Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie (także po rozwodzie i
gdy współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki), którzy chcą ratować swoje sakramentalne małżeństwa
Portal  FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  Chat  StowarzyszenieStowarzyszenie
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload  StatystykiStatystyki  PolczatPolczat
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: administrator
2007-04-13, 09:20
Zaufać ponownie: człowiekowi, czy Bogu?
Autor Wiadomość
zuza
[Usunięty]

Wysłany: 2006-05-08, 12:12   

Łał,
Toć to pacyfikacja problemu w czystej formie.
 
     
kasia
[Usunięty]

Wysłany: 2006-05-08, 12:23   

Beacik, kochana, nie wiedziałam, że to Ty.. Pracuj nadal nad sobą, przeprosin nie można wymuszać, bo powinny być wynikiem refleksji tego, kto dotknął, skrzywdził. Być może ( w momencie jak już wrócił) wystarczy powiedzieć: te słowa drogi Romanie sprawiły mi przykrość. Nie chciałabym więcej ich słyszeć i lekki dystans. Za każdym razem jak w jakiś sposób Cię dotknie. Taka postawa nauczy go też rozumienia Twoich uczuć i emocji, czego mężczyźni sami z siebie nie potrafią zrozumieć. Wiesz, dzielna i wspaniała kobieta z Ciebie ;-)
 
     
Beata
[Usunięty]

Wysłany: 2006-05-08, 12:28   

Dzięki Kasiu.
Ta metoda odpada. Mówiłam już tak parę razy i nic.On sobie od nowa pozwala.
Teraz była długa przerwa, bo psycholog miała wolne. Mam wrazenie , że on juz teraz nie pójdzie.To pójdę sama.
 
     
Elik
[Usunięty]

Wysłany: 2006-07-06, 22:38   

Witam
Temat o zaufaniu, a ja nie potrafię ufać, mam z tym problem, co z tym zrobić? Jest we mnie też dużo lęku, chociaż dzięki wielu czynnikom jest z tym coraz lepiej.
 
     
Mateusz
[Usunięty]

Wysłany: 2006-07-06, 22:41   

Komu nie potrafisz zaufać? Drugiemu człowiekowi, czy Bogu?
Postaraj się zaufać najpierw Bogu, i od tego zacznij pracę nad zaufaniem do drugiego człowieka... choć akurat nad tym, to powinna pracować głównie ta druga strona, by sobie na nie zasłużyć...
:-)
 
     
Elik
[Usunięty]

Wysłany: 2006-07-07, 10:51   

Komu nie potrafię ufać? Myślę, że tak naprawdę nie ufam nikomu. Nie ufam drugiemu człowiekowi (nie tylko mężowi), nie ufam sobie, a Bogu, nie wiem. Wiem, że chciałabym umieć powiedzieć z wszystkimi tego "konsekwencjami" Jezu ufam, ale chyba tak do końca nie potrafię.
Pozdrawiam
 
     
Elżbieta
[Usunięty]

Wysłany: 2006-08-09, 21:13   

Problem zaufania Bogu ma każdy człowiek. Nie jest to niczym złym i nie powinno nas to napawać lękiem. Jeśli nie ufamy Bogu, to może nam się również tylko tak wydawać, a takie wnioski nasunęły mi się dziś, bo przypomniałam sobie radę spowiednika:
- módl się "Jezu ufam Tobie".
A więc, to może oznaczać, że ja ufam (jak dziecko),
tylko ta ufność gdzieś się gubi, a tą modlitwą wzbudzam ją (ufność) w sobie na nowo.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,01 sekundy. Zapytań do SQL: 9