Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie, którzy chcą ratować
swoje sakramentalne małżeństwa, także po rozwodzie i gdy ich współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki
Portal  AlbumAlbum  NagraniaNagrania  Ruch Wiernych SercRuch Wiernych Serc  StowarzyszenieStowarzyszenie  Chat
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  FAQFAQ  12 kroków12 kroków  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
Ciekawy tekst o przygotowaniu, ale i dla małzonków cenny
Autor Wiadomość
zona_i_mama
[Usunięty]

Wysłany: 2009-02-16, 12:25   Ciekawy tekst o przygotowaniu, ale i dla małzonków cenny

Cytat:
Kobieta mówi: To jest moje dziecko. Ale mówiąc to, musi pamiętać, że dziecko nie jest nią, nie jest jej własnością, że to jest odrębny człowiek. W żadnym momencie nie może mu okazać niezrozumienia i agresji, bo ono tą agresją nasiąknie i to kiedyś z niego wyjdzie.

Musi też wiedzieć, że nigdy nie będzie żałowała czasu, który poświeci swojemu dziecku. Miłość mierzy się zdolnością do ofiary. Jeśli kobieta nie jest zdolna do ofiary, to robi błąd, wychodząc za mąż i zakładając rodzinę.

Mężczyzna weryfikuje się przez odpowiedzialność za osoby, z którymi się wiąże – najpierw za żonę, potem za dzieci. Każdy unik od tej odpowiedzialności jest przejawem patologii.

Powiedział ksiądz wcześniej, że miłość małżeńska jest przed miłością rodzicielską. To odważne i mało popularne. Kobieta ma być matką – tak nas wychowano. Tak słyszymy w kościele.

Wynika to ze stereotypów. Ikona Matki Polki jest bardziej dostojna i częściej opiewana niż ikona Żony Polki. To niedobrze. Miłość małżeńska jest przed miłością rodzicielską.

Podczas sakramentu małżeństwa narzeczeni przyrzekają, że się nie opuszczą aż do śmierci. Ale rozumieją to bardzo wąsko. To nie o to chodzi, że ja się z tobą nigdy nie rozwiodę. Bardzo wielu ludzi opuszcza się, nie idąc nigdy do sądu. Przychodzi taki moment, że nic ich już nie łączy: ani wspólna bawialnia, ani wspólna jadalnia, ani wspólna sypialnia. Dwoje obcych ludzi z kawałkiem identycznego złota na palcu. Dlaczego tak się stało? Bo przestali być dla siebie mężem i żoną. Żona została praczką, sprzątaczką, kucharką, matką dzieci. Mąż zarabiaczem pieniędzy, programistą wakacji, kierowcą. Czy to nie jest złamanie przysięgi małżeńskiej?

My sobie zinterpretowaliśmy te słowa, że zdradzić męża czy żonę to znaczy odejść z inną kobietą czy z innym mężczyzną. Tymczasem ta zdrada wcale nie musi się dokonać w sferze seksualnej.


http://mateusz.pl/wdrodze/nr425/04.htm
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,02 sekundy. Zapytań do SQL: 9