sam Bóg pokoju niech was całkowicie uświęca, aby nienaruszony duch wasz, dusza i ciało bez zarzutu zachowały się na przyjście Pana naszego Jezusa Chrystusa. Wierny jest Ten, który was wzywa: On też tego dokona.
Duch Pański nade mną, posłał mnie głosić dobrą nowinę ubogim.
Ewangelia J 1, 6-8. 19-28
Jan Chrzciciel przygotowuje przyjście Chrystusa
† Słowa Ewangelii według świętego Jana.
Pojawił się człowiek posłany przez Boga, Jan mu było na imię.
Przyszedł on na świadectwo, aby zaświadczyć o Światłości, by wszyscy uwierzyli przez niego.Nie był on światłością, lecz posłanym, aby zaświadczyć o Światłości.
Takie jest świadectwo Jana. Gdy Żydzi wysłań do niego z Jerozolimy kapłanów i lewitów z zapytaniem: «Kto ty jesteś?», on wyznał, a nie zaprzeczył, oświadczając: «Ja nie jestem Mesjaszem».
Zapytali go: «Cóż zatem? Czy jesteś Eliaszem?»
Odrzekł: «Nie jestem».
«Czy ty jesteś prorokiem?»
Odparł: «Nie!»
Powiedzieli mu więc: «Kim jesteś, abyśmy mogli dać odpowiedź tym, którzy nas wysłali? Co mówisz sam o sobie?»
Odpowiedział: «Jam głos wołającego na pustym: Prostujcie drogę Pańską, jak powiedział prorok Izajasz ».
A wysłannicy byli spośród faryzeuszów. I zadawali mu pytania, mówiąc do niego: « Czemu zatem chrzcisz, skoro nie jesteś ani Mesjaszem, ani Eliaszem, ani prorokiem?»
Jan im tak odpowiedział: «Ja chrzczę wodą. Pośród was stoi Ten, którego wy nie znacie, który po mnie idzie, a któremu ja nie jestem godzien odwiązać rzemyka u Jego sandała».
Działo się to w Betanii, po drugiej stronie Jordanu, gdzie Jan udzielał chrztu.
Rozważania modlitewne
Czas Adwentu jest czasem radosnego oczekiwania, ale jest też czasem zmagania i czujności, bo demon także walczy o to, by wydrzeć nam Słowo, by uśpić naszą czujność, by odebrać nam radość, a wlać w nas zniechęcenie, niewiarę, zwątpienie. Zmaganie z tymi pokusami kształtuje naszą duchowość, dlatego Bóg dopuszcza różne przeszkody, czasem także po to, by nas obudzić, wyrwać z marazmu. Święty Paweł w swoim liście daje nam konkretne wskazania, by nas umocnić w tych wszystkich sytuacjach, które przychodzą na co dzień. Zawsze się radujcie, nieustannie się módlcie! W każdym położeniu dziękujcie, taka jest bowiem wola Boża w Jezusie Chrystusie względem was. Ducha nie gaście, proroctwa nie lekceważcie! Wszystko badajcie, a co szlachetne - zachowujcie! Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła... /1 Tes 5, 16-24/.
Bóg jest wierny swoim obietnicom, chce nam dać więcej niż się spowdziewamy, czy oczekujemy, jest jednak to pytanie podstawowe: czy w ogóle oczekuję z wiarą wypełnienia się obietnicy i czego tak naprawdę oczekuję? Może chcę z Boga czynić jakąś parodię Świętego Mikołaja, który rozdaje prezenty, a ja sobie o czymś zamarzyłem i oczekuję, że Bóg spełni moje marzenia? Nie o taką obietnicę chodzi. Plany Boga względem nas są o wiele większe niż nasze doczesne pragnienia. Nie musimy od razu wszystkiego rozumieć, nie musimy przenikać zamiarów Boga, wystarczy, że otworzymy się na łaskę, że pozwolimy Bogu działać, że przyjmiemy z wiarą Słowo Boże, że otworzymy serce na światło, które przychodzi. Żydzi, którzy wysłali swoich posłanników do Jana też chcieli przeniknąć jego zamiary po ludzku, rozumowo, zadawali mnóstwo pytań. Byli gotowi otworzyć się tylko na to, co rozumieją, chcieli mieć kontrolę nad duchową rzeczywistością. Dlatego Jan odpowiedział do nich: Pośród was stoi Ten, którego wy nie znacie /J 1,26/.
Pośród nas stoi także Ten, którego my nie znamy, który mówi do nas przez znaki, wydarzenia, Słowo Boże, ludzi, których posyła. Możemy to wszystko traktować jako martwe znaki, nic do nas nie mówiące, a możemy przyjmować je także poprzez wiarę.(...)
Słuchajmy więc słów proroków, posyłanych do nas szczególnie w tym czasie Adwentu, nie prześpijmy swojej szansy, prośmy o wiarę, dołóżmy starań, by rozpoznawać znaki czasu!
Kim Ty jesteś ?
Jan Chrzciciel urodził się pół roku przed Jezusem, według tradycji w wiosce Ain Karim (niedaleko Jerozolimy), jako syn żydowskiego kapłana Zachariasza oraz Elżbiety, która była krewną Maryi matki Jezusa. Jego narodziny zapowiedziane były jako dowód prawdziwości zapowiedzi złożonych przez Archanioła Gabriela Maryi w czasie zwiastowania, a także przepowiedziane były jego ojcu przez anioła w Świątyni Jerozolimskiej. W młodym wieku, rozpoczął życie pustelnika na Pustyni Judzkiej.* Żywił się szarańczą i miodem. Zadziwiał i zaciekawiał innych swoją postawą. Ludzie z daleka przychodzili aby go posłuchać. Przygotowywał ich na spotkanie z Jezusem. Prostował drogę do Pana, skracał ją, ułatwiał. I nas prosi o to samo – prostujcie drogę Pańską.
Adwent - czas oczekiwania na przyjście Zbawiciela. Aby Jezus mógł dotrzeć do ludzi trzeba ich na to przygotować. Jan jest zaproszony do udziału w budowie Królestwa Niebieskiego. Swoim życiem przygotowuje drogę Jezusowi.
„Pojawił się człowiek posłany przez Boga – Jan mu było na imię”.
Spróbujmy zamiast Jana wstawić swoje imię. Mnie także Bóg posyła aby zaświadczyć o światłości. Słowem, uczynkiem, postawą...
Słowem – musimy prosić o mądrość, o dar Ducha Świętego aby umieć odpowiadać takim ludziom, którzy chcą ośmieszyć Tego w którego wierzymy i chcą wykpić nas i naszą wiarę. Najlepsze są proste słowa i proste recepty. Prostota i celność zwykle wytrącają pokrętne argumenty ludzi pokroju faryzeuszy, mądrali, którzy myślą, że znają odpowiedzi na wszystkie pytania.
Uczynkiem – same słowa nie wystarczą, trzeba je poprzeć czynami. Słowa bez mocy są jak pył na wietrze – odlatują i nie zostawiają śladu. Słowa za którymi stoi moc, zostają w pamięci na długo.
Co sprawia, że za słowami stoi moc? Nasza postawa, nasze czyny. Ktoś kto mówi innym jak mają postępować a sam tak nie czyni – jest niewiarygodny, jego słowa są pyłem, który zniknie z pamięci słuchaczy szybciej niż przebrzmi ich dźwięk. Natomiast ten, który mówi swoimi czynami, nie musi nawet używać słów. Jego uczynki zapadną w pamięć. Tylko słowa za którymi stoi wewnętrzna prawda mają znaczenie, wszystkie inne są jak przysłowiowy groch, można nim rzucać o ścianę i ściana się od tego nie zmieni, nie otworzy się. Jan mówił słowami, za którymi stała moc – moc Boga.
Postawą– postawa wynika z wewnętrznej dyspozycji serca, duszy, umysłu. Ważne jest wszystko, nawet drobiazgi, które pozornie nie mają znaczenia, a które potrafią powiedzieć dużo o człowieku. Potrafią powiedzieć kim jest, jakim jest. Zauważać tych, którzy „nic” nie znaczą w „towarzystwie”. Być otwartym na nowych ludzi, którzy wchodzą do naszego grona a nie są błyskotliwi, inteligentni, dowcipni, przystojni. Traktować wszystkich ludzi z szacunkiem jaki im przynależy jako dzieciom Boga. Traktować wszystkich tak jak chcielibyśmy aby nas traktowano.
Kim ty jesteś...? Trzy filary pokazujące kim jestem, kim mogę być, kim nie jestem.
*Nie być światłością lecz zaświadczyć o światłości. Nie stawiać się na miejscu światłości, nie czynić z siebie karykatury tylko zaświadczyć o światłości. Tak jak Jan z prostotą wskazywać na Tego który ma nadejść.
*Wyznać a nie zaprzeczać. Mam wyznać co trzeba i nie sprzeciwiać się, nie kłócić, nie zaprzeczać. Nie wdawać się w spory i dysputy, które do niczego nie prowadzą.
*Z pokorą mam uświadomić sobie, że Jezus to mój Bóg. Pośród was stoi Ten którego nie znacie, który po mnie idzie, a któremu ja nie jestem godzien odwiązać rzemyka u Jego sandała.” Jest także moim Przyjacielem ale przede wszystkim moim Panem i Bogiem, Wszechmocnym, Najwyższym. Muszę zachować właściwą miarę aby nie zgubić swojego miejsca, aby nie zafałszować odpowiedzi na pytanie: kim ty jesteś?
Świadomość własnej nikłości w obliczu potęgi Boga pomoże zachować zdrowy rozsądek i nie kreować się na kogoś kim nie jestem – nie jestem Mesjaszem, nie jestem Eliaszem, nie jestem Prorokiem. Trzeba uważać aby w swojej gorliwości nie stawiać się na miejscu, które nam się nie należy.
Dlatego takie ważnie jest poszukiwanie odpowiedzi na pytanie: kim ty jesteś?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum