Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie (także po rozwodzie i
gdy współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki), którzy chcą ratować swoje sakramentalne małżeństwa
Portal  FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  Chat  StowarzyszenieStowarzyszenie
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload  StatystykiStatystyki  PolczatPolczat
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
Olsztyńskie reflaksje....owoce.
Autor Wiadomość
EL.
[Usunięty]

Wysłany: 2007-10-07, 18:06   Olsztyńskie reflaksje....owoce.

Dziękuje Ci Tadeuszu za zorganizowanie tych rekolekcji i Andrzejowi za pomoc i wsparcie i wszystkim którzy zdecydowali sie przyjechac do Olsztyna i byc tam wspólnie, razem ze sobą ..ze mną. Było mi z Wami dobrze i bezpiecznie i miło ! Dobrze, że jesteście !!

Jestem ciągle pod wrażeniem przeżyć, mam sporo refleksji, przemyśleń....jeszcze brzmią mi w uszach słowa księdza w Sanktuarium Krwi Chrystusowej.....szatan bardziej od święconej wody boi sie pokory.....
i wiele innych ważnych słów, podczas tych wspólnych trzech dni.....
Teraz w ciszy i spokoju muszę to wszystko przeżyc jeszcze raz...
Niech rodzą sie owoce...niech refleksje, dygresje....przezywajmy rekolekcje ciagle i ciągle......

Jestem juz w domu....nich wszyscy bezpiecznie wracaja do siebie ! Pozdrawiam !! EL.
 
     
Tadeusz
[Usunięty]

Wysłany: 2007-10-07, 20:52   

Dopiero wróciłem do domu i powiem że było cudownie !
Nie spodziewałem się tylu osób, w sobotę siostry wydały nam 50 obiadów ! ;-)
Dziś krótko: super wykłady, intensywne nocne rozmowy, zdobywanie górskich szczytów - aż dwóch, odwiedziny MB Leśniowskiej, pokłon przed obrazem na Jasnej Górze i Błogosławieństwo Krwią Chrystusa.
Dziś na tyle, wkrótce więcej ! :-)
 
     
duszek
[Usunięty]

Wysłany: 2007-10-07, 21:28   

Ja też w domu i.... po prostu brakuje słów na to co tam przezyłam! Powróciła ufność nadzieja i pokora! Mam nadzieję że do następnego spotkania starczy mi sił!
Jednym słowem DZIĘKUJĘ!
JESTESCIE WSPANIALI!! I wspaniałym jest to że ufamy Bogu i zawierzamy mu swoje problemy i bliskie nam osoby!
Pozdrawiam WAS moje aniołki!!
 
     
Andrzej 
Mąż jednej żony


Imię małżonka/i: Kama
Wiek: 31
Dołączył: 22 Mar 2006
Posty: 341
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-10-07, 22:34   Spotkanie rekolekcyjne w Olsztynie

Dziękuję wszystkim uczestnikom za wspólne modlitwy i rozmowy. Nieoczekiwane błogosławieństwo relikwiami Przenajdroższej Krwi Pana Jezusa w Sanktuarium Krwi Chrystusa w Częstochowie było wspaniałym kulminacyjnym punktem naszych rekolekcji.

Pozostały jeszcze książki „Tajemnica Mszy św. i Spowiedzi św.”, które otrzymali uczestnicy rekolekcji. Gdyby ktoś chciał ją otrzymać (gratis), proszę do mnie napisać i podać adres na jaki wysłać.
_________________
"Módl się tak, jakby wszystko zależało od Boga, a działaj, jakby wszystko zależało tylko od ciebie" (Święty Ignacy Loyola)
„Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia” (List św. Pawła do Filipian 4:13)
„I nie uczynił tam wielu cudów z powodu ich niewiary” (Ew. Mateusza 13:58)
www.separacja.org ::: www.sychar.mobi ::: www.modlitwa.info
 
 
     
Mirela
[Usunięty]

Wysłany: 2007-10-08, 04:58   

Dziekuję :-D

Ostatnio rozważam tajemnice Chleba....okazało się , że nie można jej rozważac bez Przenajdroższej Krwi Chrystusa.
Z serca dziękuję :)

Do zobaczenia w modlitwie :)
 
     
Elcia42
[Usunięty]

Wysłany: 2007-10-08, 08:39   

To były wspaniałe rekolekcje i pięknie spędzony czas z Wami!!!
Muszę duzo przemyślec o tym wszystkim czego się dowiedziałam, jestem pełna pozytywnych wrażen, czeka mnie sporo refleksji i przemyślen.
Dziękuje Ani, Małgosi, Mireli za przeprowadzone rozważania, dziękuję wszystkim za wspólną modlitwę.
Niezatarte wrażenie zrobiła na mnie modlitwa w Leśniowie oraz Błogosławieństwo Najdroższą Krwią Chrystysa.
Pozdrawiam wszystkich
 
     
basia_priv
[Usunięty]

Wysłany: 2007-10-08, 09:41   

Tego nie da się opowiedzieć...
Tam trzeba było być i tego doświadczyć-:)
Bóg dał nam ten czas spotkania, modlitwy i rozmów trwajacych do późnej nocy. Rozmawialiśmy o bardzo trudnych problemach; o bólu, żalu, tęsknocie, ale i o tym co pozwala żyć z nadzieją, co daje ukojenie, wewwnętrzny spokój, radość, co buduje, wzmacnia wiarę i zmierza ku dobremu.
Każda z wypowiedzi była bardzo cenna, bo wiele wnosiła do tych naszych rozmów. Mogliśmy poprzez te rozmowy odkrywać nasze problemy i to z czym sobie nie potrafimy poradzić a w czym jeśmy bezsilni. Ale przede wszystkim mogliśmy odkrywać bogactwo i piękno drugiego człowieka i wzajemnie się ubogacać.
A co szczególnie???
W pierwszym dniu (piątek)- Msza Św. i czuwanie w Leśniowie - miejsce szczególne również i dla Sychar - wiadomo dlaczego!
Wykład pana Mieczysława Guzewicza - określę jednym słowem - perełka-:)
A ostatni dzień spotkania - niedziela?
Oooooo... Wiecie co? Pan Bóg naprawdę potrafi zaskakiwać-:) Jasna Góra, a tam akurat odpust Matki Bożej Różańcowej... Z Jasnej Góry jedziemy do Sanktuarium Krwi Pańskiej gdzie otrzymujemy błogosławieństwo relikwiami Najświętrzej Krwi Jezusa.
W każdym z tych miejśc wspominaliśmy Was (a szczególnie za tych którzy nie mogli być z nami) i modliliśmy się za Was WSZYSTKICH Sycharki i Sychary i za Wasze małżeństwa.
Dziękując na pierwszym miejscu WIEKIE DZIĘKI Bogu.
Dziękuję Tobie Tadeuszu, Aniu, Andrzeju, Mario i każdemu z osobna, że mogłam tam być z Wami-:)
P.S. Greg z żoną... Tak 3-maj! Aż miło było na Was patrzeć-:)
Ostatnio zmieniony przez basia_priv 2007-10-08, 11:21, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
amelka00
[Usunięty]

Wysłany: 2007-10-08, 10:40   

Ja również dziękuję za wszystko . Szczególnie Panu Bogu za zaproszenie , Andrzejowi i Tadeuszowi za zorganizowanie naszego spotkania , Marii- duszkowi -MKJ -grazi - El - basi-priv - za rozmowy na ławeczce , szczególnie Markowi 1 za pomoc w dotarciu na pociąg( zdążyłyśmy) oraz najbardziej mojej współlokatorce i naszemu Przewodnikowi :lol: za miłą atmosferę i towarzystwo w nie kończącej się podróży :lol: dzięki że jesteście .
 
     
weronika
[Usunięty]

Wysłany: 2007-10-08, 15:58   

Ja również chciałam wszystkim podziękować....mimo ,że byłam z Wami tylko w sobotę,to akumulatorki podładowałam....dziękuję za zorganizowanie tego spotkania,a w szczególności Zbyszkowi-Strojgniew,za "specjalny" przyjazd po mnie,jesteście kochali,jeszcze raz wielkie dzięki. ;-)
 
     
grazia
[Usunięty]

Wysłany: 2007-10-08, 19:47   

Kochani,dziękuję za wspólnie spędzony czas.Było cudownie z Wami,Jezusem i Jego Matką.

Nie daj mi zwątpić Panie,
w to co robię,
nawet gdy mnie wyśmieją.

Amelko,Dotto(?),Teresko,MKJ,Mario,Janku...poklachaliśmy,co nie? :lol:
Pozdrawiam,całusy

Grazia
 
     
Gregal
[Usunięty]

Wysłany: 2007-10-09, 11:47   

Spotkanie było rewelacyjne - mimo zimna na zewnątrz, w środku miła i ciepła atmosfera. Ważny był dla mnie kolejny krok na drodze wiary - zrozumienie istoty sakramentu małżeństwa.
Spotkałem fantastycznych ludzi. Ale najważniejsze jest to, że starają się jak ja iść przez życie z Jezusem w sercu i wiarą w niego jako Pana i Boga. Tej wiary na przyszłość wszystkim obecnym na rekolekcjach życzę.

P.S. Pod poniższym linkiem znajdują się zdjęcia ze spotkania w Olsztynie ;-)

http://picasaweb.google.c...key=Y-NoLUuIh9k
 
     
MKJ
[Usunięty]

Wysłany: 2007-10-09, 14:02   

Bardzo wszystkim dziękuję.

Najpierw mężowi El., i samej El, Oleni że szczęśliwie i dobrej rozmowie dojechaliśmy do Olsztyna.

Tadeuszowi i Andrzejowi i Januszowi ze przyjęli mnie na pokoje.

Markowi za nieustanną życzliwość i praktyczność w dobroci.

Mireli, Ani i Małgosi za dobre rozmyślania i przesłania.

Moim towarzyszkom i towarzyszom przy stole za klachanie - szczególnie Amelce, Docie z Blazejekiem, Grazi, Małgosi ( nie tej to co wyżej), Jankowi oraz Duszkowi.

Elci 42 i Zbyszkowi oraz za piękne przekazanie przez Małgosie wydarzeń z sanktuarium Krwi Pańskiej oraz Zbyszkowi za towarzyszenie w podroży do domu.

Więcej następnym razem

Serdecznie pozdrawiam siostrę Ele z Michałkiem ( a może się pokaże na www.sychar).

Marysiu! przepraszam że Cię pominąłem - i jeśli kogoś pominąłem jeszcze to proszę o wybaczenie.
 
     
EL.
[Usunięty]

Wysłany: 2007-10-09, 16:46   

Więc to było tak :

Najpierw mój mąz przywiózł Michała - MKJ. To wielki facet i jaki miły i ciepły !!! Od razu fajnie się zrobiło w samochodzie, bo swoj czlowiek lubi klachać i wspólne tematy mamy....a jakże !!
W Pyskowicach wsiadła Olenia....no..stara przyjaciółka !! Natychmiast dogadała się z MKJ....nie dopuścili mnie do głosu do końca drogi ... Kochane Łobuzy!!!

W Olsztynie czekał już na nas Tadeusz....jak to miło, gdy ktoś czeka !!

Nie byliśmy pierwsi, już było kilka osób. Miłe i przyjazne witanie sie z przyjaciółmi.
Pokój miałam z Olenią , Małgosią i Elcią. Olenia, wesoła, zawsze uśmiechnięta dziewczyna , z sercem na dłoni, życzliwa każdemu !! Małgosia nadwyraz kobieca !!! Spokojna, wyciszona....Anioł !! Elcia rozważna, nieco nieśmiala, ale też spokojna i miła, uprzejma...trochę zadziwiona...cudowna osoba !

Na pierwszej kolacji już sporo osob. Każdy zkażdym witał się , jak ze starym znajomym..jakie to było miłe i ciepłe !!

Wyjazd do Leśniowa....Odżyły wspomnienia.....nastrój i leśniowska Pani przywitała nas swoim usmiechem , Ojcem przeorem, i kapłanem o ciepłym i spokojnym glosie ! Msza św i kazaniem do nas....potem adoracja i możliwośc podejścia do Najświętszego Sakramentu...dotknięca Go niemal....spojrzenie w oczy.....Dreszcze radości , uspokojenia przeszły po plecach !!
Pani leśnowska nie zapominaj o nas....wstawiaj sie za nami wsztystkimi !! I za tymi, którzy nie mogli być z nami, a są sercem !
Potem paradny powrót kilka samochodów jadących sznurkiem jeden za drugim po leśnej ,ciemniej i nocnej drodze z Leśniowa do Olsztyna...to też było przezycie....sami przyjaciele !!

W Olsztynie Greg juz dojechał z żona - Gosia i czekali na nasz powrot z Leśniowa. A potem, w świetlicy , nocne przyjaciół rozmowy !Spać się nie chciało....a mnie radośc przepełniała...bo takie miłe i dobre buzie, dobrzy ludzie i współny cel...to jednoczy !!

Przy śniadaniu znowu nas więcej !!

Wykłady M. Guzewicza....ważne słowa......"Dzieci nie potrzebuja wcale nadmiaru miłości rodzicielskiej, ale koniecznie potrzebują, żeby mama i tato sie kochali "....to dla mnie takie wazne...nawet w pracy terapeutycznej z dziećmi...teraz więcej rozumiem !!
Potem, że czasem rozumem nie da sie obiąć tego co dziać sie może, co Bóg może zdziałać w naszym życiu.....Przypomina mi sie mój kryzys i wychodzenie z niego.....do tej pory niektórych spraw, rzeczy , mój umusło poj ąc nie może....dlaczego, jak , jakim cudem stać sie mogło coś, co niemożliwe było !!??
A to, że Jezus taki niesamowicie grzeczny i kulturalny....i czeka na werandzie aż Go do naszedgo domu, małżeństwa zaprosimy !!Sam sie nie wepcha, na siłę nie wejdzie....będzie czekał...i w deszcz i w śnieg....lata całe....aż sobie przypomnimy, że On tam jest i czeka na zaproszenie....i pomoże, gdy tylko o to poprosimy !!
"Stoję u drzwi i kołaczę
a kto usłyszy mój głos
i drzwi otworzy,
wejdę do niego
i będę z nim wieczerzał
a on ze mną "

I jeszcze to, że gdy sie pobieramy, to jest : mąż , żona i Jezus !! Jest nas troje !!!!!! Gdy cos sie stanie w małżeństwie...to nigdy nie jesteśmy sami....bo zostaje z nami Jezus !! Więc NIGDY SAMI !!! To jest takie ważne !!! Nigdy sami......bo On stoi u drzwi i kołacze.....

Spacer po górkach !!! No...niesamowita okolica !!! DZIĘKI Tadeuszu !!!

Wspólny różaniec....i wiele , wiele prósb do Pana ! " Gdzie dwóch lub trzech prosi w imię moje............" To była silna modlitwa...Bóg nas usłyszał !!!

Nocne rozmowy....różnice zdań...i to dobre !!Ale wszystko w atmosferze przyjaźni....cudowne !!

Niedziela . Po śniadaniu wyjazd na Jasna Górę . Tyle ludzi !! ŁO Matko !! W gazetach piszą, że coraz mniej Polaków chodzi do kościoła !! A ja nie zdołałam sie dopchać, żeby przyjąć Komunię św...tyle ludzi...Ło Matko u Ciebie !! I ja tak blisko....i zatrzymanie wzroku.....a TY smutna taka.....Dziękuje Ci, że pozalasz mi przyjeżdżać do Ciebie i za każdym razem przeżywać poruszenie mojego serca !! Miałaś taką piękną sukienkę ! I patrzyłaś na mnie.....

Tadeusz sie uparł na to Sanktuarium !! Na końcu Częstochowy, gdzieś pod lasem...Małe, ukryte Sanktuarium Krwi Chrystusa ! I ksiądz sie spóźnia !! Część osób juz odjechała....wreszcie przyszedł....i zaczął . Od piwrwszych Jego słow już mnie zainteresował...pięknie mówił historie krwi Jezusa.....spokojne.....i że nas pobłogoslawi . Ło Matko....to dopiero było przeżycie !!! I znowu dreszcz i poruszenie serca/...i zapewnienia księdza, że teraz dopiero będzie się działo......
I już się dzieje ! Obserwuję, oczy przecieram....dzieje się !Moje prośby zostały wysłuchane !!Bożę....Ty istniejesz, Ty jesteś...Ło Matko !!

Wszyscy, którzy tam z nami wszystkimi, którzy tam - na rekolekcjach ze mną....dziękuje Wam !! To cudowny czas !Czas ładowania akumulatorów na trudy życia codziennego, na podołanie przeciwnościom !! Dziękuje wszystkim !! Marii....za ciepło, Basi Priv za wszystko, za to, że jesteś zawsze i zarażasz ciepłem, optymizmem i spokojem ! Wszystkim mamom, że cudowne dzieci i Markowi za to , że jest takim uporządkowanym organizatorem , że jest ! MKJ, za pogodę i gadanie...bo przy Nim nigdy nie jest nudno ! Mirelce, za ciszę i spokój, Gregowi za radośc i Jego Gosi za to, że jest z nami i za Jej spokoj ! Amelce i Docie...za cudowne, dobre osobowości, za stawianie się przeciwnościom losu, za daleka drogę do nas !! Jli, Kasi...że zechcuały być z nami choć na chwilę, Grazi....za odwagę i byci z nami, Gosi , że rozgadała Janka, a Jankowi, że staje się coraz bardziej otwarty , Andrzejowi za czuwanie nad nami, Tadeuszowi za wszystko i za super opiekunki do dzieci!! Opiekunkom, że takie super młode i fajnne dziewczyny ! Stojgniewowi, że wytrwalośc w dowożeniu ciągle to nowych sycharowiczow, Werce, że była z nami ze swoim ciepłym usmiechem i pogodą ducha . Och....Teresie....to dopiero fajna Babka !! Duszkowi, niech trwa i sie nie poddaje !! Marzenie, za spokój i cudowny usmiech ! Aguni, że mimo bólu była z nami! Dzieciaczkom naszym, za ich beztroski smiech i rozrabianie , cudownie, że są ! Moim współlokatorkom, że były ze mną....fajne Babki ...pożyczyły dały kremu do twarzy !!
Wszystkim , których pominęłam....dobrze mi z Wami !!

Niech sie dzieje....niech owoce dojrzewają, niech Pan z nami wszystkimi , niech prowadzi !! Całujęęęęęęęęęęęęęęęęęę !! EL.
 
     
dotta
[Usunięty]

Wysłany: 2007-10-09, 22:13   

Ja też dziękuję WSZYSTKIM! EL jak zwykle pięknie podziękowała Wszystkim, ja moge się pod tymi słowami gorąco podpisać. Naprawdę dziękuję wszystkim - towarzyszom widelca i popiółki. Grazi, MKJ, Tadeuszowi za podwózki i wywózki, Filipinie i Oli, Marii, El, Duszkowi, Markowi za ratunek i innym, a zwłaszcza mojej MEG RYAN - za całokształt! Greg - ale na tych zdjęciach mogłeś wyretuszować ten mój drugi podbródek... :)
 
     
Elcia42
[Usunięty]

Wysłany: 2007-10-10, 09:00   

Oh Ty EL.!; jak zwykle niezawodna w mowie i piśmie :-D , dobrze że jesteś i że byłas, Twoja relacja wyzwoliła we mnie ponownie przeżywanie i wzruszenie.
Dziękuję CI - Ty wiesz ....
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,03 sekundy. Zapytań do SQL: 9