Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie (także po rozwodzie i
gdy współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki), którzy chcą ratować swoje sakramentalne małżeństwa
Portal  FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  Chat  StowarzyszenieStowarzyszenie
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload  StatystykiStatystyki  PolczatPolczat
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
Jak można oczuwać przyjemność
Autor Wiadomość
administrator 
Administrator

Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 520
Wysłany: 2006-07-13, 12:57   Jak można oczuwać przyjemność

Wyslane przez: Ewe

Co zrobic, żeby sex w małzeństwie stał się przyjemnościa, a nie przykrym obowiązkiem? Odpowiedzi typu, "porozmawiać z meżem" raczej sie tu nie nadają, ponieważ on czuje to samo. Od czasu do czasu trzeba się pokochac, żeby się nazywało. Tyle się o tym mówi, tyle czyta, ja w tym nie widzę nic przyjemnego, a chciałabym, ponieważ czuję, że tracę coś niepowtarzalnego. Idąc do ślubu myslałam, że współżycie małżeńskie jakos inaczej bedzie. Jestem zawiedziona, po pierwsze tym, że poszłam do ślubu w czystości.

--------------------------------------------------------------------------------

Wyslane przez: Agnieszka

Zawiedziona??? chciałabyś iść do slubu skonsumowana i wtedy czułabys sie lepiej? Wręcz przeciwnie -miałabys poczucie winy i zbrukania.
Twój problem jest mi zupełnie obcy, przyznam,że absolutnie nie rozumiem, bo dla mnie sex z mężem był zawsze cudowny i był źródłem ogromnej radości i wyczekiwania. Może Twój problem to kwestia jakichś błędnych pojęć na temat sexu, niedomagań, urazów psychicznych albo niezrozumienia czym jest sex? Przeciez to najwspanialsza formą zjednoczenia z ukochanym człowiekiem, najintymniejsza i po prostu rozkoszna!
Ja zaczęłabym od wizyty u lekarza. Szkoda tracić coś tak cennego i pięknego!

--------------------------------------------------------------------------------

Wyslane przez: zuza

Agnieszko,
Z przykrością odczuwam brak "świetlanych" uwag Anki 1.
Przeciez my, ludzie, nie jestesmy sex- maszynami, To nie tylko fizyczność ale równiez duchowe odczucia. Nie każdy potrafi , nie każdy umie tak jak ty, może trzeba by zastanowić się że nie wszyscy jesteśmy jednakowi. To byłoby nudne. Owszem to jest przykre ale przecież niektórzy mają " fizyczne " ułomności. Niektórzy zas duchowe. Trzeba tolerować inność - czasami nie jest to wynikiem celowego działania.
Może to brak doświadczenia.
A może powody są inne , bardzej skomplikowane.
A może potrzeba więcej czasu.
Pozdrawiam.

--------------------------------------------------------------------------------

Wyslane przez: Agnieszka

SEX TO PRZEDE WSZYSTKIM DUCHOWE ODCZUCIE. Bez radości ducha nici z fizycznych doznań. Wystarczy jakaś blokada w mózgu -wszak najbardziej seksualnym organem człowieka jest MÓZG.

--------------------------------------------------------------------------------

Wyslane przez: ania belgia
Email:

A może prosta wada anatomiczna przeszkadza mózgowi działać? Warto skonsultować się z lekarzem

--------------------------------------------------------------------------------

Wyslane przez: Anka1

W odpowiedzi na : Jak można oczuwać przyjemność wyslane przez Ewe dnia 2006-03-22 16:10:26:

: Co zrobic, żeby sex w małzeństwie stał się przyjemnościa, a nie przykrym obowiązkiem? Odpowiedzi typu, "porozmawiać z meżem" raczej sie tu nie nadają, ponieważ on czuje to samo. Od czasu do czasu trzeba się pokochac, żeby się nazywało.

>>On też jest Twoim pierwszym meżczyzną? To by wiele tłumaczyło. Ja bym radziła wybrać się do seksuologa, najlepiej kobiety, i powiedzieć jej, że nie odczuwasz przyjemności we współżyciu. Jak już Cię nauczy, które strefy Twojego ciała są najwrażliwsze, możesz wybrać się do seksuologa-mężczyzny i zapytać jak sprawić przyjemność mężowi. Czasem jest to nawet kwestia...nieodpowiednich perfum. I to wszystko.
A1

--------------------------------------------------------------------------------

Wyslane przez: Ewe

Jesteśmy juz parę dobrych lat po ślubie i należy się pomysleć o dziecku. Wszyscy znajomi mówią, to teraz poszalejecie, a ja jestem zrospaczona, bo wiem z praktyki, że za pierwszym razem nie wyjdzie.
Tak, jesteśmy dla siebie pierwszymi partnerami. A w sprawie anatomii to też byłam u lekarza i powiedział, ze wszystko ok. Mąż nie pójdzie, bo jest facetem i nie chodzi wcale do lekarzy.
Mam ogromny zal do kościoła katolickiego, ze takie coś proponuje, chyba byśmy sie nie pobrali.
A druga sprawa, boję sie, ze kiedyś ktoś zaimponuje mojemu mężowi, zdradzi i powie, ze mu jest dobrze z ta druga osobą.

--------------------------------------------------------------------------------

Wyslane przez: Anka1

W odpowiedzi na : Re: Jak można oczuwać przyjemność wyslane przez Ewe dnia 2006-03-23 16:16:48:

: Tak, jesteśmy dla siebie pierwszymi partnerami. A w sprawie anatomii to też byłam u lekarza i powiedział, ze wszystko ok.

>>To nie jest kwestia anatomii. U seksuologa bylaś?

: A druga sprawa, boję sie, ze kiedyś ktoś zaimponuje mojemu mężowi, zdradzi i powie, ze mu jest dobrze z ta druga osobą.

>>Tak, to ogromne zagrożenie w Twojej sytuacji. Facet powinien mieć jakieś doświadczenie erotyczne przed ślubem, wiedzieć, jak sprawić kobiecie przyjemność. Ty też się podszkol w tym zakresie, kup Kamasutrę, erotyczną bieliznę, itp. Inaczej istnieje ryzyko, że byle majtki przesłonia mu świat. W tej sytuacji na razie nie radzę planować z nim dziecka.

--------------------------------------------------------------------------------

Wyslane przez: Rafik

jak można odczuwać przyjemność?.
Zauważyłem na różnych forach, że o jednym się nie mówi o dotyku. Za mało się dotykamy, za mało się przytulamy, za mało się pieścimy. Za mąło poświęcamy czasu na skoncentrowaniu się na dotyku. Nie masujemy własnych ciał i nie mówimy tak mi jest dobrze. Nasze ręce rzadko głaszczą przytulają, nie głaszczą twarzy, pleców, dłoni. (Nie mówię tu tylko o dotyku czysto seksualnym,ale relaksującym, codziennym). Nie pragniemy i sami nie dajemy lub pragniemy, a się boimy i oczekujemy.
Boimy się dotykać naszych partnerów, sami nie wiemy co daje nam przyjemność. Zakazujemy partnerom się dotykać, chociaż chcemy by było przyjemnie.
I kiedy dochodzi do pierwszego zbliżenia Panie nie wiedzą jak dotykać męża, nie wiedzą jak własne ciało nastroić na odbieranie dotyku, nie potrawią powiedzieć mężowi jak ma dotykać. Oczekują, że mąż będzie wiedział co ma robić?, lecz skąd on ma wiedzieć? jak ma dotykać żonę?,jak wobec niej jest uczciwy, wobec swoich pogladów, i nie będzie współżył do ślubu?. Natomiast wie co mniej więcej ma dotykać, a to z tego powodu, że wcześniej interesował się płcią przeciwną(np:litereatura).
Łatwo też się zrazić, do partnera, szczególnie mężczyźni są bardzo wrażliwi. Mąż, który nie podchodzi egoistycznie do żony czyli chce okazac jej dotyk,pieszczotę, żona może łatwo go zniechęcić, słowami: nie tak, łaskoczesz mię, to boli, tego nie lubię, tam mnie nie dotykaj, bo to jest zboczone. Nie rozumie, takiego podejscia, zaczyna się irytować, a chciałby jak najlepiej, by partnerka była zadowolona, a tu problem bo ona nie chce i ona nie potrafi wytłumaczyć mu jak by chciała. Kilkakrotne słuchanie słów zniechęcających powoduje, że partner nie chce współżyć, a sam seks jest coraz mniej atrakcyjny.Zaczyna kochać się pośpiesznie byle jak. Kocha się z podniecenia, bo np. zauważył, jakąś ładną panienkę na ulicy, albo parę kochającą się w filmie. Kobiety zamiast zachęcić słowami lubie jak, tak mię dotykasz nie przestawaj, o tak, mi jest dobrze,własnie często zniechęcają. Tak więc uczmy się dotyku na wzajem, nie oczekujmy od partnerów domyślenia się. Bądzmy otwarci na pieszczoty na seks. Nie traktujmy seksu tylko w celach prokreacyjnych, byle jak,szybko. Nie może być także tematem tabu, grzechem,pozycje i miejsca które mogą dać wiele przyjemności, nie mogą być uważane za zboczone***.Nie ograniczajmy partnerów w dotyku w fantazjach. Koncentrujmy na dawaniu i umiejętnym braniu i uczmy się siebie nawzajem.
PS. Do Ewe okazujcie sobie jak najwięcej czułości dotyku i pieszczot, które wcale nie muszą doprowadzić do seksu. Może przez dotyk znajdziesz drogę do przyjemnego seksu z partnerem, a on będzie odczuwał radość z bycia z tobą.
PS. ***Nie miałem na myśli seksu perwersyjnego, nie godnego małżonków poniżającego małżonkę, seksu mającego tylko na zaspokajeniu się.
Przepraszam, może trochę chaotycznie napisałem, mam nadzieję, że zrozumiecie.
pozdrawiam wszystkich
Rafik

