Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie (także po rozwodzie i
gdy współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki), którzy chcą ratować swoje sakramentalne małżeństwa
Portal  FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  Chat  StowarzyszenieStowarzyszenie
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload  StatystykiStatystyki  PolczatPolczat
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
Dziękuję Ci Panie za cuda których dokonałeś w moim zyciu
Autor Wiadomość
Agnieszka
[Usunięty]

Wysłany: 2006-06-13, 10:26   

Pozdrawiam was wszytkich bardzo serdecznie ,jestem razem z mézem,uczymy sie zyc na nowo po rozlace i idzie nam calkiem dobrze:-))))nie mam reg dostepu do netu poki co wiec nie moge byc z wami,pamietam w modlitwie i o to samo prosze.Agnieszka.
 
     
Elaka
[Usunięty]

Wysłany: 2006-06-13, 10:41   

No nareszcie! Już się bałam, dlaczego się nie odzywacie. Cieszę się, że wszystko u Was dobrze. Pozdrawiam
 
     
Madzia3007
[Usunięty]

Wysłany: 2006-06-21, 18:11   

Musze się z wami tym podzielić. Był u mnie mój mąż i chcial się z nowu ze mną kochać ale ja mu powiedzialam że nie będe sie z nim kochać do puki nie wróci że chce się z nim kochać a nie uprawiać sex. szczerze ze mną porozmawial sam zaczą rozmowe powiedzial znowu że bardzo ale to bardzo tęskni za dziećmi powiedzial że to wszystko sie strasznie zmienia. Podziękowal mi nawet za to że nie poszlam z nim do łóżka i podziękowal za to że go tak bardzo kocham. Dałam mu kwiatuszka na jego nowe mieszkanie i powiedzialam że prawdopodobnie nie będe miala okazji go pooglądać a on powiedzial że nie wiadomo. powiedzial że nie może mi obiecac że wróci ale że to się tak zmienia wszystko że bardzo ale to bardzo go pociągam i że ta jego jest o mnie strasznie zazdrosna tak to powiedzial że z tego wynika że on coś do mnie czuje. Muszę to powiedziec modlitwa dziala cuda przed każdy spotkaniem z niem modle się do Ducha świętegoi do Judy Tadeusz i oni dają mi siłe. Dziewczyny módlcie się Bóg jest wielki dzisiaj mi dał nadzieje że moż być dobrze. Mam nadzieje że jesteśmy na dobrej drodze i z niej nie zboczym z mężem.
 
     
Madzia3007
[Usunięty]

Wysłany: 2006-06-21, 18:15   

Ale się rozpisalam. mam nadzieje że nikt nie podetnie mi tych skrzydel ale musze zejś na ziemie. tak się boje co będzie dalej boje się teraz tego rozczarowania .
 
     
Elaka
[Usunięty]

Wysłany: 2006-06-21, 18:44   

Madzia, bądź dobrej myśli. Pewnie to dobry znak, ale ja się trochę zdenerwowałam jak przeczytałam Twoj post. Teraz jestem na etapie zobojętnienia i złości na te potworne klony. Niezdecydowanie Twego męża, jak i naszych wszystkich jest dobijające. Ja chyba nie jestem w stanie już tego dłużej tolerować i pasuję. Ale Ty się trzymaj. Zapewne mi się to jeszcze nie raz zmieni. Ale dziś jestem bardzo zła.
 
     
Madzia3007
[Usunięty]

Wysłany: 2006-06-21, 18:52   

Elu ja też nie wiem czy jutro nie będe miala doła. dopiero sobie odpuszcze jak wróci do domu przypuszczam że do tego czasu jeszcze wiele razy zwatpie. Wiecie jaki jest sukces nie mówi juz że nie wróci. Wiecie co na niego dzial jak z nim rozmawialam to mu powiedzialam że myśle ze nie wroci a on na przekor temu co mówie skąd ja to wiem to wcale nie tak.
 
     
wabona
[Usunięty]

Wysłany: 2006-06-21, 18:54   

Madziu - no widzisz - Twoja stanowczość się opłaciła. Zobaczysz, że będzie dobrze. U mnie coraz gorzej...................
 
     
weronika
[Usunięty]

Wysłany: 2006-06-21, 21:00   

Wanboma,wiesz co ja czuję odnośnie twojego męża,już zresztą nie raz Ci pisały dziewczyny,że on się jeszcze udławi tą jego młodą miłością,zobaczysz to nie jest na długo.Porównaj sobie mnie do Ciebie,u mnie jest inna,gorsza sytuacja,mąż dorosły,ona dorosła,ona porzuciła mężą,który już o niej zapomniał,mają dom,ona dobrze zarobi,mój mąż też,kochają się,u mnie to nie jest zauroczenie,oni się kochają i ze sobą żyją.Także bądż dobrej myśli,on wróci do Ciebie,zobaczysz.
 
     
Madzia3007
[Usunięty]

Wysłany: 2006-06-21, 21:10   

Wanboma weronika ma racje on przejży na oczy prędzej czy później a ta smarkula go też może zostawić jak pozna kogos młodszego w końcu to tylko młoda dziewczyna która zchowuje się jak dziecko.
 
     
wabona
[Usunięty]

Wysłany: 2006-06-21, 21:22   

Oj dziewczyny, mam nadzieję, że tak się stanie. Wam też życzę szczęścia.
 
     
Agnieszka2
[Usunięty]

Wysłany: 2006-06-25, 07:58   

A ja podzielę się z Wami moim małym , a może wielkim cudem. Kiedyś ktoś tutaj napisał , a i niejednokrotnie słyszłam , że można tak robić.... Byłam w dole i postanowiłam pomóc jakoś sobie, poszukac jakiejś wskazówki. I otworzyłam biblię. I przeczytałąm coś, co w mojej sytuacji wydało mi się absurdalne. Ale po chwili.. zrozumiałam! I co więcej Duch Święty natchnął mnie pomysłem , co ma zrobić i jak. To było naprawde niesamowite!! Może to co zrobię, nie spowoduje powrotu miłości mojego męża do mnie, ale na pewno uzdrowi moje życie - emocjonalne i duchowe. Po prostu kiedyś popełniłam błąd - w dobrej wierze, ale nie wyszło. I nagle Bóg pokazał mi drogę. Nie wiem , czy uda mi się to przeprowadzić. Wymaga to dużo pracy, samozaparcia, wielu trudnych rozmów i zgody mojego męża. I trochę pieniędzy. Ale wierzę, że się uda. A jeśli nie, to Duch Święty wskaże mi inną drogę. Ale na razie - do roboty. Jak to wspaniale wyrwać się z marazmu i działać!!! Przepraszam , ze piszę tak ogólnikowo. Ale obiecuję,że jesli wszystko się uda - opiszę to Wam ze szczegółami. A co do małych cudów... Wczoraj spędziłam wspaniały dzień w plenerze z moim dzieckiem na zakończeniu przedszkola. Tatuś był dwie godziny, bo musiał iść do pracy. Dziecko było wniebowzięte. Tatuś wyluzowany, nawet ze mną normalnie rozmawiał , śmiał się i żartował. Ja zaciśniłam znajomość z kilkoma fajnymi mamami. Cieszmy się ze słońca, ciepła, obecności innych życzliwych osób. Bóg nam tak wiele daje. Nie pozwójmy sobie odebrać radości z tego jedemu słabemu człowiekowi - naszemu zagubionemu małżonkowi.
 
     
wabona
[Usunięty]

Wysłany: 2006-06-25, 12:49   

Ale Ty, Agniecha jesteś tajemnicza. Oby się udało to, co zaplanowałaś. Tylko podziel się efektami.
 
     
Mateusz
[Usunięty]

Wysłany: 2006-06-25, 12:52   

Bardzo dobrze, że jest tajemnicza! ;-)
Z doświadczenia wiem, że czasem lepiej nie dzielić się planami wszystkim, tylko pokojnie, acz sukcesywnie je realizować. Jaka wtedy przyjemność i radość! :-D
(... i mniejsze rozczarowanie, gdy coś nie wyjdzie... :-| )

Życzę Ci z całego serca Agnieszko powodzenia w Twoich zamierzeniach! :-D
 
     
Elżbieta
[Usunięty]

Wysłany: 2006-06-25, 13:02   

W moim małym Piśmie świętym jest napisane, że tak robili święci:
"z każdym problemem szli do Źródła i OTWIERALI Pismo święte"
Agnieszko, zapewniam Cię, że jest to dobre szukać odpowiedzi w Biblii, choć.. ja szukam głównie wskazówek w Nowym Testamencie, w słowach Jezusa, czyli Ewangelie
oraz w listach św.Piotra i Pawła, św.Jana.
 
     
_zosia_
[Usunięty]

Wysłany: 2006-06-25, 19:22   

A u mnie cuda sie zakonczyly. We wtorek umawiam sie z prawniczka, zeby pomogla mi napisac pozew o alimenty. Szukam tez mieszkania, nie wiem co bedzie dalej, nie udalo uratowac sie naszego malzenstwa.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,01 sekundy. Zapytań do SQL: 9