Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie, którzy chcą ratować
swoje sakramentalne małżeństwa, także po rozwodzie i gdy ich współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki
Portal  AlbumAlbum  NagraniaNagrania  Ruch Wiernych SercRuch Wiernych Serc  StowarzyszenieStowarzyszenie  Chat
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  FAQFAQ  12 kroków12 kroków  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
jak to wszystko odbudować-relacje
Autor Wiadomość
krzysztof256
[Usunięty]

Wysłany: 2009-12-15, 10:57   

P. Jarku , Jarku zdroszczę Tobie komfortowej sytuacji w jakiej sie znajdujesz to że małzonka chce byc z Toba , ja zdradziłem fizycznie i psychicznie żonę która nie chce byc ze mna a ja przebywam na emigracji nie mając pojęcia jak odbudować nasz związek . Na forum mówisz że wszyscy cos od Ciebie chca , zebyś cos zrobił . Droga do pojednania jest droga ku Twojemu Zbawieniu o ile tak naprawde w życie wiecznie wierzymy . Masz piekne cztery córki i zonę ja mam tylko dwóch chłopaków . .......pozdr krzysztof
 
     
Agnieszka
[Usunięty]

Wysłany: 2009-12-15, 11:20   

Jarek , wszyscy czegoś chca od Ciebie ?
A czego Ty chcesz ?
Zeby odpowiedziec na to pytanie musisz wytrzeżwieć , idziesz w kierunku dna , takiego totalnego . A szansę na wyjście z matrixa masz naprawdę ogromną , nie skorzystac z niej i dalej topić się to glupota . Jeżeli tylko zechcesz to dasz radę . Jestem o tym przekonana . Ale tego jedengo warunku nie da się ominąć . CHCESZ ZACZĄĆ ŻYĆ CZY NIE CHCESZ ??
 
     
ketram
[Usunięty]

Wysłany: 2009-12-15, 15:20   

jarekp39

Cokolwiek uczyniła Twoja żona - to już teraz mniej ważne.
To że odważyła się do Ciebie zadzwonić i upomnieć się o Was - to jest ważne.

Chłopie, w świadomości kobiety jest to dużo większym przekroczeniem samej siebie niż wszystkie rozwody i rozprawy razem wzięte ! A jednak zrobiła to.
My - faceci - nigdy ich nie pojmiemy, kobiet. Potrafią dzielic włos na czworo, kochać do szaleństwa i nienawidzieć na popiół. Takie są. Zresztą wiesz o tym. Tyle, że ... to jest w nich piękne.

Życie to nie piosenki. Życie to powrót do tych, co czekają. A na Ciebie czekają.

Nie masz poczucia, że tkwisz nie tam gdzie trzeba?
 
     
nałóg
[Usunięty]

Wysłany: 2009-12-15, 17:52   

Jarek..........mam wrażenie że to pijacki bełkot.
Chyba jednak jeszcze musi Ci sie tyłek poniżej pięt opuscić byś coś zrozumiał.
 
     
Nirwanna
[Usunięty]

Wysłany: 2009-12-15, 19:55   

krzysztof256 napisał/a:
Masz piekne cztery córki i zonę ja mam tylko dwóch chłopaków .
Krzysztof, generalnie słusznie prawisz, za wyjątkiem tego zdania powyżej :evil: Proszę, nie przeliczaj córki na synów, na ilość, kto ma lepiej... Po prostu - zadbaj o swoje dzieci, doceń, że je masz, bądź dla nich najlepszym ojcem, jakim tylko dasz radę być. Od bycia ojcem, tatusiem możesz zacząć odbudowę swego małżeństwa, od czegoś w końcu trzeba zacząć :mrgreen:
Pozdrawiam, Krzysztofie :-D
 
     
jarekp39
[Usunięty]

Wysłany: 2009-12-15, 19:55   

prawda i zwyczajnie rozdarte serce to nie jest dla mnie pijacki bełkot jak nazywasz ,

[ Added: 2009-12-15, 19:00 ]
wracaj do domu , ja jestem bezdomny, ja nie mam w polsce domu ,

[ Added: 2009-12-15, 19:09 ]
ja otworzyłem przed nią moje serce i dostałem ciosy , mówiła ludziom co innego a mnie co innego , i to że to nie jest mój dom także i ja wtedy nie robiłem niczego złego , wręcz przeciwnie i ona się tym chwaliła chociarz ja tego nie chciałem, a potem ?
 
     
chris
[Usunięty]

Wysłany: 2009-12-15, 20:11   

jarku, dom to nie tylko budynek, cztery ściany. Ty masz szansę odzyskać rodzinę...
wiesz co to bezdomność? chyba nie.
Masz szansę odbudować ten dom, na solidnych fundamentach, Ty jesteś mężem i ojcem i do Ciebie to zadanie należy...