--------------------------------------------------------------------------------

Wyslane przez: Kamila

Eve,
rozumiem cię doskonale. Miałam ten sam problem i też byliśmy dla siebie pierwszymi partnerami seksualnymi. Początkowo bagatelizowałam to, bo kochałam swojego męża i byłam przekonana, że dla niego zniosę wszystko.
Z czasem jednak znajdowałam mnóstwo okazji by nie dochodziło do zbliżenia, tłumacząc sobie, że mogę z tego zrezygnować i że nie każdy facet musi być wspaniałym kochankiem jeśli jest super mężem.
Niestety brak fizycznej więzi doprowadził do tego, że odsunęliśmy się od siebie, przestaliśmy się dotykać, całować. Czułam jak stajemy się sobie obcy. Nawet przestałam kąpać się w jego obecności.
I tak minęło wiele lat... Dzieci oczywiście nie było, bo i skąd? Kiedy dodatkowo zawiodłam się na nim także jako na mężu - poczułam, że w zasadzie to nic nas nie łączy. To naprawdę przerażające - odkryć, że mieszkaszz kimś kto był tak bliski, a dziś jest zupełnie obcy.

Dlatego jeśli kochasz swojego męża, już dziś musisz podjąć walkę,i to nie tylko o seks, ale o WASZ ZWIĄZEK.
Ja nie byłam stanowcza i nie wymagałam od męża troski o te sferę życia. Dziś wiem, że to był błąd i jedna z istotnych przyczyn rozpadu naszego małżeństwa.

--------------------------------------------------------------------------------

Wyslane przez: M.

Witaj Eve!
Ja wraz z mężem też byliśmy pierwszymi partnerami i też wytrwaliśmy w czystości przedmałżeńskiej. Mogę powiedzieć, że wiem co odczuwasz, gdyż na początku małżeństwa (szczególnie pierwszy raz, był bardzo bolesny). Wiem, że pośpiech do niczego nie prowadzi, ktoś już napisał jak bardzo ważne są pieszczoty, pewngo rodzaju przygotowanie do stosunku. Przyznam, że seks po urodzeniu dziecka przynajmniej dla mnie jest teraz cudowny, ale wynika to z 1. mojej otwartości na tę sferę naszego życia, 2. przygotowania do zbliżenia poprzez dbałość na codzień o nasze relacje, czułość a w dni płodne także pieszczoty.

Trzeba każdego dnia pielęgnować i podgrzewać w sobie pragnienie bycia razem < chodzi mi o współżycie>. Spróbuj poprowadzić jego ręce po Twoim ciele, jak również < i tu zgodzę się z Anią1> zadbaj o bieliznę, klimat...

Dziwczyno póki nie macie dzieci to to jest czas na szaleństwo, kiedy są maluchy to one dyktują często porę, albo sprawiają że padasz na pysk < z doświadczenia;)>
Pamiętaj gesty czułości, typu pocałunek, jakaś pieszczota, pozycja próbujcie wszystko co godne rzecz jasna;) ale nie poddawaj się i rozmawiajcie o wszystkim szczególnie o swoich potrzebach i pragnieniach, możecie uczyć się razem własnych ciał.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,01 sekundy. Zapytań do SQL: 10