Uzdrowienie Małżeństwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys małżeński - rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Świadectwa - Bóg jest miłością

Anonymous - 2008-06-25, 16:45
Temat postu: Bóg jest miłością
"Bóg jest miłością
Bóg jest miłością
I kocha mnie...."

Na samym początku chciałam z całego serca podziękować wszystkim,którzy mi pomogli i mnie wspierali,którzy trzymali za mnie kciuki i byli ze mną w modlitwie.

W szczególności Tobie Elzd1,za pomoc,za to ,że poświęciłaś nie jeden wieczór dla mnie,pomogłaś napisać odpowiedź,podsunęłaś mi pomoce...jestem wdzięczna z całego serca.

Również Zuzi,która również wspierała mnie przez cały czas,pomogła napisać odpowiedź,która wspierała mnie psychicznie,i nie tylko...serdecznie dziękuję.

Wito Tobie również,za telefony,za podpowiedzi....dziękuję.

Myślę,że wszyscy byliście ze mną,czułam to,dziękuję.


Dzisiaj została odczytana publikacja sądu;

Rozwód oddalony,wnioski oddalone....ponieważ
-dobro małoletniego jest najważniejsze,i tu nie ma co podważać
-rozwód żąda małżonek wyłącznie winny,a małżonek niewinny nie wyraża na niego zgody.

Dziękuję Wam wszystkim jeszcze raz bardzo serdecznie,myślę,że moja postawa pomoże innym,że nie będą się tak łatwo poddawać,że będą walczyć do końca,bo zawsze warto,bo zawsze jest o co walczyć...może nie walczyć,bo ja nie walczyłam ,ja się tylko broniłam przed atakami męża....

Wiem,zdaję sobie sprawę z tego,że to może nie być koniec tego wszystkiego,mąż ma 21 dni na odwołanie......



Anonymous - 2008-06-25, 19:18

Weroniko - ciesze sie razem z Tobą . To sukces wielki ! PAn Bog jest z Tobą :)
Anonymous - 2008-06-25, 19:40

Dziękuję Anulko,tak długo już tu jesteśmy.......i coś zaczyna się dziać,zobaczymy,co będzie dalej.
Zmieniłam(nie wiem na jak długo)swój podpis pod imieniem ;-)

Anonymous - 2008-06-25, 19:49

cieszę się razem z Tobą, to pokazuje, że pozew w sądzie nie decyduje jeszcze o niczym.
Moja żona złożyła pozew w sierpniu ub. roku mówiąc mi że za cztery m-ce już nie będziemy małżeństwem.


..trzeba wierzyć...

Anonymous - 2008-06-25, 19:54

Trzeba Chris trzeba...pozew w sądzie nie decyduje o całości sprawy....opinie z Rodk-u,zeznania świadków,to są ważne rzeczy....pozdrawiam i dziękuję.
Anonymous - 2008-06-25, 23:52

weroniko bardzo sie ciesze;)własnie wrocilam do domku po tygodniu nieobecnosci i to był pierwszy post jaki przeczytałam;) fajnie;))))) moja sprawaw poniedziałek, poniedziałek, ktorego panicznie sie boje...
Anonymous - 2008-06-25, 23:58

weroniko - identyczne orzeczenie jak w moim przypadku. Teraz przed nami długa droga - nauczyć sie żyć ze świadomością, że ktoś kogo obdarzyliśmy swoja miłością zaufaniem dziś potrafi tylko ranić i żyć w zakłamaniu. Pozostaje mieć nadzieję, że przejrzą na oczy i zrozumieją, że życie to nie zabawka, że wolność to nie swawola, że maja jeszcze czas sie opamiętać i wrócić. Maja tyle czasu na ile nam wystarczy cierpliwości i sił.
Bardzo sie cieszę, że tak sie zakończyła twoja sprawa.
pozdrawiam

Anonymous - 2008-06-26, 07:25

Weronoko. Ja znów Cię przytulam. Cieszę się. I oby więcej takich wyroków - dla otworzenia oczu.
Anonymous - 2008-06-26, 14:28

Weroniko- to ja swoim zwyczajem życzę ci tego co jeszcze nienapisane- życzę spokoju w sytuacji dookólnej.
zyczę żeby ten spokój umożliwił wychodzenie z problemów pobocznych- które są konsekwencjami sytuacji w jakiej przyjdzie ci funkcjonować- czyli-

żebyś miała spokoju tyle abyś mogła pozałatwiać wszelkie problemy (poza miłością- to insza inszość- resztę mam na myśli)- i żeby mąż terminowo regulował zobowiązania finansowe wobec rodziny.

Pozdrawiam cię zuzowato.

;-)

Anonymous - 2008-06-26, 14:29

Ciesze się razme z Tobą;)
Ale jestem gapa (albo może za bardzo jestem zajęta swoim problemami:/ ) nie zauważyłam Twojego świadectwa.

Anonymous - 2008-06-26, 14:32

elzd1 napisał/a:
Weronoko. Ja znów Cię przytulam. Cieszę się. I oby więcej takich wyroków - dla otworzenia oczu.


Elusia- te wyroki nie służą otwieraniu oczu- nie bądż naiwniak- to ma wymiar moralny- jeśli o mnie chodzi- to to akurat doceniam- moralny wymiar takich postanowień oraz wyroków.
Stanowiący zaprzeczenie tezy- że sądy jak leci traktują.
Ano nie- i to jest kolejny dowód że mam racje mając wiarę w mądrość oraz sprawiedliwość "aparatu sprawiedliwości" . Sądu znaczy się.

;-)

Anonymous - 2008-06-26, 15:16

cieszę się Weroniko z Tobą; dziewczyny może mało piszę, ale jestem z Wami w modlitwie; pozdrawiam
Anonymous - 2008-06-26, 16:00

Weroniko.......... Pogody Ducha,nieutającej Pogody Ducha.

PS.
A jeszcze niedawno przetoczył sie spór na temat sądów i wyroków

Anonymous - 2008-06-26, 16:17

Dziękuję moi kochani....trzymam za Was wszystkich kciuki,tak,jak Wy trzymaliście za mnie.
Nie traćmy nadzieji..

Ps.GregS odpiszę później,pomogę Ci jasne....

Anonymous - 2008-06-26, 20:53

Zuza, poczekam na swój wyrok, wtedy albo Ci przyznam rację albo nie. :-)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group