Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie, którzy chcą ratować
swoje sakramentalne małżeństwa, także po rozwodzie i gdy ich współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki
Portal  AlbumAlbum  NagraniaNagrania  Ruch Wiernych SercRuch Wiernych Serc  StowarzyszenieStowarzyszenie  Chat
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  FAQFAQ  12 kroków12 kroków  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
HOMEOPATIA
Autor Wiadomość
Mirela
[Usunięty]

Wysłany: 2008-12-28, 17:20   HOMEOPATIA

Tak się zdarzyło jak potencjalnie w wielu przypadkach...otrzymałam receptę dla Dawidka...
Lek nawet nie trzeba zamawiać , jest... szybko dostępny, tani i co bardzo reklamowane SKUTECZNY !!!
Rozmawiałam dziś o tym z moim kierownikiem duchowym, bo kiedyś , gdzieś coś mi sie obiło o uszy....całe szczęście...
Postanowiłam po tym spotkaniu przyjrzeć się bliżej...

"I wtedy Duch Święty mnie oświecił, przypomniał mi się jeden z fragmentów wykładów, który mówił, że im mniejsze stężenie leku, tym silniejsze działanie. I przypomniało mi się, że wykładowca właśnie mówił o jakiejś kuli energetycznej, która jest tym większa, im mniejsze jest stężenie leku. I przy rozcieńczeniach do C30 czy C60, kiedy w roztworze nie ma już nawet atomu rozcieńczanej substancji, ta kula energetyczna może mieć średnicę do dziewięciu metrów... A więc w otoczeniu człowieka, który zażył lek – można powiedzieć – mogą się dziać rzeczy, których on nie kontroluje... Bo on zażywa lek i ten lek działa na całe otoczenie... I dlatego, mówił wykładowca, przy dużych rozcieńczeniach trzeba bardzo uważać na pacjenta i na jego otoczenie..."

Zródło: http://kosciol.wiara.pl/i...154866558&katg=

PROśBA DO wydawców i tych , którzy redagują skarbce, modlitewniki, itp.!!!!!
Proszę modyfikować"RACHUNKI SUMIENIA", bo zło przybiera już tak perfidne metody i formy, które nie należy zbagatelizować. Najgorsze jest to ,że te metody i formy dotykają najczulszej i najdelikatniejszej tkanki jaką jest MAłżENSTWO SAKRAMENTALNE I RODZINA.


Pozdarwiam serdecznie :)
 
     
lodzia
[Usunięty]

Wysłany: 2008-12-29, 14:26   

Mirelka... ja nie rozumiem o czym Ty piszesz.... Proszę napisz coś więcej... bo to troche przerażające, a nie wiem w czym rzecz.
Nigdy nie miałam styczności z lekami homeopatycznymi... może dlatego nie rozumiem tematu:(
Pozdrawiam
 
     
Mirela
[Usunięty]

Wysłany: 2008-12-29, 17:45   

Lodziu
Dzięki:), rzeczywiście nieczytelny post :), mogłam dopisac ,ze wszelkie szczegóły pod linkiem.
Nie będę rozpisywała się o homeopatii , bo w źródle jest wszystko jasno opisane.
Dodam od siebie jedynie Lodziu tyle,że trzeba być bardziej czujnym niż zwykle.
Zapraszam Ciebie w wolnej chwili do przeczytania informacji znajdujących się pod podanym w pierwszym poscie linku informacji na ten temat.

Serdecznie pozdrawiam ;)
 
     
lena
[Usunięty]

Wysłany: 2008-12-30, 01:04   

...a ja miałam styczność i ilekroć takie bedzie zalecenie lekarki moich dzieci nie zawacham się.
Mirelko...przeczytałam artykuł....dla mnie momentami..... smieszny.
Boje sie burzy, robali,węzy i pewnie mase innych stworzeń z ktorymi nie miałam styczności...boje sie ja i tysiace innych ludzi,ale chyba nie wszyscy z tego powodu lecą do lekarza.
Do głowy by mi nie przyszło leciec do doktora z taką przypadłością. Kolejne.... lęk przed złodziejami, ostrymi przedmiotami, przed czymś co może wyłonić sie z kąta, złe samopoczucie po wypróznieniu,na skutek złości...itp.
Kula energetyczna na dziewięc metrów???.....nie interesuje mnie jakaś energia kosmiczna siedzaca w butelce, czy to ile razy owa butelka była wstrzasana i w którą strone.
Nie wierzę ze ten czy inny lek...antybiotyk, zioło,lek homeopatyczny....akurat mnie pomoże, wierze natomiast w mądrość lekarza do którego chodze.
Dzieki Bogu trafiłam na cudowną lekarke kiedy urodziłam pierwszego syna.....moje dzieci od kilku lat praktycznie nie chorują.Na palcach jednej reki moge zliczyc ile razy przyjmowały antybiotyki.....nie znaczy ze "jadą" na homeopatii" tylko i wyłącznie
Nie chodzę do zielarza, bioenergoterapeuty, wróżki ...ide do wysokiej klasy specjalisty, do ktorego mam ogromne zaufanie. Pani doktor nigdy mnie nie zawiodła, nie odmowiła pomocy nawet w nocy....wiem,ze zawsze,bez wzgledu na pore i sytuacje mogę na nia liczyć....choćby telefonicznej.W razie czego sama dzwoni z zapytaniem co i jak?
Jest ceniona i znana, jak dla mnie lekarz z powołania ....wiecej czasu poswieca leczeniu chorych dzieci, jak własnej rodzinie.Niby żle, ale zważając na to ilu dzieciom pomogła mozna by polemizowac.
W moim domu od lat musi byc zapas pewnego specyfiku......w razie przypadłosci,wiem co robic.
Swego czasu syn wymiotował i miał biegunke....bylo to pare lat temu...na pogotowiu dostal zastrzyk uspokajająco usypiajacy....zasnąl, ale po przebudzeniu wymiotowal nadal....był u kresu sił....jeden telefon, porada i jak ręką odjął.
Zaufanie do lekarza.

Co do problemu "placebo"...często podaje sie choremu"świadomemu choremu" witaminki...ów wierzy,ze przyjmuje cudowny lek i dolegliwosc znika. Czy dziecko jest takim "świadomum chorym", którego trzeba w konia zrobić zeby wyzdrowiało? A nawet jesli placebo, po stokroc rozcieńczone...czy moze mi zaszkodzic?
Nie jestem równiez zwolennikiem bionergoterapii....uważam ,ze sa ludzie którym uczyć sie nie chcialo i w celach zarobkowych złapali sie owej profesji .... zrobili kurs i maja świadectwo. Wierze jednak ze sa i tacy ktorzy otrzymali owy talent....Ci jednak sa skromni i zwykle milczą.
Stawianie homeopatii na rowni z bioenergoterapia, numerologia, wrózbiarstwem,okultyzmem...jest jak dla mnie nie na miejscu i jesli to ma byc wyznacznikiem mojej wiary.....spadam stąd.
może malo wierzaca jestem....
 
     
elzd1
[Usunięty]

Wysłany: 2008-12-30, 09:04   

Leno.
Problem w tym, że preparaty homeopatyczne nie są lekami. I nie ma żadnego dowodu na ich skuteczność.
Wierzyć w codowność leku czy specyfiku, nie w to mamy, wykładnikiem jest wiedza lekarza czy farmaceuty, nie wiera zaś w jego cudowne moce.
W Twoim przypadku zgadzam się, wielu lekarzy często nieświadomie szkodzi ludziom, przepisuje pacjentom owe specyfiki. Chcą dobrze, bo łatwiej przepisać jakiś preparat który raczej nie zaszkodzi ( rozcieńczony do niewyobrażalnej liczby), niż poszukać skutecznego leku czy też przyznać się do bezradności.
Ale homeopatia na pewno jest czymś złym. I wiara w jej skuteczność opiera się na wierzeniu w jakieś nieokreślone moce. Tak samo jak w skuteczność bioenergoterapii.
Firmy produkujące te środki homeopatyczne zatrudniają szamanów i innych którzy odprawiają czary nas kadziami podczas produkcji. Takie są oficjalne informacje!
A skoro każdypreparat musi być potrząsany określoną ilośc razy pod okiem wróżbity czy jasnowidza - czy to nie budzi zastrzeżeń?

Poczytaj sobie, jak chcesz oczywiście:

Autor: Tomasz Jacewicz
Sunday, 04 December 2005
Homeopatia zakłada, że choroby są rezultatem braku równowagi psychotronicznej energii człowieka. Jej twórca Samuel Hahnemann (1755-1843) uczył, że choroby nie mają fizjologicznej natury, lecz duchową - powstają na skutek zaburzeń energii witalnej. W związku z tym większość homeopatów ignoruje medycynę, która doszukuje się fizjologicznych przyczyn chorób.
Związek homeopatii ze spirytyzmem jest nieprzypadkowy. Samuel Hahnemann był głęboko zaangażowany w mistycyzm, hinduizm i okultyzm. Fascynowały go nauki spirytystycznego medium Emanuela Swedenborga, które znalazły zastosowanie w teorii homeopatycznej. Hahnemann podziwiał średniowiecznego mistyka Paracelsusa, który parał się alchemią, astrologią i spirytyzmem, badając wpływ okultystycznych praktyk na choroby. Paracelsus wierzył, że małe dawki tego, co powoduje u człowieka chorobę, uleczą go. Eksperymentował, podając ofiarom epidemii kawałki chleba wymieszane z niewielką ilością ich kału. Nietrudno domyślić się z jakim skutkiem.

Kolejnym natchnieniem dla twórcy homeopatii był Franz Mesmer. Samuel Hahnemann twierdził, że energia witalna (bioenergia), w którą wierzył, jest tą samą, którą Mesmer nazywał "zwierzęcym magnetyzmem". Wierzył, podobnie jak Mesmer, że może ona być przekazana innej osobie. Hahnemann utrzymywał, że jego homeopatyczne pisma są owocem natchnienia. Przyszły od prowadzącej go duchowej mocy. Noszą one znamiona okultystycznego natchnienia. Hahnemann i Swedenborg sądzili, że moce pochodziły od Boga, ale wiele wskazuje, że obaj ulegli demonicznemu zwiedzeniu.

Homeopaci nie potrafią wskazać racjonalnej przyczyny, dla której ich lekarstwa działają. może to być efekt placebo, czyli autosugestia chorego, może to wynikać z naturalnej odporności ciała chorego, lub być rezultatem zaangażowania okultystycznych mocy. Tak czy inaczej kupowanie homeopatycznych produktów jest wyrzucaniem pieniędzy

na podst. Poradnika Walki Duchowej, Alfreda Palli

Poszukaj sobie informacji o szkodliwości bioneergoterapii, homeopatii. Nie są to odrębne dziedziny, to są te same szkodliwe siły. Niestety, zbyt wielu ludzi nie widzi w tym nic złego. A skutki bywają opłakane.

I jeszcze możesz zajrzeć tutaj:
http://www.naszdziennik.p...424&id=my12.txt
http://www.naszdziennik.p...424&id=my13.txt
http://www.naszdziennik.p...424&id=my14.txt
http://www.naszdziennik.p...424&id=my15.txt
http://www.naszdziennik.p...424&id=my16.txt
http://www.data.andrzejwr...ergoterapia.htm
http://www.sluzbazdrowia.com.pl/html/more3556.php
Dziś na poczekaniu znalazłam te strony.

Dużo na temat homeopatii mówi pan Tekieli w Radio Józef, warto czasem posłuchać.
A ile osób bywa u księży egzorcystów z powodu homeopatii, tylko księża wiedzą.
Leno, nie uciekaj, bo homeopatia nie jest warta tego.
 
     
miriam
[Usunięty]

Wysłany: 2008-12-30, 09:50   

Ja dodam tylko bardzo ciekawy acz trudny tekst , którego autorem jest ks. Aleksander Posacki SJ - filozof, teolog, znawca historii mistyki, demonologii oraz problematyki okultyzmu i ezoteryzmu, wykładowca akademicki, publicysta.
Jest autorem wielu książek (m. in. Okultyzm, magia, demonologia, Niebezpieczeństwa okultyzmu, Spiritismus - was unterscheidet ihn von Parapsychologie und Magie), artykułów naukowych i haseł encyklopedycznych (w tym ponad 100 haseł w Encyklopedii "Białych Plam"), konsultantem egzorcystów katolickich w Polsce i za granicą oraz wykładowcą na Międzynarodowych Zjazdach Egzorcystów (Niemcy, Polska), organizowanych przez Międzynarodowe Stowarzyszenie Egzorcystów, założone przez ks. Gabriela Amortha.

Czy homeopatia jest rzeczywiście bezpieczna?

Na tej stronie jest jeszcze kilka innych tekstów ks. Posadzkiego --warto poczytać.

Wiara to nie jest wiedza i coś "namacalnego", co można zmierzyć, zważyć itd...
to jest moje zawierzenie moja ufność, że Bóg mnie kocha i chce mojego dobra --mojego zbawienia. Dlatego też, jeśli wypowiadają się autorytety kościelne w danym temacie, ja z pokorą przyjmuję ich zdanie, bo wiem, że to jest dla mnie dobre...
Bóg na pierwszym miejscu! Inaczej pobłądzimy...
Wskazówki do wzrastania w wierze...

Pozdrawiam
Miriam
Ostatnio zmieniony przez miriam 2008-12-30, 10:14, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Agata M
[Usunięty]

Wysłany: 2008-12-30, 09:54   Homeopatia

Nie rozumiem,dlaczego tak jednoznacznie można powiedzieć,że homeopatia,ziołolecznictwo jest złe, nasiąkniete jakimiś złymi mocami i jedyny składnik jaki może leczyć z ziół to nasza wiara w niego- sugestia.
Przecież nie od dziś wiadomo jak wiele cennych i mało szkodliwie działających na nasz organizm składników pochodzi własnie z ziół.
Syntetyczne leki,farmaceutyki z apteki na jedno pomagają, na kilka innych szkodzą, mało tego jak wiele było raportów opisanych również w prasie medycznej,że środki kupione z apteki - zwłaszcza - te bez recepty, nie mają działania takiego jak opisane w informacji medycznej o leku.

Nie chcę poruszać w tej chwili tematu leczenia znachorek, czy podobnych uzdrowicieli,
ale chodzi mi np. o Zakon Bonifratrów.
Zakon Księży ,którzy od setek lat zajmują się ziołolecznictwem,
leczeniem i posługiwaniem chorym

Działalność tego zakonu jest również zła?

Mam swoje zdanie na temat ziołolecznictwa,doświadczenia osobiste i bliskich mi osób,
sama osobiście nie uważam, aby ziołolecznictwo było złem,staram się zachować zdrowy umiar i rozsądek, stąd moje zadane pytanie....
 
     
nałóg
[Usunięty]

Wysłany: 2008-12-30, 10:08   

Agata............. co innego ziołolecznictwo,a co innego homeopatia.
Czytaj ze zrozumieniem i nie mieszaj pojęć.
Co innego o.Bonifatrzy i zioła, a co innego przemysł związany z homeopatią.
 
     
lodzia
[Usunięty]

Wysłany: 2008-12-30, 10:43   

Wiara to zawsze sugestia, autosugestia, przecież Chrystus mówi "Twoja wiara Cię uleczyła". To właśnie nasza wiara nas leczy... wiara w to że będziemy zdrowi, wiara w to, że Boska moc która nas stworzyła uzdrawia nasze ciała i umysły...

Wiem, ze teraz pewnie będzę zakrzyczana że to nie to samo.... Ale wiecie co cały ten kryzys nauczył mnie odwagi w mówieniu o tym co myślę i czuję ;)
 
     
Agata M
[Usunięty]

Wysłany: 2008-12-30, 10:53   Homeopatia

Staram się czytać ze zrozumieniem
Homeopatia,,ziołolecznictwo, i inne należą do tej samej grupy medycyny niekonwencjonalnej...
Bioenergoterapia to tez inna dziedzina...a wrzucona do jednego worka.
Leki homeopatyczne powstają również na bazie ziół,lub rośliny leczniczej (aloes,rumianek,kasztanowiec,owies,i wiele innych)
jak na moją wiedzę nie są takie same,ale podobne..różni je najczęściej postać podawanego leku,sposób dawkowania....
stąd moje pytanie...o Bonifratrów
 
     
miriam
[Usunięty]

Wysłany: 2008-12-30, 11:24   

Agato ...bo diabeł tkwi właśnie w szczegółach
poczytaj te linki z Naszego Dziennika --bardzo dobrze tam jest to wyjaśnione...
Zioła zawierają określone substancje lecznicze i trujące również, ale wszystko jest wyważone i dokładnie sprecyzowane w recepturze na jakie schorzenie jaki składnik i w jakiej dawce i dla konkretnego pacjenta ...
A w homeopatii są śladowe ilości danego składnika wyjściowego i nie o chemię, a o tę nieokresloną "energię" tam chodzi .
To są te leki ---(buteleczki z cyferkami )odpowiadającymi danemu rozcieńczeniu tego specyfiku.
 
     
Agata M
[Usunięty]

Wysłany: 2008-12-30, 11:54   

Tak,Miriam pewnie masz rację...że o szczegóły chodzi i napewno douczę sie w tym temacie...
ale wiesz, mnie nie chodzi o te jakieś dziwne" buteleczki z numerkami" od dziwnych osób, bo to wiadomo,że ani sprawdzone ani warte zaufania...
chociaż wiadomo też ,że człowiek w wyjątkowych sytuacjach jest skłonny do uwierzenia każdemu,byleby tylko wyzdrowieć- to jednak jest zupełnie inny temat....

mówiąc o homeopatii,mam na myśli konkretne nazwy konkretnych preparatów np Echinacea,Belladonna,Homeovox, które nie mają tylko numerków nadanych, ale podaną informację o składzie czy dawkowaniu...
nie mówię o jakiś wymysłach czy Filipińczykach albo innych naciągaczach ,którzy faktycznie nie mają wiele wspólnego z homeopatią...

myślę,że tak jak w wielu innych sprawach - przekraczanie pewnych granic....
 
     
miriam
[Usunięty]

Wysłany: 2008-12-30, 12:25   

Agato...
Zobacz sam Homeovox i jego skład...3CH 6CH itd...
zasady produkcji jak w każdym specyfiku homeopatycznym --śladowe ilości substancji leczniczej wg tego im mniejsze stężenie tym większe działanie, co jest wbrew zasadom medycyny i Naczelna Rada Lekarska wydała stanowisko swoje w tej sprawie

Stanowisko zespołu ekspertów NRL w sprawie metod homeopatii>>>

Najgorsze w tym wszystkim jest to, iż pod nazwą homeopatyczny często serwuje nam się preparat "naturalny" i nieszkodliwy --po co mamy się truć chemią, prawda?
Tak działa zło, a pod płaszczykiem dobra szkodzi najbardziej. Zasada--omijać szerokim łukiem!
Dlatego domagajmy się rzetelnej informacji od lekarza czy farmaceuty .Wbrew pozorom to nie są wcale tanie preparaty.

A na chrypkę polecam syrop z sosny , tymianku czy cebuli ;)
Pozdrawiam
Miriam
 
     
Agata M
[Usunięty]

Wysłany: 2008-12-30, 13:21   Homeopatia

Może masz rację co do Homeovox-u,jak sprawdzę opakowanie,bedę wiedziała napewno..
sosna dobra,cebula też,tylko niewiem czy ludzie obok mnie wytrzymają ,ale są dobre- to prawda...
Co do artykułu NRL- bardzo ogólny,nie o konkretnym preparacie i moim skromnym zdaniem wcale nie o nasze zdrowie chodzi tym Panom,którzy się pod nim podpisują i są przeciwni homeopatii dla naszego dobra....

A zastanawia mnie jeszcze jedno: może i jest w tej akurat komisji 9 wykształconych wysoce"głów",ale jak życie i codzienność pokazują nie są oni wyrocznią dla wszystkich medyków,lekarzy -również z tytułami prof.i doc., którzy sami niejednokrotnie polecają nam właśnie preparaty homeopatyczne,wspomniany Homeovox- to tylko jeden z wielu....

Ja jednak pozostanę przy rozsądnym podejściu do tematu....
oddzielając absolutnie jakiś szamanów,znachorów,szeptunki,zaklęcia,talizmany itp.....nazwijmy to energie.....

może to dziwny przykład,który teraz napiszę i nie ma nic wspólnego z homeopatią,ale przekonuje mnie do rozsądku....
wszyscy wiemy i nie mamy żadnych wątpliwości,że coca-cola usuwa rdzę,jest niezdrowa,niszczy błonę śluzową żołądka ,
a jednak szklanka coca-coli na samym początku biegunki(polecana również przez pediatrów)niszczy skutecznie bakterie i wirusy ,na tyle skutecznie,że łagodniejszy jest jej przebieg...

[ Dodano: 2008-12-30, 13:29 ]
i jeszcze jedno mi umknęło:
czy zgadzasz sie punktem 4 wspomnianego arytułu?
 
     
miriam
[Usunięty]

Wysłany: 2008-12-30, 14:04   

4. Twierdzenie homeopatów, że ta sama choroba u każdego pacjenta przebiega zupełnie inaczej i że dlatego w tych samych schorzeniach należy u różnych pacjentów stosować odmienne leki, jest sprzeczne z wiedzą medyczną. Tak rozumiane "indywidualizowanie" postępowania uniemożliwia obiektywną weryfikację skuteczności leczenia homeopatycznego.

Tak...zgadzam się dla mnie jest to logiczne wytłumaczenie, Agato .
Ale trzeba znać całość, żeby miec obraz, o co w tym wszystkim chodzi. Nie można zweryfikowac skuteczności danego leku, jesli na każde schorzenie bedziemy podawali inny. Potrzebne są badania, a jak wiadomo preparaty homeopatyczne takowych nie przeprowadzają i korzystając z tej "furtki" znalazły się droga na skróty w aptekach, dlatego nie są traktowane jako leki, bo nimi być nie mogą.
Przemysł farmaceutyczny to jest żyła złota --nie łudźmy się, że bezinteresownie ktoś nam coś za darmo podaruje.

Po owocach poznamy...

Ps. O cocacoli na biegunkę nie słyszałam i odradzam na zdrowy rozum chociażby!!!
wyjasnij mi na jakiej niby zasadzie ma ona zadziałać?

Miriam
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,02 sekundy. Zapytań do SQL: 10