Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Rozwód czy ratowanie małżeństwa? - MĄŻ WYPROWADZIŁ SIĘ I WINI MNIE O TĄ SYTUACJĘ cd

Anonymous - 2009-12-31, 17:01

Mirakulum,

to napisac tylko Szesliwego Nowego Roku

????

Anonymous - 2009-12-31, 17:02

Tak inny.
Rzadko bywaliśmy na tego typu imprezach z uwagi na uzależnienie męża od alkoholu,by go nie kusiło.Najczęściej spędzaliśmy ten ostatni dzień roku w domu.
Ale było miło.
Teraz nie jest miło

Anonymous - 2009-12-31, 17:05

Nawet te już lepsze niż poprzednie .
Anonymous - 2009-12-31, 17:06

Mirakulum napisał/a:
to nie jest dobry pomysł

bardzo oceniający : mówisz Mu zmień się bo nie słyszysz . nie widzisz nie czujesz , spotykasz się z kim nie powinieneś itp .

raczej sie obrazi niż ucieszy z tych życzeń.

Mirakulum pewnie masz racje.
Moze faktycznie są to raczej życzenia żony Artura.

Anonymous - 2010-01-01, 13:35

Witam w tym Nowym 2010 Roku :-)

Poczekałam z wyslaniem do męża sms-a,intuicja mnie nie zawiodla ...moj mąż przysłał najpierw do corki sms-a z zyczeniami : wszystkiego o czym marzysz,wszystkiego czego pragniesz w nadchodzacym roku zyczy tata i za chwile przyslal do mnie : wszystkiego dobrego w nowym roku zyczy artur...oczywiscie odpisalam : Szczesliwego Nowego 2010 Roku życzy G...
Dzownil rowniez do mnie szwagier z zyczeniami i zyczyl zebysmy sie z mezem nie szarpali w sadzie,zebym dala mu normalnie rozwod,wiec ucielam ta rozmowe,ze mamy Sylwester i troche nie na miejscu sa takie zyczenia poniewaz ja mam inne zyczenia na Nowy Rok i zlożylam szwagrowi życzenia rownież ale normalne szczere...

Anonymous - 2010-01-02, 11:29

ŻOno Artura, stajesz się coraz bardziej rozważna, brawo !!
Dziękuj Mirakulum, że nie wysłałaś tego swojego smsa !!
Ciągle powtarzam - mniej słów !!
Tak zrobiłaś i brawo ! Inaczej znowu byłaby draka...a tak pewnie jesteś zadowolona i sama dostałaś ładne !
W nowym roku dalszej przemiany w tym kierynku , w którym już niwątpliwie podążasz Aniele !! Pozdro!! EL.

Anonymous - 2010-01-02, 17:04

Mirakulum,
Bardzo dziękuję Tobie,ze odradziłaś wysłanie tego sms-a do mojego męża :-) wiesz to znowu jakis znak,po raz kolejny z Twoim udziałem...
EL.,
tak jak napisałam wczesniej,wstrzymalam sie z wysłaniem sms-a do meza i oplacilo sie bo maż pierwszy przyslał do mnie zyczenia : wszystkiego dobrego w nowym roku zyczy artur. i dopiero wtedy odpisalam na jego ...
Teraz nie bede sie z nim kontaktowac,poczekam az sam to zrobi,chociaz nie wiem czy to nastapi poniewaz wielkimi krokami zbliza sie termin rozprawy....

Ściskam wirtualnie

Anonymous - 2010-01-02, 19:38

Żono Artura, jesteś dzielną Dziewczyną ! Ech życie, czemu takie trudne i pod górę ?
Wiesz, będzie jeszcze dobrze ! Przytulam !!
Wiesz, czasem to sie do Artura odezwij....ale tylko tak - Miłego dnia !!
Tyle wystarczy. Mało słów....a znak, że jesteś, myślisz i kochasz. Pozdro!! EL.

Anonymous - 2010-01-02, 19:48

El Ty to jestes tutaj jak Anioł, który ostrzega przed popełnianiem błędow :-) Chciała bym przeczytac Twoja historie, gdzie ja moge znalezc?
Anonymous - 2010-01-02, 20:10

Zagubiona, ja to jestem zwyczajna Kobita , uwierz!! Troche przeżyłam i doświadczyłam...ale czy Ty mniej ? Wcale nie !! Trochę doświadczyłam i ciągle doświadczam, jak i Ty i my wszyscy . Przemieniłam się i ciągle przemieniam , jak Ty i my wszyscy, ot cała moja historia.....ale proszę, czytaj, może cos dla siebie wyciągniesz !! Pozdro!! EL.
http://www.kryzys.org/arc...topic.php?t=776

Anonymous - 2010-01-02, 20:23

Zaczynam wariowac,znowu doły,modlitwa nie pomaga :cry:
Anonymous - 2010-01-02, 23:03

Spokojnie, modlitwa na pewno pomaga tylko nie zawsze tak jak oczekujemy. Modlitwa to nie magiczne zaklęcie, żeby wariowanie i dół przeszło. Bóg cię słyszy na pewno i prowadzi taką drogą, jaka dla Ciebie jest najlepsza, chociaż boli. Wiesz, że czasem leczenie musi boleć, żeby potem było zdrowie ( np. u stomatologa). Może Bóg chce doprowadzić Cię do tego, byś Mu całkiem zaufała i oddała siebie i swoje małżeństwo całkowicie, bo na razie mam wrażenie, że tak chciałabyś wszystko sama. To jest okropnie trudne. Ja też dość często mam huśtawkę, raz jest dobrze innym razem dół wypełniony paniką i lękiem, to pewnie sprawka złego. Pamiętaj, że po nocy przychodzi dzień, a po śmierci zmartwychwstanie.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group