Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie (także po rozwodzie i
gdy współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki), którzy chcą ratować swoje sakramentalne małżeństwa
Portal  FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  Chat  StowarzyszenieStowarzyszenie
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload  StatystykiStatystyki  PolczatPolczat
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
Przykazanie Miłości
Autor Wiadomość
Mirela
[Usunięty]

Wysłany: 2006-11-04, 22:08   Przykazanie Miłości

(Mk 12,28b-34)
Jeden z uczonych w Piśmie zbliżył się do Jezusa i zapytał Go: Które jest pierwsze ze wszystkich przykazań? Jezus odpowiedział: Pierwsze jest: Słuchaj, Izraelu, Pan Bóg nasz, Pan jest jeden. Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą. Drugie jest to: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego. Nie ma innego przykazania większego od tych. Rzekł Mu uczony w Piśmie: Bardzo dobrze, Nauczycielu, słusznieś powiedział, bo Jeden jest i nie ma innego prócz Niego. Miłować Go całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego jak siebie samego daleko więcej znaczy niż wszystkie całopalenia i ofiary. Jezus widząc, że rozumnie odpowiedział, rzekł do niego: Niedaleko jesteś od królestwa Bożego. I nikt już nie odważył się więcej Go pytać.
 
     
Elżbieta
[Usunięty]

Wysłany: 2006-11-04, 22:46   Re: Przykazanie Miłości

Mirela napisał/a:
(Mk 12,28b-34)
Jeden z uczonych w Piśmie zbliżył się do Jezusa i zapytał Go: Które jest pierwsze ze wszystkich przykazań? Jezus odpowiedział: Pierwsze jest: Słuchaj, Izraelu, Pan Bóg nasz, Pan jest jeden. Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą. Drugie jest to: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego. Nie ma innego przykazania większego od tych. Rzekł Mu uczony w Piśmie: Bardzo dobrze, Nauczycielu, słusznieś powiedział, bo Jeden jest i nie ma innego prócz Niego. Miłować Go całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego jak siebie samego daleko więcej znaczy niż wszystkie całopalenia i ofiary. Jezus widząc, że rozumnie odpowiedział, rzekł do niego: Niedaleko jesteś od królestwa Bożego. I nikt już nie odważył się więcej Go pytać.


Mirelo, w tym samym czasie pisałam w innym poście o Miłości....

Królestwo Boże w nas jest, kiedy zapanuje w naszym sercu Miłość.

"Niedaleko był od Królestwa", bo Miłość obejmuje jeszcze nieprzyjaciół, wrogów, a tych kochać najtrudniej

/a trzeba, aby być bliżej Królestwa.../.
 
     
Mirela
[Usunięty]

Wysłany: 2006-11-05, 10:58   

Jezus odpowiedział: Pierwsze jest: Słuchaj, Izraelu, Pan Bóg nasz, Pan jest jeden. Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą."

Często zastanawiam się nad miłością do Boga.
Czy kochanie Go"całym sercem " dotyka sfery uczuć? Chyba nie tylko tej sfery... Ta relacja jest niezwykła, ale wydaje się być trudna, bo przecież miłość to nie tylko uczucia, to także spełnianie woli Ojca.
Kochanie Go "całą duszą , całym swoim umysłem i całą swoją mocą" ... Całkowicie, bez ograniczeń, zawsze i wszędzie, bezgranicznie. Wszystko co mówimy , co robimy ,ma być wyrazem naszej miłości do Niego. W każdej sytuacji , w każdej chwili chciałabym potrafić odnaleźć Miłość Boga.
 
     
Elżbieta
[Usunięty]

Wysłany: 2006-11-05, 22:35   

Mirela napisał/a:
Jezus odpowiedział: Pierwsze jest: Słuchaj, Izraelu, Pan Bóg nasz, Pan jest jeden. Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą."

Często zastanawiam się nad miłością do Boga.
Czy kochanie Go"całym sercem " dotyka sfery uczuć? Chyba nie tylko tej sfery... Ta relacja jest niezwykła, ale wydaje się być trudna, bo przecież miłość to nie tylko uczucia, to także spełnianie woli Ojca.
Kochanie Go "całą duszą , całym swoim umysłem i całą swoją mocą" ... Całkowicie, bez ograniczeń, zawsze i wszędzie, bezgranicznie. Wszystko co mówimy , co robimy ,ma być wyrazem naszej miłości do Niego. W każdej sytuacji , w każdej chwili chciałabym potrafić odnaleźć Miłość Boga.

i odpowiedzieć na Tą Miłość..
 
     
Mirela
[Usunięty]

Wysłany: 2006-11-17, 09:54   cd.

(2 J 4-9)
Wybrana Pani, ucieszyłem się bardzo, że znalazłem wśród twych dzieci takie, które postępują według prawdy, zgodnie z przykazaniem, jakie otrzymaliśmy od Ojca. A teraz proszę cię, Pani, abyśmy się wzajemnie miłowali. A pisząc to - nie głoszę nowego przykazania, lecz to, które mieliśmy od początku. Miłość zaś polega na tym, abyśmy postępowali według Jego przykazań. Jest to przykazanie, o jakim słyszeliście od początku, że według niego macie postępować. Wielu bowiem pojawiło się na świecie zwodzicieli, którzy nie uznają, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele ludzkim. Taki jest zwodzicielem i Antychrystem. Uważajcie na siebie, abyście nie utracili tego, coście zdobyli pracą, lecz żebyście otrzymali pełną zapłatę. Każdy, kto wybiega zbytnio naprzód, a nie trwa w nauce Chrystusa, ten nie ma Boga. Kto trwa w nauce Chrystusa, ten ma i Ojca, i Syna.
 
     
Mirela
[Usunięty]

Wysłany: 2007-02-18, 09:27   

(1 Sm 26,2.7-9.12-13.22-23)
Saul wyruszył ku pustyni Zif, a wraz z nim trzy tysiące doborowych Izraelitów, aby wpaść na trop Dawida na pustyni Zif. Dawid wraz z Abiszajem zakradli się w nocy do obozu; Saul właśnie spał w środku obozowiska, a jego dzida była wbita w ziemię obok głowy. Abner i ludzie leżeli uśpieni dokoła niego. Rzekł więc Abiszaj do Dawida: Dziś Bóg oddaje wroga twojego w twą rękę. Teraz pozwól, że przybiję go dzidą do ziemi, jednym pchnięciem, drugiego nie będzie trzeba. Dawid odparł Abiszajowi: Nie zabijaj go! Któż bowiem podniósłby rękę na pomazańca Pańskiego, a nie doznał kary? Zabrał więc Dawid dzidę i manierkę na wodę od wezgłowia Saula i poszli sobie. Nikt ich nie spostrzegł, nikt o nich nie wiedział, nikt się nie obudził. Wszyscy spali, gdyż Pan zesłał na nich twardy sen. Dawid oddalił się na przeciwległą stronę i stanął na wierzchołku góry z daleka, a dzieliła go od nich spora odległość. Dawid zaś odpowiedział: Oto dzida królewska, niech przyjdzie który z pachołków i weźmie ją. Pan nagradza człowieka za sprawiedliwość i wierność: Pan dał mi ciebie w ręce, lecz ja nie podniosłem ich przeciw pomazańcowi Pańskiemu.


(Łk 6,27-38)
Powiadam wam, którzy słuchacie: Miłujcie waszych nieprzyjaciół; dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą; błogosławcie tym, którzy was przeklinają, i módlcie się za tych, którzy was oczerniają. Jeśli cię kto uderzy w [jeden] policzek, nadstaw mu i drugi. Jeśli bierze ci płaszcz, nie broń mu i szaty. Daj każdemu, kto cię prosi, a nie dopominaj się zwrotu od tego, który bierze twoje. Jak chcecie, żeby ludzie wam czynili, podobnie wy im czyńcie! Jeśli bowiem miłujecie tych tylko, którzy was miłują, jakaż za to dla was wdzięczność? Przecież i grzesznicy miłość okazują tym, którzy ich miłują. I jeśli dobrze czynicie tym tylko, którzy wam dobrze czynią, jaka za to dla was wdzięczność? I grzesznicy to samo czynią. Jeśli pożyczek udzielacie tym, od których spodziewacie się zwrotu, jakaż za to dla was wdzięczność? I grzesznicy grzesznikom pożyczają, żeby tyleż samo otrzymać. Wy natomiast miłujcie waszych nieprzyjaciół, czyńcie dobrze i pożyczajcie, niczego się za to nie spodziewając. A wasza nagroda będzie wielka, i będziecie synami Najwyższego; ponieważ On jest dobry dla niewdzięcznych i złych. Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny. Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni; nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni; odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone. Dawajcie, a będzie wam dane; miarę dobrą, natłoczoną, utrzęsioną i opływającą wsypią w zanadrza wasze. Odmierzą wam bowiem taką miarą, jaką wy mierzycie.



Lectio: Łk 6,27-38
Aby lepiej zrozumieć:

· dzisiejsza Ewangelia to ciąg dalszy kazania Jezusa (według Łukasza) wygłoszonego na równinie (6,17) i stanowiącego życiowy program chrześcijanina

· do głosu dochodzi miłość nieprzyjaciół, jako najwyższa forma miłości i cecha odróżniająca chrześcijan od innych ludzi

· Łk ukazuje trzy etapy wrogości:

- uczuci nienawiści

- złe słowa – przekleństwo

- złe traktowanie (dosłownie „uwłaczającym wam”; co Biblia Tysiąclecia tłumaczy nie do końca poprawnie tłumaczy jako „oczernianie”). Dalszy ciąg wypowiedzi sugeruje, że chodzi tu o przemoc fizyczną – „Jeśli cię kto uderzy...”

· te poniekąd paradoksalne wymagania są uzasadnione bliskością nagrody wiecznej.

Meditatio:
Wprowadzenie.


Dotychczasowe nauczanie Jezusa (błogosławieństwa czytane przed tygodniem), choć po ludzku zaskakujące, można jednak łatwo zrozumieć. Słowo „błogosławieni” to także słowo pociechy dla ubogich, płaczących i odrzuconych. Słowo „biada” to słowo przestrogi. Tak rozumiejąc błogosławieństwa stosunkowo łatwo jest je przyjąć. Jednak dzisiejsze słowa Jezusa nie pozostawiają złudzeń. Program jest naprawdę wymagający. Trudno go podważyć. Jezus podaje argumentację: zwykła sprawiedliwość nie wystarcza – tak potrafią robić grzesznicy. Chrześcijan musi charakteryzować coś więcej. Tym czymś jest miłość nieprzyjaciół. Jezus znów argumentuje: Bóg Ojciec jest dobry dla niewdzięcznych i złych.

Spróbujmy stanąć w tłumie słuchaczy; stanąć ze swoimi sprawami, relacjami do osób znajomych, przyjaciół, sąsiadów, także z relacjami trudniejszymi, być może z nieprzyjaciółmi, wrogami, mało sympatycznymi osobami.

Posłuchajmy uważnie poszczególnych słów Jezusa. Które zdania w pewien sposób fascynują mnie, pociągają? Dlaczego akurat te zdania?

Z którymi zdaniami nie potrafię się zgodzić? Dlaczego? Co jest najtrudniejsze? Jak przekonuje mnie Jezusa argumentacja, że Bóg Ojciec potrafi być dobry, że nie wystarczy postępować tak, jak grzesznicy...

Jak rozumiem słowo „miłość”, gdy jest mowa o miłości nieprzyjaciół? Na pewno nie jest to miłość uczuciowa (sympatia), ani przyjaźń (bo mówimy o nie-przyjaciołach). W czym więc wyraża się ten rodzaj miłości? Co to oznacza w konkretnych moich sytuacjach?

Oratio - modlitwa

Propozycje: jedna konkretna modlitwa za osobę, którą niezbyt specjalnie lubię.

Actio

Czy potrafię na stale modlić się za takie osoby? Czy fakt modlitwy nie powinien wpłynąć na moje postępowanie, zachowanie się względem tych osób?

Teksty analogiczne (marginalia)
Łk rozdział 6
werset 27 - Mt 5,44
29 -Mt 5,39-40
30 - Mt 5,42; Łk 12,33
31 - Mt 7,12
32 - Tb 4,15; Mt 5,46
33 - Łk 14,12-14
35 - Mt 5,45; Syr 4,11
36 - Wj 34,6-7
37 - Mt 7,1
38 - Mt 7,2; Mk 4,24
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,01 sekundy. Zapytań do SQL: 8