Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie (także po rozwodzie i
gdy współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki), którzy chcą ratować swoje sakramentalne małżeństwa
Portal  AlbumAlbum  NagraniaNagrania  Ruch Wiernych SercRuch Wiernych Serc  StowarzyszenieStowarzyszenie  Chat  PolczatPolczat
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
Uniewaznienie
Autor Wiadomość
yvette
[Usunięty]

Wysłany: 2008-10-10, 11:35   Uniewaznienie

staram sie o uniewaznienie znajomy ksiadz który zna sytuacje powiedział ze moje szanse sa bardzo duze -gdzyz przesłanek i kanonów jet wiele ale nie wiem jak sie do tego zabrac do pisania skargi moze ktos wie ?
 
     
NORBERT
[Usunięty]

Wysłany: 2008-10-10, 11:42   

to trudne aby radzić
Ostatnio zmieniony przez NORBERT 2008-10-10, 12:49, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
yvette
[Usunięty]

Wysłany: 2008-10-10, 11:45   

ok juz o nic sie nie pytam
 
     
agnes
[Usunięty]

Wysłany: 2008-10-10, 21:15   

Hej,ja mam wzór wg którego mozna napisac pozew.Sama się do tego zabieram gdyż tak jak Ty zamierzam się starać o zbadanie ważności małżeństwa.Niedawno mąż mi powiedział że w dniu slubu dzwoniła do niego dziewczyna ,z którą się wówczas spotykał ze słowami "BEDE NA CIEBIE CZEKAłA" ,więc jasne jest że jej obiecywał rozwód.Oprócz tego mam inne jeszcze przesłankni.Odezwij sie do mnie na maila,pozdrawiam.
 
     
bajka
[Usunięty]

Wysłany: 2008-10-10, 23:14   Re: Uniewaznienie

yvette napisał/a:
staram sie o uniewaznienie znajomy ksiadz który zna sytuacje powiedział ze moje szanse sa bardzo duze -gdzyz przesłanek i kanonów jet wiele ale nie wiem jak sie do tego zabrac do pisania skargi moze ktos wie ?


umów się w swojej kurii na rozmowę. powinni pomóc
 
     
wito
[Usunięty]

Wysłany: 2008-10-11, 08:29   

drogi Norbercie - proszę Cię bardzo byś na przyszłość zanim komuś odpiszesz i potępisz go dobrze się zastanowił.
Zmieniasz jak tchórz swoje wcześniejsze posty. Zastanowiłeś się jaką reakcję poza wpisem na forum:
yvette napisał/a:
ok juz o nic sie nie pytam

wywołała Twoja odpowiedź, którą jak tchórz wykasowałeś? Czy przeszło Ci przez głowę co przeżywa Ywette?
Czy chociaż raz starałeś się porozmawiać poza forum na GG z Ywette lub kimkolwiek z którym masz różne poglądy i zrozumieć jego postawę.
Mam na taka postawę ostrzejsze określenie jak tchórzostwo ale przemilczę...

Ywette - Posłuchaj bajki i idź do kurii - tam na pewno Cie nie potępią nie każą poszukać pomocy gdzie indziej. Trzymaj się.
 
     
NORBERT
[Usunięty]

Wysłany: 2008-10-11, 11:06   

Wito to nie tchórzostwo ,tylko faktycznie po prywatnej wiadomości od miriam ,zakapowałem jaki zrobiłem błąd -reakcja była nie na miejscu..i dlatego zmieniłem mój post na wypowiedz bo to trudne ..dla mnie trudne ponieważ staram się jeszcze ratowac mój związek,,,,i to nie tchórzostwo ..tylko rozwazna decyzja dorosłego faceta jaki zrobił błąd....na gg nie rozmawiam bo nie zainstalowałem ..mam awersje do gg ale to moja prywatna awersja..natomiast na priv rozmawiam z ludzmi..Wito co do poglądów taki cel ma to forum a czy ktoś przyjmie to co napiszę ,czy zbagatelizuje,czy wyda mu sie śmieszne to przecież zdanie każdego z nas ....spójrz pamiętam cię z postów też nieraz się gubisz,nie przyjmujesz sugestji..jeżeli kogoś uraziłem to yvette i za to przepraszam...ja prywatnie
hasło forum tak przyjmuję choć wiem że nieraz trzeba dokonać i bardzo poważnych decyzji w swym życiu oby były lekarstwem a nie własną pychą i zaspokojeniem spokoju...

[ Dodano: 2008-10-11, 11:14 ]
p.s i nieraz Wito nie wachaj się wypowiedziec głośniej co pomyślisz bo to akurat przy postawie jaką w sobie osiągnołem będzie dla mnie ostrą krytyką z jaką się zgodze i przyjmę na tym polega praca nad sobą-nie urażać się nie działać złością,nie potępiać
i ja w mej pierwszej wersji nie potępiłem nikogo jedynie zaakcentowałem hasło forum..błąd bo nie zrozumiałem że tym odstraszę..a kto z nas nie robi błędów...Wito czy ty nie robisz,
czy jesteś doskonały ..jak tak to gratuluję bo ja uważam nikt nie jest doskonały ,a całe nasze życie to nieustanne błędy -motto to tylko to by je na czas zauważyć i pracować nad tym by robić coraz mniej..wymazanie tego co napisałem było ta reakcją..pozdrawiam i bez uraz
 
     
zuza
[Usunięty]

Wysłany: 2008-10-11, 15:50   

NORBERT napisał/a:
Wito to nie tchórzostwo ,tylko faktycznie po prywatnej wiadomości od miriam ,zakapowałem jaki zrobiłem błąd -reakcja była nie na miejscu..i dlatego zmieniłem mój post na wypowiedz bo to trudne ..dla mnie trudne ponieważ staram się jeszcze ratowac mój związek,,,,i to nie tchórzostwo ..tylko rozwazna decyzja dorosłego faceta jaki zrobił błąd....na gg nie rozmawiam bo nie zainstalowałem ..mam awersje do gg ale to moja prywatna awersja..natomiast na priv rozmawiam z ludzmi..Wito co do poglądów taki cel ma to forum a czy ktoś przyjmie to co napiszę ,czy zbagatelizuje,czy wyda mu sie śmieszne to przecież zdanie każdego z nas ....spójrz pamiętam cię z postów też nieraz się gubisz,nie przyjmujesz sugestji..jeżeli kogoś uraziłem to yvette i za to przepraszam...ja prywatnie
hasło forum tak przyjmuję choć wiem że nieraz trzeba dokonać i bardzo poważnych decyzji w swym życiu oby były lekarstwem a nie własną pychą i zaspokojeniem spokoju...

[ Dodano: 2008-10-11, 11:14 ]
p.s i nieraz Wito nie wachaj się wypowiedziec głośniej co pomyślisz bo to akurat przy postawie jaką w sobie osiągnołem będzie dla mnie ostrą krytyką z jaką się zgodze i przyjmę na tym polega praca nad sobą-nie urażać się nie działać złością,nie potępiać
i ja w mej pierwszej wersji nie potępiłem nikogo jedynie zaakcentowałem hasło forum..błąd bo nie zrozumiałem że tym odstraszę..a kto z nas nie robi błędów...Wito czy ty nie robisz,
czy jesteś doskonały ..jak tak to gratuluję bo ja uważam nikt nie jest doskonały ,a całe nasze życie to nieustanne błędy -motto to tylko to by je na czas zauważyć i pracować nad tym by robić coraz mniej..wymazanie tego co napisałem było ta reakcją..pozdrawiam i bez uraz



Wito się szybko uczy- na dokładkę nauki pobiera analizując swoje błędy
a nie jadąc po cudzych.
Ucz się od niego- warto.
Jednoznaczności w wypowiadaniu sądów w szczególności- bez akcentowania słowa forum- bo wszyscy oczy mają i widzą co zostało napisane.
I co miało być "zaakcentowane".

Cyt:

Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie


Dziewczyna ma swój kryzys- nie podciągaj jej pod swój kryzys.
"Urawniłowka" do lamusa już dawno przeszła.
 
     
wito
[Usunięty]

Wysłany: 2008-10-11, 16:09   

Norbert - dobrze, że zrozumiałeś ale zrozum jeszcze jedno - właśnie wymazanie Twojego postu było tchórzostwem, ucieczką od odpowiedzialności za to co zrobiłeś Ywette.
Ja Cie nie potępiam, tak jak staram się nie potępiać nikogo.
Czyż nie prościej byłoby pozostawić stary post i powiedzieć - trudno, pomyliłem się Ywette przepraszam, nie przemyślałem swojej wypowiedzi...
Tak Norbert ja nie przyjmuję sugestii, że forum ma zawsze rację, że należy trwać w często chorych i toksycznych związkach, że każde małżeństwo jest do uratowania.
Chronicznie nie cierpię jak ktoś podważa słuszność istnienia instytucji ustanowionych przez Kościół, bo taka postawa pasuje do obrazu forum. Jak stara się manipulować.
I jeszcze coś o wymazywaniu postów, wybacz porównanie ale nasuwa mi się ono i pasuje jak ulał do sytuacji która często tu ma miejsce.
Jest w Polsce grono ludzi, którzy kiedyś spalili teczki i myśleli, że uciekną od odpowiedzialności za to zrobili często swoim przyjaciołom. Czy imponuje Ci postawa imć Maleszki??? Myślę, że nie więc proszę nie staraj się zakłamywać wypowiedzi by wypaść lepiej.

Wszyscy Norbert robimy błędy i wszyscy mamy swoje słabości. Ja też.
 
     
NORBERT
[Usunięty]

Wysłany: 2008-10-11, 16:31   

O,k Wito masz racje ..to była troche dziwna próba wycofania się ..jedynie przyswieciła mi jedna mysl po odpowiedzi yvette własnie co zrobiłem wycofała sie ..kurcze fakt zacytowałem..i nie po to by zaakcentowac to forum bo powodów na rozwiązanie sakramentu naprawdę ludzie maja dużo..tylko dlatego ..by przez moja odpowiedz a po wycofaniu się yvette ktos własnie sie wypowiedział i jej pomógł by wróciła z problemem...
wypowiedz bez zastanowienia i tyle....
Zuza z taką łatwościa wypowiadasz sie o mojej pracy nad sobą...o moich analizach po zrobionych błędach....czy wszystko wiesz o mnie....i dodam ucze się i to każdego dnia
przykładem jest na to chociaz wymiana zdan z wito ...przecież to tak łatwo zauwazyć szczególnie dla tak wytrawnej forumowiczki

[ Dodano: 2008-10-11, 16:34 ]
p.s zuza świetnie ale docytuj jeszcze drugą część hasła i o nią chodzi
 
     
zuza
[Usunięty]

Wysłany: 2008-10-11, 16:48   

NORBERT napisał/a:
O,k Wito masz racje ..to była troche dziwna próba wycofania się ..jedynie przyswieciła mi jedna mysl po odpowiedzi yvette własnie co zrobiłem wycofała sie ..kurcze fakt zacytowałem..i nie po to by zaakcentowac to forum bo powodów na rozwiązanie sakramentu naprawdę ludzie maja dużo..tylko dlatego ..by przez moja odpowiedz a po wycofaniu się yvette ktos własnie sie wypowiedział i jej pomógł by wróciła z problemem...
wypowiedz bez zastanowienia i tyle....
Zuza z taką łatwościa wypowiadasz sie o mojej pracy nad sobą...o moich analizach po zrobionych błędach....czy wszystko wiesz o mnie....i dodam ucze się i to każdego dnia
przykładem jest na to chociaz wymiana zdan z wito ...przecież to tak łatwo zauwazyć szczególnie dla tak wytrawnej forumowiczki

[ Dodano: 2008-10-11, 16:34 ]
p.s zuza świetnie ale docytuj jeszcze drugą część hasła i o nią chodzi


Nie wypowiadam się o twoich talentach bo cię nie znam- więc nie mam żadnych informacji dotyczących rodzaju, ilości i jakości talentów jakie posiadasz.
Co więcej- oceniać mogę po efektach jak się już zabieram za ocenianie.
Udzieliłam ci rady- bazując na ocenie tego co wiem- na ocenie taletu Wita.
Empatia to się nazywa i on ją ma.

Jego znam, lubię, przyjażnię się, kontaktuję, baluję itd.
Jego talent uwypukliłam więc- ewidentny talent.

Odnośnie cytatów- hm- cytuję to najważniejsze- resztę wszyscy znają- a ty moim zdaniem manipulacyjnie podszedłeś- i mamy co widzimy- dziewczyna zwiała.
Gratuluję.

I podkreślam- każdy ma swój kryzys- nie uogólniaj- że wszyscy mają tak jak ty.
Każdemu wedle potrzeb Mój Drogi- a niektórym nie trzeba.
Indywidualizowanie reakcji- tak mozna to określić- a nie spod sztancy. Bo ty masz tak więc reszta też.
Nie- reszta ma inaczej.
To jest właśnie empatia- o ile się nie mylę.
Miłej soboty- pracuj, pracuj- nawet jak tego nie chwalę- ostatecznie nie dla mnie pracujesz i nie muszą tego wszyscy widzieć- dla siebie, dla rodziny.
No chyba że chcęsz medal- znaczy się lubisz być doceniony.
Ok- poobserwuję i jak zależy i znajdę dowody- ogłoszę.

ps kurczę zapomniałam:
WITOOOOOO!!!
Pozdrawiam.
i znikam- bo idę na imprezę.
Miłej soboty wszystkim forumowiczom.
 
     
NORBERT
[Usunięty]

Wysłany: 2008-10-11, 17:01   

Zuza własnie to widze dziewczyna zwiała i głupota moja ewidentna z ta empatią...raczej jestem daleki ale ja moge tego nie widziec..choc wiem zadam pytanie na najblizszej mojej terapi...kuję żelazo jak gorące...nie staram sie podciągac wszystkiego pod mój kryzys bo tym sie nie zajmuję..porzez wypowiedż stararam sie ratowac małżeństwo fakt zbyt wielkie słowa raczej mam nadzieję...od to....i na koniec zuza chyba nawet polubiłem ten twój twardy osąd i styl pisania....co do medalu..zuza najwiekszym medalem dla mnie będzie jak nadzieja stanie sie rzeczywista..i jedynie takiego medalu mogę oczekiwać..pozdrawiam i miłego dnia...co dodac spitoliłem lecz naistotniejsze to to że to zauwazyłem chyba o to chodzi
 
     
zuza
[Usunięty]

Wysłany: 2008-10-11, 17:27   

Owszem- fakt zauważenia "spitolenia" jest tutaj niezbyt częstym gościem.
Masz medal. :lol:

Odnośnie życia nadzieją- moim zdaniem nie jest dobrze żyć nadzieją- trzeba żyć - żyjąc- nie nadzieją, nie czymś tam- tylko żyć pełną parą.
Jak ma trafić kulka w oko- trafi- czy będziesz się uchylał czy nie będziesz.
Zycie nadzieją powoduje oczekiwanie.
Znajdziesz siłę przetrwać czas oczekiwania jak długi będzie?
Wyznaczyłeś granicę czekania?
A co jak nie doczekasz się?
Zycie w oczekiwaniu moim zdaniem to tylko pół- życie.
Zyciu trzeba na przeciwko wychodzić- bo ono płynie.
Zyc- dla samego życia, nieoczekując- najwyżej cię miło zaskoczy.
Co lepsze jest od- życie zawiedzie.


teraz już spadam- bo będę zbytnio spóźniona- trochę mogę- ale be przesady.
 
     
wabona
[Usunięty]

Wysłany: 2008-10-11, 18:57   

Yvette - poczytaj:


http://forum.darzycia.pl/...18376a46f4f9b76



A tu są wzory pism:


http://www.kanonista.com/download.html
 
     
mami
[Usunięty]

Wysłany: 2008-10-11, 20:37   

yvette nie zwiała z forum to mądra dziewczyna...
odpowiedź na swoje pytanie otrzymała co z nią zrobi to już tej decyzja i jej konsekwencje
trzymaj sie ciepło i walcz jak umiesz o siebie jeśli dane jest ci dostac czego pragniesz od życia to warto było,
jeśli nie, to wiesz u KOGO szukac pomocy i skąd czerpac siłe...
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,02 sekundy. Zapytań do SQL: 9