Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie (także po rozwodzie i
gdy współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki), którzy chcą ratować swoje sakramentalne małżeństwa
Portal  AlbumAlbum  NagraniaNagrania  Ruch Wiernych SercRuch Wiernych Serc  StowarzyszenieStowarzyszenie  Chat  PolczatPolczat
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
Czy sie wycofac
Autor Wiadomość
lena
[Usunięty]

Wysłany: 2008-09-12, 18:01   

No widzisz...nie dogadamy się....my mamy instrukcje życia, małżeństwa również

kazdy jest kowalem swojego losu
wiec kujcie kowalu...kujcie,dobrze wykujecie to i dobrze mieć będziecie

Jestem z zona w kryzysie i chce z niego wyjsc chodzi mi bardziej o opinie z osob ktore nie sa po zadnej stronie.
po jakiej stronie?
Dziendobry...my tu bezstronni jesteśmy i w te samą strone zmierzamy.

Jeszcze jedno...wracając do Twojej wcześniejszej wypowiedzi...
Macie pomysł nie chodzi by zrozumiec kobiety bo sie nie da
Da się tylko trzeba chcieć, a jak juz będzisz chciał to sięgnij po fachową literature,a jak już przeczytasz to będziesz wiedział co masz robić.
Tylko tyle...i powodzenia.

Mirelko....bo ja magnez jem :-D
 
     
NORBERT
[Usunięty]

Wysłany: 2008-09-12, 21:04   

wiesz dzień dobry jak czytam ciebie to tak jak bym słyszal siebie przed lartami ..ja wiem lepiej ,ja naprawiam ,ja jestem biedny ona jest głucha ...zwolnij na poczatek mała książeczka ..czytasz szybko ..ewa czuje inaczej...dowiesz sie z niej jak wrazliwa i piekna struktura jest kobieta.....chce wolności daj ,chce koleżanek daj nie trzymaj bo zniszcysz wszystko..ucieka bo jestes w jej mniemaniu Be....czlowieku ja robiłem te same błędy słuchaj jej słów ,pragnien bo doprowadzi cie to gdzie mnie doprowadziło .....jak czesto mówi forumowicz nałóg wyciagnij wate z uszu i wsadz do ust.....mówisz nioe wierze ...dobre ja tez tak mówiłem znasz słowa JAJ TRWOGA TO DO BOGA ..jak nie słyszałes to poznasz ..ja jestem już iles etapów dalej ..dlaczego bo marnowałem swój czas ,na ustalanie,na szukanie dziury w całym jak ty ,a co zrobiłem to co najgorsze nie słuchałem tej co najbardziej chciała mi pomóc ...a wiewsz co jest za tym murem za jaki wypadniesz jak zona z ciebie zrezygnuje,cos czeko strasznie żałuje facej jaki kocha swoja zone ..niemoc i nieodwracalność ..a wtedy potrzebujesz najbardziej własnie Boga ..bo on daje wiare i siłe na resztki człowieczeństwa jakie zaczniesz sklejać w nowego wspaniałego człowieka......prosta rada pokora i pochyl głowe przed ta jaka kochasz a kochasz i temu nie zaprzeczysz dlatego tu jesteś!!!!!!!!!!!!

[ Dodano: 2008-09-12, 21:07 ]
sory za pomyłki literowe ale bluconect wywala mni non stop
 
     
Dziendobry
[Usunięty]

Wysłany: 2008-09-12, 21:15   

Norbert to sa slowa na ktore chyba czekałem. Dzis juz jej nie ma wyprowadziła sie powiedziała ze czas pokaze czy zateskni i czy serce jej powie by wrociła.
Ja mam zamiar sobie pomoc ide do jakiegos terapeuty, zmienie wszystko co we mnie złe. Nie poddam sie kocham ja bardzo i dzisiaj jest mi ciezko ale jutro jest kolejny dzien. Dlaczego człowiek nie widzi co ma przy sobie, gania tylko za praca pieniedzmi i mysli ze tym wszytkim uszczesliwi druga osobe a nie widzi tego co naprawde sie wokol niego dzieje. Jak bardzo chciałbym czas cofnac.
 