I przestań wreszcie użalać się nad sobą tylko weź się wreszcie do roboty!
 
     
jarekp39
[Usunięty]

Wysłany: 2009-12-15, 20:30   

ja wiem że dom to nie są sciany doskonale , ja czegoś nie rozumiem , ja ten dom budowałem i ja się pytam co było w tym złego , teraz słyszę ty buduj , ok , odzyskuj rodzinę ja to robiłem kilka lat przed wyjazdem czemu nikt o tym nie powie prawdy?
 
     
Nirwanna
[Usunięty]

Wysłany: 2009-12-15, 20:37   

jarekp39 napisał/a:
czemu nikt o tym nie powie prawdy?

Jarek, bo nikt nie zna TWOJEJ prawdy. Znasz ją tylko Ty i Bóg. Możesz powiedzieć swoją prawdę tu. Możesz tylko swojej żonie w prywatnej rozmowie. Potem można robić następne kroki. Udrażniać komunikację, wyjaśniać, wybaczać. Ale dopóki nie wypowiesz tej swojej prawdy, to gadamy jak ślepy o kolorach :roll:
 
     
jarekp39
[Usunięty]

Wysłany: 2009-12-15, 20:40   

i ja się nad sobą nie użalam i nigdy tego nie miałem w zamiarze, a ciężka robota życzę każdemu żeby miał jrzejszą niż moja, każdy nosi swój ciężar mierzony swoją miarą

[ Added: 2009-12-15, 19:41 ]
ja mówię swoją prawdę wsłuchaj się to usłyszysz
 
     
chris
[Usunięty]

Wysłany: 2009-12-15, 20:43   

próbowałeś ratować. jarku, dlaczego odpuściłeś?

w/g mnie dalej lecisz między wierszami...
 
     
Nirwanna
[Usunięty]

Wysłany: 2009-12-15, 20:48   

Jarku, nie na tym polega komunikacja. Skoro mówię, że nie słyszę, nie widzę, nie rozumiem... to jeśli chcesz się ze mną porozumieć, to mówisz innymi słowami, pytasz się po drodze, czy już rozumiem, wyjaśniasz... Ja się pytam dalej... lub mówię, że już rozumiem, i pytam się swoimi słowami, czy to miałeś właśnie na myśli.
Jeśli ja mówię - "nie słyszę", a Ty mówisz "wsłuchaj się" - to wg mnie nie jest to prawidłowa, drożna komunikacja. Ja po prostu nie umiem czytać między wierszami, przykro mi :-(
 
     
chris
[Usunięty]

Wysłany: 2009-12-15, 20:49   

jarek, tak polemizować to możemy jeszcze z parę lat (jak Bóg da)
Czy Ty słyszysz co się do ciebie mówi?
Twoje wypowiedzi zaczynają przypominać mi jakiś quiz, w którym wygra ten, który się prędzej domyśli o co Ci chodzi.
jarek - KONKRETY
 
     
ketram
[Usunięty]

Wysłany: 2009-12-15, 20:49   

jarekp39

No dobra. Powywalasz teraz listę żalów do żony - że była bardzo be i okropnie Cię potraktowała. Nie zobisz na nas specjalnego wrażenia - bo przechodziliśmy przez to wszyscy.

Z wyjątkiem wyciągnięcia ręki do pojednania - tego nam nie dano.

Co Ci zostaje - kisić się w poczuciu krzywdy i przegranej, zapijając się od czasu do czasu?

Dom jest tam, gdzie mąż żona i dzieci - razem.
 
     
jarekp39
[Usunięty]

Wysłany: 2009-12-15, 20:58   

to co ja mam powiedzieć żeby było dobrze odebrane, ja jak rozmawiam to to jest prawdziwe

[ Added: 2009-12-15, 20:00 ]
ja się nie kiszę w poczuciu krzywdy , ja chcę osłyszeć szczerą prawdę
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,02 sekundy. Zapytań do SQL: 8