Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie (także po rozwodzie i gdy współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki), którzy chcą ratować swoje sakramentalne małżeństwa
WSZYSTKO DZIęKI TEMU NA GóRZE I WIERZę........................
rzaba [Usunięty]
Wysłany: 2007-10-19, 23:45
Grzegorzu... gtarulacje, szczere gratulacje... oby sie Wanm teraz jak najlepiej wiodło... nie wiem jak to mozliwe, nie wiem, w ktorym momencie Twoja zona opamietała sie, ale jestem pełna uznznia i podziwu... dzis cały dzien... zwaptpienie, rezygnacja, chęc odpuszczenia sobie i raptownie czytam ten post... jest w nim tyle nadzei... nadziei, ktora powoli zaczęła we mnie umierac... mam nadzije ze to znak, znak od Boga abym nie watpiła ani ja ani nikt inny... pozdrawiam
Grzegorz24 [Usunięty]
Wysłany: 2007-10-22, 20:08
Rzabko nie poddawaj się, musisz być wytrwala, dasz radę, nadzieja nie umiera, trzeba wierzyć, naprawdę wiara czyni cuda,ile razy ja zwątpilem już w to, że będzie dobrze.....
Bóg slucha naszych modlitw i próśb....Jestem z Tobą....Jeszcze uśmiech zagości na Twojej buzi zobaczysz.........
rzaba [Usunięty]
Wysłany: 2007-10-22, 20:27
Grzegorzu dziekuję za ciepłe słowa... w mojej głowie straszny metlik... rozmowy z duchownymi, modlitwa, kolejne rozmowy i dalej rozdroze... nie wiem co jest własciwe... nie wiem... po prostu po ludzku nie wiem... szukam odpwiedzi, mam nadziję ze ta odpowiedz ktoregos dnia po prostu przyjdzie...
Chciałabym aby i w moim małeznstwie zdarzył sie cud, bym kiedykolwiek mogła tu napisać ze Bog ulitowł sie nad moimi prośbami, ze dał mi to o co prosiłam... tak bardzo bym chciła... tymczasem w kółko w glowie tysiące pytan, pytan bez odpowiedzi... zastanawim sie czy najdejdzie taki dzien ze to wszystko stanie sie prostsze, łatwiejsze... czytajać takie posty jak twoj ostani patrzę z wiara i nadzija na lepsze jutro...
Grzegorz24 [Usunięty]
Wysłany: 2007-10-22, 20:35
Wiem jak się czujesz to samo przeżywalem niedawno, tak niedawno, między żoną a mną na razie nie jest tak jak kiedyś, ja przede wszystkim potrzebuje czasu,dużo czasu, muszę się przekonać, modlę się o to bylo ok, tak jak kiedyś, a kiedyś bylo super, też latem po księżach latalem, szukalem odpowiedzi na pytania, które pojawialy się w mojej glowie, nie zawsze znalazlem odpowiedz i Ty też nie znajdziesz osoby,która powie Ci,że masz tak i tak zrobić, a wtedy poczujesz się dobrze....Bóg chce dla każdego jak najlepiej...również i dla Ciebie.....
rzaba [Usunięty]
Wysłany: 2007-10-22, 20:55
dziekuję za ciepłe słowa... wiem, ze nikt nie podejmie za mnie zadnych decz6yji, ze nikt nie powie mi jak zrobic.. ale mam nadzije ze Bog postwai na mojej drodze takie osoby, ktore moze w jakikolwiek sposob dadza mi jaka kolwiek wskazowke , bo w chwili obecnej nie wiem, nie wiem jak postapic... wiem, ze pospiech jest kiepskim doradc ą, ze na wszystko potzrebny jest czas...prosze Boga by dał mi jakąs wskazówke...
Grzegorz24 [Usunięty]
Wysłany: 2007-10-22, 21:05
Na pewno da, kwestia czasu, każdy kiedyś uzyska odpowiedź na Swoje pytanie....Trzeba żyć nadzieją...Ona tak naprawdę nigdy nie umiera....Tylko nam się tylko tak wydaję,że umarla...A to tylko takie zludzenie sami zobaczycie....Czas......
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz24 2007-10-23, 11:14, w całości zmieniany 2 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum