Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie, którzy chcą ratować swoje sakramentalne małżeństwa, także po rozwodzie i gdy ich współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki
a ja już dostałam życzenia świątęczne w formie WESOŁYCH ŚWIĄT GDY DZIŚ ZADZWONIŁAM POWIEDZIEĆ DO MĘŻA ŻE W WIGILIĘ BĘDZIE TAK JAK ZAWSZE CZEKAŁO NA NIEGO MIEJSCE PRZY STOLE.
Powiedział na to nie szykuj nic , wesołych świąt. I odłożyła słuchawke. Tereaz już nie odbiera i do świąt nie odbierze - nie zdąrzyłam powiedzieć WESOŁYCH ŚWIĄT.
To wszystko do kitu
mari [Usunięty]
Wysłany: 2009-12-22, 22:23
Midziulka, niech Cię Małe Dzieciątko Jezus BŁOGOSŁAWI !
Nie bądź smutna, Bóg się rodzi w sercach ludzi... Twoje jak? Przygotowane?....
Ja mam jutro Spowiedź Świętą ! www.spowiedz.pl
Całuję
midziulka [Usunięty]
Wysłany: 2009-12-23, 09:11
Mari - znasz mnie lepiej odemnie samej, bo znowu strzał w dziesiątkie.
Zamknęłam się tak bardzo w sobie. I w bólu, żalu.
Całuje
EL. [Usunięty]
Wysłany: 2009-12-23, 09:28
Midzilka, właśnie to co najważniejsze mężowi powiedziałaś !! Zaprosiłaś do Was !!
Wesołych Swiąt....po co miałaś życzyć, przeciez planowałaś święta u Was....wtedy miałaś plan złożyć męzowi te życzenia.
Ty otworzyłaś swoje serce...podałaś na dłoni....Miłość to dawanie - Ty dałaś !! Ciesz się swoim zwycięstwem...zdążyłaś dać !!
A mąż....On został z tym zaproszeniem.....Jemu nie będzie dobrze z tym, że tak brutalnie odrzucił.....On dyskomfort ze swojego niewłaściwego zachowania . Czy człowiek kulturalny wyłącza sie podczas rozmowy telefonicznej w którym ktoś zaprasza kogoś na święta, na uroczysstość...?? Myslisz, że męzowi z tym dobrze ??
Zostaw . Ty zrobiłaś własnie to co powinnaś była zrobić....Poczuj radośc w sercu !! Pozdro !! EL
Dobrych i spokojnych świąt !!!
midziulka [Usunięty]
Wysłany: 2009-12-23, 10:32
A mi się wydaje że jemu jest dobrze, cieszy sie swoim życiem - a ja czuje się zdeptana. Wcale się z tego nie cieszę
[ Dodano: 2009-12-23, 10:35 ]
ps. EL - DOBRYCH I SPOKOJNYCH ŚWIĄT JA TEŻ TOBIE ŻYCZE
podbudowałas na chwile
Elcia42 [Usunięty]
Wysłany: 2009-12-23, 12:56
Midziulka - mój mąż, czwarty już rok odrzuca zaproszenie ode mnie na wigilię. Dlatego Ty postaraj się dla siebie przeżyć te święta jak najpiękniej.
Dużo spokoju życzę i serdecznie pozdrawiam.
EL. [Usunięty]
Wysłany: 2009-12-23, 12:57
Midziulko , nie da się zbudować szczęścia na czyimś nieszczęściu !! Przytulam ! Więcej spokoju i ciszy w sercu i mniej lęku ! EL.
midziulka [Usunięty]
Wysłany: 2009-12-23, 13:26
ja już dwa lata spędzam je sama. Trudno w tym roku też . Trzecie święta.
A to taki piękny czas na rozmowę
mari [Usunięty]
Wysłany: 2009-12-23, 13:52
Midziulko, ja Cię próbuję cały czas - tak w stronę serca... A złemu to się nie podoba, on chce, abyś znowu zapomniała o swoim sercu i uczepiła się Męża...
Twoje serce woła Cię !! Czy słyszysz? Pan Jezus rodzi się TYLKO DLA CIEBIE. TO TWÓJ CZAS. Midziulko, nie mam czasu pisać, ale bym Ci napisała więcej.... No nie mam czasu... Pozdr serd
Midziulko, na rozmowę będzie jeszcze też czas, nie żałuj, bo przegapisz.... Wszystko ma swój sens.
midziulka [Usunięty]
Wysłany: 2009-12-23, 14:42
mari - coś tak jakoś zagadkowo mi napisałaś.
Złe chce bym uczepiła się mężą, co przegapie Mari - litośći , poplatało mi się i coś nie rozumie :)
Pisz do mnie duzó Mari, pisz :)
mari [Usunięty]
Wysłany: 2009-12-23, 21:19
midziulka napisał/a:
Mari - znasz mnie lepiej odemnie samej, bo znowu strzał w dziesiątkie.
Zamknęłam się tak bardzo w sobie. I w bólu, żalu.
Całuje
Midziulka, stałam dwie godziny do spowiedzi, w dodatku do swojego "własnego" spowiednika !
A TY? Zrobiłaś to? Czy serce Twoje wciąż w rozterce?!
uwierz w łaskę Pana, inaczej mętlik, zamieszanie, ten miesza.
Robi wszystko, by wprowadzić niepokój, lęk, wchodzi na ludzki ból, smutek i cierpienie,
ale rada na ....Ciało Chrystusa - podaje Tobie Ksiądz.... Masz w sobie Boga.... Święte Bezbronne Ciało Pana - w sercu i w duszy, już możesz kochać dalej....
Jesteś Żywym Tabernakulum... http://www.youtube.com/watch_popup?v=BtgqvaK41Bs
midziulka [Usunięty]
Wysłany: 2009-12-31, 06:17
hm no i te niemożliwe dziewczyny założyły mi wątek - są niemożliwe !!! ale kochane :)
Mirakulum [Usunięty]
Wysłany: 2009-12-31, 15:01
midziulka
troche weźmiemy cie do galopu bo się ociągasz.
ciesze się , że poszłaś na Skarszewską . A co czytasz , co robisz dla siebie , dla innych , dla Pana ?
wiesz teraz to rok MIŁOŚCI - a więc do roboty
midziulka [Usunięty]
Wysłany: 2010-01-01, 17:45
mari
ja jestem już za bardzo zniszczona by żyć
Nimrodzel [Usunięty]
Wysłany: 2010-01-01, 19:50
Midziulka... Ale nikt nie jest nigdy zbyt zniszczony żeby żyć (nie mówiąc oczywiście o osobach zniszczonych fizycznie- śpiączka, czy coś równie strasznego...)Wszystko zależy jak żyć. Jesteś młoda- wszystko przed Tobą jeszcze! Nie wmawiaj sobie, że jest inaczej. Pójdź na spacer, ochłoń z żalu (bo taki z tych słów błyska), zrób coś co sprawia Ci radochę. A co będziesz temu żalowi dawać pokarm do zniechęcania Ciebie? Nie daj mu się!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum