Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie (także po rozwodzie i gdy współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki), którzy chcą ratować swoje sakramentalne małżeństwa
Zgadzam się z przedmówcami......zostaw ten nr1,Ty masz swojego męża,swoje małżeństwo,to Cię powinno najbardziej interesować,to powinnaś ratować,bo to Twój mąż,Twoja rodzina......,a kochanek hmhmhm,kochanek wykorzystuje Cię emocjonalnie,dla mnie jest okrutny,ponieważ,gdyby Cię naprawdę kochał i zależało by mu na Tobie,to dał by Ci spokój wiedząc,że chcesz być przy mężu,że chcesz swoje szczęście budować w rodzinie,którą już masz...........,więc nie zwracaj uwagi na niego,nie komunikuj się z nim,nie daj się szantażować,wtedy on da Ci spokój,zrozumie,że dla Ciebie najważniejszy jest mąż,którego już masz.....pozdrawiam
zagubiony [Usunięty]
Wysłany: 2007-12-09, 19:57
Witam wszystkich. Zagubionaaa przestała walczyć wiem to bo jestem jej mężem. Cały czas dążyła tylko do jednego, nic nie robiła żeby ratować nasze małżeńswo. Zapewniała mnie że zerwała wszelkie kontakty, nestety kłamała nakryłem ją wczoraj o północy z kochankiem. W tym momęcie się poddałem. Nie będę już walczył o nas ne mam już siły. Czas pokaże. Kiedyś zrozumie co zrobiła ale dla nas jest już za póżno. Dziś się wyprowadziła. Chyba nie pojęła jeszcze czym jest małżeństwo.
EL. [Usunięty]
Wysłany: 2007-12-09, 20:13
Zagubiony, trzymaj się !! Widzisz....tak czasem w życiu jest ! Może nawet nie czasem...ale coraz częściej....bo też świat współczesny na to zezwala...zazwala na zaspokajanie swoich potrzeb.....nazywając potrzebami swoje fanaberie, zachcianki....Zbłądziła Twoja zona....zagubiła się. Czas pokaże co dalej.....Pozdrawiam !! Zostań z nami ! EL.
zagubiony [Usunięty]
Wysłany: 2007-12-09, 20:39
Łatwo ci mówić. Dla mnie to już druga taka próba w życiu, ciekawe czy ostatnia. Wcześniej nie doszło do ślubu a tego związku byłem pewien i się przeliczyłem. Pożdrawiam
EL. [Usunięty]
Wysłany: 2007-12-09, 22:04
Ech Zagubiony....ile tych prób jeszcze przed nami ?? Wiesz...ja zyje nadzieją....bo inaczej.....Jestem po przejsciach, ale ciagle z męzem. Dzisiaj jest dobrze.....nie wiem , co będzie jutro. Mam tu przyjaciól, tu mi dobrze. A gdy xle...to tez tutaj.....Pozdrawiam !! EL.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum