Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie (także po rozwodzie i
gdy współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki), którzy chcą ratować swoje sakramentalne małżeństwa
Portal  FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  Chat  StowarzyszenieStowarzyszenie
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload  StatystykiStatystyki  PolczatPolczat
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
- ODERWANIE - ODDANIE -
Autor Wiadomość
kasia
[Usunięty]

Wysłany: 2007-03-08, 09:19   - ODERWANIE - ODDANIE -

"1. Oderwanie się od rzeczy daje nam wolność niezbędną, do tego
aby iść za Chrystusem. Dobra są tylko środkami do celu.
2. Oderwanie się a wielkoduszność.
3. Oderwanie się od rzeczy zbędnych i potrzebnych, od zbytniej troski o zdrowie, od darów otrzymanych od Boga...


16.1 W okresie Wielkiego Postu Kościół często nas wzywa, żebyśmy oderwali się od rzeczy ziemskich i wypełnili nasze serca Bogiem. W pierwszym czytaniu dzisiejszej Mszy świętej prorok Jeremiasz powiada: Błogosławiony mąż, który pokłada ufność w Panu, i Pan jest jego nadzieją! Jest on podobny do drzewa zasadzonego nad wodą, co swe korzenie puszcza ku strumieniowi. Nie obawia się, skoro przyjdzie upał, bo utrzyma zielone liście. Także w roku posuchy nie doznaje niepokoju i nie przestaje wydawać owoców (Jr 17, 7-8). Pan troszczy się o człowieka, który w Nim złożył swoje serce.

Kto pokłada nadzieję w rzeczach ziemskich, a od Pana odwraca swe serce, jest skazany na bezpłodność i bezowocność w tym, co rzeczywiście jest ważne: Jest on podobny do dzikiego krzaka na stepie. Nie dostrzega, gdy przychodzi szczęście. Wybiera miejsca spalone na pustyni, ziemię słoną i bezludną (Jr 17, 6).

Wszyscy chrześcijanie powinni starać się "należycie kierować swymi uczuciami, aby korzystanie z rzeczy ziemskich i przywiązanie do bogactw wbrew duchowi ewangelicznego ubóstwa nie przeszkodziło im w osiągnięciu doskonałej miłości".

Pan chce, żebyśmy się zajmowali sprawami ziemskimi i kochali je w sposób właściwy. Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną (Rdz 1, 28). Kto jednak kocha rzeczy ziemskie w sposób "nieuporządkowany", nie pozostawia w swej duszy miejsca dla miłości Bożej. Przywiązanie do dóbr ziemskich jest nie do pogodzenia z umiłowaniem Pana: Nie możecie służyć Bogu i Mamonie (Mt 6, 24). Dobra mogą zamienić się w pęta, które przeszkadzają we wznoszeniu się do Chrystusa. A jaki może mieć sens nasze życie, jeżeli nie prowadzi nas do Niego? "Drogą która prowadzi do Boga jest Chrystus, ale Chrystus jest na Krzyżu, trzeba mieć wolne serce, oderwane od rzeczy ziemskich". On dał nam przykład: przeszedł obok dóbr ziemskich, zachowując doskonałe panowanie nad nimi i najpełniejszą wolność. Będąc bogaty, dla was stał się ubogim (2 Kor 8, 9). Postawił nam niezbędny warunek kroczenia za Nim: Nikt z was, kto nie wyrzeka się wszystkiego, co posiada, nie może być moim uczniem (Łk 14, 33). Jest to warunek niezbędny również dla tych, którzy chcą iść za Nim pośród świata. Brak gotowości wyrzeczenia się dóbr napełnił smutkiem młodzieńca (por. Mk 10, 22), który był bardzo bogaty i bardzo do nich przywiązany. Ileż stracił ten młody człowiek owego dnia! Przecież te bogactwa wymkną mu się z rąk.

Dobra materialne pochodzą od Boga. Są to środki, w które u początków stworzenia Bóg wyposażył człowieka, by z ich pomocą rozwijał się wraz z innymi tworząc społeczeństwo. Jesteśmy zarządcami tych dóbr przez pewien czas, czas bardzo krótki. Wszystko powinno nam służyć ku umiłowaniu Boga - Stwórcy i Ojca - oraz innych ludzi. Jeżeli przywiązujemy się do posiadanych rzeczy i nie dokonujemy aktów prawdziwego oderwania się od nich, jeżeli dobra nie służą do czynienia rzeczy pożytecznych, jeżeli oddzielają nas od Pana, wówczas nie są dobrami, zamieniają się w coś złego. Kto stawia bogactwa w centrum swojego życia, wyklucza się z królestwa niebieskiego. Święty Paweł nazywa chciwość bałwochwalstwem (por. Kol 3, 5). Wówczas na miejsce, które powinien zajmować Bóg, przychodzi bożek.

Kto nie zrywa pęt wiążących go niebezpiecznie z rzeczami, ludźmi i samym sobą - chociażby te rzeczy czy osoby były wspaniałe - pozbawia się prawdziwego życia wewnętrznego i miłosnego obcowania z Panem. "Mała jest bowiem różnica - powiada święty Jan od Krzyża - czy ptak skrępowany jest cienką nitką, czy też sznurem, gdyż nawet gdy jest skrępowany nitką, tak samo nie potrafi latać, jak gdyby był skrępowany sznurem. Co prawda, łatwiej jest zerwać cienką nitkę; ale jakkolwiek łatwo jest ją rozerwać, jeżeli się jej nie zerwie, to ptak nie poleci".

Takie oderwanie się wzmaga naszą zdolność do miłowania Boga, osób i wszystkich szlachetnych rzeczy tego świata.


16.2 Ewangelia mszalna przedstawia nam człowieka, który czynił zły pożytek ze swych dóbr. Żył pewien człowiek bogaty, który ubierał się w purpurę i bisior i dzień w dzień świetnie się bawił. U bramy jego pałacu leżał żebrak okryty wrzodami, imieniem Łazarz. Pragnął on nasycić się odpadkami ze stołu (Łk 16, 19-21).

Bogacz ma określony sens i styl życia. Pismo mówi, że "ucztował". Żyje dla siebie, jak gdyby Bóg nie istniał, jak gdyby nie potrzebował Boga. Żyje wygodnie i w obfitości. Przypowieść nie mówi nam, czy występował przeciw Bogu lub żywił antypatię dla ubogich. Jest jedynie ślepy na Boga i na człowieka w potrzebie. Ustawicznie żyje dla samego siebie. Chce znaleźć szczęście w egoizmie, a nie w wielkoduszności. A egoizm zaślepia i degraduje człowieka.

Na czym polega jego grzech? Po prostu nie zauważa Łazarza, nie bierze go pod uwagę. Nie posługuje się dobrami zgodnie z wolą Bożą. "Nie ubóstwo bowiem doprowadziło Łazarza do nieba, lecz pokora, a także bogactwa nie przeszkodziły bogaczowi w zdobyciu wiecznego odpoczynku, lecz jego egoizm i niewierność" - powiada święty Grzegorz Wielki.

Egoizm i wygodnictwo nie pozwalają na dostrzeganie potrzeb innych ludzi. Wówczas osoby traktuje się jak rzeczy A jest ciężką winą traktowanie ludzi jak rzeczy, których się szanuje lub odrzuca, zależnie od własnego interesu, jak rzeczy bezwartościowe. Tymczasem wszyscy powinniśmy obdarowywać się wieloma rzeczami: uczuciem, wyrozumiałością, serdecznością, pociechą, dobrze wykonaną pracą, jałmużną dla osób potrzebujących i na inne dobre cele. Codziennym uśmiechem, dobrą radą, powinniśmy pomagać naszym przyjaciołom, by przystąpili do sakramentów świętych...

Przez spożytkowanie bogactwa - wielkiego lub małego - które Bóg dał do naszej dyspozycji, zdobywamy dla siebie życie wieczne. Powinniśmy na nie zasłużyć w danym nam czasie na ziemi. Jeżeli jesteśmy wielkoduszni, traktujemy innych jak dzieci Boże, będziemy szczęśliwi tu na ziemi, a później w życiu wiecznym. Miłość w jej różnorodnych formach stanowi zawsze urzeczywistnienie Królestwa Bożego i ona jedynie przetrwa wśród tego przemijającego świata.

To oderwanie się winno być skuteczne, mieć efekty, których nie osiąga się bez ofiary, ale także naturalne i ukryte. Chodzi o pozytywne oderwanie się, ponieważ wszystkie rzeczy ziemskie w porównaniu z olbrzymim i nieskończonym dobrem, które możemy osiągnąć, jawią się jako śmiesznie małe i nieudolne. Powinno być ono wewnętrzne czyli obejmujące własne pragnienia wymagające częstego spoglądania w głąb serca, i podejmowania konkretnych decyzji, które zapewniają wewnętrzną wolność. Wtedy będzie radosne, ponieważ osiągniemy panowanie nad rzeczami a nasze oczy zwrócone będą na Chrystusa, dobro niezrównane.


16.3 Oderwanie się rodzi się z miłości do Chrystusa i równocześnie sprawia, że ta miłość wzrasta i jest żywa. Bóg nie mieszka w duszy pełnej drobiazgów. Dlatego niezbędny jest usilny trud czuwania i czystości wewnętrznej. Czas Wielkiego Postu jest nam dany, żebyśmy zbadali naszą postawę wobec rzeczy i wobec siebie samych. W tym czasie warto zadać sobie pytania: Czy posiadam rzeczy niepotrzebne lub zbędne? Czy prowadzę kontrolę wydatków, aby wiedzieć, na co przeznaczam pieniądze? Czy unikam wszystkiego, co stanowi dla mnie luksus lub zwyczajny kaprys pamiętając, że nie dla wszystkich słowa te oznaczają to samo? Czy mam zwyczaj wspaniałomyślnego, nie wynikającego z wyrachowanego dawania jałmużny ludziom potrzebującym lub na dzieła apostolskie? Czy przyczyniam się do podtrzymywania dzieł kultu w Kościele poprzez wkład proporcjonalny do swoich dochodów i wydatków? Czy jestem przywiązany do rzeczy lub narzędzi, których używam w pracy? Czy uskarżam się, kiedy mi czegoś niezbędnego brakuje? Czy prowadzę życie wstrzemięźliwe, właściwe dla osoby, która chce być święta? Czy czynię niepotrzebne wydatki z powodu pośpiechu lub braku przewidywania?

Oderwanie się niezbędne do kroczenia za Panem, prócz dóbr materialnych, obejmuje także oderwanie się od siebie samych: od zdrowia, od tego, co o nas myślą inni, od szlachetnych ambicji, od sukcesów i triumfów zawodowych.
"Mam również na myśli owe czyste marzenia (...), wypływające z pragnienia szukania wyłącznie chwały Bożej i wielbienia Boga. Przy takich dobrych zamiarach nasza wola musi reagować jasno i zdecydowanie: Panie, pragnąłbym tego czy tamtego, jednakże wtedy tylko, kiedy Tobie się to podoba, w przeciwnym razie do czego byłoby mi to potrzebne? W ten sposób zadamy śmiertelny cios egoizmowi i próżności, które gnieżdżą się w każdym sercu i uzyskamy prawdziwy pokój naszych dusz; w miarę bowiem jak dusza odrywa się od siebie samej, coraz głębiej i mocniej zanurza się w objęciach Boga". Czy jesteśmy w ten sposób oderwani od owoców swojej pracy?
Chrześcijanie powinni posiadać rzeczy, tak jak gdyby nic nie posiadali (1 Kor, 7, 30). Święty Grzegorz Wielki powiada, że "posiada, tak jak gdyby nic nie posiadał, ten, kto gromadzi wszystko potrzebne do swojego użytku, lecz przewiduje ostrożnie, iż wkrótce musi to opuścić. Korzysta z tego świata, jak gdyby nie korzystał, ten, kto posiada rzeczy niezbędne do życia, ale nie pozwala, aby one panowały nad jego sercem, i stara się aby wszystko to służyło - a nie odciągało - pożytkowi duszy, która zmierza ku wyższym rzeczom".

Równie ważne jest oderwanie się od zdrowia cielesnego. "Uświadomiłam sobie, jak ważną rzeczą jest to, aby nie myśleć o słabym stanie swego zdrowia, kiedy wiemy, że służymy Panu (...). Po co jest życie i zdrowie, jeżeli nie możemy go utracić dla tak wielkiego Króla i Pana? Uwierzcie mi, siostry, że w ten sposób nigdy nie postąpicie źle".

Nasze serca są przeznaczone dla Pana, gdyż dla Niego zostaliśmy stworzeni i jedynie w Nim spełni się nasze pragnienie wiecznego szczęścia. "Jezus nie zadowala się cząstką - żąda wszystkiego". Wszystkie inne czyste i szlachetne miłości, z których składa się nasze życie na ziemi, każda zgodnie z otrzymanym powołaniem, czerpią z tej jednej nadrzędnej wobec nich wielkiej Miłości: Jezusa Chrystusa Pana naszego
.
"Boże, Ty miłujesz niewinność i przywracasz ją grzesznikom, zwracaj ku sobie nasze serca, abyśmy napełnieni gorliwością przez Ducha Świętego, byli mocni w wierze i wytrwali w działaniu".

Nasza Matka, Najświętsza Maryja Panna, pomoże nam oczyścić i uporządkować uczucia naszego serca, aby panował w nim tylko Jej Syn teraz i przez całą wieczność. Najsłodsze Serce Maryi, strzeż naszego serca i zgotuj dla niego pewną drogę."

źródło: "Rozmowy z Bogiem" ks. F. F. Carvajala
 
     
Mirela
[Usunięty]

Wysłany: 2007-03-08, 10:33   zamyślenie

Kiedyś przyglądałam się słoneczku które wstawało i okrywało wszystko swoim światłem.
Nic by mnie nie zadziwiło w tym zjawisku jak ...właśnie ...powtarzanie...
Wszystko czekało, od najmniejszych do największych.
Nie widziałam w tej prawidłowości zniecierpliwienia, niepokoju, roztargnienia, wrzawy.
Wszystko odbywało się w cichości. I tak może w człowieku zrodzić się ufność w bezsilności.
Mogłam tylko przecież patrzeć jak budzi się życie każdego dnia, i nic więcej.
Zdałoby się, że najwięcej można nauczyć się od drugiego człowieka. Dziś myślę inaczej... Może kiedyś pomyślę jeszcze inaczej... Zawiesiłam oko na rzeczach prostych.
Ukochałam przyrodę, bardziej niż kiedykolwiek. Najpiękniejsze są ptaki i kwiaty.
Najbardziej ujmuje mnie w tym cierpliwość, spokój i czas. Te poddanie się biegowi rzeczy powaliło mnie.
Te ptaszęta zawsze czekają ... i dostają . Radość jest zawsze niepowtarzalna , inny jest świergot, inne skakanie , szczebiotanie. Zawsze pełne radości. Kiedyś zastanawiałam się... ptaszki małe czy możecie się smucić? Tak... Tylko z braku światła, tylko z tego...
Ujęła mnie w nich troska o rzeczy zdałoby się banalne, ale jak wielkie, proste.
I w tym prostym świecie można zobaczyć Jego.
Tak naprawdę człowiek zawsze pragnie jednego, na pewno nie banałów dzisiejszego świata.
A kiedy widzi prostotę dzieje się coś niezwykłego.
Staje się pąkiem. Jest tak poddany naturze, że nie zdaje sobie sprawy ,że formują mu się płatki, nabiera barw. Czas jest tym wyznacznikiem , by nie urodził się wygnieciony . W tym całym zamieszaniu zewnętrznym rodzi się w cichości woń. Coś rozkwita , to jak pociecha wylatująca z gniazda . Ten kwiat patrzy tylko w jedną stronę – w stronę światła. I to powtarzanie ma sens... Jest życie ,nawet wtedy gdy, pada deszcz.

To jest oderwanie , oddalenie... Życie:)
 
     
kasia
[Usunięty]

Wysłany: 2007-03-08, 10:56   

Jakie to piękne, co piszesz!!!
Moje przemyślenie na bieżąco:

Jak kwiaty, zwróceni jesteśmy w stronę światła, poddajemy się woli naszego Ojca. Jak przychodzi zima, wszystko jakby obumiera.. nie kaprysimy wtedy zniecierpliwieni, bo wiosna nadejdzie i nabiorą nasze listki soczystej barwy zieleni i pączek w swoim czasie rozkwitnie, by stać się pięknym, pachnącym kwiatem.
WOLNOŚĆ, wewnętrzna wolność.
Mirel, chyba czas na nową wersję Dzieci Kwiatów - XXI wieku!
 
     
Mirela
[Usunięty]

Wysłany: 2007-03-08, 13:11   

Zdałoby się,że patrzenie w jednym kierunku tak jak kwiat, może nie rozwijać.
Jeden kierunek Swiatła potrafi poszerzyć horyzont i nie trzeba sie juz rozglądać.
Wtedy nie potrzeba tego co butwieje
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,02 sekundy. Zapytań do SQL: 9