Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Czytania i rozważania Pisma św. - Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie

Anonymous - 2008-08-31, 09:30
Temat postu: Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie
XXII niedziela zwykła

Pierwsze czytanie
Jr 20, 7-9


Prorok poddany próbie

Czytanie z Księgi Jeremiasza.Słowa Ewangelii według świętego Jana.

Uwiodłeś mnie, Panie, a ja pozwoliłem się uwieść; ujarzmiłeś mnie i przemogłeś. Stałem się codziennym pośmiewiskiem, wszyscy mi urągają. Albowiem ilekroć mam zabierać głos, muszę obwieszczać: «Gwałt i ruina!» Tak, słowo Pana stało się dla mnie każdego dnia zniewagą i pośmiewiskiem.

I powiedziałem sobie: «Nie będę Go już wspominał ani mówił w Jego imię». Ale wtedy zaczął trawić moje serce jakby ogień nurtujący w moim ciele. Czyniłem wysiłki, by go stłumić, lecz nie potrafiłem.

Drugie czytanie
Rz 12, 1-2

Rozumna służba Boża

Czytanie z Listu świętego Pawła Apostoła do Rzymian.

Proszę was, bracia, przez miłosierdzie Boże, abyście dali ciała swoje na ofiarę żywą, świętą, Bogu przyjemną, jako wyraz waszej rozumnej służby Bożej. Nie bierzcie więc wzoru z tego świata, lecz przemieniajcie się przez odnawianie umysłu, abyście umieli rozpoznać, jaka jest wola Boża: co jest dobre, co Bogu przyjemne i co doskonałe.

Ewangelia
Mt 16, 21-27


Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie

† Słowa Ewangelii według świętego Mateusza.

Jezus zaczął wskazywać swoim uczniom na to, że musi iść do Jerozolimy i wiele wycierpieć od starszych i arcykapłanów, i uczonych w Piśmie; że będzie zabity i trzeciego dnia zmartwychwstanie.

A Piotr wziął Go na bok i począł robić Mu wyrzuty: «Panie, niech Cię Bóg broni! Nie przyjdzie to nigdy na Ciebie».

Lecz On odwrócił się i rzekł do Piotra: «Zejdź Mi z oczu, szatanie! Jesteś Mi zawadą, bo nie myślisz o tym, co Boże, ale o tym, co ludzkie».

Wtedy Jezus rzekł do swoich uczniów: «Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je. Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł? Albo co da człowiek w zamian za swoją duszę?

Albowiem Syn Człowieczy przyjdzie w chwale Ojca swego razem z aniołami swoimi, i wtedy odda każdemu według jego postępowania».



Rozważania modlitewne

Niedziela, 31 sierpnia XXII zwykła tekst: Rz 12, 1-2

1. Dać swoje ciało na ofiarę - to nic innego jak oddać całe swoje życie na służbę Bogu. To nic innego jak odwrócić się od egoizmu, wygodnictwa, szukania tylko siebie w życiu. Pawłowi nie chodzi tu o ciało w sensie fizycznym, lecz o to wszystko, co w naszym życiu powinno być Bogu oddane, a czym tak często "dysponujemy" według własnego uznania: nasze pożądania, pragnienia nie zawsze uporządkowane - to wszystko, co oddala nas od Boga i Jego miłości. To ma być wyrazem naszej rozumnej służby Bożej. Nie emocjonalnej tylko (same porywy serca, nieuporządkowane), lecz rozumne czyli uporządkowane.

2. Nie biorąc przykładu z tego świata mamy przemieniać się przez odnawianie umysłu. Nawrócenie właśnie na tym polega - na zmianie myślenia, zmianie mentalności, przemianie swojego umysłu. Dlatego nie wystarczą w życiu same doświadczenia, to, co przeżywamy, co nas spotyka. Aby dokonała się w nas zmiana potrzeba nad tym, co się wydarza - reflektować. Stąd tak wielu świętych (w tym św. Ignacy) zaleca codzienny wieczorny "rachunek sumienia", który nie tyle ma wyszukiwać tylko grzechy, ale przede wszystkim zobaczyć Boże działanie w naszym życiu każdego dnia i naszą odpowiedź na Jego łaski, których nam udziela. W tym oczywiście wyjdą też rzeczy złe, grzeszne, nasze słabości - uświadomienie ich sobie pomaga nam w odnawianiu się, nawróceniu.

3. Kiedy człowiek nawraca się, kiedy wiernie trwa w tym procesie to staje się wrażliwy na Boga i Jego przychodzenie. Stąd św. Paweł mówi, że odnawianie się nieustanne prowadzi do poznania woli Bożej, pozwala również rozeznać co jest dobre, Bogu przyjemne, co prowadzi do doskonałości (a więc zarazem pozwala odrzucać grzech i zło, także to ukryte pod pozorem dobra). Czy jest we mnie to pragnienie codziennego odnawiania się, nawracania? Czy zauważam wagę tego i konieczność w życiu duchowym? Czy xrpragnę szukać i odnajdywać wolę Bożą w swoim życiu?

o. Grzegorz Ginter SJ


Zgodzić się na cierpienie z Jezusem

O co proszę? O głębokie pragnienie zjednoczenia z Jezusem w napotykanych cierpieniach

*Jezus Będę wpatrywał się w Jezusa, który zmierza do Jerozolimy świadomy, że wiele tam wycierpi. Wie, że apostołom nie będzie łatwo przyjąć tej prawdy. Nie wyobrażają sobie, że ich Mistrz będzie umęczony i zabity. Przygotowuje ich do przyjęcia tej prawdy.
*Do jakiego Jezusa modlę się najczęściej? Czy twarz Jezusa umęczonego jest mi bliska? Jak często praktykuję adorację krzyża, medytację męki Pańskiej, drogę krzyżową?
*Popatrzę na reakcję Piotra, gdy słucha Jezusa zapowiadającego swoją mękę. Wyobrażę sobie jego twarz, oczy, wewnętrzny bunt. Bierze Jezusa na bok i upomina Go. Nie może się pogodzić z Jego rozumowaniem.
*Czy widzę jakieś podobieństwo w moich reakcjach do Piotra, gdy nagle dotyka mnie cierpienie? Co przeważa: pokój i zgoda czy opór i bunt? Przywołam różne sytuacje z mojego życia, gdy niespodziewanie dotknęło mnie jakieś nieszczęście. Jak się zachowywałem?
*Spróbuję być szczery i otwarty jak Piotr. Wyznam Jezusowi moje trudności i opory w przyjmowaniu cierpienia. Powiem Mu o cierpieniu, którego lękam się najbardziej. Poproszę Go, aby pomógł mi przyjmować cierpienie na sposób Boży a nie ludzi.
*Jezus przypomina mi, że przyjaźń z Nim pociąga za sobą cierpienie i wyrzeczenia. Jakie uczucia budzą się we mnie, gdy słucham tych słów? Powiem o tym szczerze Jezusowi. Oddam Mu wszystkie moje opory i lęki, aby je przemieniał w ofiarę dla Niego.
*Jezus uświadamia mi, bezcenną wartość mojej duszy. Posiadać czystą duszę znaczy więcej niż posiąść cały świat. Czy troszczę się o łaskę uświęcającą w mojej duszy? Jaki jest obecny stan mojej duszy? Co czuję, w tej chwili gdy słucham słów Jezusa o sądzie ostatecznym?
*W pokornej modlitwie poproszę o dar nieustannego trwania w łasce uświęcającej i o dobrą śmierć. Powierzę się Niepokalanemu Sercu Matki Najświętszej. Odmówię „Zdrowaś Maryjo”.

ks. Krzysztof Wons SDS, 'Notatnik ćwiczeń duchowych'


źródło:
http://www.e-dr.jezuici.pl/
http://www.katolik.pl/ind...e&typ=komentarz
http://www.jozefkalisz.na...l=Liturgia&id=1

Anonymous - 2008-09-01, 18:54

Dobrze napisane:)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group