     
NORBERT
[Usunięty]

Wysłany: 2008-09-12, 21:32   

Czasu nie cofniesz ja to juz poznałem ale go nie marnuj pracuj z całych sił na soba ..daj jej uwierzyc w siebie...a bedziesz szczesliwy jak nigdy nie byłeś ...pamiętaj jedno jest to twoja njukochańsza osoba w życiu i tak ja traktuj .....nie narzucaj sie daj oddech ...pojkaz że pragnienie to nie tylko słowa ale i wielkie czyny.....postaraj sie zaufac Bogu ..nie odrzucaj wiesz czemu daje ..rozwage ,madrość i spokój ducha ...tego ci teraz trzeba.....
Czy wiesz jak czuje sie facet jaki stoji na przeciew swojej pieknej zony ,i wie że nie może sie zblizyć dtknac jej a czuje jak\bardzo chce dotknac tego nie wiesz ja natomiast juz to wiem....nie spitol tego .....idz do Boga ..on pokaz ci drogę !!!!!!!!!

[ Dodano: 2008-09-12, 21:34 ]
sory znowu mnie wywala z internetu pisze na raty dlatego brak liter
 
     
Dziendobry
[Usunięty]

Wysłany: 2008-09-12, 21:39   

NORBERT napisał/a:

Czy wiesz jak czuje sie facet jaki stoji na przeciew swojej pieknej zony ,i wie że nie może sie zblizyć dtknac jej a czuje jak\bardzo chce dotknac tego nie wiesz ja natomiast juz to wiem....nie spitol tego .....idz do Boga ..on pokaz ci drogę !!!!!!!!!


Norbert ja tez to wiem, niestety tak miałem przez ostatnie 2 miesiace! I to spitoliłem nie wiem czy nie jest za pozno, ale walczyć musze.
 
     
NORBERT
[Usunięty]

Wysłany: 2008-09-12, 22:48   

Mówisz dwa misiące....czy mówi ci coś trzy lata.....wiesz co ci pozostaje czekasz...a każdego dnia przekonujesz się że tylko na nią czekasz na tą najwaznijszą,najkochańszą...
inne się nie liczą..bo i takie mysli przychodzą....i wiesz czemu potrzeba Boga by dał ci rozum,pomogł żyć ,wskazał prawdziwą drogę ........zaufaj mu
 
     
Dziendobry
[Usunięty]

Wysłany: 2008-09-13, 13:48   

Jestem pełen podziwu dla ciebie i mam nadzieje ze ja nie bede musial tyle czekac.
 
     
samotna
[Usunięty]

Wysłany: 2008-09-13, 13:56   

Dziendobry
naprawiaj naprawiaj jesteś na dobrej drodze. U Ciebie jeszcze wszystko da sie naprawić.
Zobaczysz będzie dobrze.
Jak ja bym pragnęła, zeby mąż mój tak podszedł do sprawy, ale to juz tylko w rękach Boga.
Nie ukrywam, że chciałbym żebyście jako mężczyźni spojrzeli na moją historię " straciłam nadzieję" i spróbowali dać mi jakieś wskazówki. Jeszcze do niedawna wydawało mi się, że jestem dla niego ważna, widział nas we wspólnej starości - mówił o tym, zakładał w swoich planach, aż tu nagle... .
Boże działaj!
Amen
 
     
Dziendobry
[Usunięty]

Wysłany: 2008-09-13, 15:52   

Samotna jest ciezko ale sie nie poddawaj.
Wazne by mu pokazac jak tobie zalezy, kochaj dzien. A wszystko sie samo ułoży. Wieże w to i ty tez wiez
 
     
NORBERT
[Usunięty]

Wysłany: 2008-09-13, 18:39   

Widzisz dziendobry na kobiete swego zycia zawsze będziesz czekał,dojrzyj to tylko szybko
i naprawiaj ale naprawiaj Siebie .....
Widzisz smutna kazdy facet widzi swój swiat na swój sposób ,nieraz jest egoistyczny,nieraz
szorski,nieraz brak mu inwencji jak na samym poczatku,nieraz wszystko mu powszednieje,nieraz nniszczy wszystko swoja postawa ,zazdroscia innym podejsciem do zycia ...ale wiekszośc facetów..zawsze pragnie tylko jednego byc kochanym,byc spostrzeganym przez kobietę ....odejdzie ,nawali zachłysnie sie wolnoscia i po czasie stygnie powraca do domu jaki budował,pielegnował....jak czekasz na niego to czekaj ale pamietaj ten czas teraz dla ciebie jest tylko dla ciebie kwitnij...nie marniej.
Widzisz w naszym małzeństwie ja nawaliłem choc pewnie i nie we wszystkim..ale moje oczy teraz sa dumne ...patrza i widzą kobiete piekna,zaradną...widze jak mocno ze wszystkim sobie radzi i wiesz co jestem bardzo z mej zony dumny....i na swój sposób ciesze sie że mój kryzys odkrył mi tyle wartosci mej zony..otworzył mi oczy i nareszcie nie jestem ślepy....nie zajmuj się męzem nie skupiaj na jego losie a sam zacznie szukac drogi do ciebie
 
     
samotna
[Usunięty]

Wysłany: 2008-09-14, 17:23   

dziendobry , Norbert - dzięki piękne za Wasz głos.
Powiedziałam mu, że kocham i bardzo mi zależy, ale on tylko swoje, ze sie wypalił, ze nie kocha i kochał nie będzie, i każda taka rozmowa pogarsza sytuację. Mam nie robić sobie nadzei i układać sobie życie, więc pokazywać, ze mi na nim zależy, czy nie pokazywać, bo czyż pokazywanie jeszcze bardiej go ode mnie nie odsunie? Czy nie poprosić by sie wyprowadził, bo chłod męża i obojętnośc, znikanie z domu, siedzenie po całych nocach przy komputerze jest dla mnie bardzo ciężkie do zniesienia. jak wg Was mądra kochająca kobieta powinna w takiej sytuacji się zachowywać. Prosze o jakieś sugestie. Oczywiście może być też tak, że cokolwiek bym nie robiła moze nie miec i tak dla męża żadnego znaczenia, skoro w nim taka obojetność. Mozna by przypuszczać, ze chodzi tu o kryzys wieku średniego. Dokonał pewnych zmian w swoim wyglądzie, ma poczucie że jest niezależny, że ma super auto i ze sie za nim dziewczyny oglądają i daje temu wyraz. Mam wrażenie, ze dobra materialne przysłoniły mu cały świat, a ja do całej tej układanki już nie pasuję. Przeciez przez te wszystkie lata, zaczynając od zera, przechodząc bardzo trudne i ciężkie chwile byłam przy nim. czy było lepiej czy gorzej. Skupiłam się na domu i najbliższych, a teraz czuje się jak wyrzucony stary niepotrzebny kapeć.
Boże pomóż

[ Dodano: 2008-09-14, 17:52 ]
Norbrcie- urzekło mnie to jak wypowiadasz sie i jak postrzegasz swoją żonę.
Boże, byłabym najszczęśliwszą osoba na świecie, gdyby kryzys małżeński wyzwolił we mnie takie pokłady siły, żebym mądrze i godnie to zniosła, zmieniła się wewnętrznie, a w konsekwencj żeby mój mąż tak o mnie myślał.
 
     
NORBERT
[Usunięty]

Wysłany: 2008-09-14, 19:54   

Widzisz samtna bo człowiek jest taki ma oczy lecz nie patrzy,ma uszy lecz nie słyszy
dopiero trzeba własnej tragedi,zagubienia by otrzymac siłe od Boga..jestesmy w tym swiecie zagubieni gonimy,potrafimy sie zachłysnąc wszystkim ....a nagle stojac dzis w kosciele na mszy dojrzałem młode małzenstwo oboje niewidomi on o lasce trzymając ja bardzo blisko prowadził w kosciele ..wiesz samotna ci młodzi ludzie nie widza połowy tego ze swiata co my i dlatego sa szczęśliwi maja tylko siebie ...wspierają sie nawzajem,i wlaśnie gdy w jedym ze współmałżonków załamuje sie miłośc,wspieranie ,nastepuje rozpad ...to od nas zależy jak odnajdziemy swoja nowa drogę ,jak ją porowadzimy tak aby może znowu złączyła się z drogą naszej drugiej połowy....kiedyś ktoś na forum powiedział,nie ganiaj nie narzucaj się daj uciec ...nikogo nie zmusisz na siłe do miłości,nikogo nie przytrzymasz na siłę przy sobie ...ten ktos musi sam zobaczyc czy zalezy mu na tobie ,czy jestes dla niego największą wartością ....człowiek rozumny to wszystko w sobie odkryje,natomiast pusty dalej będzie się chełbił tylko swoim wewnetrznym ja.....pamietaj samotna tylko w rozmowie z Bogiem odnajdziesz spokój,ukojenie i rozum........a tak w kwestji wieku sredniego i ja porawiłem swój wygląd ,
i pewnie nawet skupiam wzrok ale dla mnie jest to mało istotne....wiekszymi wartościami są te jakich mi naprawdę brakuje ........RODZINA.Samotna wiadomo jest zawsze taki czas w życiu faceta że hormony wariują..ale to czas dla ciebie kwitnij by powrotnie skupic jego wzrok na sobie....znasz powiedzenie o dojrzałej kobiecie i dojrzałym winie ..pewnie tak a wiesz co w tym wszystkim jest wazne by wino było markowe i z wielka klasą..dopowiedz resztę sama ....bądż dobrej myśli
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,01 sekundy. Zapytań do SQL: 8