Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie (także po rozwodzie i gdy współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki), którzy chcą ratować swoje sakramentalne małżeństwa
postanowiłam, ze i ja napisze, choc mój kryzys w porównaniu z waszymi to pestka....
męża nie było w domu 3 tygodnie, ale dla mnie to tak jakby minął rok... dobrze że znalazłam was i to forum, bo wiele rzeczy zrozumiałam. pewnie gdybym wypłakała się tylko na forum innym, to od razu pojawiłyby sie rady typu - zostaw go, to bez sensu itd.
napisałam tez , że zmienie swój dopisek gdy będe już pewna jak jest między nami. ze strony męża padły słowa "kocham Cię", co prawda nie face to face, ale smsm-em, ale stało sie to gdy pojechał w delegację.. napisał, że juz naprawde tęskni. Moim marzeniem jest teraz to aby poczuł sie szczęśliwy, bo ja juz jestem.
To tak w skrócie... teraz wybieramy sie razem na urlop, oby po powrocie nie pakował walizek
jak znajdę chwilke czasu to dopisze co i jak, chociaiż chyba wszystko juz napisałam?
mam nadzieje, ze nasze grono będzie sie powiększać a szczególnie trzymam kciuki za Bajkę i za odwage Wanbomy,.
Zresztą nie, trzymam kciuki za Was wszystkich!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum