Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie (także po rozwodzie i
gdy współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki), którzy chcą ratować swoje sakramentalne małżeństwa
Portal  FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  Chat  StowarzyszenieStowarzyszenie
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload  StatystykiStatystyki  PolczatPolczat
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
Prośba o pomoc - RODK - jak wygląda badanie?
Autor Wiadomość
Alda
[Usunięty]

Wysłany: 2007-11-13, 21:03   Prośba o pomoc - RODK - jak wygląda badanie?

Prosze Was bardzo o pomoc.
Chciałabym się dowiedzieć jak wygląda takie badanie w RODK ?
Ja mam takie badanie 22 listopada i strasznie się boję.
Skierowani zostaliśmy tam na mój wniosek ze względu na sprawę o ustalenie kontaktów z dzieckiem.
Prosze o poradę jak się tam zachować, co mówić a czego nie?
O co pytają zazwyczaj.
I na czym polega badanie dziecka w wieku niewiele ponad 2-lata.
Czy to że dziecko jest (według mnie) bardzo dobrze rozwinięte jak na swój wiek może spowodować to, że zaopiniują tam że ojciec może go zabierać do siebie.
Nie chcę aby tak było. Zgadzam się na nieograniczone kontakty ojca z synem w domu, ale nie pozwolę aby zabierał go tam gdzie mieszka.
Boję się jednak, że sąd może się do tego przychylić - chociaż dziecko ma tylko 2 latka i 3 miesiące.

Proszę o rady !!!!!!
 
     
weronika
[Usunięty]

Wysłany: 2007-11-14, 06:15   

Aldo ,chciałabym Ci pomóc,bo czekam na to samo,czekam od sierpnia i jeszcze żadne zawiadomienie nie przyszło,słyszałam,że na takie badanie czeka się rok...nie wiem ile w tym prawdy.
22,to dzień moich urodzin,będziesz wtedy szczególnie w moich modlitwach.
Nie bój się,dasz radę,mój syn ma 13 lat,i też nie pozwolę na to,aby ojciec zabierał go tam gdzie mieszka,...kurczę Twój dwa latka,nie wiem,w jaki sposób będzie "przepytane"Twoje dziecko,ale dziewczyny coś tam na pewno wiedzą,to Ci zaraz podpowiedzą....
Dziewczyny pomóżcie.....
 
     
Alda
[Usunięty]

Wysłany: 2007-11-20, 19:54   

ponawiam mój apel o pomoc
 
     
keram64
[Usunięty]

Wysłany: 2007-11-23, 08:05   

potrzebuje pomocy
 
     
wabona
[Usunięty]

Wysłany: 2007-11-23, 08:22   

Aldo, doczytałam w Internecie, że na takie badania mogą być kierowane dzieci od trzeciego roku życia...
 
     
keram64
[Usunięty]

Wysłany: 2007-11-23, 08:27   

pomocy
 
     
wabona
[Usunięty]

Wysłany: 2007-11-23, 08:38   

Keram, napisz coś o sobie...
 
     
Tadeusz
[Usunięty]

Wysłany: 2007-11-23, 09:06   

Keram, wszyscy tutaj chętnie Tobie pomogą ale musisz coś napisać, krótko, abyśmy wiedzieli od czego zacząć.

Pozdrawiam
 
     
keram64
[Usunięty]

Wysłany: 2007-11-23, 09:20   

potrzebuje pomocy wsparcia co robić moja ukochana żona stwierdziła że mnie już nie kocha bo zakochała się w koledze w pracy żada natychmiastowego rozwodu i sprzedania domu proszę błagam mówię że jest dla mnie tlenem całym życiem,uprosiłem ją aby nie brała rozwodu chociaż do czerwca jak dzieci pokończą szkoły ale tak naprawdę jest czekanie na cud że może nie złoży pozwu mieszkamy razem ale jest chłodna zimna i taka obca a przecież 20 lat sie kochalismy,ciężko żyć z tym koszmar a jeszcze powiedziała że chce się z nim spotykać po pracy i aby dzieci w miarę nie wiedziały o co chodzi mówimy że jedzie na kontrole do pracy,.cierpie nie samowicie nie jem nie śpie i siedze pod je pokojem jak pies aby być jak najdłużej koło niej POMOCY Zycie bez niej jest niczym..........i bardzo się boję że nie wytrwam choć bardzo mocno modlę się do Boga Matki Bożej ale czyniłem też to wcześniej Dlaczego co robić
 
     
Andrzej 
Mąż jednej żony


Imię małżonka/i: Kama
Wiek: 30
Dołączył: 22 Mar 2006
Posty: 341
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-11-23, 11:01   Zawsze jest nadzieja

keram64 napisał/a:
potrzebuje pomocy wsparcia co robić moja ukochana żona stwierdziła że mnie już nie kocha bo zakochała się w koledze w pracy żada natychmiastowego rozwodu i sprzedania domu proszę błagam mówię że jest dla mnie tlenem całym życiem,uprosiłem ją aby nie brała rozwodu chociaż do czerwca jak dzieci pokończą szkoły ale tak naprawdę jest czekanie na cud że może nie złoży pozwu mieszkamy razem ale jest chłodna zimna i taka obca a przecież 20 lat sie kochalismy,ciężko żyć z tym koszmar a jeszcze powiedziała że chce się z nim spotykać po pracy i aby dzieci w miarę nie wiedziały o co chodzi mówimy że jedzie na kontrole do pracy,.cierpie nie samowicie nie jem nie śpie i siedze pod je pokojem jak pies aby być jak najdłużej koło niej POMOCY Zycie bez niej jest niczym..........i bardzo się boję że nie wytrwam choć bardzo mocno modlę się do Boga Matki Bożej ale czyniłem też to wcześniej Dlaczego co robić


Wszystko będzie dobrze jak będziesz miał pokój w sercu. Potencjalnie każdy z ludzi może zwariować, zdradzić, zrobić jakąś okropność. Dlaczego? Bo wszyscy jesteśmy naznaczeni grzechem pierwotnym, i możemy grzechowi ulec pod działaniem głównego sprawcy zła – szatana. To co nas przed grzechem chroni, to łaska samego Boga. Ale chroni nas skutecznie tylko wtedy, gdy sami się na tę łaskę otworzymy. Otworzyć się na łaskę, to zacząć aktywnie wierzyć (modlitwa, częste uczestnictwo we Mszy św., ale aktywne tzn. z przyjmowaniem ciała i krwi Chrystusa pod postacią Komunii św.). Wtedy łaska chroni, a cierpienie, które się pojawia można dobrowolnie przyjąć i ofiarować w szlachetnej (Bogu miłej) intencji. Kryzys małżeński ujawnia słabość duchową człowieka, sygnalizuje potrzebę większej jedności z Bogiem. Na stronie podane są modlitwy:
- do Ducha św. o Jego dary http://www.sychar.alleluj...17711%20#ksiega
- akt Poświęcenia Niepokalanemu Sercu Maryi http://www.sychar.alleluj...16653%20#ksiega
- modlitwa o uzdrowienie małżeństwa http://www.sychar.alleluj...15941%20#ksiega
Ścisła więź z Bogiem wnosi pokój w serce człowieka, uodparnia go na trudności, umożliwia trzeźwe Boże myślenie i działanie - bez niepotrzebnych (a wręcz szkodliwych) emocji, daje nadzieję i to realną na uzdrowienie związku. Pracę, a właściwie współpracę z Bogiem nad uzdrowieniem związku sakramentalnego zawsze należy zaczynać od siebie – od duchowego umocnienia.

Przyjdz na najbliższe w poniedziałek spotkanie wspólnoty Sychar na ul. Skaryszewska 12 w Warszawie na godz. 19. Na stronie www.sychar.org jest informacja.
_________________
"Módl się tak, jakby wszystko zależało od Boga, a działaj, jakby wszystko zależało tylko od ciebie" (Święty Ignacy Loyola)
„Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia” (List św. Pawła do Filipian 4:13)
„I nie uczynił tam wielu cudów z powodu ich niewiary” (Ew. Mateusza 13:58)
www.separacja.org ::: www.sychar.mobi ::: www.modlitwa.info
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,01 sekundy. Zapytań do SQL: 9