Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie (także po rozwodzie i
gdy współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki), którzy chcą ratować swoje sakramentalne małżeństwa
Portal  FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  Chat  StowarzyszenieStowarzyszenie
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload  StatystykiStatystyki  PolczatPolczat
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
Jak nie dostać rozwodu??
Autor Wiadomość
Agunia
[Usunięty]

Wysłany: 2007-01-15, 15:31   Jak nie dostać rozwodu??

Mam pytanie jak nie dostać rozwodu?
Nie wiem jeszcze jakie argumenty ma mój mąż za rozwodem po za tym jednym że 3 lata temu zdradziłam go potem niestety nie wytrzymałam psychicznie i mu powiedziałam. On mówił że wybaczył i nasze małżeństwo dalej "normalnie" trwało.
Ja nie chcę się zgodzić za porozumieniem stron bo nie zgadzam się na ten rozwód.
Więc jak go nie dostać???
 
     
kasia
[Usunięty]

Wysłany: 2007-01-15, 16:10   

Postępuj tak jak napisałaś pod swoim nickiem :->
 
     
lewek
[Usunięty]

Wysłany: 2007-01-15, 17:24   

Agunia, mam taką samą sytuację jak Ty, z wyjątkiem zdrady, spokojnie, przede wszystkim zachowaj spokój
 
     
rogor
[Usunięty]

Wysłany: 2007-01-15, 19:03   

W prawie cywilnym to wielki problem. Pamiętaj o zachowaniu więzi duchowej, cielesnej, gospodarczej, czyli Troszcz się o swoje małżeństwo na każdym polu.
Dla mężczyzny najważniejszy jest sex. On musi wiedzić, że ,,jest lepszy" niż ,,tamten", w ogóle jest najlepszy, musi byc podziwiany, ale również i akceptowany i doceniany, resztę pewnie Wiesz sama :-> Ważnym jest też intensywne życie sakramentalne, po rozwodzie tego brakuje najbardziej :idea: Spacer po cmentarzu i refleksja nad przemijaniem też bardzo pomaga... Najcenniejsze są jednak dzieci!!! One potrzebyją obydwojga kochających się rodziców :lol: Pozdrawiam, życzę dużo pewności siebie i bożej łaski!
P.S. Św. Piotr też zdradził, i to aż trzy razy... Nieważne, że upadamy, ważne, że umiemy się podnieść!
 
     
lewek
[Usunięty]

Wysłany: 2007-01-15, 19:16   

Nie wiem jakim cudem może troszczyć się o
rogor napisał/a:
zachowaniu więzi duchowej, cielesnej, gospodarczej, czyli Troszcz się o swoje małżeństwo na każdym polu.
jeśli mąż tego nie chce.
Mój np. zapowiedział kategorycznie, że nie chce seksu i żadne babskie sztuczki na niego nie działają. Jak zachować więź duchową, kiedy facet nie chce rozmawiać wcale? Po pewnym czasie to nawet nie wiadomo o co Go pytać. No i jak przestał dawać pieniądze na dom, to gdzie tu więź gospodarcza? Wystarczy, że go karmię? Jak już raczy zajrzeć czasem do domu. ??
Widzisz więc, że chęci jednej strony nie wystrcządo "zachowania więzi" niestety, obrobiłam ten temat ze wszystkich stron już u siebie, nie da rady.
 
     
weronika
[Usunięty]

Wysłany: 2007-01-15, 19:56   

Dokładnie,Lewek,ja już też to wszystko przerobiłam.
I stwierdzam jednoznacznie,że nie ma sił kiedy chce tylko jedna strona,to się nie uda,muszą chcieć dwie strony,niestety.
 
     
wito
[Usunięty]

Wysłany: 2007-01-15, 20:58   

Jutro o 12,45 mam pierwszą sprawę z powództwa żony. Bez orzekania o winie. dzieci 21, 18, 8.
Napiszę jutro jak to rozegrałem. Wiem jedno bez adwokata to raczej trudno jest cokolwiek zdziałać. Jeżeli jedna ze stron się uprze a sąd przychyli....zwłaszcza gdy małoletnich dzieci nie ma.
 
     
bajka
[Usunięty]

Wysłany: 2007-01-15, 21:08   

Wito, trzymaj się. Będzie co Bóg da...
Ja będę Cię wspierać.
I daj znać... u nas małoletnich dzieci nie ma, ba... w ogóle nie ma...
Trzymaj się...
 
     
lewek
[Usunięty]

Wysłany: 2007-01-15, 21:13   

wito, popakałam się z Twojego powodu, nie wiem czemu Bóg na to pozwala...
Wesprę modlitwą, tylko tyle mogę. Ściskam ciepło.
 
     
Jo-anka
[Usunięty]

Wysłany: 2007-01-16, 04:59   

Wito- i ja będę sie modlić za Was.Trzymaj sie chlopie!
 
     
weronika
[Usunięty]

Wysłany: 2007-01-16, 06:43   

Wito,ja również wesprę modlitwą.
 
     
sylica
[Usunięty]

Wysłany: 2007-01-16, 07:13   

Wito i ja modle się za Was, Ciebie.

Pozdrawiam
Sylwia
 
     
Agunia
[Usunięty]

Wysłany: 2007-01-16, 08:48   

Wito! Trzymaj się pomodlę się w Waszej intencji!
Rogor! Bardzo dziękuję za mądre słowa.
Niestety u niego nie ma już żadnej więzi poza dziećmi(5,5 i 7) Wyprowadził się w październiku i od tej pory wszystkie więzi zostały zerwane i gospodarcze i nawet nie bardzo mam szansę aby mu powiedzieć że jest najlepszy bo to mu mówiłam kiedy tylko temat wracał przez te trzy lata. Teraz zazwyczaj przychodzi z ogromną ilością złości wymalowanej na twarzy i cokolwiek nie zrobię wszystko odbiera jako złośliwość.
Mam w sobie dużo spokoju już teraz i pragnę aby każdy z nas z tej sytuacji wyszedł szczęśliwy!
 
     
EL.
[Usunięty]

Wysłany: 2007-01-16, 11:14   

Aguniu...w Sądzie powiesz, że kochasz swojego męża, nie zgadzasz sie na rozwód Ty i dzieci Go- męża i ojca potrzebujecie ! Prosisz Sąd o wsparcie w ratowaniu związku !

Co do wspólnego łóżka , stołu i finansów.....to powiesz, że wcale nie czujesz tej separacji, czy rozdzielności..nawet o tym nie pomyślałaś ! Ciągle jesteś gotowa męża przyjąć, czekasz na Niego !! Spokoju !! Mód się, Bóg podpowie rozwiązanie !! EL.
 
     
wito
[Usunięty]

Wysłany: 2007-01-16, 17:52   

El - pobożne życzenia. Sąd to guzik obchodzi. Ja jak sie mnie dzisiaj zapytali czy widzę szansę uratowania zwiazku, po mojej odpowiedzi że tak = Adwokat żony od razu powiedział że do tego jest potrzebna zgoda obydwu stron.
Osobniki które chcą dostać rozwód przygotowują się do tego = analizując fakty = każde działanie mojej żony jeszcze gdy mieszkała było przygotowaniem do sprawy.
Terminy odejścia, prowokacje, komunikowanie przykrych wiadomości = zawsze wtedy by wyprowadzić drugą stronę z równowagi.
Najpierw złozyła wniosek o nieorzekaniu o winie. Sądząć że mnie nastraszy. Na co mi adwokat mówiła.
Okazało się że jednak jest z Nią adwokat, który w imieniu
żony zmodyfikował wniosek na o orzeczeniu o mojej winie, uzasadnienie typowe - gdy nie ma przemocy fizycznej ani alkoholu, znęcanie sie psychiczne - cóż innego mogła wymyślić. Straszenie dzieci samobójstwem - dlatego podobno Ania została ze mną.
pragnie by opiekę nadz dziećmi sprawowali obydwoje rodzice jednak dzieci mieszkają u Niej. A ja alimenty 1100 zł.
Ja zawnioskowałem o badanie w RODK, powołanie świadków na okoliczność stawianych mi zarzutów.
Sąd dał czas 2 tygodnie na przedstawienie materiału dowodowego pod rygorem odrzucenia później składanych wniosków.
Dostaniemy odpisy - zebranego materiału, nazwiska świadków powołanych przez strony.
Sąd wyznaczy termin nastepnej rozprawy.
Na korytarzu żona rzuciła mi krótkie = Kłamiesz, nienawidzę Cię. Podzięka za 20 lat poświeceń.
Ale na siatkę jadę za godzinkę - po długiej przerwie. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Dziękuję wszystkim, którzy byli ze mną w tej paskudnej godzinie.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,02 sekundy. Zapytań do SQL: 9