Uzdrowienie Ma³¿eñstwa :: Forum Pomocy SYCHAR ::
Kryzys ma³¿eñski - rozwód czy ratowanie ma³¿eñstwa?

Odbudowa zwi±zku po separacji, rozwodzie, zdradzie - Nasz zwi±zek "po"

Anonymous - 2008-01-20, 11:22
Temat postu: Nasz zwi±zek "po"
Witajcie! Dawno mnie to nie by³o. My¶lê, ¿e na ¶wiadectwo to mo¿e jeszcze u mnie4 za wcze¶nie. Jednak chcê Wam napisaæ, ¿e co¶ drgnê³o, co¶ siê zmieni³o. Trzyma³am siê ostatnio jednej zasady, ¿e je¶li Bóg jest na pierwszym miejscu to wszystko inne jest na swoim miejscu. Modli³am siê g³ównie o powrót mê¿a do sakramentów. No i okres ¶wi±teczny temu sprzyja³, pojedna³ siê z Bogiem, przystêpuje do komunii. Miêdzy nami te¿ co¶ drgnê³o, rozmawia ze mn±, przytula (chocia¿ seksu brak), po¶wiêca du¿o czasu dziecku, bawi± siê razem. Jest po prostu normalnie tak jak byæ powinno. Ona nie pojawia siê w ogóle na gg, chyba, ¿e ma ustawione "niewidoczny" ale nigdy przedtem nie mia³a, on nie klepie stale w klawiaturê komputera czy klawisze telefonu. Chcia³abym bardzo, aby to faktycznie by³ koniec tamtego zwi±zku, znajomo¶ci, chocia¿ to trudne, bo pracuj± w jednym zak³adzie, ale dla chc±cego........
Natomiast ja.... Dalej jestem nieufna, iby wszystko dobrze, cieszê siê, ale wystarczy ¿e us³yszê czêstsze stukanie w klawisze komputera to mam ochotê od razu sprawdziæ co robi, kusi mnie le¿±cy na wierzchu telefon (nie, nie przejrza³am, ale bardziej ze strachu, ¿e on to zobaczy). Trochê mnie niepokoi to moje zachowanie, ten brak zaufania. Powiedzcie mi, Ci, którym siê uda³o kiedy powraca to ca³kowite zaufanie? Czy wiêkszo¶æ reaguje tak jak ja i jak sobie z tym radziæ?
I martwi mnie jeszcze jedno, chodzi o niedzieln± mszê. Mój m±¿ ma tak± pracê, ¿e musi chodziæ równie¿ w niedzielê, ale idzie na 6.00 o 14.00 koñczy wiêc pozostaje jeszcze msza wieczorna. Jednak czêsto na ni± nie idzie, bo jak mówi jest zmêczony, oczywi¶cie ma do tego jeszcze teksty typu"inni nie chodz± wcale". Ja dalej modlê siê za niego, o to by by³ wierny Bogu i sakramentom, ale te¿ naciskam w niedzielê ¿eby szwed³, tylko, ¿e wtedy czasem dochodzi do spiêæ. Czy nagabywaæ go, a je¶li nie poszed³ to co¶ mówiæ, czy jednak tylko trwaæ w samej modlitwie??
Proszê Was pamiêtajcie o nas w swoich modlitwach.

Anonymous - 2008-01-20, 16:22

Bietko

To zaufanie, które by³o nie powróci nigdy. Teraz po prostu wiemy ¿e nasze ma³¿eñstwa nie s± odporne na k³opoty a nasi ma³¿onkowie s³abi a mi³o¶æ nie zabezpiecza przed cierpieniem. My¶lê ¿e najlepsz± drog± jest ta któr± obra³a Zosia. Wszystko mogê sprawdzaæ. Kiedy chcê i jak chcê. Zreszt± sama melduje mi kto dzwoni³ od kogo dosta³a SMS, komu wys³a³a meila. Ale dawnego zaufania nie da siê odbudowaæ. Rana jest zbyt g³êboka. Ale to nic strasznego mozna z tym ¿yæ.

pozdrawiam
Jarek

Anonymous - 2008-01-20, 16:44

Witam serdecznie!
Wys³a³am Ci wiadomo¶c na priv , ale nie wiem czy dosz³a:((
Jestem po kryzysie i nasze ma³¿eñstwo zaczê³o rozkwitaæ niespotykan± si³± mi³o¶ci i wiary . Bóg jest wielki!!! To prawda , jest jak z tym winem w Kanie:), tylko od nas samych zale¿y ile zaczerpniemy! Warto walczyæ ! Warto wszystko oddaæ i po¶wiêciæ!!! Warto cierpieæ i warto kochaæ, bo nawet w cierpieniu mo¿na byæ szczê¶liwym!!!
Co do zaufania to s±dzê ze wraca razem z mi³o¶ci±, tylko to nasza czujno¶c i chêæ obrony przed nastêpnym atakiem Z³ego ( a ten nigdy nie odpu¶ci niestety) czyni nas trochê niedowiarkami. Ale trzeba czuwaæ nadal ,aby ju¿ nic nam siê nie wyla³o z tej naszej lampki oliwnej .
Pozrawiam -Miriam
moje motto ,,...i zapomnij ¿e jeste¶ gdy mówisz ¿e kochasz..." ks. Twardowski

Anonymous - 2008-01-20, 18:12

Bietko, przeczytaj artyku³: Jak przebaczyc po zdradzie.

http://prasa.wiara.pl/?gr...&dzi=1117648028

Anonymous - 2008-01-21, 09:18

miriam napisa³/a:
Wys³a³am Ci wiadomo¶c na priv , ale nie wiem czy dosz³a:((


Nie, nie dosz³a.

Anonymous - 2008-01-21, 09:30

Gratulujê Miriam..i nie sie uda³o. Ale nie daj siê zwie¶æ....sama wiesz, ¿e z³y czyha....B±d¼ czujna, zwarta i gotowa....dla mi³o¶ci warto po¶wicic wszystko !! EL.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group