Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Rozwód czy ratowanie małżeństwa? - Czy wszysto przepadlo?

Anonymous - 2008-12-23, 22:42
Temat postu: Czy wszysto przepadlo?
Jestem małżonkiem 4 mce po ślubie. trudno mi o tym pisac ale jestem/byłem osoba emocjnalnie nieczułą, nieokazujaca uczuc (w kazdym razie okazujaca ich mało). Po slubie z powodu grania w gry komputerowej odtracilem zona, pomimo jaj prosb niewiele sie zmieniło, nadal wolałem towarzystwo komputera. Żona dawała znaki ze jej wiele rzeczy nieodpowiada, chciała sie kochac, lecz niedocierało to do mnie. To trwało jakies okolo 3 mce teraz gdy zobaczyłem ze to wszystko zaszło za daleko, niewiem czy jest za pozno???
Zrozumiałem swoj blad i probowalem rozmawiac/wynagrodzic to zonie, a ona na to ze zdeptałem jej uczucia. DO tego zona ma nerwice aktualnie. Choc zachowalem sie egoistycznie kocham ja i chce z nia byc. Moge zrobic wszystko zeby ratowac zwiazek i zeby nasze gniazdko znow byłe pełne miłosci?
Czy moge to jescze naprawić? Czy nasiłe z nia rozmawiac o tym czy dać jej czas do odpoczynku i namysłu. Czy takie rzeczy mozna wybaczyć? W głebi serca wiem ze jest kobieta mojego zycia, prosze o pomoc.....

[ Dodano: 2008-12-25, 14:43 ]
CZy ktos moze napisac cokolwiek?

Anonymous - 2008-12-26, 11:45

Sabbah... moze byc dobrze, kazdy związek jest do uratowania, najwaznjsze ze zroumiales swoj bład, a teraz małymi kroczkami bez osaczania zony pokaz jej ze zroumiales, ze chcesz sie zmienic, ze chcesz naprawic wszystko to co popsules. Moze rozmowa, ale taka spokojna, bez nacisku, bez wymuszania czegokoliwek... i nie oczekuj teraz od zony, ze rzuci Ci sie w ramiona zaraz po slowie " przepraszam"... to wymaga czasu, siły, cierpliwosci... nie mnie jednak wszystko przed Toba... musisz tylko chciec...

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group