Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie (także po rozwodzie i
gdy współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki), którzy chcą ratować swoje sakramentalne małżeństwa
Portal  FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  Chat  StowarzyszenieStowarzyszenie
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload  StatystykiStatystyki  PolczatPolczat
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
Bez happy endu
Autor Wiadomość
Chmurka
[Usunięty]

Wysłany: 2007-08-20, 21:05   

:shock: Mój Mąż chce wrócić :shock:

[ Dodano: 2007-08-20, 22:05 ]
Ja również z całego serca tego pragnę :-D I to właśnie Mu powiedziałam.
 
     
rzaba
[Usunięty]

Wysłany: 2007-08-20, 21:13   

a wiec ... Chmurko straasznie sie cieszę... pozwol mu na to, modl sie do Boga aby dała Wam siele... sama badz silna... bedesie za Wa smodlic...aby udało sie odbudowac to co pekło... przytulam mocno...
 
     
Chmurka
[Usunięty]

Wysłany: 2007-08-20, 21:14   

Wiem, że to początek bardzo trudnej drogi i bardzo się BOJĘ...Że ja znowu popełnie błędy i Mąż również... Ale zaufam Bogu :mrgreen:
 
     
rzaba
[Usunięty]

Wysłany: 2007-08-20, 21:19   

zaufaj... ja dałabym wszystko aby i moj mąz przejhrzał na oczy... narzie jednak nic na to nie wskazuje... ale wiem jedno, dzieki temu kryzysowi zblizylam sie do Boga, poznałam zyczliwych ludzi, odnalazłam droge do Boga, do kosciola, do konfesjonału... wczesniej uwazalam ze co inne jest w zyciu waznejsze...
terazwiem, ze nie... choc jestciezko i zle, to wiem jednak ze dam radę... wiem ze musze byc silna, ze kiedys Bog wysłucha moich prosb, ze nie moge tak bardzo chcec aby bylo to teraz,juz dzisiaj...
długo zylam bez Boga, wiele czasu upłynelo zanim sie do niego zbli\yzlylam, wiec nie moge wymagac aby Pan uleczyl mnie natychmiast, choc bardzo bym tego cchicial.a..
Chmurko wytrwałosci, najwazniejszeze masz juz iskierke nadziei, nie pozwol jej zgasnac...
 
     
wabona
[Usunięty]

Wysłany: 2007-08-20, 21:52   

Chmurko - cudownie!!! Długa droga przed Tobą, ale nie martw się - jesteśmy z Tobą i Bóg jest z Tobą!!!
 
     
pestka10
[Usunięty]

Wysłany: 2007-08-20, 23:42   

Chmurko - wierzyłam i nie pomyliłam się jedna osoba szczęśliwsza - usmiecham się , bo cieszę się na równi z Tobą i wszystkimi tu obecnymi. Takie osoby przywracają wiarę i nadzieję że jutro inna osoba pochwali się swoim szczęściem.
I niech Was Bóg prowadzi alejami szczęśliwości !

Gratuluję Pestka10
 
     
Chmurka
[Usunięty]

Wysłany: 2007-08-21, 07:02   

Dzień dobry:) Wszystkim,
Prawie dziś nie spałam - ze szczęścia pomieszanego ze strachem i lękiem i pewnymi wątpliwościami podsuwanymi przez... chyba szatana. Naprawdę się cieszę i naprawdę się boję. Wiem, że to początek drogi bardzo trudnej, ale jak ktoś tutaj kiedyś napisał "wszystko co piękne w trudach się rodzi" (np. dzieci :-D ).
Proszę Boga o to, aby przemienił moje serce i aby przemienił serce mojego męża tak, abyśmy mogli być ze sobą szczęśliwi. Ja muszę całkowicie odrzucić swoje dawne zachowanie: czepianie się, poprawianie Go, zmienianie na siłę, narzucanie Mu swojego zdania i swojej wizji świata, kontrolowanie Go. Muszę dać mężowi i sobie przestrzeń w naszym związku. Musimy znaleźć dla naszego małżeństwa "złoty środek". A właściwie mama nadzieję, że to Bóg dla nas ten złoty środek znajdzie. Dla mojego męża najtrudniejsze, jak sam powiedział, będzie przestać kłamać i oszukiwać mnie w codzienności. Mówił, że często to robił, abysmy On i ja mieli święty spokój, abym się nie denerwowała o Jego zachowania, słowa, inne zdanie. Wiem, że On musiał przy mnie się ciągle kontrolować, uważać by nie zrobić czegoś lub nie powiedzieć tego, o co ja mogłabym się zdenerwować. Byłam wiedźmą. :-/ Naprawdę wstydzę się teraz swego zachowania. Wiem, że swoim zachowaniem nie dawałam Mu szansy ma pełne bycie sobą przy mnie. NA RELAKS W MOIM TOWARZYSTWIE. A tego pragnę - aby U MEGO BOKU OSIĄGAŁ SPOKÓJ I ODPOCZYWAŁ.

Bardzo bliska ciocia mojego męża (siostra rodzona Jego Mamy) została porzucona przed laty przez swojego męża. Mieli wtedy trójkę dość małych dzieci. Podobno ciocia nie była ideałem...Ale nikt nie jest! A wujek męża odszedł do innej kobiety. Był z nią przez kilka ładnych lat. Potem ona go zostawiła. Nie wrócił do cioci, ale zamieszkał sam. W wielkiej powodzi na południu Polski (tej pod koniec lat 90.) on stracił wszystko (choć i tak nie miał dużo). I wtedy właśnie, po około 10 latach, wrócił do cioci. I teraz są razem i jest im razem dobrze. Oczywiście nie sielankowo, ale życie to przecież nie bajka.

Wierzę, że Bóg chce uzdrowienia wszystkich naszych małżeństw. Wierzę w moc modlitwy. Wierzę również w to, że miłość Boga do człowieka jest WOLNA. Czego dowodem jest śmierć Jezusa na krzyżu, który oddał się całkowicie w ręcę tych, którzy Go ukrzyżowali. Mieli wolny wybór - mogli nie krzyżować. Również Jezus, gdyby Nas tak nie kochał, mógł powiedzieć "sami sobie nieście ten krzyż, ja mam już dość, więc bye bye". Boża MIŁOŚĆ daje człowiekowi wolność, dlatego tak wiele osób się gubi, bo uważa, że sami wiedzą lepiej. Bo NIE WIERZĄ, że prawa i pewne nakazy i zakazy dane Nam przez Boga, mają służyć naszemu dobru, a nie naszemu zniewoleniu. Bóg chce naszego szczęści, ale przede wszystkim chce naszego DOBRA.

Mam nadzieję, że uzdrowi moje małżeństwo i wiele innych, najlepiej wszystkie. Musimy w to wierzyć i trwać przy Bogu!!!
 
     
weronika
[Usunięty]

Wysłany: 2007-08-21, 07:07   

Chmurko,ja również bardzo się cieszę,dałaś nadzieję....pisałam do Ciebie,abyś przed tym spotkaniem powiedziała sobie"Jezu Ty się tym zajmij"...............,popatrz jak dużo dały te słowa,jakie to piękne słowa............,też je "używam"......czasem mi się zdarza,że o nich zapomnę i nie wychodzi mi coś......,ale potem szybko"nadrabiam"zaległości i już jest wszystko w porządku........pozdrawiam,i życzę powodzenia.
I pamiętaj błędy każdy człowiek ma prawo popełniać,ważne jest,żeby się do nich przyznać i je naprawić.
I nie martw się,że je jeszcze nie raz popełnisz,masz prawo.............kochana ;-)
 
     
JAPI
[Usunięty]

Wysłany: 2007-08-21, 07:31   

Chmurko - tak się cieszę !!!
Sam nie wiem co pisać ! Cieszę się Twoim szczęściem. To pierwszy, najtrudniejszy etap uzdrowienia Małżeństwa - aby obydwie strony tego chciały. U Ciebie został osiągnięty. Teraz już "tylko" duuużo pracy i będzie tak dobrze jak nigdy dotąd.
To namacalny dowód na to, że nasze modlitwy przynoszą efekty !!!
 
     
Mąż Zosi
[Usunięty]

Wysłany: 2007-08-21, 08:18   

Chmurko
Trzymamy z Zosią kciuki
 
     
lodzia
[Usunięty]

Wysłany: 2007-08-21, 08:39   

:mrgreen:
Cieszę się Twoim szczęściem kochan Chmurko... Ja też nie spałam całą noc... Nie umiałam zasnąć po słowach które usłyszałam... Całą noc się modliłam w duchu.
Chciałabym usłyszeć takie słowa "chce wrócić, chce naprawić...."
Ja też chce tak bardzo naprawić to wszystko co zepsułam, chce okazać miłośc, uczucie, ciepło...

Bardzo się zmieniłam... Jestem teraz spokojna, nie wybucham już złością... Staram się być jak anioł... To bardzo trudne. Nadal uczę się pokory i miłości Bożej!
Bardzo tęsknie za czasami kiedy moja małżeństwo było jak z bajki...
Chyba piszę bardzo chaotycznie... wybaczcie...
:cry:

[ Dodano: 2007-08-21, 08:42 ]
JAPI napisał/a:
aby obydwie strony tego chciały


[ Dodano: 2007-08-21, 11:50 ]
Mam dziś dziwny dzień... Jakoś nie umiem sie pozbierać ze swoimi myślami... Chce tupać nogami i płakac i żeby mąż mnie przytulił... Pragnę być kochana, przytulana... Rozumiecie?? Pewnie nasze połówkie pragną tego samego więc czemu nie umiemy się z nimi dogadac
 
     
maz_w_kryzysie
[Usunięty]

Wysłany: 2007-08-21, 19:59   

Witaj lodziu, jestem nowy (dopiero mój pierwszy wątek dzisiaj), ale staram się też odwdzięczyć za wasze wspaniałe posty jakimiś moimi odpowiedziami.

lodzia napisał/a:
:mrgreen:
Mam dziś dziwny dzień... Jakoś nie umiem sie pozbierać ze swoimi myślami... Chce tupać nogami i płakac i żeby mąż mnie przytulił... Pragnę być kochana, przytulana... Rozumiecie?? Pewnie nasze połówkie pragną tego samego więc czemu nie umiemy się z nimi dogadac


Dlatego że ludzie często nie potrafią w kryzysie ze sobą rozmawiać / mówisz A a on słyszy B.
Jak jest napięcie to człowiek chce dogryźć a nie pogadać / w podświadomosci chcemy walczyć a nie się godzić, też tego kompletnie nie rozumiem.

Tak naprawdę czasami (tak mi się wydaję) potrzebny jest jakiś gest / możę nie słowa bo jak są gorsze dni to może słowa pogarszają.

Może miły gest, może przytulenie z Twojej inicjatywy (podejdź i poprostu go przytuj) ? Jak nie będzie reakcji to więcej nie kontynuuj tego wątku (ale się nie złość), a być może on zareaguje pozytywnie ?
 
     
agata96
[Usunięty]

Wysłany: 2007-08-21, 20:27   

Chmurko, bomba!!! Trzymam kciuki i nie daj się zwieźć złym podszeptom, kiepskim natrojom i wszystkiemu co może zmącić Twoje (Wasze) Szczęście. Pozdrawiam. :mrgreen:
 
     
Chmurka
[Usunięty]

Wysłany: 2007-08-22, 08:52   

Nie jest RÓŻOWO i jeszcze długo nie będzie. Jest ciężko. Ja chciałAbym wiele rzeczy od razu, a ich nie ma. Nie ma bliskości, ani fizycznej ani duchowej... Wiem, że muszę być wyrozumiała. Ale nie wiem co robić, aby nic nie wymuszać, aby sam do wszystkiego dojrzał. A ja bym chciała już, natychmiast. Muszę wykazać CIERPLIWOŚĆ I ZROZUMIENIE. Ale teraz chce mi się płakać i jestem smutna :cry: . Sam powrót jest najprzyjemniejszą rzeczą, potem jest trud w ODNAJDOWANIU SIĘ NA NOWO...
Mąż powiedział, że nie był na 100 procent pewien swej decyzji o powrocie. Zrozumiał, że chyba nie umie żyć beze mnie, ale nie wie czy będzie ze mną tak naprawdę szczęśliwy.
Proszę, pomóżcie. Co robić, jak się zachowywać, jak niczego nie przyśpieszać, CO ZROBIĆ BY KAŻDY DZIEŃ BYŁ DLA NAS LEPSZY, SZCZĘŚLIWSZY?
 
     
Elżbieta
[Usunięty]

Wysłany: 2007-08-22, 08:57   

Chmurka napisał/a:
CO ZROBIĆ BY KAŻDY DZIEŃ BYŁ DLA NAS LEPSZY, SZCZĘŚLIWSZY?

na początek spróbuj "przez żołądek do serca". ;-)
Lubisz gotować?
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,01 sekundy. Zapytań do SQL: 5