Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie (także po rozwodzie i
gdy współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki), którzy chcą ratować swoje sakramentalne małżeństwa
Portal  FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  Chat  StowarzyszenieStowarzyszenie
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload  StatystykiStatystyki  PolczatPolczat
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
Jak nie dostać rozwodu??
Autor Wiadomość
Jo-anka
[Usunięty]

Wysłany: 2007-01-17, 01:44   

Wito- nadal jesteś w moich modlitwach.Trzymaj się!
 
     
wito
[Usunięty]

Wysłany: 2007-01-17, 08:28   

Po tym co zobaczyłem wczoraj nie wiem czy jest jakaś szansa na uratowania naszego zwiazku. Wiecej nie sądzę, że kiedykolwiek będziemy mogli z sobą rozmawiać.
Ona bardzo pragnie tego rozwodu a wcześniej w czasie kryzysu mówiła, że na nic nie jest jej potrzebny.
Nie mówiła nic o alimentach nagle masz. A dzieci więcej czasu spedzają ze mną. To wszystko po to by upodlić tą drugą osobę - maksymalnie do siebie zniechecić.
 
     
EL.
[Usunięty]

Wysłany: 2007-01-17, 10:28   

Wito, nie poddawaj się !Są strony o pomocy Stowarzyszenia Praw Ojca....szukaj .
Wiesz....każdy człowiek inaczej spotrzega świat ...żona mogła Wasz związek inaczej odbierać...trzeba Jej i Sądowi udowodnić...że to wszystko co było, to były prowokacja , żeby Ciebie zdenewrować A wszystko co Ty robiłeś, było troska i chcecia uratowania związku !!Drukuj dla Sądu swoje tu bycie na tym forum, Twoje szukanie wszędzie pomocy, wsparic,a szukaj u księdza, jeżeli rozmawiłeś, wzywaj na świadk€ow całe nasze forum !! Cholera !!
A ja wszywam na pomoc dla Ciebie wszystkie zasyępy świętych i Aniłów....i klęćze przed obrazem Jezu ufam Tobie !! Nie poddawj sie i nie trac nadziei !!! Pozdrawiam !! EL.
 
     
Agunia
[Usunięty]

Wysłany: 2007-01-17, 11:54   

Wito! Co to jest to ROD.. coś tam? Czy to była pierwsz wasza rozprawa? Czy ty byłeś z adwokatem? Czyli podpowiedz mi co mam mówić aby nie dostać tego rozwodu?
 
     
wito
[Usunięty]

Wysłany: 2007-01-17, 22:58   

Agunia ROBK - tam odbywa się badanie psychologiczne małoletnich dzieci i rodziców pod kątem ich zwiazku emocjonalnego. takiego badania może też dokonać biegły sądowy psycholog. A jak nie chcesz dostać rozwodu to musisz koniecznie mieć adwokata. Mnie mój najpierw zapytał czy chcę sie rozwieźć czy nie. I obiera taką linie działania by do tego nie dopuścić
Jak ty sie nie zgodzisz na pierwszej rozprawie na rozwód np. ze względu na dobro małoletnich dzieci - to on musi zmodyfikować wniosek o orzeczenie rozwodu z Twojej winy i musi Ci ją udowodnić.
A Ty musisz sie bronić i szkukać powodów dla których ten związek może trwać.
To że sobie przebaczyliście może przemawiać za Tobą.
A to że on chce rozwodu - coś jest z Nim nie tak = szukaj może coś na Niego znajdziesz.
Musisz mieć adwokata inaczej klapa.
 
     
Agunia
[Usunięty]

Wysłany: 2007-01-18, 09:19   

ok Wito Dziękuję! ROZPRAWĘ MAM 7 LUTEGO nie dostałam jeszcze pozwu ale mąż mi powiedział. A tak w ogóle to straszne co mówi: że udowodni że ja jestem winna rozkładowi i że zabierze dzieci.
Koszmar jakiś!!!
 
     
Jo-anka
[Usunięty]

Wysłany: 2007-01-18, 12:58   

a ma jakies dowody na ciebie.czy to o tę zdradę mu chodzi?.
trzymaj sie dzielnie kochana!!!
 
     
weronika
[Usunięty]

Wysłany: 2007-01-18, 14:18   

Agunia,on Cię tylko straszy,napisz co Ci zarzuca :?:
 
     
wito
[Usunięty]

Wysłany: 2007-01-18, 22:31   

Agunia jak pozew dostaniesz tam będzie musiał napisać jak wygląda rozpad waszego małżeństwa.
Bedziesz miała około dwa tygodnie czasu do rozprwy. Przeczytasz - będziesz wiedziała co CI zarzuca i jak uznasz (najlepiej od razu) że nie dasz sobie rady sama idź do adwokata.
 
     
Agunia
[Usunięty]

Wysłany: 2007-01-22, 11:33   

joanab! mojemu mężowi chodzi cały czas o tę zdradę. Już nie ma znajomego, który by o tym nie wiedzial jak to idealnemu mężowi rogi przyprawiono.
jestem coraz bardziej zdania że " błogosławiona" chwila zapomnienia daje mi obraz małości człowieka, który był dla mnmie kiedyś wzorcem do naśladowania.
Dziś jesteśmy na tepie całkowitego milczenia i braku zainteresowania z jego strony jakimkolwiek moim życiem, które tak naprawdę z dnia na dzień musiałam zmienić.
Natomiast co mnie śmieszy to to że jak sam powiedział wszystkiego działania mają na celu udowodnienie mi że ja go nie kocham a to co czuję nie jest miłością skoro nie chcę mu dać "wolniości". Bardzo ciekawe!!!
 
     
wito
[Usunięty]

Wysłany: 2007-01-22, 15:05   

Agunia napisał/a:
Natomiast co mnie śmieszy to to że jak sam powiedział wszystkiego działania mają na celu udowodnienie mi że ja go nie kocham a to co czuję nie jest miłością skoro nie chcę mu dać "wolniości". Bardzo ciekawe!!!

Agunia tym sie nie przejmuj moja żona tak samo mówiła że jak mnie kochasz to daj mi wolność i jej koleżanka też mi próbowała to wmówić.
A tak naprawdę to oni przestali kochać i wine nam chcą wmówić - nie daj się w to wciągać.
Zobaczysz jak pozew dostaniesz - co tam nabazgrał.
Jak bedzie miał bez orzekania o winie - pamietaj że zawsze w trakcie rozprawy kwalifikacje może zmienić i mieć przygotowany drugi. U mnie tak było.
 
     
Agunia
[Usunięty]

Wysłany: 2007-01-24, 08:51   

Wiecie nie wiem czy to normalne: człowiek, który był bardzo czuły i uczuciowy zmienia się o 180 stopni z dnia na dzień choć mówi że to trwało 3 lata. Wczoraj miałam nieprzyjemność rozmawiać z nim i niestety na hasło że ja nie chcę rozwodu usłyszałam słowa, których nigdy bym się nie spodziewała łącznie z tym żebym swojego Boga i sakramenty schowała głęboko w ....
SZok- człowiek, który był 5 lat w seminarium
Niestety doprowadził do tego że boję się każdej rozmowyz nim
 
     
wiki0701
[Usunięty]

Wysłany: 2007-01-24, 10:24   

kochana, oczywiście, ze to normalne - wychodzi prawda o człowieku, który nie cofnie się przed niczym byle osiągnąć swoje. będzie i złośc, krzyk, nienawiśc, uspokojenie, może wspólna rozmowa - cały wachlarz ludzkich reakcji.
 
     
Ada
[Usunięty]

Wysłany: 2007-01-24, 11:18   

Agunia

Ja nadal myśle , że za tym wszystkim co się dzieję z Twoim mężem kryje się druga kobieta. Twój mąż maskuje się do końca aby na rozwodzie była Twoja wina rozpadu małżeństwa a nie jego. Szkoda, że brakło Ci czasu aby mocniej się temu przyglądnąć. Żaden ojciec nie rezygnuje z RODZINY tak szybko nawet gdy kłody gęsto się pod jego nogami piętrzą. Coś mi tu nie pasuje. Czytam Twoje posty i nasuwa mi się ta myśl.
Teraz juz blisko do "rozprawy" mąż Twój będzie ostrożny i będzie uważał aby się nie wydała jego tajemnica gdy w sądzie poprosisz o separacje będziesz miała czas na przyjrzenie się jego prawdziwym zamiarom.
Agunia on już skreślił Was (Ciebie i dzieci) ze swojego życia. Myślę, nadal , że przyczyna jest inna niż sądzisz . Nawet nie wiesz jak potrafią niektórzy mężczyźni oszukiwać i jak potrafią zrobić z siebie ofiarę.
Agunia nie daj się wrobić, że za wszystko "złe" odpowiadasz Ty.

Pozdrawiam
Ada
 
     
wito
[Usunięty]

Wysłany: 2007-01-25, 20:39   

Agunia napisał/a:
usłyszałam słowa, których nigdy bym się nie spodziewała łącznie z tym żebym swojego Boga i sakramenty schowała głęboko w ....

Agunia ja usłyszałem:
Sakrament nie ma znaczenia dla wiekszości ludzi.
Oni są zamotani. Nie bój sie jak dostaniesz pozew to bedziesz wiedziała o co mu chodzi i linię obrony możesz obrać. Trzy lata od zdrady - dalej razem - to jest jakiś sygnał, że zwiazek istnieje adwokat będzie wiedział co z tym zrobić.

Ada napisał/a:
Nawet nie wiesz jak potrafią niektórzy mężczyźni oszukiwać i jak potrafią zrobić z siebie ofiarę.

Kobiety też potrafią i jeszcze teatrzyk urządzają.
to nie ma znaczenia dla sprawy.
Liczy sie to co w pozwie mąż napisze i jakich argumentów Aga użyje nie na swoją obronę, tylko w obronie ich związku.
A separacja - tym grają niektórzy adwokaci - bo po jakimś czasie rozwód łatwiej dostać bo zwiazek faktycznie przestaje wtedy istnieć. Ulega naturalnemu rozpadowi. Brak kontaktów, więzi materialnej, uczuciowej....
To są bardzo zawiłe sprawy i przykre dla obu stron = tej która składa pozew i tej która się broni.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,01 sekundy. Zapytań do SQL: 9