Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie (także po rozwodzie i
gdy współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki), którzy chcą ratować swoje sakramentalne małżeństwa
Portal  FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  Chat  StowarzyszenieStowarzyszenie
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload  StatystykiStatystyki  PolczatPolczat
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: administrator
2007-04-13, 09:20
czy dac mu wolnośc i szczęście o które prosi ??
Autor Wiadomość
editka_m
[Usunięty]

Wysłany: 2006-08-20, 21:01   czy dac mu wolnośc i szczęście o które prosi ??

Kocham swojego męża jeszcze bardziej niż dawniej ale on całkowicie sie wyłaczył, nie dzwoni, nie odbiera telefonów nie odwiedza rodziców, chowa sie przedemną. Prosi tylko o rozwód i chce szczęscia - czy ja mu je zabieram nie zgadzając sie na rozwód. Skoro go kocham to powinnam go uszczęsliwiać???
Robie wszystko co moge, pomagam jego mamie - czasem resztkami sił, utrzymuje nasz dom sama, jego nie ma juz rok, mieszka z kimś . Co mam robić nie wiem ... czekać.... tesciowa powoli odchodzi - choruje ja nie moge juz na to patrzeć, jest mi jej zal a on jest niewzruszony .... Co mam dalej robic ???
 
     
Mateusz
[Usunięty]

Wysłany: 2006-08-21, 06:45   

Oni, te nasze połówki, się pogubiły i same nie wiedzą, co to jest szczęście. Teraz im się wydaje, że największe szczęście dla nich, to właśnie rozwód, bo są zaślepieni. Dzisiaj myślą innymi kategoriami. Nie patrzą na to pod kątem życia zgodnego z nauką Chrystusa, aby osiągnąć zabawienie. Oni chcą tylko jakiejś chwilowej przyjemności.
Cóż... teraz jest czas Twojej (naszej) próby. A od tego, jak ją przetrwamy, jak zdamy ten egzamin zależy nasze prawdziwe szczęście i zbawienie.
Wiem, że to trudne, kiedy widzi się taką obojętność, czy wręcz wrogość najbliższej osoby, ale przecież my jesteśmy współodpowiedzialni za ich zbawienie i jeżeli już nie mamy innej możliwości, to chociaż czekaniem, przykładem i modlitwą.
 
     
Mateusz
[Usunięty]

Wysłany: 2006-08-21, 10:13   

P.S.
Ja też kocham dzisiaj swoją żonę bardziej, niż dawniej... :-)

Jak widać jesteś dzielną kobietą! :-D
Potrafisz się zajmowac jego matką, pomimo rozgoryczenia i nawału obowiązków.
Tak Trzymaj! To tylko świadczy o Tobie, jako dobrym człowieku. Niestety, źle świadczy o nim i tylko potwierdza, jak bardzo się pogubił w systemie wartości, skoro nawet od matki się odwrócił... :-(
Wypada mi tylko życzyć Tobie wytrwałości! :-)
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,04 sekundy. Zapytań do SQL: 10