Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie (także po rozwodzie i
gdy współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki), którzy chcą ratować swoje sakramentalne małżeństwa
Portal  AlbumAlbum  NagraniaNagrania  Ruch Wiernych SercRuch Wiernych Serc  StowarzyszenieStowarzyszenie  Chat  PolczatPolczat
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
Moje Niepokalane Serce zwycięży!
Autor Wiadomość
Mirela
[Usunięty]

Wysłany: 2008-05-13, 09:39   Moje Niepokalane Serce zwycięży!



"W Drodze Krzyżowej tego minionego stulecia postać Papieża odgrywa szczególną rolę. W obrazie uciążliwego wchodzenia na szczyt góry można z pewnością dostrzec jednoczesne odwołanie do różnych papieży, którzy poczynając od Piusa X aż do obecnego Papieża mieli udział w cierpieniach swojego stulecia i starali się iść przez nie drogą wiodącą ku krzyżowi. W wizji również Papież zostaje zabity na drodze męczenników. Czyż Ojciec Święty, kiedy po zamachu z 13 maja 1981 r. polecił przynieść sobie tekst trzeciej «tajemnicy», mógł nie rozpoznać w nim własnego przeznaczenia? Tamtego dnia znalazł się bardzo blisko granicy śmierci i sam tak wyjaśniał potem swoje ocalenie: «macierzyńska dłoń kierowała biegiem tej kuli i Papież (...) w agonii (...) zatrzymał się na progu śmierci» (13 maja 1994 r.). Fakt, iż «macierzyńska dłoń» zmieniła bieg śmiercionośnego pocisku, jest tylko jeszcze jednym dowodem na to, że nie istnieje nieodwołalne przeznaczenie, że wiara i modlitwa to potężne siły, które mogą oddziaływać na historię, i że ostatecznie modlitwa okazuje się potężniejsza od pocisków, a wiara od dywizji."


 
     
Elżbieta
[Usunięty]

Wysłany: 2008-08-13, 14:30   13... MATKI BOŻEJ FATIMSKIEJ

Treści orędzia Fatimskiego


W pamiętnym dniu 13 października 1917 roku, na oczach 60 tys. ludzi, dokonało się w Fatimie zjawisko, którego świadkami byli wierzący i niewierzący, ludzie wykształceni i prości. Wśród ulewnego deszczu słońce jakby przedarło się przez zasłonę chmur. Różnobarwna i świecąca tarcza słoneczna wydała się być w jakimś frenetycznym ruchu. Obracała się wokół siebie z ogromną prędkością... Czerwona jak krew oddalała się od firmamentu i przybliżała ku ziemi, jakby grożąc powszechną zagładą. Znak ten, uprzednio zapowiedziany, kończył pasmo kolejnych objawień maryjnych, które przyniosły światu orędzie.

Maryja w swoim orędziu wzywa do:

Odwagi.
Gotowości do ofiar.
Modlitwy.

I. WEZWANIE DO ODWAGI

Szukając najgłębszych treści Orędzia Fatimskiego odnajdujemy najpierw wezwanie do wolności od lęku. Maryja kilkakrotnie powtarza: "Nie bójcie się, odwagi". Jakby Matka Najświętsza chciała ustrzec tę trójkę dzieci od czegoś, co degraduje, pomniejsza, niszczy wewnętrznie. Jakby chciała ustrzec od lęku, który paraliżuje wolę, obezwładnia, zabija godność, człowieczeństwo. Odwagi! Nie bójcie się! Odwagi!

II. WEZWANIE DO GOTOWOśCI UCZYNIENIA OFIARY

Dalej Maryja wzywa do gotowości uczynienia z siebie samego daru dla Boga. Ona nie ukrywa bolesnej przyszłości, nie czyni złudnych obietnic. Wprost przeciwnie - ukazuje krzyż: "Będziecie mieli wiele cierpień". I właśnie w tym świetle stawia trudne pytanie: "Czy będziecie się ofiarować Bogu, przyjmując każde cierpienie, które On zechce na was zesłać". Czy gotowi jesteście do ofiar? Tu jawi się fundamentalna dla tajemnicy odkupienia idea ofiary. To Jezus dobrowolnie podjął krzyż i wyniszczywszy samego siebie stał się przyczyną powszechnego zbawienia. I odtąd każdy, kto chce mieć udział w Chrystusowej walce z grzechem i szatanem musi wziąć krzyż.

A z ideą ofiary łączy się idea zawierzenia. Cierpienie napawa lękiem i trwogą. Drogę krzyża wskazuje Bóg. Często tonie ona we mgle i ciemności. Trzeba zawierzyć woli Ojca, trzeba uwierzyć, że moja ofiara, mój krzyż ma sens. Ale właśnie taka ofiara i takie cierpienie jest czymś najcenniejszym, wszak tylko w ten sposób człowiek może swoim własnym czynom nadać Chrystusową moc zbawczą - "Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus" (Ga 2,20).

III. WEZWANIE DO MODLITWY

Maryja poleca modlitwę do Trójcy Przenajświętszej, do Chrystusa Eucharystycznego, do Bożego Miłosierdzia, zachęca do odmawiania różańca. To zrozumiałe, bo tylko modlitwa otwiera człowieka na Boże działanie; modlitwa, która ostatecznie jest wołaniem: Przyjdź, Panie Jezu! Ten kto się nie modli, jest zupełnie sam, zdany na własne siły. A w samotności rodzi się lęk, który przekreśla samą możliwość zawierzenia Bogu. Lęk, który każe zaprzeć się Chrystusa i uciec spod krzyża. Tylko modlitwa otwiera nas na Boga, bowiem w Duchu Świętym można uczynić tylko dar z samego siebie.


Nie tylko poszczególni ludzie, ale całe narody i państwa gardzą Bogiem, odrzucając Jego prawo.

Skutkiem pogwałcenia prawa moralnego ludzkość gnębią wojny, szerzy się ludobójstwo, niewinni ludzie są prześladowani, torturowani, niesprawiedliwy podział dóbr materialnych sprawia, że wielu umiera z głodu.
Bolesne prześladowanie cierpi Kościół, nienawiść wyciąga swą dłoń przeciw osobie papieża.
Najtragiczniejszy skutek odrzucenia Boga i podeptania prawa moralnego, to nie dramaty doczesne, ale ostateczne rozminięcie się z Bogiem sięgające w wieczność. Ludzie przegrywają szansę jaką jest własne życie. I oto jawi się wizja potępienia wiecznego.

Oto dlaczego potrzebna jest odwaga, gotowość do ofiar i duch modlitwy. Aby poszczególne narody i cała ludzkość powróciła do Boga i Jego prawa, aby na darmo nie płynęła Chrystusowa Krew. Fatimski apel Maryi z najgłębszą ufnością i wiarą przyjęli papieże naszych czasów. Znane są słowa Pawła VI: "Każdy objaw niedowiarstwa w stosunku do orędzia z Fatimy jest znieważeniem prawdy objawionej przez Maryję". Apel fatimski poprzez posługę Jana Pawła II sięga i naszych dni. Rozbrzmiewa i tu, wśród nas, w naszym środowisku.

Abyśmy i my przyjęli apel orędzia fatimskiego. Prośmy Maryję, by nam wyjednała u swego Syna łaskę: odwagi w pokonywaniu wszelkich trudności, gotowość do ofiary na rzecz drugich i umiłowanie modlitwy różańcowej.

Ks. dr hab., prof. KUL Zdzisław Janiec
 
     
Małgorzta
[Usunięty]

Wysłany: 2008-08-18, 11:14   

Witajcie
Piękny film o objawieniach w Fatimie leciał w piątek na TVP 1. Przerażające w dzisiejszych czasach jest to, że ludziom łatwiej nie przyjmować prawdy objawianej w różnych świetych miejscach lepiej żyć oboko mówić, no że pewnie coś w tym jest i robić jak wygodnie. Naprawde dużo potrzeba modlitwy, bo świat jest co raz gorszy i złe duchy niszczą wszystko co dobre wiele dostrzegłam właśnie w tym jak wielkim złem jest dać furtkę chociaż malutką złemu to on zaczyna niszczyć. A podam Wam przykład przez 11 lat i wcześniej również zasze mój mąż chodził co tydzien do Komuni Św i do spowiedzi co miesiąc góra dwa a w momencie kiedy ta spowiedziedź zaczęła być żadsza a pokuta zpominana wtedy zaczęło się u nas dziać źle i to własnie jest działanie złego. Dlatego trzeba trwać na modlitwie bo z Chrystusem tylko możemy zwyciężyć a po przez modlitwę różańcową jeszcze Maryja nasza matka wstawia się za nami i wierzą że tendy droga.
JEZU UFAM TOBIE!
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,02 sekundy. Zapytań do SQL: 8