Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Czytania i rozważania Pisma św. - Święty Krzysztof patron kierowców

Anonymous - 2009-07-25, 11:55
Temat postu: Święty Krzysztof patron kierowców
Święty Krzysztof patron kierowców



Modlitwa kierowcy
Boże, daj pewną rękę i bystre oko,
abym na drogach nikomu
nie wyrządził krzywdy.
Nie pozwól dawco życia,
abym stał się przyczyną
śmierci lub kalectwa,
a także zachowaj mnie
od nieszczęścia i wypadku. Amen.


Zatem, Dogi Kierowco! Noga z gazu i gaz z głowy... codziennie!!!


Dzisiejsze czytania: 2 Kor 4,7-15; Ps 126,1-6; J 15,16; Mt 20,20-28

Ewangelia
(Mt 20,20-28)


Matka synów Zebedeusza podeszła do Jezusa ze swoimi synami i oddając Mu pokłon, o coś Go prosiła. On ją zapytał: Czego pragniesz? Rzekła Mu: Powiedz, żeby ci dwaj moi synowie zasiedli w Twoim królestwie jeden po prawej, a drugi po lewej Twej stronie. Odpowiadając Jezus rzekł: Nie wiecie, o co prosicie. Czy możecie pić kielich, który Ja mam pić? Odpowiedzieli Mu: Możemy. On rzekł do nich: Kielich mój pić będziecie. Nie do Mnie jednak należy dać miejsce po mojej stronie prawej i lewej, ale [dostanie się ono] tym, dla których mój Ojciec je przygotował. Gdy dziesięciu [pozostałych] to usłyszało, oburzyli się na tych dwóch braci. A Jezus przywołał ich do siebie i rzekł: Wiecie, że władcy narodów uciskają je, a wielcy dają im odczuć swą władzę. Nie tak będzie u was. Lecz kto by między wami chciał stać się wielkim, niech będzie waszym sługą. A kto by chciał być pierwszym między wami, niech będzie niewolnikiem waszym, na wzór Syna Człowieczego, który nie przyszedł, aby Mu służono, lecz aby służyć i dać swoje życie na okup za wielu.

Rozważania modlitewne


O co prosicie?

„Czego pragniesz?”. Człowieka poznajemy po jego pragnieniach. Rozpoznajemy, jak żył dotychczas, z czym się zmagał, jakie odnosił zwycięstwa i porażki. Poznajemy również po jego pragnieniach, jakie są jego oczekiwania, dokąd zmierza i co zamierza. W ludzkich pragnieniach uwidacznia się działanie Dobrego Ducha lub Złego ducha i to, w którą stronę skłaniamy się więcej, pozwalając tym samym na prowadzenie.

Pytając o pragnienia i otrzymując szczerą odpowiedź poznaję, kim on jest. Jezus chce, byśmy dobrze pragnęli, szatan skłania do złych pragnień. To pragnienia wprowadzają w działanie, ale przede wszystkim w określony sposób myślenia. Stąd św. Paweł zachęca: „Przemieniajcie się przez odnawianie umysłu” Odnowa w myśleniu prowadzi do odnowy pragnień.

„Czego pragniesz?”. To jest pytanie umożliwiające rozeznanie, czy znajduję się na drodze Jezusa, czy moje myśli i odczucia są tożsame, albo zbliżone do Jego myśli i odczuć. Wielu mówi, „Nie mam silnej woli”. Jezus nie stawia pytania o wolę, lecz o pragnienia. Jakie są twoje pragnienia, czy one są silne, czy prosisz Pana o konkretne pragnienia?

Myślimy o naszym wywyższeniu, o własnym znaczeniu, o prestiżu jakim się cieszymy w oczach innych. O co prosi matka synów Zebedeusza? „Żeby byli najbliżej Ciebie, żeby znaczyli więcej od innych”. Bycie blisko Jezusa jest zobowiązujące, łączy się z cierpieniem. Być blisko Jezusa, to być blisko radości, a zarazem i bólu, pokoju serca i niepokoju w nim. Wejść w życie Jezusa, to wejść w doświadczenie dwubiegunowości życia.

Zależy nam na tym, abyśmy byli „kimś” w doczesności. Jak wyobrażam sobie „bycie kimś w tym życiu”?. „Żeby zasiedli po Twojej ręce”. Zasiadanie, siadanie łączy się z nauczaniem, ucztowaniem, sądzeniem, sprawowaniem władzy. Oczekujemy, że będziemy nauczali i pouczali innych; określali innym, co jest dobre, a co złe; że nasze życie będzie trwaniem świętowaniu; że innym będziemy wydawali polecenia, nie zaś to, że my będziemy słuchali poleceń. Oczekiwania mogą być źródłem rozwoju, albo przyczyną gniewu, żalu, napięć w relacjach z innymi, rozczarowań i frustracji. Po jakości naszych oczekiwań poznajemy, czy chcemy być blisko Jezusa, dla Jego chwały, czy też dla naszej. Równocześnie matka synów Zebedeusza wskazuje, że im dalej od Pana, tym trudniej. Ona jednak chce, żeby jej dzieciom wiodło się najlepiej.

„Czy możecie wypić kielich, który Ja mam wypić?”. Jezus stawia pytania. Rachunek sumienia, to mądre pytania i prawdziwe, szczere odpowiedzi. „Czego pragniesz, czy możesz wypić?” Odpowiedzi na pytania, to poznawanie swoich najgłębszych pragnień, motywacji, oczekiwań, jakie mamy wobec osób nas otaczających. Nasze pragnienia prowadzą nas do wypicia z kielicha Jezusa. „Czy zgadzasz się na wszystkie radości i smutki drogi, którą idziesz, na spełnione i niespełnione oczekiwania, zawiedzione nadzieje? Czy zgadzasz się na częsty niepokój serca i samotność, na maksimum bólu i minimum przyjemności?”.

Po co wypić kielich? Żeby nie przerazić się tym, co nas jeszcze czeka, i tym, co już nas spotkało. Wypić kielich, aby móc żyć z wątpliwościami, chodząc w ciemności i nie znajdując oparcia w nikim i w niczym. Wypić kielich, aby przeżyć własne życie, a nie życie innych. Zajmować się swoją słabością, grzechem, podłością. Co jest w moim kielichu, który piję? Czego wypić nie umiem, nie chcę, nie potrafię? Co nie powinno znaleźć się w moim kielichu? Czym był wypełniony kielich minionego roku? Dlaczego nie piję do dna: nie przeżywam z godnością tego, co się pojawia, nie walczę, uciekam? Ciągle gdzieś uciekam. Czasem możemy poznać człowieka, który nie chce pić z kielicha Pana, ponieważ wszędzie jest mu źle, dokonuje wielu uników przed tym, co jest odpowiedzialnością a także przelewa się w krytyce innych.

Swój kielich trzeba wypić samemu. Nikt inny nie może mnie wyręczyć z najważniejszej powinności życia.

Źródło>>>


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group