Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie (także po rozwodzie i gdy współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki), którzy chcą ratować swoje sakramentalne małżeństwa
Nasza Kasia, od wielu miesięcy mająca ogromne problemy zdrowotne, bardzo potrzebuje naszej modlitwy!!!
Choroba nie odpuszcza, trzyma Ją dalej, nie daje odetchnąć...
Może to czas, bysmy wszyscy na chwile zapomnieli o różnicach zdań i wspólnie zaczęli modlić sie za Kasię?
Bardzo potrzebuje naszej modlitwy
Bardzo proszę wszystkich - pamietajmy o niej w każdej chwili, może choć jedno Zdrowaś Mario codziennie w intencji Kasi!!!!
weronika [Usunięty]
Wysłany: 2008-03-11, 16:58
Oczywiście,nie ma sprawy,tylko która Kasia...zielona?
elzd1 [Usunięty]
Wysłany: 2008-03-11, 21:24
Dzięki Małgosiu za apel. Przyłączę się na miarę moich możliwości.
rzaba [Usunięty]
Wysłany: 2008-03-11, 21:31
będe pamiętac o modlitwie
kasia1 [Usunięty]
Wysłany: 2008-03-12, 08:15
ja też obiecuję modlitwę... trzymaj się Kasieńko
Tadeusz [Usunięty]
Wysłany: 2008-03-12, 09:08
Kasia (zielona) naprawdę potrzebuje nie tylko jedno Zdrowaś Mario, ale co najmniej 10-tke różańca, ale i to wydaje mi się za mało.
miriam [Usunięty]
Wysłany: 2008-03-12, 11:35
Ja również się przyłączam......... pamiętam zawsze o Was wszystkich w modlitwie , jak byłam w ciężkich chwilach , to stąd czerpałam siły do walki. Teraz tak mogę się odwdzięczyć --samo dziękuję to za mało przecież. Jutro na Godzinie Św. będę polecała Kasię w szczególny sposób!!! Pozdrawiam .Miriam
Mirela [Usunięty]
Wysłany: 2008-03-12, 12:44
Tadeusz napisał/a:
Kasia (zielona) naprawdę potrzebuje nie tylko jedno Zdrowaś Mario, ale co najmniej 10-tke różańca, ale i to wydaje mi się za mało.
Rozumiem ,ze chciałeś podkreślic powagę sytuacji...bo nie o ilośc w modlitwie chodzi...
Jakoś tak ostatnio Pan Bóg kieruje mój wzrok na sentencję Nabożeństwa do Miłosierdzia Bożego. Myślę sobie ,że ( może nie powinnam )ale koniecznie chcę podkreślic, że największą otuchą dla Kasi jest nasza ufnośc w Boże Miłosierdzie. Kiedy rozmawiałam z nią przez telefon czułam się zupełnie maleńka, ta krótka kilkuminutowa rozmowa pokazała mi co to jest pokora...i nie chodzi tu o to by komuś serwowac pochlebstwa, a zaserwowac refleksję o modlitwie, jak modlę się , jak modlimy się za innych, przede wszystkim czy jest to ufnośc w Boże Miłosierdzie, czy pamiętamy w tych modlitwach, że z najwiekszego zła Bóg wydobędzie Dobro, że Miłosc zawsze zwycięża, że nie koniecznie musi miec to pokrycie w ludzkim rozumowaniu i że Spełnienie Woli Bożej jest najważniejsze i to ma przynosic nam radośc i siłę.
Od wczoraj modle się za pewną osobę , która Boga dopiero zaczyna poznawac w szalenie trudnych wyborach...nawet Zgromadzenie Sióstr w Lagiewnikach modliło się w tej intencji...dziś uzmysłowiłam sobie tak naprawdę Wielkosc i Siłę Bożą nie w spełnianiu ludzkich pragnień...ale właśnie w tych wyborach jakie człowiek jest zdolny dokonac z mocą Bożą...i tak właśnie odkrywa sie nam Bóg.
Wszystkie prośby więc, zanośmy UFNIE, te zwykłe z serca płynące nawet kilka słów w intencji Kasi będzie pewniakiem...
Pozdrawiam serdecznie:)
Jurek [Usunięty]
Wysłany: 2008-03-12, 13:57
Mirela... Dziekuje!!! Ide do kosciola!!!
kasia [Usunięty]
Wysłany: 2008-03-26, 12:44
nawet nie macie pojęcia, jak jestem wdzięczna za Waszą modlitwę!
Pamiętam o każdym z Was, i o Waszych intencjach.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum