Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie (także po rozwodzie i gdy współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki), którzy chcą ratować swoje sakramentalne małżeństwa
Wysłany: 2007-11-29, 20:36 Powrót do domu do rodziny!!!!
witajcie,duzo myslałem ostatnio,przemyslałem,wyciszyłem sie do tego stopnia ze zbyt spokojnie podchodze do wiekszosci spraw.....przemyslałem i doszedłem do wniosku ze chce wrócic do domu,do córki i zony czy zona tego chce czy tez nie,wiem ze chce tego moja córka i ja,wiem ze strasznie teskni córka za mna a ja za nia!!
jak we mnie dorastała ta decyzja?
zaczeła kwitnac w niedziele kiedy miałem zobaczyc sie z córka i zabrac ja do swojej mamy od tesciowej.Musiałem wjechac do naszego domu po fotelik do samochodu dla dziecka,otwieram drzwi a tam zona.....,pytam czy moge wejsc a ona ze przeciez jestem,chwile rozmawialismy o córce o jej przyszłoci o jej wychowaniu,i powiedziałem zonie ze chciałbym wrócic do domu a ona na to ze narazie puki ci to jade dzis do córki....
wiem tylko ze tesciowa i tesc sie chyba wstydza za postepowanie mojej zony co do tej pory nie miało to miejsca...po czym tak sadze?po tym jak to zobaczył moj znajowmy który wczesniej nie widział na oczy ani mojej zony ani tesciowej ani nie znał tematu.W zeszłym tygodniu doszło do takiego zdazenia w przeszkolu ze sam byłem zdziwiony....Poszedłem do przedszkola do córki aby sie z nia zobaczyc,widze ze idzie zona z tesciowa,weszły do przedszkola a zona zaczeła robic mi awanture ze po co przyszedłem,ze jestem nieodpowiedzialny,ze kłamie itd,ja ze spokojem odpowiedziałem ze przyszedłem do córki,po chwili widze ze tesciowa sie odsuwa od zony i wychodzi na zewnatrz......pozniej zadzwoniłem na komórke do tesciowej aby z corka porozmawiac ale nie odbierała,wysłałem sms o tresci ze chciałem córce zyczyc dobrej nocy i ze ja kocham...sms doszedł,a rano nastepnego dnia dostaje sms od tesciowej ze miała rozładowana baterie.....
dzis zona z córka wyjezdzaja do sanatorium
fakt ze powiedzioałem zonie ze chce je zawiesc ale zona odmówiła
obiecałem córce ze bede dzwonił i przyjade ja odwiedzic
Powiedziałem dzis zonie ze chce wrócic do domu!!
a ona na to ze to nie mozliwe bo to jej mieszkanie,ze nie wyobraza sobie mnie z nia pod jednym dachem,ze pozałuje!!
Odparłem ze wracam dla córki
dałem zonie i córce prezenty na SW.Mikołaja,zona odparła ze nie chce!!
ale ja i tak chce wrócic
Co wy na to??Co radzicie??dobrze robie??
pozdrawiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum