Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie, którzy chcą ratować swoje sakramentalne małżeństwa, także po rozwodzie i gdy ich współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki
Mężu , dziękuje za prowadzenie jej , i piękne słowa .
KOCHAM CIĘ.
cyt z ksiązki ojca K. Knotza
" moc sakramentu działa , także w życiu codziennym , gdy małżonkowie polecają Bogu swoją wspólnotę - dziękują Bogu za swoje małżeństwo , gdy proszą o miłość , o zdolność do dialogu, rozwiązanie problemów .... Bóg w szczególny sposób , na mocy przymierza zawartego z małżonkami , wysłuchuje takiej sakramentalnej modlitwy..."
Ostatnio zmieniony przez Mirakulum 2009-11-18, 21:47, w całości zmieniany 1 raz
kasia1 [Usunięty]
Wysłany: 2009-11-12, 08:53
To bardzo piękne, kiedy mężczyzna poczuwa się do tego, że jest głową rodziny i do tego, że prowadzenie modlitwy to Jego przywilej
Piękne jest też to, kiedy kobieta pozwala się prowadzić swojemu mężowi w modlitwie...
Jarku, czuję, że masz bardzo ładne serce... tylko chyba trochę boisz się je otworzyć...
Odwagi Jarku
kangoo [Usunięty]
Wysłany: 2009-11-12, 10:15
choc jestem nowa,to przejrzalam wasza historie...dodajecie mi wiary..i choc moja historia jest inna,to wierze ze i mnie sie uda uratowac,choc wiem iz bedzie to trudniejsze..narazie jestesmy w nieformalnej separacji...maz jest obojetny,i nie widzi sensu ratowania naszego malzenstwa,a to tylko dlatego ze duchowo umarl, umarla w nim wiara...ale ja trwam i kocham Boga w swoim i jego sercu....piszcie dalej i dodawajcie otychy takim jak ja...pozdrawiam
jarekp39 [Usunięty]
Wysłany: 2009-11-12, 23:45
Cieszę się że zdobyłem się na odwagę żeby podzielić się słowami które mówi Jezus do mojej duszy. takie słowa można usłyszeć tylko od prawdziwego przyjaciela który jak nikt inny zna twoje serce i wie czego potrzebujesz . JEZUS MÓWI DO MNIE-- Dlaczego zamartwiacie się i niepokoicie. Zostawcie mnie troskę o wasze sprawy , wszystko się uspokoi. Zawierzenie Mnie nie oznacza zadręczania się , wzburzania , rozpaczania , a póżniej kierowania do mnie modlitwy pełnej niepokoju ,bym nadążał za wami. Zawierzenie jest to zmiana niepokoju w modlitwę. Zawierzenie oznacza spokojne zamknięcie oczu duszy, odwrócenie myśli od udręki i oddanie się mnie tak, bym jedynie ja działał .JEZUS MÓWI DO MNIE-Oprzyjcie się na mnie wierząc w moją dobroć, a przysięgam wam na moją miłość, że kiedy z takim nastawieniem mówicie . ;TY SIĘ TYM ZAJMIJ;- JA W PEŁNI TO UCZYNIĘ , POCIESZĘ WAS, UWOLNIĘ I POPROWADZĘ. To co was niepokoi i powoduje ogromne cierpienie,to wasze rozumowanie i wasze myślenie po swojemu, wasze myśli i wasza wola, by za wszelką cenę samemu zaradzić temu co was trapi . Dostajecie niewiele łask, kiedy męczycie się i dręczycie się, aby je otrzymać. Otrzymujecie ich bardzo dużo, kiedy modlitwa jest pełnym zawierzeniem Mnie. W cierpieniu prosicie ,żebym działał , ale tak jak wy pragniecie. Zwracacie się do Mnie, ale chcecie bum to ja dostosował się do was. JEZUS MÓWI DO MNIE- NIE bądzcie jak chorzy, którzy proszą lekarza o kurację, ale sami mu ją podpowiadają. Nie postępujcie tak, lecz módlcie się jak was nauczyłem w modlitwie. OJCZE NASZ ŚWIĘĆ SIĘ IMIĘ TWOJE - to znaczy bądz uwielbiony w tej mojej potrzebie. PRZYJDŻ KRÓLESTWO TWOJE -to znaczy niech wszystko przyczynia się do chwały Królestwa Twego w nas i w świecie. BĄDŻ WOLA TWOJA JAKO W NIEBIE TAK I NA ZIEMI- to znaczy Ty uczyń to co Tobie wydaje się lepsze dla naszego życia doczesnego i wiecznego. JEŻELI NAPRAWDĘ POWIECIE MI- BĄDŻ WOLA TWOJA TY SIĘ TYM ZAJMIJ JA WKROCZĘ Z CAŁĄ WSZECHMOCĄ I ROZWIĄŻE NAJTRUDNIEJSZE SYTUACJE. GDY ZOBACZYSZ, ŻE TWOJA DOLEGLIWOŚĆ ZWIĘKSZA SIĘ ZAMIAST ZMNIEJSZAĆ, NIE MARTW SIĘ, ZAMKNIJ OCZY DUSZY I Z UFNOŚCIĄ POWIEDZ MI----- BĄDŻ WOLA TWOJA TY JEZU SIĘ TYM ZAJMIJ ...JEZUS MÓWI DO MNIE-Mówię Ci , że zajmę się tym i że nie ma skuteczniejszego lekarstwa nad moją interwencję Miłości. Zajmę się jedynie, kiedy dusza zamyka oczy, uspokaja się . Nie możecie spać, wszystko chcecie oceniać, wszystkiego dociec, o wszystkim myśleć i w ten sposób zawierzacie siłom ludzkim , albo gorzej - ufacie tylko interwencji człowieka. A to właśnie stoi na przeszkodzie moim słowom i memu przybyciu. PRZETO UFAJCIE TYLKO MNIE,OPRZYJCIE SIĘ NA MNIE, ZAWIERZCIE MNIE WE WSZYSTKIM. Czynię cuda proporcjonalnie do waszego zawierzenia mnie, a nie proporcjonalnie do waszycz trosk. Kiedy widzisz , że sprawy się komplikują, powiedz z zamkniętymi oczami duszy-JEZU TY SIĘ TYM ZAJMIJ.......POSTĘPUJ TAK WE WSZYSTKICH TWOICH POTRZEBACZ. POSTĘPUJCIE TAK WSZYSCY, A ZOBACZYCIE WIELKIE, NIEUSTANNE I CICHE CUDA. TO WAM PRZYSIĘGAM NA MOJĄ MOŁOŚĆ. [z pism sługi bożego ks.Dolindo Ruotolo] Dzięki Ci PANIE JEZU za te słowa . to nauka dla mnie. TY wiesz Jezu co jest dla mnie najlepsze. Tobie powierzam Jezu naprawę mojego małżeństwa z Mirką -Ty Panie Jezu wiesz najlepiej jak to zrobić - ufam Tobie . Dziękuję za wszystkie z serca płynące słowa które dostaję na forum . to wszystko pozwala mi wzrastać , przepraszam tez że nie za wiele daję ale narazie niewiele mam- dzięki .
kasia1 [Usunięty]
Wysłany: 2009-11-13, 09:49
Nie masz za co przepraszać Jarku, tutaj nie ma obowiązku dawania
Ale może być tak, że Ty jednak sporo masz, tylko, albo tego nie widzisz, albo boisz się uwierzyć w to, że tak jest...
Może boisz się uwierzyć, że jesteś wartościowym człowiekiem... że można Cię kochać tylko za to, że JESTEŚ.
Spokojnie... na wszystko przyjdzie czas
Pozdrawiam
Mirakulim!
Widzę,że znowu jesteś? To miło ,film rzeczywiście ujmujący,trochę nie rozumiałam twojego wczorajszego stwierdzenia.Bardzo żałuje ,że nie mogłam być z wami.Pierwsz moja decyzja to była ,że zaczęłam kurs i nie moge na nim być.Ale tak sobie pomyslałam ,że pan Bóg i tak swoje zrobił,zachorowało mi sie tak ,że miałam czas na długie przemyślenia.Nie mogłam być obok was ale byłam z Wami myślami i modlitwami,czuje coraz większą więź i odpowiedź ,że tu jest moje miejsce.nie wiem co z tego będzie ale myśle ,że jestem na dobrej drodze.Juz raz byłam na forum ale nie miałam nic do powiedzenia,bałam sie teraz jestem drugi raz i cos sie dzieje?Wiem ,że nie jestem sama?
jarekp39 [Usunięty]
Wysłany: 2009-11-18, 22:45
PANIE BOŻE DZIĘKUJĘ TOBIE ŻA MOJĄ ŻONĘ ZA TO ŻE JESTEŚ OBECNY W JEJ ŻYCIU , TO PANIE WIELKA ŁASKA OD CIEBIE DZIEKI CI PANIE , DZIĘKUJĘ CI PANIE ZA NASZE DZIECI ŻE PRZEPROWADZIŁEŚ JE BEZPIECZNIE PRZEZ TEN BARDZO TRUDNY DLA NICH CZAS , DZIĘKUJĘ CI PANIE ZA NOWY POCZĄTEK DLA NASZEGO MAŁŻEŃSTWA , TO TY PANIE O NAS PAMIĘTAŁEŚ ZAWSZE TYLKO MY NIEBYLIŚMY GOTOWI OTWORZYĆ SIĘ NA TWOJĄ MIŁOŚĆ POKALECZENI I SŁABI. PANIE TY WIESZ CO DLA NASZEGO MAŁŻEŃSTWA JEST NAJLEPSZE DLA JEGO ODBUDOWY PROWADŻ NAS PANIE UFAMY TOBIE. DZIEKUJĘ CI PANIE BOŻE ŻE PRZEZ MOJĄ ŻONĘ NA POWRÓT UJRZAŁEM CIEBIE,, WYPARŁEM SIĘ ZAPOMNIAŁEM OTOBIE WYBACZ MI PANIE BOŻE. DAJ NAM PANIE WYTRWAŁOŚĆ, W TEJ DRODZE ODBUDOWY NASZYCH RELACJI W MAŁŻEŃSTWIE I W RODZINIE NA TWOJĄ CHWAŁĘ. AMEN
Agnieszka [Usunięty]
Wysłany: 2009-11-19, 08:12
Dziękuję Ci Panie za Jarka i Mirkę , dziękuję , że wyszedłeś im na spotkanie , i nigdy o Nich nie zapomniałeś „Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu, ta, która kocha syna swego łona? A nawet gdyby ona zapomniała, Ja nie zapomnę o tobie”. Iz. 49,15
Dziękuję Panie , że szukasz swoich zgubionych dzieci . Dziękuję , że pokazujesz , że Kto Ciebie wybierze i postawi na pierwszym miejscu , kto zaprze się samego siebie tak wiele otrzymuje . Dziękuję za życie Mirki , dziękuję za życie Jarka . Uczyń ich Twoimi świadkami , aby głosili Ciebie RAZEM . Ochraniaj ich swą Świętą Krwią . Amen.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum