Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Czytania i rozważania Pisma św. - Ziarnem jest słowo Boże, a siewcą jest Chrystus...

Anonymous - 2009-06-14, 17:05
Temat postu: Ziarnem jest słowo Boże, a siewcą jest Chrystus...
XI Niedziela zwykła

Pierwsze czytanie
Ez 17, 22-24


Bóg podwyższa drzewo niskie

Czytanie z Księgi Ezechiela.

Czytanie z Księgi proroka Ezechiela. To mówi Pan Bóg: Ja także wezmę wierzchołek z wysokiego cedru i zasadzę, u najwyższych jego pędów ułamię gałązkę i zasadzę ją na górze wyniosłej i wysokiej. Na wysokiej górze izraelskiej ją zasadzę. Ona wypuści gałązki i wyda owoc, i stanie się cedrem wspaniałym. Wszystko ptactwo pod nim zamieszka, wszystkie istoty skrzydlate zamieszkają w cieniu jego gałęzi. I wszystkie drzewa polne poznają, że Ja jestem Panem, który poniża drzewo wysokie, który drzewo niskie wywyższa, który sprawia, że drzewo zielone usycha, który zieloność daje drzewu suchemu. Ja, Pan, rzekłem i to uczynię.

Drugie czytanie
2 Kor 5, 6-10


Staramy się podobać Bogu

Czytanie z Drugiego listu świętego Pawła Apostoła do Koryntian.

Bracia: Mając ufność, wiemy, że jak długo pozostajemy w ciele, jesteśmy w ciele, jesteśmy pielgrzymami z daleka od Pana. Albowiem według wiary, a nie dzięki widzeniu postępujemy. Mamy jednak nadzieję i chcielibyśmy raczej opuścić nasze ciało i stanąć w obliczu Pana. Dlatego też staramy się Jemu podobać, czy to gdy z Nim jesteśmy, czy gdy z daleka od Niego. Wszyscy bowiem musimy stanąć przed trybunałem Chrystusa, aby każdy otrzymał zapłatę za uczynki dokonane w ciele, złe lub dobre.

Ziarnem jest słowo Boże, a siewcą jest Chrystus, każdy, kto Go znajdzie, będzie żył na wieki.


Ewangelia
Mk 4, 26-34


Przypowieść o ziarnku gorczycy

† Słowa Ewangelii według świętego Marka.

Jezus powiedział do tłumów: "Z królestwem Bożym dzieje się tak, jak gdyby ktoś nasienie wrzucił w ziemię. Czy śpi, czy czuwa, we dnie i w nocy nasienie kiełkuje i rośnie, on sam nie wie jak. Ziemia sama z siebie wydaje plon, najpierw źdźbło, potem kłos, a potem pełne ziarno w kłosie. A gdy stan zboża na to pozwala, zaraz zapuszcza sierp, bo pora już na żniwo". Mówił jeszcze: "Z czym porównamy królestwo Boże lub w jakiej przypowieści je przedstawimy? Jest ono jak ziarno gorczycy; gdy się je wysiewa w ziemię, jest najmniejsze ze wszystkich nasion na ziemi. Lecz wsiane, wyrasta i staje się większe od innych jarzyn; wypuszcza wielkie gałęzie, tak że ptaki powietrzne gnieżdżą się w jego cieniu". W wielu takich przypowieściach głosił im naukę, o ile mogli ją zrozumieć. A bez przypowieści nie przemawiał do nich. Osobno zaś objaśniał wszystko swoim uczniom.

Rozważania modlitewne


Wydaje plon

Trzeba nasienie rzucić w ziemię. Ziemią jest człowiek a ziarnem Słowo Boga. Rzucić w ziemię czyli przyjąć w siebie. Przyjęcie nasienia jest początkiem wzrastania człowieka. Tajemnica wzrastania słowa w człowieku łączy się z tajemnicą jego otwarcia, szczerości, prawdziwości przyjmowania. Nie ma znaczenia to, że ziarno jest małe, jak i Królestwo Boże jest w niewielu. Ci, którzy je przyjęli emanują jego duchem, wartościami, mocą, światłem.

Bóg do rozwoju Królestwa nie stosuje nadzwyczajnych środków, lecz słowo. Usłyszane przez człowieka i przeżywane w jego sercu obumiera pozostawiając w nim wartości, idee, myśli, odczucia które miało przynieść.

Rolnik uczciwie przyznaje, że ziarno w ziemi wzrasta dzięki Bożej Opatrzności, nie zaś przez jego staranie. Fakt nie pojawiania się siewcy po zasianiu ziarna mówi o tym, że nasienie nie jest na zawsze pozostawione samemu sobie. Kiedy ono dojrzeje, siewca przyjdzie i dokona zbioru.

Wydawać by się mogło, że to, co jest małe będzie mało skuteczne, albo zupełnie nieprzydatne. Tymczasem ważne jest to, co siejemy, jakiej wartości słowo w siebie samych przyjmujemy, nie zaś to, ile słów do nas dociera. Codzienną troską naszego życia winna być jakość słowa, które w siebie chłoniemy.

Potrzeba umożliwić Słowu Bożemu dotarcie do serca. Podstawą życia, podstawą rozwoju człowieka nie jest przede wszystkim ludzkie, lecz Boże Słowo. Nie można chcieć czegokolwiek przyspieszać w rozumieniu i przeżywaniu słów Pana. Właściwe jest życie własnym rytmem, który określił Bóg: spanie w nocy i czuwanie za dnia. Tak prosta a zarazem tajemnicza w swojej głębi pielęgnacja słowa rozwijającego w nas Królestwo Boże.

Nasze życie, my sami jesteśmy polem zasianym przez słowo Boga i ludzi. Serce, duch, myśli i uczucia potrzebują Słowa Pana aby wzrastał Boży człowiek pragnący Jego Królestwa. Zmagamy się z e Słowem Bożym odczuwając, jakbyśmy tracili czas i siły, a nawet życie. Tymczasem odkrywamy, że utrata życia, jego tracenie jest odczuciem nieprawdziwym. Umieranie bowiem, słabnięcie wewnętrzne człowieka, nasza niemoc staje się znakiem rodzenia się w nas nowego życia będącego skutkiem zgody na obumieranie w Słowie.

Z tego co małe powstaje wielkie, mocą Słowa. Z tego co słabe rodzi się silne; z tego co brudne wyłania się piękne i silne. Małe ziarno wyrosło do wielkości krzewu o potężnych gałęziach. W gałęziach (Królestwa Bożego) chronić się mogą ptaki (wszyscy ludzie).

Jezus jest małym i słabym ziarnem. Kiedy zostaje przyjęty przez człowieka, rozwija się w nim. Skuteczność i wielkość zależna jest w życiu duchowym od umiejętności przyjęcia tego co małe i słabe. Obumieramy, przyjmując małe i słabe Słowo Boże, oddajemy życie w Jego ręce. On może się w nas rozrastać, gdy własną słabość przeżywać będziemy z otwartością i szczerością przed Nim.

Źródło...


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group