Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie (także po rozwodzie i gdy współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki), którzy chcą ratować swoje sakramentalne małżeństwa
Moje małżeństwo leży w gruzach ,od stycznia wszystko się zaczeło po narodzinach dziecka.Poprosty niemożemy się dogadać na żaden temat średnio co 2lub 3din rozmawiamy normalnie przez około 5h i to wszystko czy to jest normalne?
nałóg [Usunięty]
Wysłany: 2007-12-11, 08:36
A czy Ty poczułeś sie ojcem? podporą? opoką?A może poczułeś sie odstawiony od .........? To normalne......dla kobiety ,dla matki małe dziecko jest czesto najważniejsze ,ważniejsze od męża. Tak to bywa.Daj jej czas na zrozumienie że to z Toba wiąże ją przysięga a z dzieckiem aż albo tylko miłość macierzyńska.
A tak naprawdę to weż no sie przyjrzyj sobie.Weż no sobie 10 przykazań i zobacz jak Ty wyglądasz w ich realizacji............Weż sobie 7 grzechów głównych i rozłóż na czynniki swoje postępowanie........... Bo miłość kończy sie tam gdzie zaczyna sie osobisty egoizm,egocentryzm,indywidualizm,bo tolerancja kończy sie tam gdzie zaczyna sie krzywda 2 człowieka, bo jesteście małżeństwem ,jesteście rodzicami,a to wielkie wyzwanie i zobowiązanie.Już nie jesteś sam,jesteś mężem(a wiec jesteście we dwoje),jesteś ojcem( a więc jesteście we trójkę).
Czy możesz poddać analizie swoje swoje odzywki do żony? Czy Ty chciałbyś aby ona tak do Ciebie sie odzywała?
Facet.........jak chcesz mieć spokojną,szczęśliwą rodzinę to zacznij zmieniać siebie.To jest do zrobienia od zaraz,natychmiast.(zamiast małpio złosliwego sms-a wyśli miły,zamiast wydzierać japę kup żonie kwiatek,zamiast mieć pretensję że sie Tobą nie zaimuje i nie chce z Tobą spać ,zaimij sie dzieckiem,daj żonie 2-3 godziny wytchnienia od monotoni zaimowania sie dzieckiem.Daj jej możliwość pójścia do fryzjera czy poprostu na spokojny długi spacer.A zobaczysz jak zmieni się sama.........
Zachowaj rozwagę w swoich przesięwzięciach.
A....... i nie rób żonie tego co Tobie jest niemiłe,nawet wtedy gdy to Ona była prowokująca.
Pod wpływem Twojego zachowania i okazywanego jej szacunku zmieni sie i Ona.
Pogody Ducha
kasia1 [Usunięty]
Wysłany: 2007-12-11, 08:39
Chyba nie do końca rozumiem co chciałeś napisać, ale ja jestm blondynką, więc nie przejmuj się
Wyszło mi, że co 2, 3 dni, rozmawiacie ze sobą przez 5 godzin non stop... ale to chyba nie o to Ci szło, bo wtedy byłoby super... pięcoogodzinna rozmowa z żoną czy mężem to rewelacja...
Rozumiem, że nie masz siły... po ilości wykrzykników w temacie widzę, że doszedłeś do jakiejś ściany... ale spokojnie Wojtku
Jestem pewna, że na tym forum dostaniesz wsparcie i pomoc, tylko napisz coś więcej o sobie i swoim małżeństwie... jaki macie staż, czy dziecko o którym piszesz jest pierwszym, czy kolejnym... na jakiej podstawie stwierdzasz, że Twoje małżeństwo leży w gruzach...
Pozdrawiam Cię
Kasia
Ada [Usunięty]
Wysłany: 2007-12-11, 10:23
Wojtku
Ja to przerabiałam z moim Bratankiem i to co radzi Ci Nałóg jest w 100% prawdziwe.
Posłuchaj Jego rad.
Ja ze swojej strony chciałabym dodać , że MIŁOŚĆ przez cały czas trzeba pielęgnować aby nie odeszła z naszych serc.
Napisz coś więcej o Was, może faktycznie żona potrzebuje pomocy fachowej. Może i ją przerasta "macierzyństwo"?
Pomyśl ile małżeństw czeka na swoje upragnione dziecko i nie może się doczekać a Ty jesteś szczęściarzem masz już maleńką kruszynkę . Zrób wszystko aby Twoja Rodzina była szczęśliwa.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum