Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Intencje modlitewne - Prośba o modlitwę

Anonymous - 2009-04-22, 19:27
Temat postu: Prośba o modlitwę
Witajcie!
To mój pierwszy temat na Sychar, więc proszę o wyrozumiałość.
Bardzo Was proszę o modlitwę o uzdrowienie mojego Małżeństwa. Wszystko jest bardzo świeże i nie potrafię Wam nic więcej napisać...
Po prostu proszę o modlitwę i dziękuję.

Anonymous - 2009-04-23, 08:11

Droga Olu79...
zapewniamy o modlitwie za Tw małżenstwo i zapraszamy Cię do wspólnej modlitwy różańcowej na naszym polczacie w pokoju Samarytanka
http://s1.polchat.pl/index.php?_room=samarytanka

codziennie o pełnych godzinach od 20-24

Jeśli będziesz w innych godzinach , to daj znać ;)

Serdecznie pozdawiam
Miriam

Anonymous - 2009-04-23, 09:41

Dziękuję Miriam.
Oczywiście bardzo chętnie dołączę do modlitwy Różańcowej.
Niestety mam problem, żeby się dostać na linka, którego mi podałaś. Bardzo Cię proszę o pomoc. Pojawia mi się okienko logowania i nie mogę wejść :(
Pozdrowienia.

Anonymous - 2009-04-23, 09:42

Olu, bede pamietać w modlitwie :) Z Panem Bogiem
Anonymous - 2009-04-23, 09:55

Ola79 napisał/a:
Dziękuję Miriam.
Oczywiście bardzo chętnie dołączę do modlitwy Różańcowej.
Niestety mam problem, żeby się dostać na linka, którego mi podałaś. Bardzo Cię proszę o pomoc. Pojawia mi się okienko logowania i nie mogę wejść :(
Pozdrowienia.


po prostu wpisz nick a nie wpisuj hasla :-)

Anonymous - 2009-05-10, 18:25

Witam Was wszystkich i ponownie proszę o modlitwę za moje Małżeństwo.

Od trzech tygodni jesteśmy w separacji. Ja sobie nie radzę z poczuciem winy, bo to ja wyrzuciłam Męża z domu, nie mam odwagi zadzwonić do Niego, bo się boję, że kolejny raz nie odbierze telefonu.
Jedyne, co wiem, że chcę pracować nad sobą, walczyć ze swoją chorobą, ale też przychodzą chwile zwątpienia i zadawanie sobie pytań: "Dlaczego to ja Panie Boże, przecież widzisz, że sobie nie radzę, że wyładowuję nerwy związane z chorobą na Mężu, niszczę swoje Małżeństwo przez stres i lęk związany z chorobą? Dlaczego mój Mąż nie dostrzega, że są postępy w mojej terapii?"
Niestety popełniam głupie, egoistyczne błędy jak ten, że wyrzuciłam Męża i niestety było to odreagowanie po złych wynikach, ale dlaczego tak postępuję??? Przecież nad tym najbardziej pracuję, żeby panować nad emocjami. Dlaczego udaje mi się panować nad nimi w drobnych sytuacjach, a w takiej nie potrafiłam???

Proszę o modlitwę, bo tracę nadzieję....

Anonymous - 2009-05-10, 19:15

Olu jest takie magiczne słowo "przepraszam". Jak nie spróbujesz, to nie zobaczysz, czy zadziała....
Życzę spokoju...

Anonymous - 2009-05-19, 14:23

Bozko, ale ja Męża przeprosiłam i to kilka razy. Niestety Mąż chce rozwodu...
Anonymous - 2009-05-19, 22:38

Olu, moze zalozysz swoj watek

pisanie pomaga

pozdrawiam

Anonymous - 2009-05-23, 11:11

Bardzo Was proszę o modlitwę za mnie.
Ostatnie dni poświęciłam na przemyślenie swojego postępowania, zachowania w naszym Małżeństwie, co przyczyniło się do naszego kryzysu, nad czym powinnam zacząć pracować...
Dzisiaj jest dzień, w którym chciałabym przejść od myślenia w działanie. Chcę pójść dzisiaj na modlitwę uwielbienia i uzdrowienia i prosić Boga, aby mnie prowadził, abym pozwoliła się prowadzić, abym się otworzyła na działanie Ducha Świętego, aby Duch Święty był pośrednikiem, mediatorem między mną i mężem. Chcę oddać dzisiaj w ręce Miłosiernego Boga siebie, nasze Małżeństwo.

Dlatego bardzo Was proszę, abyście wspierali mnie modlitewnie.

Anonymous - 2009-05-23, 15:30

Olu, zadręczasz się może niepotrzebnie..
A mąż chce rozwodu? Tak od razu? Nagle? Nieprawdopodobne, że tak od razu, natychmiast.
Miałaś złe wyniki. Byłaś w tym bardzo samotna?

Mąż nie czuł, że masz tę chorobę, nie wiedział wcześniej?
Tak zareagowałaś z powodu złych wyników, czy może wcześniej były problemy?

Może wcześniej były problemy jeszcze poważniejsze? A te złe wyniki tylko pretekst dla Was obojga.
Może mąż chciał już wcześniej rozwodu, czy tak?

Domaganie się rozwodu dla strony katolickiej jest niemal jak przemoc psychiczna - gwałt na wartościach.
Olu, napisz więcej, jeśli chcesz.
Pozdrawiam.
Z Panem Bogiem!


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group