Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie (także po rozwodzie i
gdy współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki), którzy chcą ratować swoje sakramentalne małżeństwa
Portal  FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  Chat  StowarzyszenieStowarzyszenie
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload  StatystykiStatystyki  PolczatPolczat
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
II Niedziela Wielkiego Postu
Autor Wiadomość
Mirela
[Usunięty]

Wysłany: 2007-03-04, 19:34   II Niedziela Wielkiego Postu

(Rdz 15,5-12.17-18)
Bóg poleciwszy Abramowi wyjść z namiotu, rzekł: Spójrz na niebo i policz gwiazdy, jeśli zdołasz to uczynić; potem dodał: Tak liczne będzie twoje potomstwo. Abram uwierzył i Pan poczytał mu to za zasługę. Potem zaś rzekł do niego: Ja jestem Pan, który ciebie wywiodłem z Ur chaldejskiego, aby ci dać ten oto kraj na własność. A na to Abram: O Panie, mój Boże, jak będę mógł się upewnić, że otrzymam go na własność? Wtedy Pan rzekł: Wybierz dla Mnie trzyletnią jałowicę, trzyletnią kozę i trzyletniego barana, a nadto synogarlicę i gołębicę. Wybrawszy to wszystko, Abram poprzerąbywał je wzdłuż na połowy i przerąbane części ułożył jedną naprzeciw drugiej; ptaków nie porozcinał. Kiedy zaś do tego mięsa zaczęło zlatywać się ptactwo drapieżne, Abram je odpędził. A gdy słońce chyliło się ku zachodowi, Abram zapadł w głęboki sen i opanowało go uczucie lęku, jak gdyby ogarnęła go wielka ciemność. A kiedy słońce zaszło i nastał mrok nieprzenikniony, ukazał się dym jakby wydobywający się z pieca i ogień niby gorejąca pochodnia i przesunęły się między tymi połowami zwierząt. Wtedy to właśnie Pan zawarł przymierze z Abramem, mówiąc: Potomstwu twemu daję ten kraj, od Rzeki Egipskiej aż do wielkiej rzeki Eufrat.


(Ps 27,1.7-9.13-14)
REFREN: Pan moim światem i zbawieniem moim

Pan moim światłem i zbawieniem moim,
kogo miałbym się lękać?
Pan obrońcą mego życia,
przed kim miałbym czuć trwogę?

Usłysz, o Panie, kiedy głośno wołam,
zmiłuj się nade mną i wysłuchaj mnie.
O Tobie mówi moje serce:
„Szukaj Jego oblicza”.

Będę szukał oblicza Twego, Panie.
Nie zakrywaj przede mną swojej twarzy,
nie odtrącaj w gniewie Twojego sługi.
Ty jesteś moją pomocą więc mnie nie odrzucaj.

Wierzę, że będę oglądał dobra Pana
W krainie żyjących.
Oczekuj Pana, bądź mężny,
nabierz odwagi i oczekuj Pana.


(Flp 3,17-4,1)
Bracia, bądźcie wszyscy razem moimi naśladowcami i wpatrujcie się w tych, którzy tak postępują, jak tego wzór macie w nas. Wielu bowiem postępuje jak wrogowie krzyża Chrystusowego, o których często wam mówiłem, a teraz mówię z płaczem. Ich losem - zagłada, ich bogiem - brzuch, a chwała - w tym, czego winni się wstydzić. To ci, których dążenia są przyziemne. Nasza bowiem ojczyzna jest w niebie. Stamtąd też jako Zbawcy wyczekujemy Pana naszego Jezusa Chrystusa, który przekształci nasze ciało poniżone, na podobne do swego chwalebnego ciała, tą potęgą, jaką może On także wszystko, co jest, sobie podporządkować. Przeto, bracia umiłowani, za którymi tęsknię - radości i chwało moja! - tak stójcie mocno w Panu, umiłowani!

(Mt 17,7)
Z obłoku świetlanego odezwał się głos Ojca: „To jest mój Syn umiłowany, Tego słuchajcie”.

(Łk 9,28b-36)
Jezus wziął z sobą Piotra, Jana i Jakuba i wyszedł na górę, aby się modlić. Gdy się modlił, wygląd Jego twarzy się odmienił, a Jego odzienie stało się lśniąco białe. A oto dwóch mężów rozmawiało z Nim. Byli to Mojżesz i Eliasz. Ukazali się oni w chwale i mówili o Jego odejściu, którego miał dokonać w Jerozolimie. Tymczasem Piotr i towarzysze snem byli zmorzeni. Gdy się ocknęli, ujrzeli Jego chwałę i obydwóch mężów, stojących przy Nim. Gdy oni odchodzili od Niego, Piotr rzekł do Jezusa: Mistrzu, dobrze, że tu jesteśmy. Postawimy trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza. Nie wiedział bowiem, co mówi. Gdy jeszcze to mówił, zjawił się obłok i osłonił ich; zlękli się, gdy [tamci] weszli w obłok. A z obłoku odezwał się głos: To jest Syn mój, Wybrany, Jego słuchajcie! W chwili, gdy odezwał się ten głos, Jezus znalazł się sam. A oni zachowali milczenie i w owym czasie nikomu nic nie oznajmili o tym, co widzieli.


Lectio Divina – II Niedziela Wielkiego Postu, rok C
Łk 9,28-36

Lectio: Łk 9,28-36
Aby lepiej zrozumieć:

· Góra Przemienienia to według tradycji góra Tabor (562 m) leżąca ok. 7 km na południe od Nazaretu.

· Wydarzenie ma miejsce w trzecim roku publicznej działalności Jezusa, czyli przed śmiercią. Celem Przemienienia było umocnienie uczniów, przygotowanie ich na Górę Golgotę oraz oczyszczenie ich wyobrażeń mesjańskich (które często były zbyt polityczne).

· Świadkami Przemienienia są Piotr i dwaj bracia Jakub i Jan, synowie Zebedeusza. To oni towarzyszą Jezusowi w czasie agonii w Getsemani.

· Pojawiają się także Mojżesz (XIII w.) oraz prorok Eliasz, który nie umarł, lecz został wzięty do nieba (2 Krl 2,9-10), by w czasach mesjańskich wrócić i przygotować naród na przyjęcie Zbawiciela. To zadanie wypełnił Jan Chrzciciel, który działał „w mocy i duchu Eliasza” (por Łk 1,17, a także Mt 17,10-12)

Meditatio:
Wprowadzenie.


Doświadczenie góry Tabor staje się udziałem najbliższych uczniów Jezusa. To spostrzeżenie niech będzie okazją do przypatrzenia się własnej więzi z Jezusem. Czy jest ona wystarczająco bliska, głęboka? U Łk przemiana twarzy Jezusa, Jego odzienia to owoc modlitwy. W tym celu też wyruszyli na Górę Tabor. Jednak (zupełnie podobnie jak później w Getsemani) uczniowie byli zmorzeni snem. Jak często przytrafia mi się taki duchowy sen, który uniemożliwia modlitwę, uniemożliwia głębsze doświadczenia duchowe? Uczniowie pewnie byli zmęczeni wędrówką. Co w moim przypadku powoduje duchowe znużenie?

Po dojściu do pełni świadomości, pomimo zaskoczenia uczniowie przeżyli jakieś dobre, pozytywne doświadczenie. Domyślamy się tego po reakcji Piotra, który był gotów postawić namioty i pozostać. Góra Tabor jest dla uczniów jakimś mocnym doświadczeniem duchowym. Jakie ja przypominam sobie doświadczenia, przeżycia religijne, które wywarły ważny wpływ na moje życie? Być może czuję, że brakuje mi Góry Tabor w moim dotychczasowym doświadczeniu wiary? Jeśli były takie (większe lub mniejsze) doświadczenia, to co one zmieniły w moim życiu? Co im zawdzięczam?

Oratio - modlitwa

Propozycje: dziękczynna za wszystkie dotychczasowe, dobre, duchowe przeżycia. Prośba o dobre wykorzystanie czasu Wielkiego Postu (w tym także w intencji najbliższych rekolekcji...)

Actio

Co mogę zrobić, aby lepiej przeżywać Wielki Post?

Teksty analogiczne (tzw. marginalia)
Ewangelia św. Łukasza, rozdział 9
werset 28 - Łk 8,51
29 - Łk 3,21; 24,16
30 - Łk 24,4; Dz 1,10
31 - J 13,1; Łk 2,38
32 - Łk 22,45; J 1,14
34 - Łk 1,35; Łk 1,12
35 - J 1,34; Łk 9,21


"W jakieś osiem dni po tych mowach wziął z sobą Piotra, Jana i Jakuba i wyszedł na górę, aby sie modlić . Gdy się modlił, wygląd Jego twarzy się odmienił , a Jego odzienie stało się lśniąco białe" ( Lk. 9, 28-29)

'Często budzimy się i jesteśmy od rana zdenerwowani. Nie mamy choroby, ale mamy gorączkę - gorączkujemy się na myśl o tym, co będzie. Nie umiemy modlić sie rano.
Modlić się , to uświadomić sobie, że nie jestem sam, jest Bóg, do którego mogę mówić.
Modlitwa - mój dar z czasu:pozwalam się Bogu kochać.
Są przynajmniej trzy chwile w naszym zyciu, kiedy wszystko, co nas otacza, staje się nieważne. Swiat nieziemski odsłania się przed nami jak na Górze Przemienienia.
Staje sie to wtedy, gdy się nawracamy, kiedy odgadujemy w napotkanym człowieku obecność mocy Bożej i wtedy, kiedy umieramy."
(ks.Jan Twardowski)
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,02 sekundy. Zapytań do SQL: 9