Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie (także po rozwodzie i gdy współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki), którzy chcą ratować swoje sakramentalne małżeństwa
I wiedząc, że rzeczywiście planuje wyjazd z przyjacielem w maju... Oczywiście ze zdjęcia na wizytówce nie wynika, że to dana osoba, ale wtajemniczeni wiedzą.
Dla mnie to już jakaś zdrada. Przeżyłem coś podobnego rok temu i wiem na własnej skórze ile mnie to kosztowało nerwów. Jest to poważny impuls do działania. Zaczyna się od drobiazgów i trzeba szybko gasić ogień. Internet stwarza olbrzymie możliwości. Portale randkowe, komunikatory, itd. Wydaje mi się że rozmowa i jeszcze raz rozmowa i uświadamianie zła.
Tadeuszu,
A jak się wyprze patrząc w oczy- mój tak robił. Nie namawiam tylko lekko oponuję przeciwko twojej opinii- zawsze rozmawiałam i było ok. Nagle rozmowa przestała być rozmową- słowa trafiały w kosmos. I tu zaczął sie problem. Do rozmowy- "tanga trzeba dwojga". Inaczej jest to monolog.Oczywiście pisząc swoją wcześniejszą opinię zaznaczyłam różne wersje rozwoju sytuacji.Pytałam czy namacalne sprawdzenie jest warte całej akcji Ale pomyśl sam- nie zawsze można porozmawiać. Czasami jak jednak się uda to sam wiesz że czujesz swąd kłamstwa jak z Łodzi do Krakowa. I co wtedy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum