Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie, którzy chcą ratować
swoje sakramentalne małżeństwa, także po rozwodzie i gdy ich współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki
Portal  AlbumAlbum  NagraniaNagrania  Ruch Wiernych SercRuch Wiernych Serc  StowarzyszenieStowarzyszenie  Chat
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  FAQFAQ  12 kroków12 kroków  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
Zranienie- 6 etapów uzdrowienia
Autor Wiadomość
miriam
[Usunięty]

Wysłany: 2009-02-11, 10:14   Zranienie- 6 etapów uzdrowienia

 
     
lilit
[Usunięty]

Wysłany: 2009-02-12, 21:13   

Miriam, bardzo dziękuję za ten tekst!
Zamieściłaś go w momencie, w którym potrzebowałam jakiejś wskazówki. Przeżywam teraz trudny czas. Myślę, że ma to związek z pogłębianiem mojej relacji z Bogiem. Od początku roku systematycznie czytam Pismo Święte i codziennie staram się spędzać czas nawet w ciszy z Bogiem.
Owoce tego w moim życiu coraz bardziej mnie zadziwiają. Wytrącona zostałam ze spokoju wewnętrznego, w którym wydawało mi się, że już jestem. Budzę się w nocy, bo przypominają mi się różne trudne wydarzenia z mojej przeszłości, o których nie pamiętałam od wieków. Często budzi to we mnie tak silne emocje negatywne, że nie mogę spać, płaczę, przeżywam ogromny gniew i frustrację. Są to rożne, czasem bardzo drobne sytuacje, które mocno mnie zraniły. Wzbudzało to we mnie ogromny niepokój, bo miałam wrażenie, że cofam się do stanu okropnego zamieszania emocjonalnego i huśtawki, którą przezywałam rok temu..
A teraz myślę, że to sposób Boga na to, by pokazać mi, gdzie jeszcze moje serce i dusza potrzebuje uzdrowienia. I gdzie powinnam tego uzdrowienia szukać.
Dziękuję :-D
 
     
Danka 9
[Usunięty]

Wysłany: 2009-02-28, 12:35   

Bardzo dobry tekst, dziękuję, wydrukowałam sobie i umieszczę w domu, gdzieś pod ręką , może i Mąż przeczyta? :)
 
     
Elżbieta
[Usunięty]

Wysłany: 2009-03-30, 10:09   

ZAPISKI SIOSTRY:
http://pierzchalski.eccle...=16&ac=msc&mc=3
Niedziela, 15 marca

Mój przyjaciel napisał mi dziś w liście, że zranienie serca jest zarazem najgłębszym jego otwarciem...

Poruszyły mnie te słowa ogromnie, dlatego "powtarzam je, aby zapamiętać" (jak powiedziałby Mały Książę). "Zranienie serca jest zarazem najgłębszym jego otwarciem"... - i w tym odnajduję SENS ran. Bóg dopuszcza zranienia, aby OTWORZYĆ serce, aby otworzyć serce na piękne postrzeganie, na widzenie więcej, głębiej, szerzej... Zranione serce staje się sercem słuchającym, to znaczy wrażliwym na Innego i na Drugiego. Serce słuchające to serce przyjmujące - przyjmujące w siebie drgnienia piękna, dobra, prawdy i - ostatecznie - miłości. Bóg dopuszcza zranienie, aby otworzyć na zachwyt, na zdumienie, aby możliwe stało się chłonięcie piękna tego świata, piękna istnienia... Bo zranione serce to serce PATRZĄCE, a może raczej - WIDZĄCE. Bóg, dopuszczając zranienie, wprowadzając na trudną drogę bólu wrażliwości, wprowadza zarazem w intensywne odczuwanie istnienia, a więc nie tylko ból jest intensywny, ale równie intensywne jest też odczuwanie miłości, piękna, zachwytu, aż do poczucia SPEŁNIENIA. Tak trudno o tym pisać, tak trudno to wysłowić... Ocieram się teraz o szorstką granicę słów, jakby za mała była ich pojemność, jakbym nie umiała zmieścić w formie słów tego, co odkrywam w darze ran, w darze zranienia... Zaczynam rozumieć (najpierw trzeba przeżyć, doświadczyć, odczuć, aby zrozumieć), że RANY są DAREM, że rany dają ŻYCIE.
 
     
Piotr Bandosz
[Usunięty]

Wysłany: 2009-03-30, 22:14   

Witaj!
Piszesz o zranieniach.
Człowiek nie może zadawać bolesnych ran drugiemu człowiekowi.
Liczy się tylko miłość, otwortość, szerość, prawda.
Proszę o modlitwę.
 
     
..monika..
[Usunięty]

Wysłany: 2009-03-31, 08:45   

Piotr Bandosz napisał/a:
Człowiek nie może zadawać bolesnych ran drugiemu człowiekowi.

a jednak czesto padamy ofiara zranien lub sami ranimy.
 
     
NORBERT
[Usunięty]

Wysłany: 2009-03-31, 11:37   

Piotr Bandosz napisał/a:
Człowiek nie może zadawać bolesnych ran drugiemu człowiekowi.
Liczy się tylko miłość, otwortość, szerość, prawda.

Piotrze pomyśl nad tym co napisałeś,intencje dobre ale obejrzyj świat za oknem!!!
jest może troche mniej realistyczny niz go postrzegasz..
Czy to znaczy że to zły świat???-może i zły ,ale nie znaczy że mamy od niego uciekać.Bo człowiek rani człowieka??- My nie mamy na to wpływu.
Jedynie wpływ mamy na Siebie-postępując zgodnie z własnym sumieniem postrzegając że ranimy zmieniamy się,działamy byśmy byli prawi ,ale nie narzucamy innym naszych przekonań-to jest pokora!!!!
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,01 sekundy. Zapytań do SQL: 9